Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy warto poświęcić się dla zonatego?

Polecane posty

Gość gość

I zostać w mieście w którym nie chciałam? Czy to nie ma sensu? On widzę, ze zaczyna się angażować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ek2a
Nie warto, nie ma to zadnego sensu. Lepiej dac sobie spokoj teraz niz cierpiec bardzo w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy. Nigdy nikt kobiety nie uszanuje jeśli sama się nie uszanuje. Zobacz filmik na youtub: Demony seksu x Oto cały powód kochanek i rozbijania cudzych i własnych małżeństw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie warto. Gdyby Cie kochal to nie stawialby warunkow tylko zabiegal o Ciebie i sie rozwiodl. Nie szukaj druguego dna tam gdzie go nie ma. On zostanie z rodzina a Ty opuszczona i samotna sie zestarzejesz z dala od wszystkich. Masz jedno zycie, chcesz spedzic je na ciaglym czekaniu na jego telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już tego nie ogarniam jak można się wpierniczać w pseudo związek z żonatym czy mężatką. Niech Ci ludzie najpierw uporządkują swoje życie i się rozwodzą przed wchodzeniem w kolejne relacje. A rozpieprzanie komuś rodziny i przewracanie życia do góry nogami jest zwykłym kur/estwem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czuję, że jemu zalezy, ale... Nie wiem czy kiedykolwiek zostawi dla mnie żonę :( Poza tym oni mają dzieci, wiec zupełnie patowa sytuacja.. To małżeństwo jest od dawna na papierku, ale trwa dla dobra dzieci... Nie chcę go tracić, ale nie wiem czy warto tak wiele dla niego poświęcać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile Ty masz lat dziewczyno? A co ma Ci mowic zebys sie z nim przespala? Ze jego malzenstwo jest super a on szuka jedynie malej odskoczni? Spotykalabys sie z nim wtedy? Dzieci to wymowka stara jak swiat. Jakby Cie kochal to nie patrzylby nawet na nie,rozumiesz? Ma Cie bez zadnego wysilku,Jestes sklonna nawet mieszkac w jego miescie a co on zrobil dla Ciebie? Ie maja lat jego dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie I nie. Same - sytuacji. Gdzie ty Masz glowe kobito?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;03- maja kilka lat... Jest to dla mnie poświęcenie, zostac tutaj bo chciałam się wyprowadzić, ale widzę, ze on się zaczyna w to bardziej angazowac i dlatego mam takie dylematy... Nie chcę żeby on rzucał żone bo to by sie wiazało z komplikacjami dla mnie też, ale nie chcę też go tracić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu , może to głupie, ale chociaż nie wiążę z nim przyszłości i chciałabym ją ułozyć sobie z kims innym, bez przeszłości ( bo on jest sporo starszy, ma dzieci i pewnie nie byłoby mi łatwo ), ale z drugiej strony chcę się cieszyć chwilą bo tak jak teraz jest super.... może to samolubne i bez sensu, ale takie mam odczucia :O No i mam dylemat z tą wyprowadzką bo właśnie kończę studia i planowałam wyjechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec dzieci sa malutkie...wobec tego jak mozesz wierzyc w to,ze to malzenstwo jest tylko na papierku? Wiesz co to zupelny rozpad pozycia w malzenstwie,w ktorym naprawde zle sie dzieje? W takim malzenstwie nie ma seksu i nie ma dzieci. Nie wiem jak Ty mozesz spokojnie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od nas błogosławieństwa nie dostaniesz. Chcesz być kochanką, to bądź, ale jak za 10 lat zostawi Cię mąż dla młodszej studentki, to będziesz wiedziała jakie to uczucie, karma wraca. Gdyby się zaangazował, to by zostawił żone i dzieci. Polecam ten wątek: http://f.kafeteria.pl/temat/f4/jak-byscie-odebrali-taki-tekst-od-faceta-p_6542975 I wkleję Ci jedną ciekawą wypowiedź: '' gość 2016.06.03 10:48 zapomnialas o jednym. Faceci sa prosci i nie rozkminiaja jak my kobiety. Jakby Chcial powiedziec,ze Cie kocha to by powiedzial "kocham cie". Druga rzecz,ze jakby myslal o Tobie powaznie to nigdy by Ci nie pozwolil na uwlaczajaca role kochanki tylko sie rozwiodl. Jak sie kocha naprawde to zona,dzieci ,nawet kredyt jest maloz wazny. Tyle psob powiedzialo tu prawde a Ty odpowiadasz wreszcie sama sobie usmiech.gif i wiesz kto Ci to mowi? Kobieta,ktora nawet dzien nie byla kochanka tylko gdy dowiedziala sie o zonie dala warunek ; wracaj do zony a jesli naprawde twoje malzenstow sie wali to uporzadkuj swoje sprawy i wtedy do mnoe przyjdz ". II wiesz co? uporzadkowal. Wzial rozwod i dopiero wtedy zaczelismy sie spotykac. Jestesmy juz trzy lata malzenstwem ,mamy synka. Pozdrawiam i rozumu zycze. '' Jak widzisz jesli NAPRAWDĘ wali im się małżeństwo, to potrafią wszytsko uporządkować, a jeśli chcesz być ta drugą, na zawołanie, telefon, to nią bądź. Tylko pamiętaj, od niego dostaniesz ochłapy czasu i zainteresowania, a od innego faceta, mozesz dostac go całego, cały jego wolny czas, całe jego zainteresowanie, całego go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy znudzony tatusiek ,ktory nawciskal kitu o losie studentce...niby studiujesz a rozumku za grosz? On zabawia sie z Toba a zona z********a w domu przy dzieciach myslac,ze on "na delegacji". Pan i wladca wroci laskawie do domu,zje dobry obiad i przytuli do zonki a Ty mu wierzysz, zona mu pewnie prasuje koszule na spotkania z Toba :-( nie wiem brak slow...wstydzilabym sie za taka corke :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zona mu pewnie prasuje koszule na spotkania z Toba X Dokładnie. Faceci, to s*******ny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój, oleje Cię i tak jak mi się znudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze tak zapytam,gdzie sie spotykacie? Zabiera Cie do hotelu? :-) a moze robicie to w aucie gdzie wczesniej byly foteliki dla dzieci? :-) ja to bym nawet Chciala aby ta biedna zona pogonila tego dziada bo nie zasluguje na takie traktowanie. Wtedy bys zobaczyla co to za raj ,rozwodnik z dziecmi :-) nie Mialby zycia i opinii to raz ,nie Mialby mieszkania to dwa, nie byloby tez tyle kasy na Twoje zachcianki bo placilby alimenty na dzieci i tak tak,na zone -to trzy i nie byloby weekendu ani wspolnych swiat itp. Macoszko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz19821982
Autorka to kolejny naiwny materac do ru/chania. Kochance mowi sie tylko to co ona chce slyszec, na tym to polega, tak to dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35-Ja mieszkam sama, więc zwykle u mnie się spotykamy. Często też wychodzimy do knajpek czy na spacery bo mieszkam w innym mieście więc raczej nikt z jego znajomych nas nie spotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:03 Ciekawe,widze swoja wypowiedz :-) coz ,samo zycie. :-) Chcialam cos dodac ale widze,ze zostalo powiedziane juz wszystko a autorki nie ma. Mam nadzieje ,ze sie otrzasnie i zmadrzeje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym wszyscy piszecie, że on żony nie zostawi itd... A ja tak jak wcześniej pisałam NIE CHCĘ żeby od zostawiał dla mnie żonę bo by mi to bardzo skomplikowało życie, tylko szkoda mi go stracić na ta chwilę bo jest mi z nim po prostu dobrze i zapełnia jakąś tam samotność w moim zyciu, a że narazie nie chcę związku ( co sie pewnie zmieni) to jest mi tak wygodnie. Chociaż chciałabym założyc właśną rodzinę za kilka lat, ale nie z nim bo on już ma dzieci, do tego pewnie jego rodzina by mnie znienawidziła i za dużo by z tym było komplikacji, a ja chcę spokojnego zycia, bez takich nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Burdel mieszkanko i debilka do ******** haha co my byśmy bez was zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak Jestes? Wiec spotykacie sie u Ciebie,wiec Cie ukrywa. Na sama mysl o tym,ze moglby go ktos z Toba zobaczyc oblatuje go strach. Jak myslisz,czy tak robi mezczyzna ,ktory Cie kocha? Czy tak robi ktis ,z kim lacza go tylko dzieci? Zaproponuj mu spotkanie w jego miescie, pojedz w okolice jego mieszkania gdy nie bedzie Mial dla Ciebie czasu. Tylko nie zdziw sie tym co zobaczysz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mimo wszystko mam dylemat czy sie wyprowadzać bo... będę za nim tęsknić jeśli to zrobię i będzie mi go brakowało. Choc może powinnam mysleć bardzoj rozsądnie, o przyszłości, ale ciężko sie od tego odciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjmujesz go jak prywatna prostytutka :-/ co za czasy...tylko ja i ja sie liczy,woecej nic. Bog Cie pokarze za to co robisz tej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On też pewnie bardzo się przejmuje kiedy kończy w żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:26- no u mnie, a gdzie się mamy spotykać,? przecież nie w jego domu gdzie mieszka z żoną i dziećmi...Wiem, że może się to wydaje nie fajne, że się spotykam z żonatym, ale nie chcę rozbijać jego rodziny bo sama bym z tego niczego dobrego nie miała... Jest mi wygodnie jak jest teraz, ale teraz, kiedy kończę studia to już nie wiem co zrobię... Byłam zdecydowana na wyprowadzkę bo nie czuję się dobrze w tym mieście co mieszkam. Dopóki on nie był zbytnio zaangazowany planowałam się stąd wynieść, ale teraz zaczęło się nam układać, on okazuje mi dużo zainteresowania, czułości i już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak tam smakują ci soki żony z jego fiuta? Podobno lubi anal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wieczorami zamiast kochać się z żoną pisze ze mną smsy, wiec kiedy niby jest ten ich dziki seks?Ja myslę, ze on jej nie kocha bo tedy by nie zdradzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Ci to pasuje, to dawaj dalej tyłka żonatemu. Ale mam nadzieję, ze keidyś spotka Cię to samo, co spotyka jego żone, mam nadzieję, ze keidyś Ciebie będzie kochany mąż zdradzał z studentką. Wtedy poczujesz jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safety_bag
znalam takiego psa co jezdzil szafirkowym samochodem i wielce udawal kawalera. potem sie okazalo ze obraczke chowal do portfela, a z domu wyjezdzal autem wyposazonym w fotelik zeby zonka sie nie prula, a przed przyjazdem do pracy wymontowywal go na stacji paliw. i chowal do bagaznika zeby przypadkiem nikt w pracy nie zajarzyl :D genialny plan. potem sie okazalo, ze to niby kiepskie malzenstwo tak dobrze prosperuje, ze w ramach urozmaicenia siedza na kafeterii oboje i bawia sie na calego. zastanawiam sie, ktore z nich pierwsze zdechnie na cancera. ble, zycze im tego, albo jakiegos wypadku komunikacyjnego - smierc w samolocie jest okrutna, ale mogloby ich tez wgniesc w betonowe przeslo na autostradzie, albo w drzewo na poboczu duzo drzew blisko drogi rosnie jak sie jedzie nad morze, polecam taki wakacyjny wypad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×