Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koci wirus

Polecane posty

Gość gość

Witam serdecznie ! :) Jestem obecnie w posiadaniu kotki ( rasa dachowiec ) Ostatnio słyszałam jak ' Chrapie ' o ile można to tak nazwać ten odgłos jest porównywalny jak by ktoś jej ' ROZBIJAŁ balonik w nosie ' Z czasem odgłos ten narastał ... Postanowiłam się wybrać do Weterynarza dał jej tygodniową kuracje antybiotykami . Te chrapanie było .. ale tylko w nocy jak właśnie wchodziła już w twardy sen , ale gdy ją się obudziło chapanie znikało . Kiedy antybiotyk się skończył po tygodniu i chrapanie nie ustępowało ponownie odwiedziłam weterynarza .. Dał jej tym razem mocniejszy antybiotyk i również na tydzień . Po tym czasie zawiozłam ją na kontrole i chrapanie które słyszałam faktycznie ustąpiło , ale gdy weterynarz przykładał jej stetoskop w miejsce szyi stwierdził że coś tam jej trze .. I że to najprawdopodobniej wirus .. Kot ogółem czuł i czuje się dobrze powiedział że jak by te chrapanie się powtarzało by do niego jak najszybciej przyjechać ,od tego zdarzenia miną jakiś miesiąc to zdarzyło się po pewnym zdarzeniu z mojego życia ta choroba mojego kota. Ponieważ mieliśmy jeszcze jednego kotka przybłędę .. Gdy miała z 4 miesiące tak oko weterynarza dostała cieczki łepek miała trochę mniejszy od swojego ciała , ona przyszła do nas jak jeszcze nie umiała sama jeść ani pić . zdechła w kwietniu ponoć na zapalenie płuc udusiła się i nie wiem czy ta moja kotka zaraziła się od niej i nie wiem czy mam robić testy na tego wirusa czy może to weterynarz się myli jest to ważne ponieważ chciałabym aby nowy kotek zawitał w mym domku .. Jest to naprawdę skrócona historia ja bardzo przeżyłam śmierć tego małego ponieważ zdechł na moich rękach i wyciekło jej takie osocze z pyszczka jak umarła kotka i chorobę obecnego ponieważ jestem ze zwierzętami mocno związana i nie chcę teraz by nowy domownik zachorował na coś .. Przepraszam jeśli historia jest zaplątana . Więc co powinnam zrobić z tym faktem jeśli kot ma wirusa brać nowego kotka czy nie robić testy na obecność wirusa jakaś kontrola ? Pomocy !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze nie napisałam jeśli są jakieś błędy ortograficzne to przepraszam ponieważ mam zepsutego laptopa a właściwie klawiaturę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem skąd jesteś, ale przde wszystkim poszukać porządnej kliniki weterynaryjnej, z odpowiednim zapleczem diagnostycznym. Kot może być zarażony kocią grypą, jeżeli nie szczepiony. Nikt mu nie pomoże bez badań dokładnych, byle jaki weterynarz narazi cię na koszty, a kota pochowasz, tak to się skończy. Kolejna sprawa czy wyrobisz finansowo, usługi weterynaryjne nie są tanie, więc lepiej nie mieć zwierząt niż zbierać kolejne, żeby umierały. Wiem, że dużo kotów jest zarażonych i roznosi wirusy tych różnych chorób dróg oddechowych, te wolno żyjące i domowe nie szczepione, kichają, charczą, leci im z nosa i z oczu, widzę u nas w okolicy chore koty bezpańskie , te dzikie z działek i z blokowiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zapytać weterynarza, tylko porządnego, bo na wsi i na zadupiu to takie gwiazdy otwierają gabinety, że nawet pomóc na koci katar nie poradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 100 kilometrów do Warszawy niestety nie mam jeszcze 18 i pieniądze są rodziców a nie dawno się przeprowadzaliśmy pieniądze to teraz niestety problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jeśli chodzi o takie większe pieniądze typu jak by miała być operacja nawet się wyrabiamy jak będzie konieczność do damy każde pieniądze , i dla tego pisze ponieważ już przez jednych weterynarzy pochowałam kota a my z rodzicami naprawdę kochamy zwierzęta i szukamy przyczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeśli chodzi o kocią grypę to nie sądzę miała tylko te chrapanie i temperaturę ale po podaniu leków to wszystko ustało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pod potoczną nazwą kociej grypy kryje się pełno różnych dolegliwości, tak mi powiedzieli u weterynarza. Kiedyś mój kot chrapał, ale to był stary kot i miał przebyte zapalenie krtani czy coś podobnego, u nas też wszyscy kochają zwierzęta, ale szczepimy, dbamy i leczymy do oporu. Wiem, że niektóre rasy kotów chrapią i to normalka, bo tak mają z natury, ale młody kotek dachowiec to nie wiem czy to dobrze, może mu się gorzej oddycha i ma jakąś wydzielinę, że go tam coś zatyka. Tak mieli jedni sąsiedzi z kotem z parkingu, oswoili i go sobie wzięli, ale wymagał leczenia i teraz jest ładny i wyżarty. Jak mogę coś doradzić to nie bierz więcej kotów, lepiej jeden zadbany i zdrowy, niż gromadzić i nie leczyć, bo koszty za duże. Jest pełno fundacji pomagających zwierzętom, zbierają pieniądze i w razie potrzeby pomogą. Miłość do zwierząt to też rozsądne postępowanie i nie można trzymać całego stada i potem nie mieć na szczepienie, kastrację i utrzymanie, leczenie, ja to wszystkim mówię, żeby zwierzęta nie cierpiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak mam jakies wątpliwości co do mojego pupila idę do mojego zaufanego weta Pana Macieja Skowyra z lecznicy w pile i zawsze rozwieje moję wotliwości na temat mojego pucciego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×