Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o co w tym chodzi że ci znani co chwilę mają nową partnerkę, partnera?

Polecane posty

Gość gość

u zwykłych ludzi aż takiego obłożenia to nie przybiera. Taka np.aktorka czy aktor, co 2 lata inny partner (np. Di Caprio, Nergal, Britney Spears, Rabczewska, Majdan - co dwa lata nówka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U zwykłych ludzi nie jest to nagłasnianie ot cała filozofia. Czy czytasz wciąż, że harriso ford jest od x lat z tą samą kobietą. Albo, że Pirce Brosnan ma od x lat tą samą żonę, która niekoniecznie ma szałową figurę? Nie. Poza tym mając trochę kasy łatwiej jest podjac decyzję o rozstaniu. Inna kwestia, że taki a nie inny tryb życia nie sprzyja tworzeniu udanego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U młodych jest nieraz "obłożenie". Wśród koleżanek (22-25lat) nawet nie wiem ile z nich już jest z kimś długo, a u których to nowy jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:37 ja myślę, że powiedziałaś coś istotnego, mianowicie to, że taki tryb w życia w rozjazdach, na bankietach, ciągle z nowymi ludźmi, to nie sprzyja tworzeniu udanego związku, w którym każdy chciałby mieć żonę/męża choć trochę dla siebie, a nie taką małpkę z zoo, że jak na ulicę wychodzisz do macha co las rąk. Znane osoby mają taką pracę, że z wieloma osobami odmiennej płci musza utrzymywac przyjazne kontakty, być miłe, a to też moze byc powodem zazdrosci u drugiej polowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:37 niekoniecznie. Nie znam w realu tylu osób, które by zmieniały partnera co pół roku, a taki Nergal (idiota straszny, nie lubię go) co chwila pokazuje się z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogatym pieniądze siadają na mózg, zmieniają im się charaktery i wiążą się z tak samo zdałnionymi koleżankami czy kolegami z szołbiznesu. Taki związek nie ma szans, poza tym, większość związków tak naprawdę jest tylko dla nagłośnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają kasę i okazje poznać wiele atrakcyjnych osób i tak się dzieje u szarych ludzi tez co raz częściej to zjawisko jest spotykane przeważnie u nowobogackich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że prawie wszystko zostało powiedziane, a oprócz tego ja jeszcze od siebie dodam że ci znani to nie stali się znani bez powodu, zasadniczo aby stać się znanym trzeba mieć określoną konstrukcję osobowościową, czyli mieć siłę przebicia między ludźmi, wrodzoną łatwość nawiązywania z nimi kontaktów, przyciągać ich do siebie, cieszyć się ich uznaniem. Uznanie niekoniecznie mam tu na myśli że ktoś jest go faktycznie godny, że zasłużył na nie, ale uznanie takie na zasadzie że rozmawia się z kilkoma osobami ale spośród tych kilku znajduje się jedna taka co się jej słucha bardziej uważnie niż innych chociażby wygadywała nawet jakieś głupoty, nie wiem czy rozumiecie co mam na myśli, chodzi o tę siłe charakteru. Wydaje mi się że tego typu osoby nigdy nie są same. Takie osoby są nie tylko w mediach ale i w każdej klasie znajdzie się taka Ewka co to zawsze jakieś koleżanki dookoła i już 13 roku życia z chłopakiem za rączkę i co rok inny i nigdy sama przez całe życie. A tacy celebryci są już przypadkiem takim ekstremalnym popularności, zrzeszający ludzi do potęgi n-tej nie na skale klasy, szkoły ale regionu, czy kraju, no i wreszcie jak są gwiazdy na skale świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×