Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość O_mega

Uwiodę zdeklarowaną feministkę!

Polecane posty

Gość Helenka Zy
Umówmy się zatem, nie mój drogi, że wzniosę się na wyżyny swych umiejętności aktorskich i z powodzeniem będę udawać, że doskonale rozumiem, co do mnie piszesz a Ty z kolei przymkniesz swe sędziwe oko na moją kokieterię. I wszyscy będą zadowoleni. Oprócz feministek, rzecz jasna. Więc jak będzie? Stoi? Umowa stoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Nie, Chelenko, nie zgadzam się. Z tej racji, że moje oko wcale nie jest sędziwe a jedynie kaprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Więc w zasadzie mogę przestać kokietować, skoro tak ładnie prosisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Kiedy, Chelenko, ja Ciebie nie proszę o zaprzestanie kokietowania ale jedynie daję niedwuznacznie do zrozumienia, że szybciej Ci się uda skokietować np. latarnię morską, niż moją skromną osobistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Znów, zupełnie niepotrzebnie, przeceniasz moją dojrzałość. Ja wciąż jestem małą dziewczynką i Twoje sędziwe, pardą - kaprawe "nie" włącza mi guziczek z etykietką "ale ja chcę!". I, o czym jestem głęboko przekonana, gdyby nie to Twoje kiepskiej urody oko, mogłabym się nawet niebezpiecznie zarumienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Może, Chelenko, coś napisała, to i ładne, ale dla mnie średnio zrozumiałe. Mnie wszystko trzeba tłumaczyć, jak czteroletniemu dziecku, które słucha z otwartą buzią i zdziwieniem w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Czy teraz to Ty kokietujesz? To jakiś konkurs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Ja jestem mężczyzną. A mężczyzna nigdy nie kokietuje kobiety. Mężczyzna kobietę uwodzi. Od kokietowania są kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Więc jesteś mężczyzną. I potrafisz uwodzić. Jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
No powiedzmy, że jestem mężczyzną. Ale, niestety, nieprawdziwym mężczyzną. Ja jestem raczej "męszczyzną" szytą na potrzeby i wymagania kobiet pierwszej ćwierci XXI wieku. Teraz mężczyzn już nie ma. Wyginęli. Dotrwali do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku z wielkim trudem. Może jakieś endemity zachowały się po puszczach i jaskiniach nieco dłużej, ale mężczyzna jako zjawisko społeczno-socjologiczne zdechł, jak nie przymierzając - prehistoryczny dinozaur. Tyle smutne, co uparte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja jako mężczyzna feminista tez według twego rozumienia jestem w duszy mała kobietką spragnioną męskiej pały? Większego kretyna w życiu nie spotkałem. (Lekko poszerzony zasób leksykalny nie jest domena inteligencji, wszedzie kretyni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
No więc jak to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Ale co niby takiego ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Czyli że co. Hhania, ktoś mnie ubiegł dziesięć lat temu i skutecznie Cię uwiódł, czy może przed dziesięciu laty owiało Cię świeżym wiatrem i postanowiłaś przestać być wojowniczą pfeministką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Nie, że masz robić. No bo niby kogo uwodzić, jak widać, że nie ma kogo. Opowiedz, jak to robisz. Ja się do tego zabierasz? Jak rozpalasz a później pozwalasz stygnąć i umierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Tyle że, skoro nie ma tutaj do uwodzenia żadnej porządnej feministki, to po co mam po próżnicy strzępić jęzora? Poza tym mężczyzna jest od uwodzenia a nie od gadania o uwodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Strzępisz już tyle lat, co za różnica? Tak słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Że niby ile lat, Chelenko, słyszałaś, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Zaczynam się czuć jak uczennica przyłapana na paleniu. Wyciągnąć rączkę do skarania liniałem, proszę Pana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
A Chelenka odczuwa takie potrzeby? Jeśli tak, to z zadumą z pewną troską wypada mi zasępić czoło. No, no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Takie jak palenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Trudno mi powiedzieć, czy takie jak palenie. W życiu nie miałem w ustach papierosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha jaki szlachetny czyn :D Daruj sobie to i znajdz normalna, konserwatywna kobiete, przy niej poczujesz sie jak mezczyzna i dodasz sobie animuszu. Chyba, ze masz za duze poczucie wartosci i wybujale ego to feminizm jest dobra kuracja upokarzajaco-poskramniajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Sameś napisał "takie", toteż naiwnie sądziłam, że wiesz co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
Chelenko, rzeczywiście naiwnie sądziłaś. Co można położyć na karb Twojej babskiej niefrasobliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Nieszczególnie mi to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
No wiem, Chelenko. Nie byłabyś przecież kobietą, gdyby uwierało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Kiedy ja nie o tym. Raczej o Twym mentorskim tonie i pobłażliwym uśmiechu nad moja kobiecą marnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_mega
A tam, Chelenko. Ja jestem jedna wielka, chodząca wyrozumiałość i wielkoduszność. Po co ta ironia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×