waszym zdaniem w jakim mniej wiecej wieku kobiety w Polsce umieja zadbac o swoj

gość dziś naprawdę uważasz, że faceci, którzy przelatują 20stki, żeby potem związać się ze "znającą języki i savoir-vivre" 30stką to jest "dobre towarzystwo"? haha, dobre :D Rozumiem, ze te "obyte" 30stki też ktoś z tego "dobrego towarzystwa" przeleciał dekadę temu? ;)

Jestem 40+:) i oceniam 20 tki, które rzadko mają coś więcej , niż tylko ładne ciało. Do poużywania przez roochaczy a jakże. Stąd tyle desperatek, siedzących na siłę w nieudanych "związkach", czepiających się Murzynów, Arabów, i kogo tam jeszcze, może i Eskimosów, byleby na nie pracowali.:) Świadoma swoich atutów 30latka pogoni kijem wszelkich popaprańców, nieudaczników, alkoholików i zwykłych leni, którzy chcieliby się wygodnie urządzić i przewieźć na jej grzbiecie. Nie nabierze się na puste gadki o milosci, nie popartej czynami, troską, oddaniem.. Każdy wiek ma swoje atuty. Przyznam szczerze, że lepiej mi się funkcjonowało (ze sobą), jak byłam już bliżej 30tki, i po 30tce, niz mając około 20tki.. Po prostu nabrałam doświadczenia życiowego, zawodowego, obycia towarzyskiego, i nie dawalam/ pozwalalam się krzywdzic. Co do wyglądu.30tki pracują, i mają pieniądze na właściwe ciuchy, wiedzą, w czym wyglądają korzystnie, jaki styl im najlepiej odpowiada. 20tki często wzory ją się na popularnych piosenkarkach, celebrytkach, których styl jest częstokrotnie "mundurkiem" scenicznym, estradowym. Żadna z nich na codzień nievp ubiera się tak, jak na estradzie, ani nie naklada 2kg tapety. Papugowanie ich ubiorów, makijaźu scenicznego, i stosowaniem codzień, jest po prostu śmieszne.

noo nie:D Czterdziecha rozwalila mnie na lopatki:D Z tego co piszesz wynika ze tylko dwudziestolatki zyja w nieszczesliqych zwiazkach i w dodatku z murzynami i ciapatymi:o A trzydziecha pogoni takich a jakze!:D prawda jest taka ze jesli kobieta w wiwku 30 lat jest sama,to cos z nia nie tak i nie wmowicie mi ze jest inaczej."Nie nabiora sie na puste gadki o milosci" Wlasnie w takim wieku najlatwiej taka kobiete nabrac bo kobieta wtedy jest juz zdesperowana i lapie co leci. Taka prawda Dwudziestolatki ubieraja sie jak na estrade :o i ogolnie wygladaja gorzej niz kobiety 10 lat starsze :D A dwudziestolatka nie wie w czym dobrze wyglada:D Szkoda ze na ulicy widac co innego:o pelno trzydziestolatek zaniedbanych,po ciazy z tlustym zero make-up wygladaja jak strachy na wroble. I peelno mlodych pieknych opalonych szczuplych lasek. Przestancie pisac takie glupoty

I po co debatować i roztrząsać takie tematy? Są zadbane jak i niezadbane 30 latki. I tak samo rzecz ma się z 20 latkami. W Centrach Handlowych (chyba tam najłatwiej zaobserwować to zjawisko) jest masa młodych dziewczyn w krótkich spodenkach, za dużych podkoszulkach albo koszulkach z odsłoniętym brzuchem, włosy obowiązkowo w koko-kucyk (nie wiem jak to nazwać, ale wszystkie tak się czeszą), skoślawione trampki, często z nadwagą albo z syndromem zostawiania piersi i pup w domu, czarną krechą (bo nie można nazwać tego kreską) na powiekach, brwiami jak ślimak do tego głośne i "pewne siebie". ALE nie można uogólniać, są też delikatne, skromne, w sukienkach, z miłymi buziami i pięknymi uśmiechami, zapadające w pamięć. Z 30latkami jest podobnie.

13.39, ciesze się, ze dzięki mnie masz lepszy nastrój:) A Ty ile masz lat, skoro 40cha to dla Ciebie wiek...moze do umierania, co?? Bo jeśli masz 15- 17, to ..długa droga przed Tobą... I nie, nie uogólniam. Wszystko zależy od intelektu, bo każda kobieta jest wyjątkowa.