Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Kkiniaa84

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz. 3

Polecane posty

Jula jeden antybiotyk brałam na przeziębienie, drugi zaraz po punkcji i za cholere nie pamiętam nazw. Wczoraj wzięłam pierwsza tabletkę priobiotyku i tak jakby trochę lepiej nie byłam w WC :-) ale za to jaki w jelitach jeździ, szok. Aniu czekamy na wiesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syllkaa
alexvandekol Zocha82 gratulacje mamuśki :) xxx U nas mala ma już 4m-ce a synek za 2tyg konczy 2latka. Męczyliśmy się z kolkami,ale po skonczeniu 3m-cy jak reką odjął. Już praktycznie nie kp-raz-dwa razy,wiekszosc to juz mm. Zaczęłam dawać mm trochę z lenistwa i z braku wolnego czasu.Jak chcialam zostawic corcie sama z tata lub z babcia,ta nie chciala pic butli.W koncu przestalam ściagac mleko jak musialam gdzies wyjsc z domu tylko dawalam jej mm.Jak zasmakowala,że z butlą nie trzeba się meczyc,tak przestala chciec piers. No trudno,wszystkiego są plusy i minusy.Starszak już dużo mówi,codziennie rano biegnie się przywitac z siostrą. Obydwoje potrzebują dużo naszego zaiinteresowania.Fajnie, że ich mamy-juz nie wyobrazam sobie, żeby moglo byc inaczej xxx Zajrzałam do Was,bo chciałam każdej z Was życzyc Wesołych Świąt. Mamusiom i Staraczkom dużo sil i ciepliwości,co jakis czas bede sie starac dawac znak co u nas i bede czytac co dzieje się u Was ;) Całusy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Czesc Dziewczyny:) Agusia gratulacje:)) xxx Aniulka 3mam kciuki za crio:* powodzenia:)) xxx Kinia Ty juz tez powoli sie przygotowujesz do crio?;) Przypomnisz ile masz zarodeczkow zamrozonych?;) xxx Biedrona dziekuje,ze pytasz:) ja tersaz koncze brac anty...w piatek mam wizyte pewnie juz mi przepisze gonopeptyl....i zaczne ten horror na nowo;( boje sie bo juz kolejny raz przechodzic przez to samo. 5 stymulacja....5 punkcja....jeszcze teraz mam miec wieksze dawki...:* w tym roku swiat wogole nie czuje...stracilam juz wiare w to wszystko by Bog istnial spojrzal by na nas calkiem inaczej i dal nadzieje:(( xxx Dla wszystkich mamusiek...bobaskow i garstki staraczek Wesolych Swiat;) a dla nas staraczek wkoncu pozytywnego roku!;) buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malamii mam podobne odczucia do twoich, nie lubię świąt już od kilku lat. W zeszłym roku czułam się dennie, a w tym będzie jeszcze gorzej. Nie mam ochoty na te święta. Gdyby nie mama, to zaszyłabym się w domu i nigdzie nie wychodziła, ale będę musiała do niej iść i robić ładną minę do złej gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malami, Ania mam identycznie jak wy, wczoraj ubierając choinkę łzy leciały jak grochu, bo przecież nie tak miało być!!!!! Mieliśmy być już we trójkę!!!! Wogole dziwię się że mój m że mną i moimi humorkami wytrzymuje, ja sama ze sobą nie wytrzymuje. Wydaje mi się że mam depresję, nic mi się nie chce wszystko robię bo muszę, rzadko się śmieje,praktycznie wcale a od poronienia całkowicie jestem zaszyta w domu, nie mam ochoty na jakiekolwiek spotkania towarzyskie, unikam ich, bo o czym z nimi wszystkimi gadać jak mają małe dzieci o pieluchach, pierwszych zupkach.... Ehhh Czuje ze w sylwestra to dopiero będzie płacz, koniec jednego z najgorszych rokow w moim życiu!!!! Ale kochane musimy się jakoś trzymać w nowym roku nasze bety rusza z kopyta !!!! Malami mam 4 zarodki na feriach, jak dostanę okres mam się zgłosić u dr ale póki co ni widu ni słychu :-/ Agusia gratulacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje, wszystkim Wam życzę wesołych, pogodnych