Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

denerwuje mnie ze myślą że będą pchaly łapy do mojego dziecka!

Polecane posty

Gość gość
no tak nazwała mnie dziwką jeszcze przed ślubem:) Ale mnie to nie ruszyło, nie powiedziała mi tego prosto w oczy, słyszałam jej rozmowe po prostu. Ciężko jej było mnie zaakceptować, więc postanowiłam, że nie będziemy sobie wchodzić w drogę. i tak oto jej nie odwiedzam, nie jeźdżę tam, ale mąz z synem odwiedzają tesciową. Absolutnie mi to nie przeszkadza, synek lubi babcię i wiem, że ona też kocha wnuka. Co było między nami to było między nami, ale dziecka w to mieszać nie mam zamiaru, w końcu dziecko to odrębna jednostka społeczna, więc dlaczego ma być wplątane w moje konflikty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odwołałam zaręczyny przez to jaką ex miał rodzinę i wiecie co? Nie żałowałam ani przez minutę. Jest bardzo wartościowym facetem i na pewno sobie kogoś znajdzie, kogo dla odmiany jego mamusia nie będzie wyzywała. Teraz jestem z mężczyzną, którego rodzice mnie uwielbiają i dopiero czuję jakie to ważne w poważnym związku. Olejcie "mamusie" i synków, którzy nie umieją z matką porozmawiać w taki sposób, żeby się od was odczepiła raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:00 bo szacunek do dziecka powinienwiązać się z szacunkiem do matki. A powiedz mi, dlaczego mam przyzwalać na ingerencję tesciowej, która tak mnie potraktowała. Czy mam mieć powtórkę z rozrywki tego co było u innej synowej? Czy mam wysłuchiwać uwag, co tylko robię źle? Czy w tym czasie niepotrzebny bedzie mi spokoj i harmonia, tylko użeranie się z psycholem który "wie lepiej"? No odpowiedz. dlaczego mam dopuszczać teściową na salę poporodową. podaj choc 1 mały argument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:05 kochana, ja chwilami żałuję, że tego nie zrobiłam. Bo miłość miłością, ale taka teściowa potrafi ją skutecznie obrzydzić i całe wspólne życie zniszczyć, podkopać. Mogę z czystym sumieniem rzec że zniszczyła mi radość z tego związku, zmniejszyła datę jego "wazności" o wiele lat. Masz rację, to wazny eleemtn a ja to zignorowałam. Bardzo tego żałuję. Z tym że Ty mówisz, że Twoja teściowa była być może innej nie będzie wyzywała. Widzisz a mi się wydaje że moja każdą będzie wyzywała, nawet jakby była ze złota. Bo wiem jak traktowała byłe mojego faceta, opowiadał mi. Wiem tez jak traktuje pozostałe synowe. Tak że tutaj chyba kto by nie był, będzie źle. Ale mimo to myślę że na mnie rzeczywiście szczególnie się uwzięła, może dlatego że mój mąz jest jej pupilkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:05 niestety ale sądzę że twój ex albo nikgo nie znajdzie na stałe (bo jak normalna osoba zobaczy jaką ona ma rodzinę, to zwieje) albo znajdzie kgooś kto to będzie znosił ale będzie miał zrąbane życie i będzie mega cierpiał. Tak czy siak żal dziewczyny i faceta też żal bo powalona rodzina może zepsuć naprawde KAZDY związek jesli synek jest dooopa i mamusi się boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze chciałam dodać, że powinnam była skapitulować a nie zrobiłam tego. Jakkolwiek kocham jej syna, należało tę miłość odpuścić. Trudno, może bym i ze dwa lata odchorowywała a tak to będę teraz latami znosić obecność tej kobiety w naszym życiu. To mnie bardzo niszczy ja już mam nerwicę na tle teściowej, tak mnie zterroryzowała że ja codziennie się zadręczam tym co powiedziała, zrobiła, jak się zachowała. Za dużo było bólu i żalu żebym teraz zapomniała. Nie umiem tego wymazać. Mogłam skapitulować ale wiecie co żal mi było miłości z jej synem bo nigdy takiego czegos jak z nim nie rpzezylam . to była wielka milosc, jak ogien, uczucie jakiego nie znałam z zadnym innym facetem. wielkie przywiązanie, milosc, bezgraniczna. ale teraz żałuję., Trzeba było dać mamusi satysfakcję że WYGRAŁA. może jeszcze dożyje takich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A powiedz mi, dlaczego mam przyzwalać na ingerencję tesciowej, która tak