Jak to możliwe że ladna dziewczyna nie podoba się facetom?

Macie pomysły???

Bo jest głupia, pusta, zachowuje się nagannie, itd. Wygląd to nie wszystko.

https://youtu.be/C4DY78FIAhQ

Od kiedy facec***atrzą na to, czy kobieta jest inteligentna czy nie? To nawet lepiej ze nie jest

Faceci? Nigdy, mężczyźni zawsze. Może dla ciebie lepiej ja tam z kimś głupim relacji budował nie będę.

opcje sa 2 1) albo nie jest taka ładna jak sie jej wydaje, albo 2) ma odpychający charakter

a nie podoba się GENERALNIE facetom czy określonym jednostkom ? Jezeli to pierwsze to na 100 % nie jest ładna, tylko tak sie jej wydaje (nie wierze, ze nie znalazłby sie choc jeden ktory by jej nie chciał chociaż przelecieć gdyby była ładna), Opcja nr 2 jest bardziej rzeczywista, problem ze znalezieniem fajnego męzczyzn maja tez ładne kobiety i nie zawsze się bedzie w 100 % w typie takiego.

wiesz...tak apropo twojej wypowiedzi - nie tylko ładne faceci chcą bzykac-to nie jest zaden pewnik ze jesli znajdą sie chętni to kobieta może pomyśleć o sobie ze nie jest paszczurem bo moze byc

WREDNE TŁUSTE BABSKO załozyło watek :D

Gosc1:00 - Skąd taki wniosek?

LE tam ladnych boja sie, wieksze ryzyko zdrady a pozatym ladne uwazaja ze tylko mozna je przeleciec.

ładne do seksu, mądre do związku.

Ładna buzia i zgrabne ciało to nie wszystko, kobieta musi posiadać to "coś". Poza tym kobiety zdające sobie sprawę z własnej atrakcyjności dość często są bardzo próżne i roszczeniowe, pominę już fakt, że większość kobiet które uważają się za atrakcyjne to kobiety tak naprawdę bardzo, ale to bardzo przeciętne.

Znam bardzo ładną dziewczynę. Niegłupią. Ale zachowuje się wulgarnie, prowokacyjnie. Nigdy bym z nią nie chodził. Kolegowaliśmy się. Po alkoholu poszedłem z nią do łóżka. Nie miałem na to ochoty, ale sama chciała. Jako, że jestem gentlemanem, to nie odmawiam kobietom. To był najgorszy sex w moim życiu. Nie dziwię, się że nie ma faceta. Zawsze mnie to dziwiło, że jest sama a faceci po krótkiej znajomości zlewają ją. Coś okropnego, przeżyłem traumę. Jak słyszę od laski, że wszyscy faceci są beznadziejni, że każdy tylko chce ja na raz a potem nawet nie oddzwoni, to zapala mi się lampka kontrolna. Po prostu laska ma nawalone w bani. Już chyba miałem tak 3 razy, że poszedłem do łóżka z atrakcyjną laską i od razu zerwałem znajomość. A wcześniej każda z nich żaliła mi się jakimi dupkami są faceci. Nie mogłem zrozumieć, jak to możliwe, takie laski. Teraz już wiem.

Może faceci wyczuwają jakie z niej suczysko

Jako facet mogę stwierdzić że sam wygląd nie wystarczy aby kobieta była ogólnie atrakcyjna i pociągająca.

Do gościa wyżej Dlaczego tamta miała nawalone wbani? I czemu seks był okropny? A mało to dupków na świecie?

czemu ten seks był tym koszmarem? co robila?

Najważniejsze zeby nie była pusta,jak jest ładna

Odpowiadam na pytanie czemu sex z ładną dziewczyną był koszmarem. Nie chciała się całować. Widziałem, że jej to nie kręci. Nie chciała pieszczot, dotyku, przytulania, czułości. Żadnego całowania i dotykania po piersiach, minetka też jej nie kręciła, o lodzie mogłem zapomnieć. Chciała żebym po prostu ją zerżną.ł. Owszem czasami lubię ostry sex. Ale to była moja koleżanka, którą bardzo lubiłem, to była nasz pierwszy raz. Lubię namiętność i dzikość, ale nie będę wibratorem. W dodatku mówiła przykre, niemiłe i wulgarne rzeczy w trakcie. Ja naprawdę lubię ostry, dziki sex, czasami w klimacie bdsm. Ale to było dno, patologia, chamstwo. Wyrzuciłem ją z domu. Kazałem się ubrać i wyjść. Straszne co? Bardzo źle się z tym czułem. Jest mi przykro, brak mi tej znajomości. Przecież można wszystko pogodzić. I koleżeństwo i sex... Czy to trzeba tak się zachowywać? Jak jakieś psy? Nawet gorzej!

