Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile znacie powikłań po CC a ile powikłań po SN, policzmy to

Polecane posty

Gość gość

Wiem, że nie będzie to żadna naukowa analiza ale spróbujmy zobaczyć co przeważa. Mówi się, że SN jest lepszy dla matki i dziecka a CC to poważna operacja obarczona wysokim ryzykiem. Ok, zatem jeśli macie ochotę to wpisujcie się: czy same macie bądź znacie osoby które mają powikłania po CC? Jeśli tak to jakie? A może macie / znacie przypadki powikłań u matki lub dziecka po sn? Mój przypadek: planowane cc z powodu ułożenia miednicowego. Ja - zero powikłań, jedynie część blizny uległa tzw zbliznowaceniu i jest bardziej widoczna (kilka cm). Nie znam osobiście przypadku powikłań po CC natomiast znam dwa przypadki powikłań po SN. 1) Koleżanka rodziła 48 godz, dziecko miało owiniętą pępowinę wokół ramion i wyciągali je próżnociągiem. Bardzo długo goiło jej się krocze, dalej czuje dyskomfort przy współżyciu. Dziecko dostało 6 pkt. 2) Tragedia w mojej bliskiej rodzinie. Kuzynka (39 lat) prosiła o CC ale nie chcieli jej zrobić bo niby nie miała wskazań. Poród zakończył się nagłą cesarką z powodu spadku tętna które w ciężkiej zamartwocy trafiło na OIOM. Teraz diagnozują dziecko w kierunku uszkodzeń neurologicznych, porażenia mózgowego etc. Z kolei kuzynka w trakcie cc dostała krwotoku, którego nie mogli zatamować i musieli usunąć całą macicę. Plus bonus - zarazili ją gronkowcem. Jak jest u Was? Co przeważa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więcej znam osób które żałowały cc niż sn. I tyle. Mówię to szczerze, jak po znajomych popytałam. wydaje mi się, że osoby które biorą cc na życzenie to straszne dooopy wołowe które po prostu są mięczakami i bólu się boją. Ja się nie boję. Nie po to natura wymyśliła rodzenie kanałem rodnym bi mi teraz ktoś na życzenie powłoki brzuszne rozcinał. Nie potrzebuję by mnie potem blizna bolała całe życie na zmianę pogody itp. Jak ktoś się boi rodzić to niech dzieci nie płodzi. Taka jest moja opinia w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po CH8888UJA zakładasz ten temat skoro z góry widać że chcesz się utwierdzić w przekonaniu że cc jest lepsze? nie jest. Ale myśl co chcesz i tak widzę, że zrobisz cc bo boisz się krwi, bólu i wysiłku. Księżniczki w d...pe yebane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam sn. 1) Trauma po porodzie. Dziecko było źle ułożone i dopiero gdy wychodziło lekarze się kapnęli, że naciskało głową na krzyż przez co bóle w krzyżu były nie do opisania. 2) Rany po nacięciu krocza swędziały strasznie. Jedna dość długo się goiła i bolała. 3) Hemoroidy- walczę z nimi do dziś. Poród trwał 9 godzin. 4) Kompletny brak ochoty na seks po tym koszmarze przez jakieś 10 miesięcy. 5) Nie chcę już drugiego dziecka i nie ma takiej siły żebym zmieniła zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po CH8888UJA zakładasz ten temat skoro z góry widać że chcesz się utwierdzić w przekonaniu że cc jest lepsze?" Po CH8888UJA komentujesz skoro nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Autorka przecież napisała, że miała już CC bo dziecko się nie odwróciło. Ja miałam cc z tego samego powodu. Znajdź mi szpital w pl gdzie pozwalają rodzić sn pośladkowo! Przestań pie..lić jak potłuczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po cc też mam hemoroidy u się z nimi mecze cały rok. To nie jest kwestia rodzaju porodu tylko chyba samej ciąży i skłonności do nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją kolezanke tez podczas cc zarazili gronkowcem no ale to juz świadczy o nieprzestrzeganiu higieny przez personel sprzatający

