Chodzicie spać o tej samej porze co mężowie lub żony?

Mam takie pytanie. Ciekawa jestem, czy inni w związkach małżeńskich lub nie małżeńskich chodzą spać o tej samej porze, co "drugie połówki"? Jak to u Was wygląda? Macie wspólne pory, kiedy to gasicie światła, telewizory itp. i idziecie spać, czy np. każde z Was chodzi spać o różnych porach? U mnie w związku wygląda to tak, ze ja zawsze chodziłam spać przed północą, a np. mój mąż lubi do 2 lub 3 grać w gry lub oglądać tv, przez co w domu kiedy się położę zawsze leci telewizor, światło się świeci- ogólnie jest głośniej, ale sie do tego przyzwyczaiłam (mamy kawalerkę). jak jest u Was?

u nas na odwrót, mąż chodzi pierwszy spać, bo to śpioch jest, a ja nocny Marek i tyle. Lubię coś w nocy przygotować na następny dzień do obiadu, posiedzieć przy kompie