Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Takie tam do śmiania:)

Polecane posty

Gość gość

W 2001 wykonałem telefon. Wiedziałem że będzie źle. Bałem się i liczyłem na coś. Miałem dość i leżałem w łózku. Mama była w drugim pokoju. Miałem dość, jak dziś chciałem chwili spokoju. Zasnołem. Wtedy jeszcze nie piłem. Takie nastolatkowe piwo albo dwa. I bęc. Głuche coś obudziło mnie i się zerwałem. Wiedziałem od samego początku, a może nawet we śnie że co się stało. Podbiegłem na balkon. Mówią że coś krzyczałem. Mnie się wydawało że byłem spokojny. Właściwie chyba nic mnie nie jest w stanie wyprowadzić do stanu abym po sobie coś pokazał. Nie wiem czy to po tamtym zdarzeniu, czy już tak mam. W środku płacze natomiast mógłbym rozjebać pół świata i nie zrobi to na mnie wrażenia. Dziś mam synka i tylko on trzyma mnie przy równowadze. Nie mam do kogo wykrzyczeć tych chwil. Nie mogę mu zrobić czegoś podobnego, ale czuje że nie dam rady. Dziś pije 6 dzień i mam dość. Może wrócić na to 9 piętro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×