Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie płaci alimentów.

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mój były mąż systematycznie w miesiącu lipcu nie płaci alimentów, ponieważ wtedy spędza z dzieckiem 2 tygodnie . Sytuacja ta trwa już od 4 lat. Dodam, że potrafi również odliczyć od kwoty zasądzonych alimentów pieniądze za zakup czegokolwiek dla dziecka. Czy to jest normanle? Jak na to spojrzy sąd? Dodam, że jest czlowiekiem majętnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co kupuje dziecku, POZA alimentami, to JEGO wolna wola. Alimenty, to alimenty i mają być płacone w KAŻDYM miesiącu w zasądzonej kwocie, idź z tym do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ma iść do sądu? Sąd już swoje zrobił - wydał wyrok alimentacyjny. Teraz jest robota dla komornika. Jak tatusiowi wskoczy do portfela, to tatuś szybciutko zmądrzeje. I przestanie zabierać dzieciaka na wakacje i coś mu kupować... ...a komornik wyjedzie na jeszcze bardziej wypasione wakacje. Ze swoim dzieciakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni gość ma rację tylko straci na tym dziecko. Jak w lipcu jest dwa tygodnie u niego to rzeczywiście normalne że chce płacić w tedy tylko połowę za utrzymanie. A jeśli chodzi o rzeczy dla dziecka i je odliczać to niech się z Tobą kontaktuje czy się zgadzasz. Takie jest moje stwierdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alimenty ma płacić, niezależnie od tego, czy dziecko jest u niego 2 tyg, czy 2 dni... Gdyby mógł odliczać, to np. ojcowie, którzy biorą dziecko na weekendy, odliczaliby sobie te dni od alimentów, bo przecież dziecko jest u nich... Nie na tym rzecz polega. Alimentów nie płaci się jedynie w przypadku opieki naprzemiennej. Ja bym poszła do komornika, a jak tatuś nic dodatkowo dziecku nie kupi, to nic straconego, bo autorka kupi za te pieniążki, które ściągnie komornik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i komornika będzie dorabiał szanowny tatuś, skoro szkoda mu dawać na własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, że płaci alimenty, jak chce, to dodatkowo łamie porozumienie w sprawie dziecka. Np. teraz. Zabrał dzieciaka na 2 tygodnie i ja nie wiem gdzie, mimo to, że w porozumieniu jest wyraźnie napisane, że informujemy siebie o każdym jednorazowym pobycie syna. Do tego potrafi mnie poniżyć przy dziecku mówiąc, że mama jest biedna, bo nigdzie z Tobą na wakacje nie wyjeżdża. Dodam, że tatuś zabiera dziecko średnio 2 weekendy w miesiącu do siebie, ale to też nie zawsze i pojedyńcze dni świąteczne. W roku szkolnym ani razu nie odebrał dzieciaka ze szkoły. Napisałam pozew o podwyższenie alimentów, ale nie wiem, jak sąd się do pozwu odniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On niczego ze mną nie konsultuje i nie płaci ani grosza w lipcu. Potrafi kupić dziecku 2 kurtkę za 200 zl i to odlicza od alimentów. Odlicza również małe kwoty za np.plaster, sól fizjologiczna czy syrop, bo akurat, jak syn jest u niego, to mu się wydaje, że ma kaszel. Dodatkowo sprzedał mieszkanie, które miał zostawić synowi. Ja się zrzekłam praw do tego mieszkania. Sam wymeldowal syna z tego mieszkania i slowa mi nie powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mieszkanie jego było to nie musiał Ci nic mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to prawda. Nie musiał mi mówić, że sprzedał mieszkanie, ale, że wymeldował syna to raczej już mógłby powiedzieć. Choćby dlatego, że dzieciak zameldowany musi gdzieś być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego niestety trzeba chodzic do sadu bo wyroki zobowiązują a jak nie to to mozna ich dochodzic a nie to co na gębę obiecuje .Slowa są puste i nic dla niektórych nie znaczą. Juz ktos pisał,że alimenty w zasadzonej kwocie to obowiazek.A jak chce wziać dzieciaka i choc w ten sposób uczestniczyc w wychowywaniu dziecka to jego sprawa ile czasu ,miłości i pieniędzy na to wyłoży. Sąd i komornik,bez uprzedzania,bo będzie motal. Szybko wyrówna,bo będzie obciążony kosztami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, tylko komornik. Mojej znajomej też były mąż nie płacił kilka -cy, poszła do