mnie potraktowała. Czy mam mieć powtórkę z rozrywki tego co było u innej synowej? Czy mam wysłuchiwać uwag, co tylko robię źle? Czy w tym czasie niepotrzebny bedzie mi spokoj i harmonia, tylko użeranie się z psycholem który "wie lepiej"? No odpowiedz. dlaczego mam dopuszczać teściową na salę poporodową. podaj choc 1 mały argument" A czy ja gdzieś napisałam, że powinnaś cokolwiek robić? Napisałam jak było i jest u mnie. Teściowa moja do wychowania się nie wtrącała, mąż z dzieckiem ją odwiedza i tyle. Mi to nie przeszkadza. Jesli tobie przeszkadza teściowa do tego stopnia, że chcesz by dziecko z nią nie miało kontaktu to twoja sprawa. Jest to twój problem, który poniekąd sama sobie stwarzasz. Masz prawo jej w ogóle do domu nie wpuścić jeśli nie masz ochoty, ale nie stawiaj się wtedy w pozycji pokrzywdzonej, bo przy takiej zawziętości aż na usta słowa się cisną, że obie jesteście siebie warte:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:29 no ale moja zawziętość wzięła się z jej mącania i podkopywania związku. ja tylko chronię swoje szczęście i swoją prywatność, bo ją aż świerzbi, by pomiędzy nas znów się wciskać. Czy ja mówię, że nie będę jej wpuszczać do domu? Nie. Ale pomyśl sobie: miałaś łatwiej bo ona nie podkopywała Twojego autorytetu i nie negowała wszystkiego co robisz przy dziecku. Dała matce być amtką i robić po swojemu. Moja taka nie jest. To nie dziw mi się, że nie mam ochoty na kontakty ...a z dzieckiem kontakt pewnie bedzie miała ale to nie od razu, bo na poczatku niech mi da spokoj. A nie pcha się z łapami na porodóke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiesz, ze jest takie powiedzenie "mądry głupiemu zawsze ustąpi":) Ja na Twoim miejscu olałabym to co było, może nie tyle puściła w niepamięć co olała na czas tak radosny jak narodziny dziecka. Po co psuć sobie te chwile i się denerwować tym co było, zwłaszcza przed porodem? Moja teściowa do wychowania się nie mogła wtracać, bo mieszkała za daleko. Sama widzisz, że odpuścisz po częsci, bo dziecku kontaktów zabraniać nie będziesz, więc co ci zależy pozwolić wszystkim cieszyć się narodzinami dziecka? W szpitalu jak cię odwiedzi to na chwilę, przyjdzie, zobaczy maleństwo i pójdzie. A jak będzie się potem za bardzo wtrącac to grzecznie powiesz, że chciałabyś z mężem wychowywać dziecko i jeśli będziesz potrzebowała rady to na pewno ją o nią poprosisz. Można zrobić wszystko z klasą i spokojem, tylko trzeba mieć dystans do siebie i innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:42 oj ale cięzko mi zachować dystans po tym co narobiła. Np. nie mogę jej zapomnieć, że zepsuła mi wesele tak od mniej więcej wieczora aż do końca :/ to był taki piękny dzień...a ona mi go zepsuła.... do tego te jej teksty... mówisz, by puścić w niepamięc, nie wiem czy się da. bo ona nie umie doradzić kulturalnie, tylko wpiera swoje zdanie. No ale co w tym złego że powiem jej by do szpitala nie przychodziła, tylko przyszła np. jak w domu będziemy>? to zły pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam byś nie puszczała w niepamięć tylko olała na ten czas. Po co przed porodem rozpamiętujesz takie rzeczy jak wesele? I jak ona ci zepsuła wesele? Ty, że szeptała coś do ucha? Daj spokój:) Trzeba było się dobrze bawić i nie słuchać jej narzekań:) Zepsute wesele to koleżanka miała jak jej mama na środku zwymiotowała i padła pijaniutka:O Za bardzo się wszystkim przejmujesz. Nie ma absolutnie nic złego w tym, że powiesz, iż nie życzysz sobie niczyich odwiedziń w szpitalu, ale... Weź to na rozsądek:P Skoro teściowa jest upierdliwą osobą to lepeij niech wpadnie do szpitala, posiedzi chwilę i pójdzie, a w domu jak to w domu może się zasiedzieć:) W szpitalu natomiast możesz powiedzieć, że dziękujesz za odwiedziny i zapraszacie ją do siebie za tydzień jak dojdziesz do siebie. W ten sposób dasz jej do zrozumienia, że po pierwszych odwiedzinach szpitalnych ma od razu do domu nie przychodzić. Ja bym wolała takie rozwiazanie niż teściową w