Kaczka na taczkę... archiwum 21

CBA w PZU i Straży Miejskiej w Warszawie i w samorządach. Dyktatura.Zaczęło się ☺

prawidlowo bic k***y i zlodziei

@otulona dziś 09:21 x To akurat nic innego jak uprawianie demagogii. Są ludzie i ludzie. W każdym mieście niezaleznie od tego , czy są w nim muzłumanie czy nie powstają getta w których "się dzieje". Mieszkałem wcześniej w małej miejscowości pod Aachen. Na osiedlu na którym 90% społeczeństwa było wyznania muzłumańskiego. Syfu nie uraczyłem zastać, nikt mnie nie szukanował za to ,że jestem ateistą mimo , że niemal każdy muslimski sąsiad to wiedział. Nikt mi nigdy nie groził, nie podpalił mnie i ogólnie mieszkając na tym osiedlu nigdy z nikim problemów nie miałem. Mogłem sobie spokojnie wyjść i o północy i przejść się spokojnie po osiedlu mimo tego,że o tej porze muslimowie byli bardzo aktywni. Na osiedlu panował porządek, cisza i spokój, a przez cały okres w którym tam mieszkałem (2 lata) policja musiała interweniować jedynie raz (nota bene z powodu zbyt głośnnego obchodzenia moich urodzin)

Z kolei odwiedzając znajomych w Duisburgu, w którym potworzyły się getta polskie strach przejść w nocy niektórymi osiedlami , bo w każdej chwili można dostać od Polaków w zwartych grupkach prezent nazywajacy się "wp*****l" , a i sama policja ma na polskich osiedlach o wiele więcej pracy jak na osiedlach muzłumańskich w Duisburgu.

Niemcy drapia się po jajach i grzebią w du..... Taka tam kultura

co do polskich gett pierwszy raz slysze taka bzdure,nigdy w zyciu przez tyle lat w Niemczech nie spotkalam sie z sytuacja,lub opowiesciami o czyms takim,nigdy rowniez nie bylam w miejscu,gdzie mieszkali sami Polacy,a Bundespolizei mialoby z nimi wiekszy problem niz z muslinami x Bo słyszysz to co chcesz. Właśnie Ci z paszportem w latach 70-tych potworzyli getta na które policjanci się zapuszczać bali w Duisburgu. Handel narkotykami, szmuglowanymi fajkami i kradzionym mieniem kwitł wtedy w Duisburgu w którym to w danym czasie Polacy zajmowali drugie miejsce co do odsetka mieszkańców miasta. Teraz jest może troche inaczej, gdyż albańczycy i turkowi o strefę wpływów w Duisburgu walczą. x O tym,że mafia pruszkowska jest pruszkowska tylko z nazwy, bo została założona przez Pershinga i Nikosia w Hamburgu też pewnie nie słyszałaś

