Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rodzina nie chce zrozumiec moich powodow dla ktoryh nie mam dzieci

Polecane posty

Gość gość
auorko nie rozumiem jednego;;; pisalas, ze pracowalas w biurze i praca tam byla za trudna, mozna wiedziec dlaczego?? Praca w budzetowce to ciagle to samo wystarczy raz sie nauczyc i tam nie ma presji czasu, przyklad moja kuzynka, ktora nie zdala matury (dopiero w poprawce), pozniej poszla na studia platne a dzis jest inspektorem w budzetowce (oczywiscie dzieki znajomosciom) i nawet ona sobie poradzila. Natomiast praca kasjerki, to nie taka latwa praca jakby sie wydawalo. Trzeba pracowac pod presja czasu, szybko liczyc/obslugiwac, dobra mina do zlej gry np. chamscy klienci a nie wolno pokazac po sobie, ze Cie to wkurza, ogolnie byc ogarnietym, zeby nie zostac oszukanym. Stad moje pytanie co bylo nie tak w pracy w biurze i czy masz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam faceta, cos tam przebąkuje o dzieciach,ale ja nie chce z wiadomych powodów, w biurze sobie nie poradziłam, bo mialam nadmiar obowiązków i osoba, która miała mnie wdrożyć olała temat, powiedziałą mi wszystko jednego dnia, a pozniej jak dopytywałam to stwierdzila, że nie bedzie powtarzać się i nie ma czasu, tym samym nie wyrabiałam sie i mi podziekowano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybys miala meza a tak ja bym nie zaszla w ciaze w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtedy tam fartem się dostalam, teraz nie ma zadnych szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta czytalam te wszystkie pisma i polowy nie rozumiałam, jezyk urzędowy dla mnie jest ciezki, nie znam dobrze angielskiego na kasje nie trzeba liczyc, maszyna wszystko liczy i pokazuje ile reszty masz wydac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ze chyba cie rozumiem. Bardzo chcialam miec dzieci. Patrzylam na znajomychi rodzine jak zakladaja rodziny. Pomyslalam miec taka istote ktora moge wychowac na wspanialego czlowieka, ktory zostanie lekarzem itp. Zaczelam probowac ale nie moge donosic zadnej ciazy. Tez skonczylam studia pracowalam w zawodzie ale zrezygnowalam z tej pracy na rzecz innej ponizej kwalifikacji bo w zawodzie mam szkodliwe warunki. Na badania w kierunku poronien poszly wszystkie moje oszczednosci, na leki podtrzymujace ciaze pol wyplaty co miesiac plus wizyty co tydzien dwa u prywatnych lekarzy i tak sobie teraz mysle po co mi to. Wynajmujemy mieszkanie, zarabiam najnizsza krajowa. Ubieram sie tanio bo mnie nie stac, nie stac mnie na wakacje na hobby a gdyby bylo dziecko bedzie 100 razy gorzej. Znikad zadnej pomocy a ja probujac zostac matka bankrutuje. Chyba odpuszcze bo szkoda mi zycia. A jak urodzi mi sie chore? Cale zycie nic nie mialam i cale zycie nic sie nie dorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale musisz liczyc w glowie, czy sie mniej wiecej zgadza, musisz znac kody na owoce, warzywa, pieczywo - do tego tez trzeba miec glowe, musisz znac sie na pieniadzach czy nie sa falszywe, na kartach platniczych, zwrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, jak Ty marudzisz. Pracujesz w jakimś markecie? A awans? Na zastępce, albo koordynatora? Może pomyśl o własnym sklepie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa własny sklep ciekawe za co? za pensje kasjerki ? wy to macie pomysly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co, kasjerka nie może mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ja rozstrzasam swoj przypadek, nie innych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz co to dofinansowanie? Sama sobie wmówiłaś, że się do niczego nei nadajesz i tak się Twoje życie toczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz, ze jestes niekumata, wiec jakim cudem nauczylas sie kodow na owoce, warzywa, napoje itd., w sklepie tez sa procedury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos kasjerek: z tego co wiem kasjerki w Lidlu zarabiają po 2 tys na rękę. Serio to tak mało? Jeśli Tobie autorko płacą mniej to możesz poszukaj pracy w innym sklepie za lepszą kasę, w czym problem? Skoro twierdzisz, że jedyne co potrafisz to pracować za kasą to rób to, ale próbuj w innych miejscach jeśli zarobki Ci nie pasują. Ale nie, lepiej narzekać... Naprawdę masz problem z niską samooceną i depresję, bo nikt przy zdrowym podejściu do życia nie rozumuje w ten sposób co Ty. Pomyśl nad wizytą u specjalisty, zrób badania krwi, może się okazać, że masz niedobory w organizmie, albo problemy hormonalne i stąd te czarne myśli. A jak nie to, to psycholog, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nauczyc sie kodow na pamiec to i szympansa mozna nie przeceniajcie tego swoja droga piszecie o jakies dotacjach powiedzmy, ze skorzystam z tego i nie wypali? a ja zostane z dlugami ? wtedy to juz strace do siebie szacunek calkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le, idź do tego psychologa, bo jak grochem o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego on nie chce ci sie oswiadczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam depresji i mysli samobojczych widze jak jest po prostu realistką jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie mam depresji X Jesteś pewna? Bo realistką to Ty nie jesteś, Twój sposób myślenia to same czarne myśli a to pesymizm a nie realizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze, ze facet nie traktuje cie powaznie skoro nie mysli o slubie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slub i slub teraz wiekszosc malzenstw sie i tak rozpada albo po 10 latach zioną do siebie nienawiscia ale slub musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz wiecej sie nie wypowiadam bo faktycznie tak jak kto snapisal jak grochem o sciane z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co masz dać tym dzieciom ? Miłość. Powiedz po prostu że nie czujesz instynktu macierzyńskiego a nie tak smęcić na szarość życia. Słaby intelekt i czy słaba praca to jest też i słaba wymówka bo 99% ma dzieci z czego ci ze słabym intelektem i słabą pracą jak najbardziej a może nawet przede wszystkim oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, glownie niskie warstwy spol. sie rozmnazaja i 2/3 dzieci powieli los tych rodzicow. nie jest to kolorowa perspektywa. jestem po chooyu realista. a swoja droga, ciekawe ze tak wiele ludzi jest zadowolonych ze swego zycia, ze decyduje sie na potomstwo. jeśliby by tak nie bylo to raczej rozczarowany czlowiek nie plodzilby dzieci SWIADOMIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, nie miej dzieci, bo miec taka zrzędliwa matke to tylko sie zabic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co podnosisz, nie chcesz miec dzieci, nie masz porzadnej pracy, nie masz mieszkania swojego, nie masz meza, 0 zabezpieczenia finansowego i co najwazniejsze byla by z ciebie beznadziejna matka, sadzac po twoich wypowiedziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×