Kiedyś poznałem bardzo ładną dziewczynę. Wręcz śliczną. Wysoką, ładną z twarzy, o klasycznej urodzie, dużych oczach, zgrabnym nosie i pięknych ostach. Ciemne, gęste długie włosy. Duże piersi, śliczna duża, kształtna pupa. Patrzyłem na nią jak jakiś zbok. Dziwiłem się, że nie ma faceta. Umówiłem się z nią. Trochę wypiliśmy, poszliśmy do niej. Gadaliśmy sobie. Rozmowa się nie kleiła. Raczej się nie dogadywaliśmy. Narzekała na facetów, ja ich broniłem. Poszła do łazienki. Pomyślałem sobie, że jak wróci, to zawijam się na chatę, bo jest krzywa atmosfera. Patrzę, a ona wychodzi w samych koronkowych majtak i takim samym staniku. Ekstra wyglądała. Pierwszy raz widziałem ją w rozpuszczonych wlosach. Fenomenalny widok. Burza włosów. No to poszedłem za nią do łożka. I zaczał się festiwal dziwnych zachowań. Całować się nie chciała. Robiła to jakoś dziwnie. Pieszczoty też jej nie kręciły. Wiła się tylko jak ranna dżdżownica, machała rękami, przewracała z boku na bok, kręciła się, wierciła, spychała mnie rękoma, odpychała. O normalnym sexie nie było mowy. Coś okropnego. Nie da się tego opisać.

Inna, blondynka, ładna. Miała coś w sobie. Wyglądała na zdzirę. Z zachowania co to nie ja. Świetnie się całowała. Myślałem, że sex będzie super. Jak doszło do już do konkretów, to leżała jak kłoda. Nawet nóg w górę nie podniosła. Leżała na płasko. Wzrok w sufit, mina jak na pogrzebie. Normalnie mi opadł. Zero czułości, namiętności. A nie byłem jej pierwszym, ani nawet trzecim. Tak było 3 razy. Trzeci raz najlepszy, ale i tak bez rewelacji, po prostu dałem radę w końcu dojść. Traumatyczne przeżycie. Skończyłem znajomość. Potem mnie obgadywała. Że jestem d**ek, że wykorzystuję kobiety i że ogólnie wszystko co najgorsze. Opowiadała tak o mnie kilku koleżankom z którymi była na imprezie. Jakim to chuje.m się okazałem. Wtedy jedna z dziewczyn (moja koleżanka) powiedziała, że też ze mną spała i to nieprawda co o mnie mówi, bo jej zdaniem jestem z******ty w łóżku i w porządku facetem. Koleżanka opowiedziała mi ta całą historię, podziękowałem jej za to, przecież nie musiała stawać w mojej obronie.

Inna kobieta dziwnie jęczała. Wiem, że to źle brzmi, że drażniło mnie jak kobieta jęczy podczas sexu, ale ona wyła jak wyjec. Wydawała z siebie długi i głośny dźwięk: oooooooooo! ooooooooo! oooooooo! I tak cały czas. Naprawdę, po jakimś czasie penis opada.

Generalnie te dziewczyny, co tak narzekają, że faceci są dupkami, że po jednym razie więcej się nie umawiają to: - nie umieją, nie chcą, nie lubią się całować - mają problemy z higieną intymną (mimo, że pozornie są zadbane) - w łóżku są zimne, nie dotykają faceta, nie całują, nie pieszczą - leżą jak kłody na płasko i gapią się w sufit - sex traktują jak zaszczyt którym obdarzyły frajera, który teraz powinien dozgonnie być wdzięczy i obrabiać w pocie czoła te pole - w czasie sexu narzekają, gadają, ciągle im coś nie pasuje, tak nie, tak też nie, inaczej, foch na twarzy - nie odzwajemniają pieszczot: minetka tak, laska nie, ty mnie miziaj, ja tylko leżę - od tyłu przewracają się, nie są w stanie utrzymać pozycji, jak dziecko co się w sklepie przewraca na zakupach To naprawdę nie jest kwestia doświadczenia. Z dziewicami miałem milion razy lepszy sex niż z tymi wszystkimi pięknymi laskami, co narzekają, że faceci są dupkami. Zero czułości, namiętności. Sztuczność i mechaniczne ruchy.

Bo faceci oczekują modelek do związku :D

Bywają jednak wyjątki. Znałem piękne i niesamowite w łózku kobiety. Było z nimi raz ostro, raz romantycznie, raz czule, raz dziko. Świetnie. Żeby nie było, że tylko narzekam. Taki sex rozpamiętuje się całe życie.

Tak to jest możliwe bo jest p*********m grubym spaslym smokiem co lata i straszy k***a wszystkich swym j*****m smalcem. Ale w jej mniemaniu to k***a jest księżniczka że hoho. P********ie k****.

Ja tez nie lubie sie calowac fuj

To w*********j za brame! Raz k***a! Bo Cię odholuje! Bo Cię odholuje!

Nigdy nie robię laski facetowi. To obrzydliwe. Jak chce robić mi dobrze, to jego sprawa. Przecież mu nie zabronię.