Z całego serca pragnę spędzić życie u boku jedynego mężczyzny

Liczby, rzecz jasna, nie grają roli, bo w małżeństwie nie chodzi o staż małżeński, a o to, by te lata przeżyć szczęśliwie i pięknie, ale w głębi duszy mocno pragnę przeżyć podobną ilość lat, co moi dziadkowie lub rodzice. Ci pierwsi przeżyli wspólnie 56 lat, a drudzy, póki co, 33. Kiedy w mediach jest głośno o parach, które są ze sobą od ponad 50-ciu lat, ogromnie się wzruszam. Ich recepty na piękny związek są takie proste, ale dzisiejsze czasy mocno wypaczają te idee. Wierność urasta do zdobycia Everestu, szacunek kończy się często po kłótni, gdzie lecą gromy, a miłość, taka prawdziwa, zaczyna brzmieć jak pojęcie "dinozaur" lub "yeti": coś ktoś słyszał, ale co to znaczy, co to jest? Nie twierdzę, że należy tkwić w każdym związku, bez wyjątku, ale dziś małżeństwa przeżywają naprawdę spore kryzysy. Świat stawia na egoizm, nie-miłość do bliźniego. Chciałabym kochać kogoś raz na zawsze, do końca swoich dni. Dotrzymać słów, które wypowiem mu w twarz i przed Bogiem. Każdy rok, to rok szczęścia, szacunku, miłości.

Nie ty jedyna, na szczęście. Ogólnie z tego co widzę problemem jest to że nie jesteśmy w stanie trafić na ludzi którzy doceniają jeszcze zasady i prawdziwe wartości, gdzie wierność, szacunek, zaufanie są fundamentami do budowania związku. Co z tego że są mężczyźni którzy nie uderzą nigdy swojej kobiety czy jej nie zwyzywają a już zwłaszcza nie zdradzą skoro teraz nie ma na to popytu. Ludzie przestali patrzeć na wnętrze.

Weźcie sobie ten szacunek i wsadzcie. Ciekawe czy czyta to ta moja ex. Też wstawię coś odemnie i mam nadzieję że zaboli chodź trochę. Baw się e gierki z kolegami, nie dziwne ze ty jeszcze nie ten teges :-)

Narkotyki ,tyton i złodziejstwo rozwala małżeństwo.A gdy nie ma slubu to jest syf życiowy.Zylam z gnojem,który kombinować zaczynał w prezencie.Zadawał się z jednym co przynosil narkotyki i je chwalił.Zachęcał do spróbowania .Te mój zaczął brać.Bylo coraz gorzej dwie corki mi zabrano a ten co przynosił zabieral się za mnie.Chce mu zniszczyć życie za to co zrobił.On zajmuje sie doslownie wszystkim.Siedział kilka razy.A ja tez jestem nie bez wad.

Ja szukam takiej,z którą mógł bym być do końca śmierci.

Ludzie są zbyt dumni. Nie potrafią po kłótni wyluzować. Wyżej srają niż dupę mają. Bo całe życie mamusia powtarzała że jesteś taka och. I zostaje na etapie córeczki mamusi.

Do synusia tez mowila gdy kradł.Nie matw sie zalatwie to .Tylko uwazaj bardziej i nie daj sie złapać.Z pewnością taki psychol siedział dzieki matce debilce

Co z tego,że dawała jak oklamuje sama siebie

Uwazaj na zlodzieja i oszusta ,takiego co sprawia zaufanie

Trzeba się było odzywać. I jeszcze ci pomagacze. Śmiech na sali! Przecież jedna i kolejna to PORAŻKI! Jedna zdradzone,druga dzieciaka robi,trzecia chciała się wyrwać że wsi. Patrzcie na siebie... WASZE ZYCIA TO TEZ PORAŻKA!! Myślicie że przy takiej publiczności wrócę jak jakiś kundelek. Benzyna was i zapalka poczestowac. Już pracę mam, kasa wpadnie a was k********y na oczy nie chce widzieć. Jeszcze kiedyś do matki zadzwonię i z nią też skończę żeby na telefon nie czekała. Nie dam wam tej satysfakcji. Won wiesniaki

kazdy tego pragnie ale trudno osiagalne

ale jeśli przesył jest jasny i czytelny,ze kobieta tego właśnie chce,to po co knuć i oszukiwać,i "marnować "jej czas ,przez tych co po prostu chcą się "zabawić' niech takiej dziewczynie/kobiecie dadzą spokój,i nie rypią psychiki,bo spora część chce po prostu zwykłego życia u boku,jednego i ukochanego mężczyzny .

większość chciałby zrozumienia i spokoju u boku człowieka , który w podobny sposób pojmuje świat i relacje w nim zachodzące ..nie chcieć zbyt wiele , umiar i rozwaga . nie szkodzić innym swoim zachowaniem , nie krzywdzić innych nawet obcych swoją postawą

15:18 idealnie napisane jesteśmy na Ziemi przez 'chwile' po prostu nie marnujmy swojego czasu ,cieszmy się tym co mamy,a jak mamy miłość ,to tym bardziej,,się przyfarciło,,

Starzy ludzie którzy udzielają swoich recept często zapominają dodać, że przez te 50 lat pokłócili się z pierdylion razy, miewali kryzysy, zdrady, problemy alkoholowe i inne takie, ale się nie rozwiedli bo kiedyś tak się nie robiło i na starość zostali najlepszymi przyjaciółmi na świecie (bo doskonale się poznali). Liczba rozwodów rośnie, ale liczba SZCZĘSLIWYCH małżeństw pozostaje taka sama i niestety jest znikoma. Życie nikogo nie rozpieszcza.

gość dziś i tak o to rodzą się psychopaci :(