Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość margo0001

Chcę mieć bogatego męża

Polecane posty

Gość margo0001

Chcę mieć bogatego męża, aby moje życie było lekkie, łatwe i przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile godzin w ciagu dnia jestes w stanie poswiecic na seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam bogatego męża i powiem Ci, że to nie taki miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ma ropuchę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem incognito dziś
A od ilu dla was jest się bogatym? Bo to bardzo względne pojęcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem incognito dziś
Broken nie łżyj. Tobie przecież nie staje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo bez przerwy kręcą się koło niego młodsze laski, które chciałby zająć moje miejsce. Poza tym cały czas muszę spełniać wysokie wymagania otoczenia. No i jestem zależna od męża. Zarabiam, ale stosunkowo niewiele. Ubieram się w drogich sklepach, jeżdżę bardzo drogim autem, ale czasami wolałabym, żeby moje życie wyglądało inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak Twój mąż reaguje na to, że młodsze się kręcą? Jesteś w jego wieku? Czego otoczenie wymaga od Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś pochlebia mu to, jak każdemu facetowi, ale póki co, nie reaguje niczym więcej niż uśmiechem. Jestem 8 lat młodsza od mojego męża, ale zbliżam się już do 30, więc konkurencja jest coraz większa. Czego wymaga otoczenie? Żebym była nie tylko ozdobą męża, ale żebym była wyjątkowa. Więc muszę bardzo o siebie dbać - nie tylko o wygląd (a nie cierpię się pindrzyć), ale też o znajomość etykiety i aspekty intelektualne. Między innymi dlatego mam doktorat zrobiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale kto tego wymaga od Ciebie jego rodzina, znajomi? Co ich to obchodzi? x A Twój mąż też jest atrakcyjny fizycznie, czy lecą (inne laski) tylko na kasę i pozycję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś otoczenie i mąż. Mam być jego wizytówką, mam podkreślać jego pozycję. Po to się ożenił, między innymi. Jego znajomi mają piękne, młode żony, mój mąż chciał mieć żonę, która dodatkowo jest znakomicie wykształcona i inteligentna. Ale czasem ciężko jest sprostać wszystkim wymaganiom. Nie jest jakimś modelem, ale jest atrakcyjny. Chociaż te laseczki lecą na jego kasę i pozycję, zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rzeczywiście wymagają od Ciebie wiele. Czujesz się przez niego kochana i akceptowana? A żony jego znajomych są rozgarnięte czy tylko takie chodzące ozdoby? W jakim wieku są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - nie braliśmy ślubu z miłości, tylko z rozsądku. Z obu stron. Ale nie narzekam na niego. Poza tym, że jest bardzo wymagający, to żyje nam się ze sobą całkiem dobrze. Żony jego znajomych są różne. Część jest takich, które dorabiały się razem z mężami, więc są w podobnym do nich wieku. Te są ogarnięte, wykształcone i sensowne, reszta to typowe trophy wives - interesują je ciuchy, kosmetyki i wydawanie pieniędzy męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A są to dobrzy ludzi czy wredni i oceniający innych? Dobrze się czujesz w ich towarzystwie? x A czy te inne związki to też układy, nie ma tam miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - różni, tak jak wszędzie. Ale głownie są to ludzie, którzy myślą o swoich przedsięwzięciach, biznesach i zarabianiu pieniędzy. A laski, szczególnie te młodsze, są beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, w takich związkach rzadko jest miłość. Jak jest 20 lat różnicy między małżonkami, a żona ma tylko cycki i długie nogi, ewentualnie maturę, to ciężko mówić o jakiejś miłości. Ona jest ozdobą i seksualną zabawką, on bankomatem. U nas jest trochę inaczej, bo ja pracuję, jako jedna z niewielu, no i u nas nie ma takiej wielkiej różnicy wieku. W takich związkach jest szacunek przynajmniej. Ja wyszłam za mąż, bo byłam zawsze sama i marzyłam o wyjściu za mąż, a nie miałam partnera. Mój mąż nie mógł znaleźć kobiety, która spełniałaby jego wymagania. Dopasowaliśmy się i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa, mam doktorat i siedzę na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A nie przeszkadza wam to, że nie ma miłości? Od ilu lat jesteście razem, macie dzieci? x O czym rozmawiacie w towarzystwie z takimi małolatami? Ci faceci, którzy z nimi się ożenili są atrakcyjni fizycznie? To są ich pierwsze żony czy wymienili stare na nowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym dziwnego? Mam wolne, siedzę w domu i się nudzę, więc sobie siedzę. Co, myślisz, że jak ktoś ma doktorat, to czyta tylko Prousta i Joyce'a i ogląda BBBC w oryginale? Widać, że nie znasz wielu ludzi z takim tytułem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - nie przeszkadza nam to, bo nigdy nie oczekiwaliśmy miłości. Jest nam ze sobą dobrze, jesteśmy szczęśliwy. Ja byłam zakochana raz w życiu, nigdy później mi się nie zdarzyło - widocznie jestem chłodna uczuciowo. Jesteśmy 5 lat po ślubie, przed ślubem byliśmy pół roku razem. x O czym rozmawiamy? O niczym, najczęściej. One nie są do rozmowy, one są do ozdoby. Zwykle gadają o nowych ciuchach, jakiś przyjęciach, koktajlach, imprezach na których były, tym kogo widziały i tak dalej. Z facetami jest różnie. Głownie są to kolejne żony czy partnerki, raczej średnio atrakcyjnych panów. Chociaż w sumie, jak na 50-latków trzymają się nieźle, ale ich żony mają po 20 lat, więc ciężko mówić o wzajemnym pociągu fizycznym. Chociaż są dwie pary, gdzie starszy facet ma młodszą żonę i jest to pierwsze małżeństwo, ale obaj ci faceci są w wieku mojego męża i są atrakcyjni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A gdzie ci starzy poznają te małolaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszędzie. W klubach, na imprezach. Kilka z tych dziewczyn było jakimiś fotomodelkami, czy początkującymi modelkami. Takie laski są zapraszane na bankiety, żeby było ładniej i bardziej interesująco. Te dziewczyny same polują na takich facetów, zobaczą auto powyżej 150 tysięcy i kręcą się przy nim, wielokrotnie to widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To są dłuższe związki czy je szybko wymieniają na inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - nie wiem, nie interesuje mnie to. Nie zwracam uwagi na te panienki, które nie są żonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój sie dorobił przy mnie, wiec jak nie trudno zgadnąć jesteśmy w tym samym przedziale wiekowym, moje koleżanki nie trafiły na obrotnych lub są po rozwodach. Mówiąc krótko odstaje od nich i właściwie spotykamy sie tylko wtedy kiedy ja o to zadbam. Znajomi męża maja głupie zony lub zbyt młode . Nie udało nam sie stworzyć grupy towarzyskiej , takiej na stałe bo ciagle sie ktoś zmienia. Mam ustawionego męża a co za tym idzie jestem " ustawiona" ale nie nazwałabym tego życiem lekkim, łatwym i przyjemnym. To co dla mine jest zwyczajne dla innej jest już wielkim hallo , oczekiwania rosną a trudno znaleźć nowych znajomych z którymi chciałoby sie i można by spędzać czas. To taki rodzaj singlowania tylko ze w parze o ile rozumiecie o czym tu mowię . Znajdź bogatego ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×