Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moniczkkka1234

Kocha, ale nie chce przyjechać do dom.

Polecane posty

Witam, Piszę do was z prośbą o poradę, w następującej sprawie: Z moim chłopakiem znamy się czerwca 2015, mieszkamy od siebie 100 km, poznaliśmy się przez telefon, pierwsze nasze spotkanie odbyło się w kwietniu tego roku, ciągle gadamy przez tel, po kilka razy dziennie, dobrze się dogadujemy, 20 czerwca tego roku byłam u niego i wtedy zapytał mnie czy zostaniemy parą, zgodziłam się, bardzo go kocham i wiem że on mnie też, tego dnia ciągle mi to powtarzał , spędziliśmy miło razem dzień, i musiałam wracać do siebie. Mam 18 lat, mój chłopak 28, nie pracuje od 2 lat, czasem lubi wypić, jest na utrzymaniu rodziców, ale obiecał - po rozmowie ze mną - że się dla mnie zmieni nie pije już 8 dni, szuka pracy. Planujemy spotkać się za tydzień, musiałam pożyczyć mu pieniądze na przyjazd do mnie, ale czego się nie robi z miłości (moja pierwsza miłość) Mój tata nie wie o jego istnieniu, mama wie, jednak nie wiem ile on ma lat, widziała się z nim przez 5 min kiedy odwoziła mnie do niego, on się mega dobrze zachował, przywitał sie z nią , ale ona ma do niego wielkie ALE, że nie pracuje, że ma zły wpływ na mnie (co jest nie prawdą), że jestem młoda i po co mi znajomość z nim, żebym znalazła sobie kogoś na miejscu i takie tam, dlatego nie mówie jej na razie że z nim jestem. Dzisiaj opowiedziałam mu, że moja mama chce żeby przyjechał do mnie do domu, bo jeszcze u nie nie był, spotykaliśmy się po za domem, ale on nie chcę, za nic w świecie, mówi że się wstydzi, nie chce gadać z moimi rodzicami, prosiłam go chociaż o godzinkę - wypicie herbaty z moimi rodzicami i tyle....i możemy sobie gdzieś jechać sami, ale też nie.. Kocha mnie ale nie może tego dla mnie zrobić..... Moja mama nie rozumie dlaczego on nie chce przyjechać, tłumacze jej, ale ona jest zdania że skoro on nie chce do domu to znaczy, że "coś z nim jest nie tak". Bardzo go kocham, i chce z nim spędzić życie, Jednak są miedzy nami małe spięcia z powodu mojej mamy... Nie wiem jak z nimi gadać, jestem między młotem a kowadłem - miłością mojego życia a matką, którą bardzo kocham. Ona chce tylko z nim przez chwilę pogadać, poznać go a on ciągle jest na NIE... proszę o jakąś poradę... Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się całości czytać. Pierwszy raz spotkaliście się zaledwie 2 miesiące temu, on pije ale obiecuje że się zmieni.. Masz 18 lat, jesteś młoda, ale młody wiek nie wyklucza rozumku. Masz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kumam tego "związku". On pewnie chce cię tylko przeleciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezrobotny alkoholik starszy od Ciebie o 10 lat, którego pierwszy raz zobaczyłaś 2 miesiące temu, to miłość Twojego życia? Popełniasz bardzo duży błąd, ale nie będę Cię pouczać bo Twoje życie to Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mam "rozumek".. Rozmawiam z nim przez telefon przeszło rok! wiem że widziałam go 2 razy, za tydzień będę go widzieć 3 raz... ale wiem że jest dobrym człowiekiem, a pracy szuka...wierze że ją znajdzie. i nie jest alkoholikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, poradzę Ci jedno. Kup prezerwatywy, i noś je przy sobie. Bo on, jako bezrobotny, pewnie nie ma pieniędzy na gumki, i jeszcze wylądujesz z niechcianą ciążą. Pomijam, że jesteś bardzo młoda i niedoswiadczona, i musisz dostać w tyłek od życia. Nawet, jeśli jesteś zakochana, nie trać głowy. Fakty są takie- bezrobotny , 28 letni alkoholik. Już pożyczasz mu pieniądze, a dorosły męzczyzna powinien miec pieniądze, jesli startuje do kobiety. To niemoralne, by mezczyzna "pożyczał" pieniądze od kobiety. A potrafisz się