świąt. Staraczki kochane mimo tego że my troszkę inaczej odbieramy te święta, probujmy chociaż trochę się nimi cieszyć, przecież to piękne święta i miejmy nadzieję że już ostatnie......spędzane we dwójkę. Wiem że jest ciężko. Mnie wzrusza każda kolęda, już się zastanawiam jak przeżyję jutrzejsze życzenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Kinia mam to samo;(( Jeszcze dzisisj mialam w klinice wizyty...same dziewczyny z brzuszksmi...tak mi sie smutno zrobilo;(( cala droge przeplakalam;( bo juz nie mam sily na to wszystko;(( zycie jest okrutne!! ja od 28.12 zaczynam brac gonopeptyl...9.01 mam wizyte i zaczynam stymulacje...nie ciesze sie nic mnie nie cieszy:( dla mnie te swieta beda okropne z checis bym je przespala Mimo tego Wesolych Swiat;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, tak jak już wiecie urodziłam. 17.12 o godzinie 18:41 przez cc przyszedł na świat mój synuś - 4040g i 60cm, 10pkt. Jesteśmy już w domu i radzimy sobie chyba całkiem dobrze, tylko mam lekkie problemy z laktacją, mały w szpitalu był trochę dokarmiany mm, w domu nie dokarmiamy, ale synuś lubi dużo jeść, więc mam nadzieję, ze laktacja bardziej mi się rozbuja. Po cc czuje się bardzo dobrze i szybko doszłam do siebie :) Ania, Kinia i Małami wiem, że jest to dla Was ciężki okres, ja byłam w podobnej sytuacji rok temu. Byliśmy wówczas po drugiej nie udanej procedurze. Przepłakałam całe święta, nie miałam nadziei, że kiedykolwiek się uda, a jednak na te święta dostaliśmy najwspanialszy prezent, który jest dla nas cudem. Wierzę, że Wy również w przyszłym roku będziecie spędzać święta w większym gronie :) Życzę wszystkim błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnej atmosferze oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja78
Kochane staraczki czytam Was i tak bardzo mi przykro ..tak bym chciała żebyście poczuły magię tych Świąt , i uwierzyły ze i Wam dane będzie tulić swoje wyczekane Skarby ..my wszystkie wiemy co czujecie, i przeżywacie..każda z nas przeszła swoją trudną i długą drogę..przesyłam Wam moc uścisków i dużo wiary na przyszłość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta święta i po świętach. Ja dziś w pracy. Okres przyszedł więc jutro wizyta i ruszamy z kopyta, oby nic teraz nie stanęło na przeszkodzie, agusia jeszcze raz gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Kinia juz w pracy rzadzisz?:(( ja jeszcze dzisiaj odpoczywam..ale od jutra znowu na nowo dobrze,ze te swieta juz zlecialy...wigilia dla mnie byla strasznym przezyciem;( ja jutro ostatnia tabletka anty i od srody zaxzynam kucid gonopeptylem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie w zupełności z Agusią i Nadzieją... dla mnie kilka ost świąt było smutnych i przygnębiających, a zwłaszcza te w ubiegłym roku, nie obyło sie bez łez a widok biegających małych dzieci z rodziny wokół choinki ściskał za gardło. Wiedziałam że dopóki starczy mi sił bede walczyć. Te święta, mimo że spędzone na miejscu w domu, ze względu na synka, są najpiękniejszym czasem jaki mogłam sobie wymarzyć i żadne atrakcje świąteczne nie równają sie z widokiem śpiącego małego cudu na piersi. Każda z nas ma swoją drogę do pokonania ale na końcu czeka ten CUD. Tego Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki.. Nie udalo mi się do Was zajrzeć przed Świętami i złożyć życzenia, ale uwierzcie mi, że byłam z Wami myślami, zwłaszcza ze staraczkami... Tak jak pisze Nadzieja, tak bardzo robi się przykro jak Was się czyta :( Ale niejedne Święta były tak samo u mnie przepłakane i wspominam je niemiło.. W nadchodzącym