dniu powrotu ze szpitala w domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój z twoją tesciową. Ty się nadenerwujesz, a ją to wogóle nie ruszy. I znowu będziesz miała zszargane nerwy. Ja już to dawno zauważyłam, człowiek się złości, w myślach przetrawia, co by zrobił, jak powinien opdpowiedzieć - i sam się nakręca i czuje coraz gorzej, a tamtej osoby to nie dotyka, żyje sobie spokojnie. Najlepiej w miarę możliwości olać ją i sie nie spotykać a jak coś palnie, to nie dac poznać, że ciebie to ubodło, zobaczysz szlag ją zaraz trafi, że po tobie to spływa jak po kaczce, a ty będziesz spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę Ci autorko takiego wrzeszczącego terrorysty jak moje dziecko, żebyś się modliła, żeby ktoś je od ciebie wziął na 5 minut, żebyś mogła psychicznie odpocząć od ryku i żeby wtedy nie było nikogo kto by Ci pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:20 jak to miło że kafeteria jest pełna ludzi, którzy tak dobrze życzą innym, źle życzycie ludziom ale to się do was wróci... jak mozna byc takim smieciem i ludziom zyczyc źle....czy to choroby, czy to wrednego dzieciaczka, czy to smierci nawet... plwam na was jako facet frustratki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zw głupie życzenie. Przestańcie. Ja autorkę rozumiem, bo mam szwagierkę, fajną babkę, ale wprost nie znoszę jak przyjeżdża w odwiedziny do naszej 3 m-nej córki. A dlaczego ? Bo po pierwsze jak sama urodziła prawie 6 lat temu, to broń Boże nikt nie mógł dziecka wziąć inaczej niż na poduszce i w ogóle dochodzenie robiła, czy ręce myte itp. Chociaż to oczywiste dla nas było, że zawsze zdrowym się szło w odwiedziny i dłonie myło przed kontaktem z dzieckiem. A teraz przyjeżdża do nas z córką, która traktuje moje dziecko jak zabawkę, a szwagierka robi wszystko, żeby swoją córkę zadowolić czyli nie pozwala mojej zasnąć ,żeby tylko jej dziecko mogło moje dotykać i machać mu przed nosem zabawkami. Albo przyjeżdża wieczorem,kiedy szykujemy kąpiel itp. Zdarzyło się to parę razy i powiedziałam w końcu dość. A najlepszy był tekst jak chciała wziąć chorą na anginę!!!! Córkę do szpitala, kiedy urodziłam. Mąż zaprotestował to usłyszał, że takie małe dzieci to są przecież odporne! Sama nie pamięta jak sie zachowywala kiedy miała małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tutaj czegoś nie rozumiem,skąd wy pochodzicie i skąd pochodzą wasi narzeczeni/partnerzy/mężowie. Bo to co tu się czyta to jak z głebokiej wiochy i metrowa koniczyna w metryce. U cywilizowanych ludzi nikt ne ma takich problemów,przynajmniej ja nie znam nikogo kto by się żalił i opisywał tak prymitywne zachowania po obu stronach .... cyt.nie wpuszcz do domu,tesciowa będzie się pchała,nie otworzę drzwi,będą mi dotykać dziecko etc.etc. Czy wy na prawdę macie równo pod beretem? bo coś mi się widzi ze opisujac te głupie zachowania to pachnie mi patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:02 uwierz mi moja teściowa jest na tyle prymitywna, że będzie się "pchała". Ja ją znam. Wiem co pokazała u innego syna jak się jej wnuk urodził. To wyglądało jakby ktoś wypuścił wariatkę z domu bez klamek, ciućkała, latała tam na porodówkę, mało jajka nie zniosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielęgniarki musiały ją uciszać by przestała skrzeczeć i ciumciać i musiały ją wypraszać na siłe bo tam korzeń zapuściła i siedziała kilka godzin, wydzierała dziecko. tak mamy prymitywną teściową...żal, wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiej wredne teściówce wystarczy szepnąć do uszka- niech mamusia odkłada z emeryturki na dom opieki, bo do mojego domu wstępu nie będzie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tesciową to mozesz w duuupe pocałować i móld się by cie jej syn nie zamienił na młodszy,mądrzejszy i ładny model. Bo wtedy będziesz do niej latać by mu sprawiła wygawor by wrócił do zasranych twoich bachorów.A ona ci pokaże fakju ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×