upomniec o zwrot? I kiedy to nastąpi? Co do Twego pytania- pewnie pochodzi z totalnej patologii, i gdybyś zobaczyła, JAK i Z KIM mieszka (rodzina), uciekałabys, gdzie pieprz rośnie. Od kilku miesięcy koresponduję na priv z dziewczyną, która byla przez kilka lat z alkoholikiem i narkomanem. Założyła temat tutaj, na Kafeterii, tuż po rozstaniu. Po kilku latach ciągnięcia faceta za uszy, wspierania, finansowania, miała dosyć. Załatwiła mu kilka posad, jedną u rodziny, pracę lekką, wygodną, dobrze płatną. Nawet nie poszedł pro forma na rozmowę... Ciągle tylko opowiadał, roztaczał wizje wspólnego życia. Złotousty gawędziarz! W tej chwili facet mieszka u mamusi, pije , awanturuje się , przychodząc do niej pod blok. Szarpał się z jej ojcem,wyzywając go od najgorszych, a przecież jej rodzice sprzyjali mu, i wspierali go przez te lata... Zero perspektyw życiowych, kłamca i nieudacznik. Ta dziewczyna ma traumę po tym związku. Ją wysyłał do drugiej, dodatkowej pracy, a sam leźał na kanapie, pił kawkę, grał na kompie. 30 letni truteń, który narobił długów, ma komornika i sprawę sądową- nic sobie z tego nie robił, i nie robi. Ta dziewczyna upowaznila mnie, bym w razie potrzeby przypomniała jej historię. Autorko, ja Ci nie będę zakazywac miłości, która, jak to pierwsze uczucie, oślepia. Bądź jednak wymagająca i ostrozna. Sprawdzaj, wymagaj , i nie daj się zbajerować gładkim słówkami . Prawdziwego, dojrzalego męzczyznę można poznać po czynach. Czy Twój adorator ma jakieś wykształcenie? Czy ma czystą kartotekę, czy teź był karany? Dlaczego AŻ 2 lata nie pracuje? Z czego żyje? Z kradzieży? Handlu narkotykami? Co o nim wiesz, skoro nie znasz jego rodziny, i nie możesz zweryfikować jego opowieści? Czy macie wspólnych znajomych, którzy mogliby Ci powiedzieć, kto to jest? Jakim jest człowiekiem?? Samo uczucie to mało, wierz mi. Bądź ostrożna , Autorko, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiem że jest dobrym człowiekiem, a pracy szuka...wierze że ją znajdzie. i nie jest alkoholikiem x Ach, ile to już razy było przerabiane na tym forum. Nie masz tego rozumku nic a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie chce przyjechać, bo boi się Twoich rodziców. Wzięli by go na spytki, by ocenić, z kim zadaje się ich córka . To naturalne i normalne, kochają Cię, i chcą Cię chronić. Facet uczciwy, szczery, który nie ma nic do ukrycia, nie obawia się spotkania z rodzicami dziewczyny. Wręcz odwrotnie, nalegałby na takie spotkanie, by pokazać się z jak najlepszej wrony, zyskać akceptację jej rodziców. Widocznie Twój wybranek czuję, że zostanie szybko rozszyfrowany przez doświadczonych rodziców. Młodej, zakochanej dziewczynie może wciskać każdy bajer, ona go łyknie jak pelikan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijam,ze faceta takiego kijem sie nie rusza! Co wy tu wygadujecie?widziala goscia dwa razy i od razu do domu na wizyty ? Przeciez oni się prawie wcale nie znają,po co ten dom i gadki z jej rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to po co? 18 łatka pisze, dzwoni, kontaktuje się z facetem od roku. Spotkali się. Facet z innego miasta, nikt że znajomych, rodziny bo nie zna, to oczywiste, że rodzice chcieliby wiedzieć, z kim spotyka się ich córką. Przecież nie mówimy o zaręczynach, ślubie!, ale o zwykłej wiedzy- kto to jest, jak się nazywa, gdzie mieszka. Każdy normalny rodzic chciałby to wiedziec. A potem ludzie się dziwią, że młode kobiety znikają bez śladu. Właśnie dlatego, że nikt nie wie, z kim się zadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jest tak dobrze to po co zalozylas temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej autorko zatkało cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×