Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to może być coś poważnego?

Polecane posty

Gość gość
Jeżeli guzek jest pod skórą i da się go przesuwać, to raczej nie rak, ale bez badań nie można dać 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jest pod skórą na zewnątrz nawet nie jest widoczny ale mój twierdzi ze nie jest ruchomy jest bezpośrednio na jadrze wiec ja juz głupieje. Nie rozumiem dlaczego w takim razie na leżało czuje go w innym miejscu. Tak jak mówię żadnych innych objawów nie zauważyliśmy. Nie wiem czy on tak dobrze udaje ale twierdzi ze on się nie stresuje dlatego ze ma go tak długo i normalnie to możliwe ze juz by nie żył albo naprawdę źle się czuł po takim czasie. A ja poprostu wariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im bliżej piątku tym jest coraz gorzej a nerwy jeszcze większe. Jeszcze rano będę musiała przeżyć w pracy i prosto z pracy do lekarza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś naprawdę chora!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to może być coś poważnego? odp TAK ale z Twoja psychiką. Tyle dobrych rad mialas nie zrobiłaś nic!! Nagle guz okazuje się być wielkości pryszcza. Ani nawet badań krwi nie zrobiłaś kretynko. Aż dziwne że ten facet wytrzymal z Toba jesteś niestabilną panikarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj co to znaczy wielkosci prysza??Gdyby byl faktycznie wielkosci przecietnego pryszcza to pewnie nawet by go ni wyczul!!Swoja droga pryszcze sa rozne...Ile ma mm na oko?Czy jest wyczuwalny jako np.ziarnko grochu?Czyli ma okragly ksztalt,jest twardy?Jesli jest nieruchomy i bezposrednio na jadrze przemawiac moze za zmiana zlosliwa.Czy to jadro jest choc troche wieksze od drugiego??Nie chodzi tu o to,ze musi to byc widoczne golym okiem!!Czy roznica w wielkosci jest wyczuwalna przy dotykaniu obu jaderJEDONOCZESNIE??Nie jest prawda,ze gdyby to byl rak to rok bez leczenia oznacza smierc.Juz chyba ze 3 razy Ci tu napisalam,ze kazdy rak jest inny.No ,ale Ty dalej swoje...Czy natrzeczony miewa bole w podbrzuszu?Czy w ogole to jadro przy dotykaniu boli go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie jest większe pisałam 10 razy. Żadnych objawów. I nie nagle guz jest małej wielkości bo mowie to od początku. A to ze zależy mi na bliskiej osobie to nic dawnego chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynko durna zrob badania krwi jestem tu nowa i jako 5 osoba o tych badaniach c***isze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak małej wielkości? porównaj to do czegoś. Dotykasz i ma wielkość ziarenka kawy, grochu czy trochę większe? Jak naciska to miejsce to boli? W okolicy pojawiają się jakieś zmiany skórne? A jak się ogólnie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadawajac autorce te szczegółowe pytania jeszcze bardziej ja nakręcasz na panikę niż konkretne logiczne działania czyli badania krwi lekarz a NIE OPINIE W INTERNECIE!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz zacznie narzeczonemu zdjęcia jąder robić w celu uzyskania opinii lekarskiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis mija 8 dzień kiedy ona pisze wypytuje a nic nie robi. Brawo dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie zależy ode mnie to on ma guza a nie ja i ja go siła nie zaciągnąć nigdzie. Pójdzie w piątek ale wcześniej się nie zgodzi. Juz mówiłam ze rozmowa z kimś mnie uspokaja dlatego tu pisze. Żadnych boli brzucha ani przy naciskamy ma jadro nic kompletnie nie odczuwa. Bardziej ziarnko kawy naprawdę male. Nie wiem jak inaczej mam opisać naprawdę żadnych innych objawów nie widzimy prócz tego guza. Zmian skórnych tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat razem i nie mieszkacie? Jak zamieszka z Toba i zobaczy jak umiesz paniki siać ucieknie. Do tego 8 lat i nie umiesz wywrzeć na niego presji czy namówić by się zbadal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym jestem Święcie przekonana że jego guz okaże się niczym poważnym a jak lekarz ci powie że tak jest i tak będziesz pisała:: Czy lekarz mial rację? Co jak się pomylił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Wtedy będę szczęśliwa. Nie mieszkamy razem ale można powiedzieć że narazie pomieszkuje tylko u niego trochę względy finansowe bo mamy zaplanowany ślub kasa potrzebna a od siebie mam blisko do pracy. On mnie dobrze zna i nie ucieknie z tego powodu bo wie ze taka jestem. Bardzo się martwię i to dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie wspólne pochłonie więcej kasy?... Brak slów. Może wydaj ja na coś innego niż pewnie ślub na 150 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do piatku juz nie daleko,szkoda,ze nie chcecie zrobic markerow przed wizyta.Juz bylaby jakas informacja...Lekarz prawie na pewno i tak zleci je w pt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby chciała to by je zrobiła kretynka a tak się użala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak skoro kretynka ich nie ma lekarz da im skierowanie na te badania i będzie się użalała bo czeka na pobranie krwi. Potem ze czeka na wynik potem będzie go tutaj konsultowała zamiast u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie rozumiem jak ktoś nie ma ochoty to niech nie pisze a nie wyzywa mnie od kretynek. Nie chce go zmuszać bo staram się mu o tym nie przypominać na każdym kroku. Tak postanowił i niech tak jest. A sprawa zamieszkania razem to jest nasza sprawa. Jak się poznaliśmy miałam 16 lat i co wtedy mielipsy juz razem zamieszać. Jest dobrze i niech tak zostanie jeszcze przez chwilę. Wracając do tematu może i lekarz zleci jakieś dodatkowe badania jeżeli będzie potrzeba ale też zrobi usg odrazu i będzie wiedział co i jak. Może nawet obejsc się bez dodatkowych badań bo np okaże się że wszystko ok i taka mam nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama chorowałam ciezko prawie umarłam zostawil mnie wtedy facet. Przeszłam 7 operacji. Tchórz uciekł będziesz taka sama. Dziś mam kochającego faceta który ironią choruje na cos czego nie da się leczyć co rano obecnie przed praca robie mu zastrzyk. Nie myślę o ślubach a jego zdrowiu. Nie panikuje! Jeśli mam chwilę słabości jest ona w szpitalu w poczekalni dwie zly i zbieram sily. Wspieram go robi często badania kocham go bardzo. Ale nie zachowuje się jak dziecko jakie ty mu dasz wsparcie jaka sile,będziesz umiała żyć normalnie chwilą. Nie panikować? Co? Może ja taka jestem bo przeszłam pieklo choroby i wiem czego wtedy chciałam od drugiej osoby. Ale uważam że Jeśli on rzeczywiście będzie chory nie chciałabym mieć na jego miejscu ciebie przy sobie. Bo na dajesz ani sily ani spokoju nie działasz! Co jest najważniejsza rola twoją bo chora osoba tego potrzebuje STERU Bo SAMA Jest ZAGUBIONA I PRZERAŻONA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecyduj sie jest guzek albo go nie ma?!Jesli jest guz lekarz na pewno zleci markery,nawet jesli po usg bdz sie sklanial ku temu,ze to nie rak.Takze ma badania i tak pojdziecie.Nie bd komentowac nawet Twoich tlumaczen dlaczego nie chcecie ich zrobic teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką przed ostatniej wypowiedzi. To że nie zrobili jeszcze tych badań to totalna porażka i jej zachowanie tłumaczenia też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja napisałam ze guzka nie ma? Za dwa dni wizyta u lekarza nie chce go dodatkowo stresować tymi badaniami i przypominać mu o tym na każdym kroku. Cokolwiek by się działo nigdy bym go nie zostawiła. Nie znacie mnie i nie wiem jak można było wogole tak pomyśleć. Bardzo go Kocham i nie wiem co w tym złego ze chcemy wziąść ten ślub. Twój facet rzeczywiście okazał się tchórzem i nie rozumiem takiej postawy widocznie Cię nie kochał. Ale sytuacja w jakiej się znalazłaś dala Ci siłę a ja tej siły nie mam bo nigdy nie przechodziłam przez coś takiego. To ze tak strasznie panikuje wynika z miłości do niego a nie z tego ze jestem kretynka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj mi swoje gg to przegadam ci do rozumu. Może mam więcej siły ale Jezus Maria badania i tak lekarz karze zrobić zwlekacie jak dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby zostało jeszcze więcej niż te 2 dni może bym.go namówiła ale tak to dam mu już spokój. Nie mam gg skasowałam bo nie używam. Nie strasznie mnie musi być dobrze:( nie mogę się rozsypac totalnie bo musze być przy nim w piątek. My uważamy ze w takich okolicznościach małe szanse żeby było coś poważnego i tego wole się trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja o tym doskonale wiem ze powinnam być dla niego wsparciem staram się ale jest to trudne będąc już prawie w rozsypce:( ja sama chyba tego wsparcia potrzebuje a tutaj kleszcze zostałam zwyzywana. Kto był w takiej sytuacji by mnie zrozumial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz pomocy podaj nr gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam gg pisałam już ze nie używam i skasowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×