Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siwaaa

Związek

Polecane posty

Gość siwaaa

Mam już dość ciągle płacze przez faceta.chcialabym się wyglądać nie wiem co robić :(:( jestem w 3 miesiącu ciąży i zostałam z tym wszystkim sama facet mnie olal i zostawił. A ja go tak mocno kocham dużo zawinił dużo mu wybaczalam a on nie raz mnie wyzywal ja zawsze się broniłam też potrafiłam go wyzwac. Był okropnie o mnie zazdrosny i robił mi sceny chociaż nie dawałam mu powodów do tego.. Bardzo go kocham on sam też zapewniał o swojej miłości lecz on jest chory na jakąś nerwice może depresję nie wiem.. Jest bardzo agresywnym człowiekiem. Potrafił wpaść w szał szarpać mnie... Ale najgorsze jest to że już nie raz wyganial mnie z domu w ciąży pakował mnie i wystawiał za drzwi.. Jestem załamana żyć mi się nie chce tyle mu wybaczalam. Nie mogę mówić o nim tylko źle bo on nie raz też był dla mnie dobry dbał o mnie. Jak było źle i już chciałam się z nim rozstać to płakał nawet ryczal błagal nie raz o przebaczenie.. Mówił że jestem kobietą jego życia.. O co tutaj chodzi? Mówił że nie radzi sobie z emocjami że potrzebuje pomocy. Mówił ciągle że jestem jego kobieta życia że kocha.. Wydaje mi się że pojawi się na koniec ciąży by ustalić ojcostwo. A ja tyle razy próbowałam on też próbował ale zaraz wszystko się psulo.tak mi zależy bardzo żeby stworzyć pełna rodzinę. Jak go nie ma teraz to mi się żyć odechcialo ciągle płacze nie wychodzę z domu.I ja i on mamy uparte charaktery ale ja do niego pisze dzwonie chce się z nim jakoś dogadać choć wiem że już się nie złączymy spowrotem. Wyciągam pierwsza rękę chce się spotkać rozstać jak dorośli ludzie chociaż to on mnie z domu wyrzucił 3 dni temu i wróciłam do mamy. Chcę żeby schował dumę w kieszeń. Jednego dnia żyć beze mnie nie mógł drugiego w złości krzyczał że mnie nienawidzi że nie może już na mnie Patrzeć. ja tak cierpię kocham tylko jego chciałam mu pomóc. Nigdy tak nie pokochalam chociaż potrafi być dla mnie zły. Co ja mam robić?? Nie mam wsparcia a on jest pewien że ja i tak wrócę z płaczem bo wie że sobie nie poradzę finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONKUBENT 24 LATA
Tak to jest jak się żyje bez ślubu, który "i tak nie jest potrzebny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaa
A ślub by coś w takiej sytuacji zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×