komornika i jak mu zajął z konta ponad 5 tys to się obudził ...później błagał ją, żeby komornika zdjęła, że już będzie płacił, ale nic z tego. Nie chciał płacić na dziecko, to teraz płaci dodatkowo odsetki dla komornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie może jaka jest procedura postępowania u komornika? Chodzi mi o to czy ja muszę mieć jakiś dowód na fakt, że były mąż nie płaci tych alimentów? Np wyciagi bankowe? Czy po prostu kieruję wniosek do komornika o ściągnięcie zadłużenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie musisz niczego udowadniać. Musisz mieć tylko wyrok sądowy z klauzulą wykonalności i składasz wniosek o co chcesz. Ale UWAŻAJ! nie pomyl się w obliczeniach swoich żądań, bo jeśli on ma dowody na to że jednak spełniał obowiązek alimentacyjny, to możesz dostać czkawki. Kosztownej czkawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dodam, że tatuś zabiera dziecko średnio 2 weekendy w miesiącu do siebie, ale to też nie zawsze i pojedyńcze dni świąteczne. W roku szkolnym ani razu nie odebrał dzieciaka ze szkoły." A gdzie jest miejsce zamieszkania dzieciaka? Kto sprawuje bezpośrednią pieczę? Ciąży ci ten obowiązek? Złóż do sądu wniosek o to, aby bezpośrednią pieczę nad dzieciakiem sprawował, jak to piszesz ironicznie, "tatuś"? Masz z tym jakiś problem? Jaki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty co szczekasz? nowa du/pa takiego samego "tatusia'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze powiedziane "szczeka",bo to od lat znany forumowy na Rozwodnikach,"eks",wdowy/wdowcy kundel haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kundel waruje na kazdym temacie o rozwodach,zdradach,alimentach głownie w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem co na taki pomysł powiedziłaby nowa, już kolejna, obecna partnerka mojego byłego męża , jakieś 15 lat młodsza? Nasz syn jej nie znosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do czego ten ostatni post?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do niczego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn nie znosi bo exia wariatka to załatwiła. Bo zamiast dziecka uczyć zachowywać się opowiedzieć to nastawia przeciwko nowej partnerce i ojcu. STANDARDOWA EKS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Partnerka..kobieta ktora zyje z facetem jest partnerka czy kochanka,w najlepszym wypadku konkubiną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe,ze ks to zawsze głupie,brzydkie,grube,wariatki a nexie cud miód i orzeszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj [23:23 to glupszej i brzydkiej nie odejdzie od dobrej zo y nikt nie ucieka. A po drugie to ładne masz kampleksy nikt nie mówił ze obecne partnerki są lepsze itd. Sama o tym zaczęłaś wiec coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
standardowo juz w sierpniu wyroik powinien lezec u komornika nie wiem na co czekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nastawiam przeciwko nowej partnerce. Mój były mąż ma prawo ułożyć sobie życie i mnie nic do tego. Chce mu tylko nosa utrzeć, bo płaci alimenty, jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym nie każdy rozwodzi się w złości i ma żal do tej drugiej osoby. Partnerka mojego byłego męża to jeszcze młode dziewcze, które nie ma pojęcia o tym, jak przekonać do siebie dziecko. Stąd syn jej nie lubi, bo nie złapał z nią kontaktu. Poza tym jest trochę rozgoryczony, że tata już nie jest tylko dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chce mu tylko nosa utrzeć, bo płaci alimenty, jak chce. " Może nazwijmy to troszkę inaczej: płaci alimenty nie tak, jak ty chcesz. To jest określenie jest bliższe prawdy. A nie pomyślałaś, że przy tym "ucieraniu nosa" możesz sobie kręgosłup nadwyrężyć? Albo nawet zwichnąć? No i na koniec - a twojego popychacza dzieciak toleruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:45,prymitywny wpis :( Alimenty to wyrok z określeniem do kiedy jest ostatni dzień jego wpłaty/przekazu/osobistego przekazania/przelewu i nie ma,ze sobie sam placi kiedy/ile/w jakim czasie chce.Kropka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×