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14:14 Tu autorka - ja chciałam rodzić SN, nawet wykonywałam specjalne ćwiczenia (zalecane przez położną ) które miały pomóc dziecku się odwrócić. Czekałam do ostatniego momentu i nawet dzień przed CC szłam do swojego lekarza na USG żeby sprawdził czy dziecko się nie odwróciło. Także tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja dostała koleżanka po cc wysokiej gorączki, zapalenia płuc i zakażenia i w efekcie pierwsze trzy tygodnie dzieckiem zajmowali się dziadkowie, moim zdaniem ten chłopiec jakiś taki wybrakowany jest uczuciowo przez to że matka pierwsze tygodnie dogorywała w szpitalu zamiast go przytulać i całowac. macie swoje cc. ona wzięła cc na życzenie, a nie dlatego że były przeciwwskazania do sn. z tym seksem to tez nie wiem co mówicie. Moje kolezanki nie musialy dlugo czekac az wrocily do seksu. moze u Was był jakiś niefart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka że oba rodzaje porodu to LOTERIA i nigdy się nie wie, jakie będą skutki. więc pora zakonczyć kolejną bzdurną licytację, bo przypomina to kłótnie dzieci w piaskownicy czy lepsze jest autko różowe czy niebieskie. Zajmijcie się czyms normalnym bo naprawdę odpowiedzi na to pytanie po prostu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po Cesarce ja mam brzydką bliznę, a koleżanka ma koszmarną bliznę (nierówny brzuch), Niby rzadkie powikłanie a jednak. Do tego ja przez długi okres miałam bóle jelit po cesarce. Znam również przypadek gdzie dziecko po planowanej cesarce miało problemy oddechowe. Po porodach siłami natury: ja miałam problem z hemoroidami, koleżanka miała za to trudny i długi poród kleszczowy (ale to dlatego, że nie zdecydowano się na cesarkę choć były wskazania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam przypadki że dzieci po CC miały problemy ale z psychiką. Jak dziecko przechodzi przez kanał rodny to współpracuje z matką, ma czas się przyzwyczaić, posiłować, poprzeciskać. A w cc leży sobie dzieciak w brzuchu nagle bach ktoś otwiera brzuch i gwałtownie go wyjmuje. Lekarze piszą i mówią że to jest po prostu szok dla takiego dziecka. Szok termiczny i każdy inny. Na niektóre dzieci to ne działa, ale są takie że potem całe życie są nadwrażliwe, nietykalskie i po prostu chłodne uczuciowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłodne uczuciowo po cc. Hahaha ja p*****le. Nie no po prostu nie wierzę w to co czytam. Ciemnogród :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 widać ten dr medycyny co mi to mówił to ciemnogród. Z nim się idź wykłocaj, dać ci namiary? tylko że on ma doktorat z medycyny a ty masz kurzą wiedzę z portalu kafe. Nie masz szans w tym starciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dwie cesarki. Po pierwszej dłużej dochodzilam do siebie. Po drugiej w trzeci dzień smigalam jak dziki Bąk. Aha mam krzywą Blizne po pierwszej bo robił mi ja jakiś patałach w małym szpitaliku w kozich wólkach. Za drugim razem poszłam już do porządnego szpitala i lekarz musiał ciąć wg ostatniej ale nieco ja poprawił. Przy cc radzę omijać małe powiatowe szpitaliki tylko pójść do dużego żeby wam nie zniszczyli brzucha jak Frankenstein,owi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 co nie? :D baby wypowiadają się na tematy, o których nie mają pojęcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:47 mam pojęcie, bo mój były mąż był z cesarki urodzony i kiedyś jak rozmawiałam z lekarzem