Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

3nastka

Za trudne życie...

Polecane posty

Hej, piszę tutaj bo chyba potrzebuję się wygadać. Muszę się wyżalić, nawet jeśli nikt tego nie przeczyta to moze mnie bedzie lzej. Moje życie w ostatnim czasie to piekło, w którym już sobie nie radzę, próbowałam być twarda ale niestety już dluzej nie moge. Moje piekło zaczęło się dwa lata temu kiedy dość poważnie zachorowałam, nie bede opisywać choroby, wazne jest to, ze przez tą chorobę przez rok czasu nie chodziłam samodzielnie, teraz chodzę ale "prawie " normalnie, bo choroba zostawiła po sobie slad. Ogólnie od dwóch lat powinno mnie już tu nie byc. Przetrwałam to mimo tego, ze wtedy jako 21 latce zawalił się swiat( nie mogłam mowic, podniesc ręki itp ) dałam radę i wyszlam z tego. Kiedy myslałam, że to co złe juz minęło okazało się, ze chłopak, dla którego tak bardzo chciałam wyzdrowiec po 3 latach mnie zostawił (zostawil to za duzo powiedziane, zdradzal mnie i nie miał odwagi sie przyznac, spotykał sie z nią i ze mną jednoczesnie)dla kolezanki. Mozecie sobie tylko wyobrazic co się działo w moim sercu i glowie. Mialam rodziców, dzięki ktorym znowu sie podniosłam, ale teraz juz nie ufam nikomu, dlatego tez piszę tutaj, bo tutaj nikt nie jest w stanie mnie zranić bo mnie nie zna osobiscie. Całą złość i smutek zawsze zamienialam w miłosć do zwierząt, a konkretnie psow. I własnie spotkało mnie kolejne nieszczeście, moja psinka traci wzrok a ja nie jestem wstanie jej pomoc. Psy to jedyne istoty, ktore kocham i w pełni im ufam. To, ze nie moge pomoc mojemu czworonożnemu przyjacielowi jest ciosem, który mnie po prostu dobił. Najbardziej denerwuje mnie, to, ze ludzie, którzy chcą zyć i maja dla kogo nie mogą bo los im na to nie pozwala, a Ci którzy nie chcą muszą. Przykładem tego jest, ze bedac w spiączce mialam zerowe szanse na przezycie, moi rodzicie mieli dobę na to zeby się ze mną pozegnać a ja się obudziłam i po co? po to zeby teraz cierpiec i sie meczyc. Kiedy wtedy obok mnie lezała dziewczyna, która miała dwójkę małych dzieci, meża, oni jej tak bardzo potrzebowali a ona odeszła. Dlaczego? Dlaczego los jest taki niesprawiedliwy, ta dziewczyna była matka, którą potrzebowały te malutkie dzieci. I gdzie jest sprawiedliwosc? Już mi troszkę ulżylo, jeśli ktoś przetrwał i przeczytał calosć to dziękuję. Dobrze, że jest takie forum, na ktorym mozna wyrzucić z siebie złe emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to okropny banał, ale tyle już przeszłaś - wiesz, co to jest cierpienie i że życie jest kruche. Może kiedyś znów zaświeci słońce? Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję :o Masz kontakt z ludźmi? Często depresja, albo chandra wynika z osamotnienia, albo jakichś niezdrowych relacji. Masz przyjaciół, którzy ci dają oparcie? Podejrzewam, że nie. Zaczęłabym od tej strony. Może złap kontakt ze starymi znajomymi ze szkoły? Pracujesz? To może poznaj się lepiej ze współpracownikami? W szpitalu na pewno są jacyś inni ludzie. Próbowałaś z nimi rozmawiać? szukalas pomocy u psychologa? przykro mi z powodu twojego psa, ale na to juz rady nie znajde :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjaciół... kiedys myslałam, ze tak mogę o nich powiedziec, teraz mogę powiedzieć, że sa to znajomi. Niby są ale tak naprawdę ich nie ma. Oni mają swoje życie, zakładają rodziny itp. A ja zawsze miałam problem z mowieniem o swoich problemach, zawsze jestem przy nich usmiechnieta. Nie umiem się otworzyć przed ludzmi bo za duzo razy się na nich zawiodłam. Dlatego wybrałam tę formę wyrzucenia z siebie tego co mnie męczy. Dziekuje za ciepłe słowa, takie szczere i bezinteresowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman77
Dziewczyno, nie łam się! Najważniejsze jest, byś się nie poddawała. Każdy ma w życiu problemy i najważniejsze jest, by cały czas walczyć o lepsze jutro. Najlepiej zapisz się na wizytę do psychologa przez skype w https://psychomedic.pl/psychoterapia-przez-skype To świetne rozwiązanie, bo nikt nawet nie musi wiedzieć, że chodzisz do psychologa, a Ty będziesz z nim rozmawiała nie wychodząc z Twojego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maledine33

To prawda, każdy ma w życiu problemy ale trzeba znaleźć coś co nas motywuje i podnosi na duchu. W moim przypadku jest to Aplan i jego blog teksty-aplana.pl. Kiedyś napisał, że im bardziej chcemy wartościowego życia tym bardziej musimy zaakceptować, że będzie trudniej i zgadzam się z tym w 100%. Ważne jest, żeby się nie poddawać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×