Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quliin

Przyłapałam chłopaka na porno

Polecane posty

Hej,mam dylemat dotyczy on mojego faceta. Jesteśmy ze sobą praktycznie 4 lata.Ostatnio znalazłam mnóstwo filmików porno w historii przeglądarki...nie byle jakiego porno ostrego i wyuzdanego. Najgorsze ,że poczułam się jakbym dostała w twarz.Na filmikach widniały zawsze platynowe blondynki o świetnej figurze i długich nogach-jego ideał kobiety....a ja niestety zdaje sobie sprawę z tego ,że jakby mnie postawić obok takiej to wyglądam jak komiczny kontrast takiej laski.Jestem smutna, zażenowana i czuje się zdradzona.Jesteśmy tak krótki czas...niczego w seksie nie brakowało ,nigdy nie było z mojej strony wymówek,zawsze gdy wkradała się nuda starałam się wnosić coś od siebie-zaczęłam czytać kamasutrę, zaskakiwałam go "niespodziankami"-nie ciągle tylko na okazje. Ostatnio ze sobą zamieszkaliśmy...przez tydzień w ogóle nie było między nami zbliżenia...zaczęłam czuć się dziwnie....tylko wymówka "padam na pysk" i dobranoc....wczoraj odkryłam jego tajemnicę. Zrobiłam niemałą awanturę,miał mnie do cholery codziennie a wolał na weekendzie sobie konia do p****li walić? I to nie do byle jakich....jakoś brzydził się trójkątami,dodatkami typu wibrator i tp.....a w filmikach było wszystko...odkryłam skąd były jego niewiadome pomysły podczas seksu...żywcem z porno. Straciłam do niego zaufanie, zarzekał się ,że nie ogląda porno,a tu czuję ,że po prostu się mną znudził....skoro wolał sięgać po porno zamiast mnie. Najbardziej ucierpiała moja samoocena...mała niska brunetka nijak się umywa do takich kobiet jakie on oglądał,chciałabym mu wybaczyć ale nadal się brzydzę jak mnie dotyka.Jak mi mógł to zrobić....jesteśmy młodzi,razem cztery lata.Rozumiem gdy związek trwa naście lat,wkrada się monotonia dzieci....ale po latach które można na palcach jednej ręki policzyć dla mnie wydaje się to nienormalne..jak jego tłumaczenie "pięć dni seksu nie było"-ale z czyjej winy...on nie chciał...do tego gdy pytałam zezował oczami na dół nie usłyszałam jak długo ogląda i czy mu to taką satysfakcje i spełnienie sprawia. Nie wiem co robić kocham go ale mam mnóstwo wątpliwości,brzydzę się jego dotyku,ciągle mam przed oczami te wyuzdane laski na filmach,jakoś nie potrafię zrozumieć jak mógł tak wcześnie będąc ze mną sięgnąć po porno...to nie jest normalne dla mnie to chore.....Pornografia uzależnia i zniekształca obraz kobiety i jej miejsce w seksie.One są w nich zezwierzęcane, już wiem czemu się tak dziwił ,że ciągle nie jęcze podczas seksu-aktorki porno przecież jęczą jak kotki ciągle nawet jak facet ich nie dotyka.Poza tym skoro nie chciał tego powiedzieć i ukrywał to niewiele od porno do zdrady brakuje...Doradźcie jak z nim rozmawiać by do niego dotrało,,powiedziałam co myślę o porno,pytałam czy chce bym tak się zmieniła...ale mam wrażenie ,że nadal będzie po nie sięgał tylko już ja się o tym nie dowiem.Straciłam do niego całkowicie zaufanie.Czy każdy facet ogląda porno?....Znosicie to? Czy tak jak mój zaczęli tak wcześnie?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet ogląda porno od samego początku związku, nie widzę w tym niczego dziwnego. Ja tez oglądam. Czasem sama, czasem z nim. To tylko film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam ,że niestety na początku pamiętam ,że podobała mu się inna dziewczyna...dokładnie typ z pornografii jakie ogląda.I to mnie boli właśnie..czuję ,że nie jest ze mną szczery.Bo jakby nie było gdy wszystkie dziewczyny z filmików reprezentują ten sam typ urody to to raczej przypadek nie jest. Boje się ,że po prostu z wyglądu to ja jego ideałem na pewno nie jestem...i czuję ,że ta pornografia to po to by te braki i tęsknoty zaspokoić ;/ Byłam drugą opcją wiem o tym,pamiętam ,że w tym czasie flirtował ze mną i z jak to usłyszałam "z******tą blondyną o długich nogach" coś nie pykło im okazała się dziwna...i wybrał mnie.Pogodziłam się i prawie zapomniałam o tym ,że byłam drugim wyborem nie pierwszym. Dopóki nie zobaczyłam tych kobiet z filmików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga, nie wiem, co Ci poradzić, bo ja nawet nie mam faceta, więc takich problemów nie przechodzę. Ale rozumiem, że jest Ci przykro. Ale co do niskiej samooceny to chciałam tylko przypomnieć, że Kim Kardashian, która dla wielu facetów i kobiet jest boginią, jest własnie...niską brunetką ;) Co do wyglądu, to akurat mogę się wypowiedzieć, bo byłam kiedyś z kimś, kto preferował inny typ urody. Ja jestem wysoka (170), a jemu podobały