Nowym Roku, życzę Wam jednak dużo wiary i nadziei w lepsze jutro i spełnienia tego najważniejszego, upragnionego marzenia.. Pamiętam jak po nieudanej procedurze, kiedy nie uzyskaliśmy ani jednego zarodka, kiedy podchodzilismy do drugiej, tak strasznie bałam się mieć nadzieję.. A jednocześnie tak samo mocno wierzyłam, że się uda... I udało się.. Filip dzień przed Wigilią skończył 7 m-cy.. Wiara naprawdę czyni cuda i tej wiary Wam życzę.. Zwłaszcza Tobie Malamii, bo piąta procedura może mocno podciąć skrzydła, jednak wierzę, że da się jeszcze wierzyc i mieć nadzieję... Nie bójcie się też skorzystać z pomocy psychologa dziewczyny!!! x Ania1602 - ja na Twoim miejscu, znając siebie, zrobiłabym IUI.. Uparlabym się, wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi.. Cuda się w końcu zdarzają! Z drugiej strony dobrze, że lekarz stawia sprawę jasno, jednak na cuda oni wpływu nie mają ;) x Ściskam Was wszystkie mocno! :) Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zocha Biedrona Lubię to :D Trzeba miec nadzieje, bo bez niej nie ma przyszlosci..ja po każdym poronieniu mówiłam nie uda się , to koniec ..musiało minąć kilka chwil i nadzieja wracała a z nią pozytywne myślenie :-) które już nieźle rozrabia bo skończyło 9 miesięcy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEliza
Dziewczyny pisałam już raz do Was ale nie dodało mojego postu :( A więc wg mnie przyczyną niepowodzeń moich 3 ICSI mógł być wodniak jajowodu. Lekarz prowadzacy zdiagnozowal go juz po 1 procedurze i już wtedy powinien mnie skierowac na laparo a on stwierdził że to nie przeszkadza i namówił na kolejne 2 (z programu). Mnie pozostalo tylko mu zaufac bo co z lekarzem bede sie kłócić? Jednak po ostatnim 8 nieudanym transferze poszlam do dawnego gina na usg i potwierdził wodniaka. Byłam w Novum na wizycie wstępnej i dr kazal zrobic laparo przed 4 podejsciem tym bardziej że mialam wodniste uplawy przy kazdej stymulacji wiec dawno powinnam go juz usunąć :( We wrzesniu mialam laparo i w brzuchu miałam kompletną masakrę... Jajowód przyrośnięty do jelit, wodniak 5cm. Usunęli cały jajowód i masę zrostów - mam endometriozę... Długo dochodziłam do siebie po operacji, byłam ponad mc na zwolnieniu... Myślę że najgorsze już za mną. Jestem już po wizycie startowej do 4 ICSI i zaczynam już niedługo stymulację.... Teraz już musi być dobrze ! :) Pozdrawiam Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliza szkoda ze pierwszy dr tak do tego podszedł i robił kolejne ivf zamiast skierować na laparoskopie, teraz już musi być dobrze, kiedy startujesz?? Ja po wczorajszej wizycie jajniki doszły do siebie kolejna wizyta 2. 01 i oby pęcherzyki rosły, później pięknie pękły to wtedy zabieramy mrozaczka że sobą. Mam nadzieję że święto 6 i zamknięta klinika nie pokrzyzuja planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gonia03 Ja leczyłam się w Invmedzie u dr. Gizlera i z czystym sercem mogę go polecić. 3 próby IUI, a gdy to nie dało rady IVF i to w końcu z sukcesemJ A Ty zdecydowałas się już na jakąś z tych klinik o których myślałaś? Jak masz jakieś pytania- chętnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vldk
Dziewczyny, ja trochę nie na temat - rzadko mi się zdarza spamować, ale już nie wiem, jak rozwiązać problem - potrzebuję jakiegoś namiaru na Darkness77. Jak by co, moje konto na fb to Kot Ameba. Dajcie mi znać. Przepraszam za wtrącenie się, widzę, że ona była aktywna w tym wątku. Dzięki za wyrozumiałość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość Eliza bardzo Cię proszę powiedz kochana, czy to w Novum nei zauważyli Ci tego wodniaka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEliza
