Czy to będzie desperacja spotkac się jutro z facetem o 4 rano?

Powiedzcie mi czy powinnam sie na to zgodzic bo juz mam metliik w glowie. Mój facet ma jutro załatwienia w moim miescie a dawno sie nie widzielismy. wiec on wymyslił sobie, ze skoro ma jakieś tam załatwienia o 9,a dzieli nas 50 km to zebysmy mogli pobyc ze soba troche dluzej, on przyjedzie na 4 rano, potem przed 9 pozałatwia swoje sprawy, a potem jescze do mnie wroci i gdzies sobie wyjedziemy. W sumie z jego strony tez byloby to poswiecenie wstawac tak wczesnie, ale z drugiej strony nie wiem czy powinnam sie zgadzac na takie spotkanie w sroku nocy mozna powiedziec... Powiedzcie mi czy jak sie zgodze to wyjde na desperatke? Bo w sumie jutro mam wolne wiec nie bedzie to dla mnie specjalne poswiecenie ale chodzi o sam fakt

Nie lepiej spotkać się z nim po tej 9, jak pozałatwia swoje sprawy? I tak się spotkacie, więc po co na 4 rano?

Bo on tak wymyslił bo potem jak sie spotkamy o 9 rano to bedziemy mieli godzine, max dwie na spotkanie, a on chce sie zobaczyc na kilka godzin ze mna... Ale to dziwna propozycja, w ogole on miewa dziwne pomysly czasami :O Tak jak pisałam, mnie tam nie zalezy specjalnie zeby sie jutro wyspac bo mam wolne, ale nie chce wyjsc na taka co jej strasznie zalezy ,ze nawet sie zgadza na spotknie o tej porze no i nie wiem co robic... Czy mu napisać, ze mozemy sie spotkac o tej 9 rano na ta godzine, czy dwie i tyle?

Lepiej by było, bo faktycznie pokażesz, że bardzo Ci zależy. Poza tym będzie bardziej tęsknił. ;)

Ok, dzieki, tak zrobie :) jejku jakie on ma czasem dziwne pomysły, niby fajnie ze jest spontaniczny ale bez przesady..Już się niby zgodziłam po jego namowach, ale napiszę mu,że jednak nie bo nie chcę być padnięta resztę dnia, a wieczorej idę na wieczor panienski na którym nie chce byc na ostatnich nogach