się niskie dziewczyny. Co więcej, nie omieszkał mi tego co rusz przypominać. Inny facet miał ze mną podobny "problem" - kiedyś mi powiedział, że fajnie by było, gdybym stojąc przy nim mogłabym mu połozyć głowę na piersi. No ale przy jego 180 nie dało rady. Czy się tym przejęłam? Nie. Bo pierwszy facet miał ewidentnie problem ze sobą (jakaś niezapomniana niska dziewczyna, która mu wcześniej w głowie zawróciła), a drugi miał problem ze wzrostem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś aha, dodam jeszcze, że moim zdaniem, jak z kimś jesteśmy i kogos kochamy, to ta osoba jest dla nas najpiękniejsza. przynajmniej ja tak mam. i wierzę, że wielu facetów również. więc nasuwa się pytanie - czy jesteś w stanie żyć ze świadomością, że dla własnego faceta nie jesteś tą najładniejszą? pomijam już wątek tej "drugiej opcji", bo to zabrzmiało niepokojąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do drugiej opcji to to wybaczyłam.Przekonał się sam ,że nie zawsze uroda chodzi w parze z rozumem i dobrym charakterem. Był na prawdę dla mnie dobry mówił ,że jestem piękna ale czułam w tym jakąś ironię. Dopiero po awanturze z porno przestał mi ciągle "docukrzać komplementami" ...Tylko pytanie czy skoro wybrał mnie ze względu na to jak on określił "jesteś naturalna ,nie malujesz się to mi się podoba i masz super charakter" na ile lat mu to wystarczy?!? ...Dziewczyna 160cm nie urośnie już w moim wieku,farbowałam się jakiś czas i ubierałam pod jego gust...ale czułam się jakbym grała kogoś kim nie jestem- jak ten cholerny york którego właścicielki stroją i czynią z nimi inne cuda.Jego znajomi są zachwyceni ,że dziewczyna lubi grać w gry,nie gada godzinami o ciuchach tylko wdaje się w dyskusje które dotyczą wszystkiego,że woli horrory i thrillery od romansideł i wymienia wszystkie postacie z komiksu Marvela,że umie gotować i to nawet dobrze....ale jak widać brakuje mi wglądu...czuje się jak dobry środek ale z beznadziejnym opakowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rmh
Większość facetów ogląda porno. Nie każdy jednak się do tego przyzna. Ze zdradzaniem nie ma to nic wspólnego - tym się nie martw. Być może czegoś mu brakuje. Ale nie pytaj go o to jeszcze. Wiem że część kobiet wzdryga się na oglądanie porno ale spróbuj obejrzeć to z nim razem. Może będzie tam coś co będzie kręcić Was oboje. Zróbcie to (w sensie ten numerek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nigdy nie ogląda sam lecz zawsze ze mną i potem przerabiamy to razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nigdy nie ogląda sam lecz zawsze ze mną i potem przerabiamy to razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 i trohcę
Jak mu zaproponujesz aby se zwalił konika przy tobie albo na ciebie, to nie będzie oglądał, a najlepiej jak by popatrzył na twoją masturbacje, będzie w niebo wzięty, facet lubi od czasu puść na łatwiznę, bo nieraz pieszczenie i podniecanie kobiety jest nudne. Wiem bo jestem facetem po 40 i też oglądałem porno żeby zjechać na ręcznym, a to nie ma nic wspólnego z miłością. Moja żonka jak mi coś takiego proponuje to dla mnie jest porno na żywo i nie muszę nic oglądać w kompie. I jest zajefajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jestem facetem, sam oglądam porno, w nie małych ilościach, jestem w stałym związku, z partnerką nie zawsze mamy czas, siłę i równocześnie ochotę na seks. Bardzo rzadko udaje mi się ją namówić na porno. Kiedyś ja sobie oglądałem i robiłem a ona powiedziała że jej to nie kręci i z odrobiną złości sobie na mnie patrzyła równocześnie podglądając film, w pewnym momencie sama nie wytrzymała i zaczęła się pieścić. Polecam, dla mnie idealna opcja, moja kobieta nie mogąca powstrzymać podniecenia i wręcz zmuszona do masturbacji. Więc osobiście polecam prowokację i danie się przyłapania, albo wspomnienie o tym partnerowi. Co do samego podejścia do pornografii to w moim przypadku jest to jak film, zwykła rozrywka, możliwość podpatrzenia czegoś nowego (to z porno nauczyłem się jak pieścić kobiety, więc raczej to masz na plus), ale w żadnym wypadku nie myślę o zdradzie, jak również przez to że jest to jakaś forma rozrywki mogę oglądać rzeczy na które nigdy się nie zdecyduje. Nie myślę o tym że mógł bym zrobić to z tą z p****la a z moją. Raczej gdy oglądasz jakiś film to nie myślisz o tym jak zostać jego bohaterem tylko adaptujesz do własnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz mieć dzieci jak kryształy rób codziennie masaż pały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×