PERSHING Andrzej K. (rocznik 1954) - W biznesie zaczął działać na początku lat 80. Pierwsze pieniądze zarobił w Niemczech, gdzie poznał m.in. NIKOSIA oraz BARANINĘ. Pod koniec lat 80. założył w Warszawie nielegalny dom gry stylizowany na lokale zachodnie. Zachodnie były również ceny: drogi bilet wstępu dawał klientowi prawo do darmowych posiłków i alkoholu. Sam PERSHING był krupierem przy ruletce. Od roku 1983 oficjalnie nie był nigdzie zatrudniony. W Ożarowie wybudował duży dom. Lubił jeździć luksusowymi samochodami. Był współzałożycielem kilku działających legalnie firm; w tym m.in. wytwórni płyt. x NIKOŚ Nikodem S. (rocznik 1954) - "ojciec chrzestny" polskiej mafii samochodowej. Urodził się i dorastał w Gdańsku. Tam zaczynał karierę jako bramkarz w nocnym lokalu LUCYNKA - ulubionym miejscu spotkań półświatka oraz piłkarzy LECHII Gdańsk. Z wykształcenia był ogrodnikiem. Ukończył zasadniczą szkołę zawodową w Pruszczu Gdańskim. Był także bramkarzem w gdyńskim MAXIMIE oraz ochroniarzem MECENASA - króla waluciarzy i paserów z Trójmiasta. Według ustaleń policji w połowie lat 70. Nikodem S. był cinkciarzem i założył pierwszą zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się przerzutem kradzionych samochodów z Niemiec i Austrii do Polski. Oficjalnie udowodniono mu paserstwo lub kradzież zaledwie ponad 20 samochodów. Prawdopodobnie jednak jego grupa mogła przemycić do Polski nawet kilka tysięcy (głównie luksusowych aut) pochodzących z kradzieży. Ich odbiorcami byli m.in. PRL-owscy dygnitarze. Samochody często sprowadzano na konkretne zamówienie klienta. Na początku lat 80. NIKOŚ był sponsorem klubu piłkarskiego LECHIA Gdańsk. Był namiętnym kibicem tej drużyny. Na mecze przyjeżdżał MERCEDESEM 500. Po zdobyciu przez (wówczas trzecioligową) LECHIĘ w sezonie 1981/82 Pucharu Polski, NIKOŚ otrzymał z rąk ówczesnego prezydenta miasta tytuł "Zasłużonego dla Gdańska". W połowie lat 80. NIKOŚ wyemigrował do Niemiec (wcześniej był tam pod koniec lat 70.) skąd nadal kierował przemytem kradzionych samochodów. Jego grupa była perfekcyjnie zorganizowana. Według wstępnych ustaleń policji dla NIKOSIA pracowało wówczas blisko 300 osób po dwóch stronach granicy: złodzieje, przemytnicy, właściciele "dziupli", fałszerze dokumentów i celnicy. Oficjalnie NIKOŚ mieszkał z pierwszą żoną w Hamburgu, gdzie był współwłaścicielem firmy SKOTEX i sklepu z elektroniką. W listopadzie 1986 roku NIKOŚ przeniósł się z Hamburga do Berlina. Tam, w roku 1989 został zatrzymany przez policję na "gorącym uczynku" podczas kradzieży luksusowego AUDI 90 COUPE. Otrzymał wyrok 1 roku i 9 miesięcy pozbawienia wolności i został osadzony w słynnym berlińskim więzieniu Moabit. Po niecałych trzech miesiącach podczas widzenia z młodszym bratem Markiem (4 grudnia 1989 roku) zamienił się z nim ubraniami i w ten sposób odzyskał wolność. Niemcy odkryli fortel po 90 dniach.

A o Duisburgu pełno jest artykułów w niemieckiej prasie z lat 70,80 i początkach lat 90-tych, wystarczy poszukać

Pavlo ma troszkę podobne doświadczenia z muslimami do moich. Natomiast uważam że są to doświadczenia bardzo minimalistyczne. Generalnie Arabowie nie są tolerancyjni i to nie podlega dyskusji.

A teraz pytanie właściwe. Skoro polskich uchodźców lat 70, 80 i 90-tych nie wysiedlali na siłę z terenu Niemczech mimo tego,że w mafię się bawili, to czemu mieliby to robić z dzisiejszymi uchodźcami? Podwójne standardy?

z takim "argumentem" trudno dalej dyskutowac, x Następne kilka linijek tekstu to właśnie argumenty jakbyś nie zauważyła. Ciężko się przyznać do błędu co? Lepiej wywinąć się brakiem argumentów dyskutanta mimo tego, że w poście argumenty są jak najbardziej zawarte ;)

Podczas II wojny światowej, w stworzonym przez Niemców obozie koncentracyjny Gross Rosen, esesmani kazali rozgrywać więźniom mecze piłkarskie. W jednym z nich Polacy zagrali przeciwko Niemcom. Wygrali 1:0, a bramkę strzelił Zdzisław Lewandowski.