Gość: To w innej klinice go zauważyli ale stwierdzili że nie orzeszkadza. W Novum lekarz na wizycie wstępnej od razu mnie skierował na laparoskopię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dół.... Kiedy w marcu poronilam, zaraz w kwietniu dowiedziałam się że mojego m bratanica jest w ciąży, (wiecie jak się czulam)mieszkamy praktycznie w jednym podwórku. Urodziła tydzień temu, jest już w domu. Czekają nas odwiedziny które będą dla mnie wyjatkowo trudne. Jestem pewna że w nasza stronę poleca pytania/ teksty " a wy kiedy" " będziecie dziadkami zamiast rodzicami " Są to 20- latkowie więc zapewne nawet nie zdają sobie sprawy jakie człowiek może miec problemy z poczeciem. Kurde nie chce być taka że się nie cieszę z czyjegoś szczęścia i jestem wręcz zła, nie chce taka być a taka jestem. Nie chce im odpowiedzieć że im wejdzie w pięty a wiem że potrafię być bardzo złośliwa. Już wyobrażam sobie lato kiedy wózek będę widziała cały czas, jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Dajcie mi jakieś rady, jak mam sobie pomóc by nie być taka. Jak zrobić by nie patrzeć na tą małą krolewne z myślą że moje maleństwo byłoby miesiąc starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinia najlepsza rada wg mnie ..porozmawiaj z nimi od serca .. Nadzieja78

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak dawno mnie tu nie było :P o Świeżo upieczone mamuśki ... zdrówka dla pociech, a dla was szybkiego powrotu do formy :) o Ania1602 - wiesz jak bardzo Ci kibicuję i w sumie lekką reprymendę nie tylko ode mnie dostałaś ... musisz uwierzyć ... ja przy ostatnim crio niemal straciłam nadzieję, ale z całych sił błagam Boga, żeby pozwolił na ten cud, skoro już tak długą drogę starań przeszłam ... i wiesz jaki jest efekt ... ma już ponad 4 miesiące i aktualnie śpi, więc mama może skrobnąć kilka zdań :) o Kkiniaa84 - super wiadomości :) Ja podobnie jak Ty miałam mega wysoki estradiol, ale lekarz sam podjął decyzję o odłożeniu transferu. Napiszę jeszcze, że musiałam odczekać 2 cykle, bo w tym bezpośrednio po stymulacji poziom estradiolu nie spadł wystarczająco. Wypocznij ... jesteś już bardzo blisko celu :D Powodzenia :) A co do rady odnośnie wizyty która cię czeka i tego wszystkiego o czym napisałaś ... nie wiem jakie relacje was łączą z tymi ludźmi, ale może jak pisze Nadzieja ... warto porozmawiać od serca??? A jeśli nie ... ja w pewnym momencie "pogniewałam się" ostro na Boga, ciągle pytałam dlaczego właśnie mnie tak doświadcza, nie mogłam patrzeć na inne ciężarne ... ale w końcu zrozumiałam, że nie mogę zazdrościć innym, bo nie znam ich historii starania się o Maluszka ... pogodziłam się z faktem, że mogę nie zostać 2 raz mamą ... stwierdziłam, że podejdę do crio, ale nikomu o tym nie powiedziałam ... modliłam się, w sumie błagałam, żeby maluszek został ... chyba tylko ja wierzyłam w moją Blastkę ... i teraz mam 4 miesięczne Szczęście ... Wyrzuć złość z serca ... zostaw to miejsce na przyjemniejsze uczucia :D o Malamii89 - tobie Kochana też mocno kibicuję ... zmiana lekarza :) i dobrze ... teraz antki, dorzuć dobrą suplementację witaminkami i ... będę zaciskać kciuki, tzn tylko lewego, bo w prawej ręce dostałam jakiegoś zapalenia pochewki mięśni prostowników ... coś tam bla bla bla i generalnie nadgarstek i przedramię muszę mieć unieruchomione :( ... na pocieszenie ... walczyłam o moją Kruszynkę 7 lat ... walcz i się nie poddawaj :D o Vldk - przypomnij proszę na jakim forum pisałyśmy, to się tam odezwę :) o A wszystkim forumowiczkom