ginekologiem czy to prawda co przeczytałam w pewnym artykule medycznym na temat dzieci po cesarce że jakiśtam procent jest wybrakowany potem emocjonalnie, to powiedział że zgadza się, jest taka część tych dzieci. Mój były był włąśnie taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam żadnych powikłań. Ani cc ani sm. Oby jak najdłużej. Miałam cc moje dziecko jest bardzo uczuciowe. Odporne, zdrowe, piękne. A bliznę mam piękną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co porównywać i pisać o powiklaniach po naturalne jest to że porodów naturalnych jest znacznie więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam troje dzieci.Pierwsze urodziłam sn,pozostałe cesarki.Pierwszy porod długi,bolesny ale prawidłowy.Małą dostałam zaraz w ramiona,euforia,szybko doszłam do siebie.Dwie cesarki i porody przed czasem.Pierwsza cc koszmar, długo dochodziłam zdrowotnie do siebie,dostałam krwotoku,drugie cc juz lepiej .Gdyby mi ktos na 100% zagwarantował ze czwarte donosze i bedzie sn to jestem na tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc ze wskazań już na koniec porodu zrobione. Skutki uboczne? Silny ból brzucha w miejscu cięcia przez jakieś 2-3 tygodnie. Kilka pierwszych dni było tragiczne. Kichnięcie, odkaszlnięcie, wydmuchanie nosa, czy podniesienie się z pozycji leżącej do siadu to było coś strasznego. Po jakimś czasie ból był słabszy, ale dobrze było może dopiero 3 miesiące po porodzie. Starałam się nie szprycować za bardzo tabletkami, brałam tylko w tych pierwszych dniach, ale nie garściami. Druga sprawa to swędzenie całego ciała przez jakieś 2 czy 3 dni po operacji. Skutek uboczny zastosowanej podczas znieczulenia morfiny. Objaw nie niebezpieczny ale uciążliwy. Niezbyt fajne jest też to, że przez kilka godzin nie można się ruszyć, władza w nogach wraca powoli. Pierwsze podniesienie się do pionu po (u mnie po ok. 8h) to wyzwanie, kręci się w głowie, nogi są jak z waty. U mnie poszło gładko, ale inna kobitka na sali nie wstała chyba przez dobę, taka była słaba. W dodatku traciła mnóstwo krwi po porodzie. Zakrwawiła sobie całe łóżko, pościel a nawet podłogę obok łóżka. Ochota na seks zerowa, choć minął już prawie rok. Myślę, że większy wpływ ma na to antykoncepcja i karmienie piersią niż rodzaj porodu. W pochwie pustynia. Potrzebuję pół tubki żelu, żeby w ogóle gadać o seksie. Ból przy stosunku, jakby mi się tam wszystko pościskało i nie chciało rozluźnić. Dopiero po kilku minutach bolesnej penetracji (choć mąż stara się być bardzo delikatny), zaczyna się robić przyjemniej. Blizna. Moja rana zagoiła się dobrze, bez ślimaczenia, ale i tak blizna jest widoczna. Dodatkowo tuż nad nią zrobił się mało estetyczny wałeczek na brzuchu. Najgorsze jednak było to, że po wyciągnięciu, pokazali mi dziecko tylko na chwilę i zabrali. Cały czas zszywania i leżenia na sali pooperacyjnej nie wiedziałam, co się z nim dzieje. A tak chciałam od razu przytulić je do piersi. Później okazało się, że mąż był w tym czasie z maluszkiem. Jeśli chodzi o dziecko, to urodziło się z 10 pkt., choć groziła mu zamartwica. Jest zdrowe rozwija się jak do tej pory bardzo dobrze zarówno fizycznie jak i psychicznie. Jeśli chodzi o sn, to znam 2 osoby, którym zostały resztki łożyska w macicy i po kilku dniach po porodzie trafiły chore, z gorączką do szpitala. Inna znajoma straciła dużo krwi i miała przetaczaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jeszcze nie rodziłam, jestem na początku ciaży. jestem zdecydowana na cc na życzenie. uczciwie? znam tylko 1 osobe która ma