"Są ludzie i ludzie." x no i właśnie takich "ludzi" któzy chcą "niewiernym" (czyli mi) obcinać głowy ja nie chcę w polsce. moim zdaniem jest to oczywiste. moglibyśmy przyjąć jakichś faktycznie poszkodowanych przez wojnę muzułmanów którzy po zakończeniu wojny wrócili by do siebie. ale band najeźdźców którzy gwałcą, mordują i demolują miasta przyjmować nie mam zamiaru. i z parę lat oświadczą że mają do polski takie same prawa jak polacy i mamy zmienić swoje obyczaje, usunąć z kalendarza boże narodzenie a wprowadzić ramadan i prawo szariatu. jeszcze mnie kompletnie nie p***********o żeby się na to godzić. lewacy się godzą bo tak bardzo nienawidzą polski, naszej tradycji i kultury że gotowi są ją niszczyć wszelkimi sposobami. nawet wtedy gdy sami jako pierwsi dadzą łby pod muzułmański nóż. a może sobie z tego sprawy nie zdają? kto wie.

"Bo słyszysz to co chcesz." x a ten mały gnój znowu łże. weź pavlo zamknij w końcu tę załganą mordę. niedługo zaczniesz pisać że polacy masowo mordowali, gwałcili i podkładali bomby więc to co robią muzułmanie to nic innego nie jest niż to co robili polacy. oczywiście że polacy jeździli do niemiec na "jumę" ale bynajmniej nie brali tam zasiłków i nie byli "uchodźcami". normalnie sprawdzano im na granicy paszporty i nikt ich z otwartymi ramionami nie przyjmował. traktowano polskich przestępców jak każdego innego przestępcę a nie jak te bezkarne bandy barbarzyńców.

Tak jak pisałem widzisz tylko to co chcesz ;) x m Zentrum der organisierten Kriminalität in Deutschland stehen vor allem Ausländer. Inzwischen stellen Ausländer fast zwei Drittel aller insgesamt 8700 Tatverdächtigen. Von ihnen sind 5450 oder 62,6 Prozent Nichtdeutsche, 3142 oder 36,1 Prozent Deutsche. "Die Täter kommen aus aller Welt", sagte de Maizière. "Allerdings hat die organisierte Kriminalität viel zu tun mit Staaten, die sich in einem Annäherungsprozess an die Europäische Union befinden." Die meisten Tatverdächtigen stammen aus Litauen (946), der Türkei (897), aus Polen (472), Rumänien (295) und Italien (260). x x Polacy na dzień dzisiejszy są trzecią co do wielkości grupą zajmującą się przestępstwami zorganizowanymi. W latach 70 i 80 zajmowali drugie po Włochach miejsce. Wystarczy poczytać.

oczywiście że polacy jeździli do niemiec na "jumę" ale bynajmniej nie brali tam zasiłków i nie byli "uchodźcami". x :D Poza Ślązakami mającymi prawo do niemieckiego obywatelstwa każdy z Polaków przyjeżdżający do DE w czasach socjaldemokracji był uchodźcą . Nie brali zasiłków? :D Większość tych przybyszy z lat 80tych do tej pory na HarzIV siedzi i pracą sobie rąk nie splamiło

Z wszystkich Polaków jakich poznałem w DE, a którzy są w DE od dziecka 80% nigdy nie było w pracy , oni nawet pojęcia praca nie znają

Bzdury

no i bez urazy,nie jestes,nie byles i nie bedziesz dla mnie nigdy zadnym dyskutantem x Co w takim razie robisz skoro według Ciebie nie dyskutujesz ze mną? :D Jak to nazwiesz?

Otulona es ist eine Hure, Bande auf Bande. ;-)

Pavlo1985 dziś Z wszystkich Polaków jakich poznałem w DE, a którzy są w DE od dziecka 80% nigdy nie było w pracy , oni nawet pojęcia praca nie znają X no debil.debilem pogania.

Otulona, grzejesz już?

Pablo w tym temacie na pierwszej i drugiej stronie widziałeś zdjęcia Namysłowa? I co o nim myślisz?

O tej porze, to otulona już nafutrowana zapewne.

pavlo,otulona jest w tych 80 procentach o ktorych pisales,dlatego nie bedzie dyskutować z toba,bo ja dotknales

Gramy.

na razie srednio to wyglada

Nudy.

Nasz bramkarz jest za to przustojniejszy.

Generalnie to ten wynik byłby nam na reke