życzę, aby rok 2017 był zdecydowanie lepszy od tych które za nami ... spełnienia Kochane tych największych marzeń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, raczej rozmawiać o tym co nas dotknęło nie będziemy. Niby to rodzina ale jak obcy mimo tego że mieszkamy okno w okno. Kurcze odebrałam wyniki, morfologie znacie się Plt wynik 392 norma 182-369 Pct wynik 0,42% norma 0,20-0,40 Alat 53 norma 0-40 Czuje ze moje crio odplywa Kurcze a może to po fraxiparine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia 03
Gość : wybrałam Invimed i wlasnie dr Gizlera, długo trzeba czekać na wizytę ale słyszałam , ze warto..3 nieudane transfery za mną, brak mrozakow wiec teraz chce zacząć wszystko od nowa, w nowym miejscu.. możesz cos więcej napisać o dr? kkiniaa: prawie wiem co czujesz,tzn ja nigdy nie poroniłam ale wiem jak boli wiadomość o ciąży u bliskich. W święta dowiedziałam się , ze moja bratowa jest w ciąży..wcale się nie starali, poprostu wyszło, setki pytań dlaczego mi się nie udaje itp, boje się teraz z nimi spotykać, nie chce..ciężkie to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinia to sie nie zwierzaj, powiedz prosto z mostu jedno zdanie-ze nie wszystkim udaje sie od razu wtedy kiedy chcą - powinni zrozumieć na tyle by nie pytać więcej, i będziesz usprawiedliwiona ze swojego "dziwnego"zachowania, gdy będziesz ich unikać .Proste rozwiązania zazwyczaj sa najlepsze i najzdrowsze.Powodzenia ! Nadzieja78

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kkinia - Nadzieja dobrze pisze, krotka i zwięzła wtyczka zastąpi milion wyjaśnień i zatka kogo trzeba.. ;) Poza tym najgorsza w nas jest zazdrość... Ja akurat długo pracowałam nad tym żeby się jej wyzbyć i spokojnie spotykać się ze znajomymi i rodzina, którzy mieli dzieci.. Alat to próby watrobowe.. Miałam je podwyższone przez połowę ciąży jak bralam luteine i estrofem. Trzeba uważać, miałam wtedy w miarę możliwości zmniejszane dawki... x Gość Eliza - aż ciśnie mi się na usta nie powiem co, co myślę o takich lekarzach!!! Wiem, że się nie chce i nie ma na to siły, ale można walczyć o zaniedbanie... My tak zrobiliśmy z poprzednia klinika, tylko trzeba mieć dobrego prawnika.. Teraz musi być i będzie dobrze.. Powidzenia!! x Malamii, Kkinia, Ania, Eliza - trzymam mocno kciuki za Wasze podejścia! Aby spełniło się w Nowym Roku najważniejsze dla Was marzenie... x Wszystkim życzę szczęśliwszego 2017 :* x Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia83
Eliza ale szok przeżyłam jak to przeczytałam. Współczuje. Najważniejsze ze teraz ruszasz od poczatku i juz musi byc dobrze. Trzymam kciuki. Xoxo Kinia kurde nie da sie nic sensownego poradzić. Dla mnie każda ciąża bliskiej osoby to był sztylet w serce. Cieszyłam sie ich szczęściem w głębi duszy, ale nie mogłam pojąć dlaczego Ja tez nie moge informować o ciazy :((( Niedługo Ty tez znajdziesz sie po tej drugiej stronie i będziesz narzekać na rozstępy lub ze jestes nie wyspana itp. Zobaczysz. Xoxo Biedronka a Wy coś walczycie z klinika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciolka
Kochane życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku by panowała tylko radość,miłość i zgoda. Staraczki walczcie choć wiem,że sił brak ale robicie wszystko co możliwe w końcu Wam się uda wierze w to.kiciolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim staraczkom życzę aby rok 2017 był szczęśliwszy i dał Wam ten największy Cud. Ciężarówkom szybkiego porodu, a mamusiom dużo siły, przespanych nocy i pociechy z maluszków. Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×