Czy jak kobieta jest na wychowawczym to zwalnia męża z obowiązków domowych?

I przy dziecku (dzieciach)? Jak myślicie? Czy fakt, że kobieta przez jakiś ustalony czas nie generuje dochodu sprawia, że wszystko wokół dzieci i męża ma być robione przez nią? Czy taki mąż po pracy ma prawo już wyłącznie odpoczywać?

Czy taki mąż po pracy ma prawo już wyłącznie odpoczywać? X Rozumiem, ze te dzieci nie sa jego i nie musi za nie brać odpowiedzialności, czynnego udziału w wychowanie? To jakiś żart? Na ogół mezcyzna pracuje od 8-10 godzin, 5-6 dni w tygodniu, a kobieta 7 dni w tygodni od pobudki do snu, z częstymi 'pobudkami' w nocy. Więc to chyba nie jest równy podział.

Nie. W godzinach jego pracy ty pracujesz przy dziecku i w domu - przeciez.nie lezysz.... Po powrocie z pracy maz powinien podzielic.sie z toba obowiazkami. Tak bylo u mnie. W nocy tez karmil, ja np o 24 a on o 4. Lub na odwrot. Zeby kazdy mial jqkis kawalek nocy dla siebie.

U mnie bylo troche inaczej. To ja przejelam wszystkie obowiazki domowe,z wyjatkiem wiekszych zakupow czy prac typowo meskich. Co do dziecka to partner po pracy zajmowal sie corka. Dziecko potrzebuje obojga rodzicow,a kobieta chwile odpoczynku na spokojna kapiel czy kolacje.W nocy rowniez wstawalam ja,bo partner wstawal wczesnie do pracy.W weekendy corka budzi tate z samego rana i ida na spacer/lody/do figloraju,a ja moge dluzej pospac.Taki uklad nam odpowiada,tym bardziej,ze moj S. kocha corke i chce jak najwiecej czasu z nia spedzic w wolnej chwili. Dodam jeszcze,ze nie ma problemu z brakiem obiadu czy pozmywaniem po nim. Kobieta to nie robot

Urlop wychowawczy to nie nie urlop wypoczynkowy.

Czy kobiecie sie wydaje ze jak facet wraca z roboty to teraz na niego pora i on ma sie juz dzieckiem zajmowac przez rezzte dnia ? Czy kobieta musi byc taka niedojda ze nie potrafi nic w domu zrobic do powrotu meza z pracy ? Dziecko nieraz ma.ze 2, 3 dzemki. A te krowy czesto nawet ziemniakow nie obiora bonod razu leca do internetu

no wiec gosciu tu cie zdziwie,bo moje dziecko nie ma drzemek w dzien.Zle sypiala jako noworodek,pozniej niemowlak,bo 15-20minut w dzien i to raz,a jak skonczyla 9msc przestala wogole ucinac sobie dzienne drzemki,a w nocy spala od 20do 5 rano z 7 pobudkami. To raz,a dwa jesli ojciec kocha dziecko to uwierz,ze wiez z nim jest wazniejsza niz lezenie i pierdzenie w tapczan. Corka na widok taty az piszczy i wiesza mu sie na szyje.Jakos moj facet nie ma z tym problemu,bo to jego dziecko. A o moj dom sie nie martw,jest czysto i codziennie obiad na stole.

Dziewczyny przypominam tylko, że temat jest o urlopie wychowawczym, a nie macierzyńskim, czyli dziecko ma ponad rok, a może mieć nawet 3 lata.

Uważam, że taki facet, który bierze na siebie ciężar utrzymania rodziny, ma prawo nie zaprzątać sobie już głowy obowiązkami domowymi jak gotowane, pranie, sprzątanie, prasowanie. Co innego opieka nad dziećmi i większe zakupy. Obecnie wychowawczy to raczej luksus. Taki facet musi naprawdę nieźle tyrać żeby z jednej pensji wszystko utrzymać.