Pies kąsa dziecko po nóżkach z zazdrości o moją miłość

Nie robi krzywdy, ale podgryza i się denerwuje. Kocham bardziej dziecko niż psa, chociaż psa też lubię i staram się z nim bawić codziennie, i nie wiem co w tej sytuacji robić. Mąż uważa, że mam nie reagować bo pies stanie się agresywniejszy... czy tak może być?

Psa należy uśpić. To niestety konieczne.

należy uśpić dziecko. to niestety konieczne.

"kocham bardziej dziecko niż psa" - to chyba jasne i nie trzeba o tym pisać... Oddaj psa. Kto jest ważniejszy? W końcu stanie się nieszczęście.

Weterynarz wstrzyknie psu przedawkowaną narkozę. Zwierzę odejdzie w spokoju, bez bólu i nerwów. A dziecko będzie bezpieczne :)

A dziecko boi się psa? Bo kąsać a kąsać to też rożnica. Bawiący się pies też często będzie kąsać.

a co nas to obchodzi? głupie baby i ich problemy z d**y.

Wiele psów "kąsa" w zabawie tylko osoby zaprzyjaźnione. Miałam takiego psa. Tak wyrażał swoją sympatię. Czasami psie zachowania znacznie odbiegają od ludzkich wyobrażeń i są to normalne reakcje. Oczywiście jeśli to komuś przeszkadza, można łatwo oduczyć. Jeśli natomiast jest to kąsanie związane z negatywnymi emocjami, to należy je wyeliminować jak najszybciej. Brak reakcji to w wypadku, gdy obiektem kąsania jest dziecko, zła reakcja. Należy przekierować zachowanie psa. Jednak karanie psa czy nie daj Boże bicie go, może przynieść efekt odwrotny, więc mąż ma połowiczną rację. Jeśli nie znacie dobrze psiej psychiki, to dobrze, gdybyście zaprosili przynajmniej na jedno spotkanie behawiorystę do domu. Behawiorysta pomoże Wam zrozumieć, jakimi emocjami kieruje się pies w swoim zachowaniu, bo Wy patrzycie na niego jak na człowieka sądząc, że jest zazdrosny, a może być zupełnie inaczej. Pamiętajcie, że pies to pies i nie można go antropomorfizować. Zachowania i motywy psa mogą znacznie różnić się od ludzkich wyobrażeń czy oczekiwań. Moim zdaniem konieczny jest dobry behawiorysta. Nie zwykły psi trener, nie weterynarz, tylko konkretnie behawiorysta i to sprawdzony, bo ostatnio to popularny zawód i wiele osób bezprawnie nazywa się behawiorystami.