powikłanie po cc (a znam mnóstwo kobiet po cc i tym na życzenie i tym ze wskazan i każda sobie chwali) i nie znam żadnej, ABSOLUTNIE ŻADNEJ kobiety która rodziła sn i by nie mówiła po fakcie ze to trauma, tortury i jakby wiedział że tak będzie to by zapłaciły za cc. naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 widać ten dr medycyny co mi to mówił to ciemnogród. Z nim się idź wykłocaj, dać ci namiary? tylko że on ma doktorat z medycyny a ty masz kurzą wiedzę z portalu kafe. Nie masz szans w tym starciu. x Niektórzy wykształceni i światli dr medycyny nie chcą wypisać dorosłym kobietom tabletek anty albo założyć spirali bo powołują się na klauzulę sumienia ;) Także ten ;) To jest temat o podzieleniu się swoimi doświadczeniami, a nie o targowaniu się który sposób jest lepszy. Na prawdę kobiety po cc i po sn nie mogą ze sobą normalnie porozmawiać, wymienić się spostrzeżeniami, bez złośliwego oceniania, tylko zawsze jedna głupia wyskoczy przed szereg i zacznie obrażać resztę, bo nie rodziły tak jak ona sobie życzy? :o Już nie mówiąc o tym, że to miał być temat o faktycznych, "namacalnych" powikłaniach fizycznych a nie jakiś z kosmosu wziętych teoriach "bo mój Zenek był z cc i był nieczuły, pił i bił więc każdy z cc jest taki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
morfina podczas znieczulenia? no powymyślajcie cos jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morfina jest przeciwbolowa i dawana w pierwszych godz po cc.Ja po cesarce byłam do klatki piersioqej wiadomo znieczulona.Nie czułam obkurczania macicy po porodzie,skurcz mi jednak promieniował a ja myslałam ze chyba mam zawal,miałam wrazenie ze jakies bydle na klatce siedzi.nie mogłam oddychac,kreciło mi sie w głowiw,bol niesamowity.Pielegniarki najpierw sie przeraziły ale po tetnie wiedziały co to jest.Dały mi morfine i moment lzej.To 3 ciąza,druga cesarka.Mimo wszystko i tak wole sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem ksiezniczka- boje sie bolu, brzydze krwi itp. A wy nie jestescie ksiezniczkami? O to wspolczuj***abochlopy,jeszcze dwa dni po porodzie obiad mezowi zrobcie bo moj to nawet nie pozwolil mi myslec o bolu czy porodzie przez kilka godzin...no ale ja tam jestem jego ksiezniczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ksiezniczko a jak Twoj maluszek sie skaleczy,zadrapie czy jakus tam sposu zrobi sobie kuku to co uciekniesz?Ja mam troje pociech i wiem ze bez polewu krwi i drastycznych chwil sie nie obejdzie przy dzieciach.Po cesarce ksiezniczko mozesz wyc z bolu,miec problemy z natychmiastową opieką nad niemowlaczkiem.Aczkoleiek przy sn z bolu bedziesz wyła w trakcie,gdy porod sn jest zle prowadzony to tez nie dobrze.Skoro piszesz ze tyle rzeczy cie obrzydza to jak dupke swojemu maluchowi wyczyscisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:59 co ty bidulo zrobisz jak twój chop strzeli kopytami, odejdzie lub cokolwiek, zachoruje...mimozo. Och nie pos....raj się. Cieszy sie ze sobie pantofla przyhołubiła :D nie chodzi o to by usługiwać ani się zachowywać jak babochłop ale na litośc boską nie wytrzymałabym z takim facetem co mnie traktuje jak ubezwlasnowolnione dziecko. Jaka wiocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ksiezniczko a ja maluch bedzie wymiotował i miał biegunke?Mąz zajmie sie waszym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PO CC: astma u dziecka, nawracające bóle w miejscu blizny u matki (minęło sporo czasu), problemy z laktacją po przyjściu dziecka na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×