Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szefowa ma pretensje że 2 tygodnie po dostaniu umowy poszłam na L4 z powodu ciąż

Polecane posty

Gość gość
10.29 jednak jesteś debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem za tym żeby w ogóle kobietom zabronić zachodzenie w ciążę!!! siedzą potem krowy w domach z bachorami zamiast po 12 godzin w robocie zapierdzielać!!! ciąża powinna być zabroniona i karana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zabroniona ..a ko kontrolowanaprzez panstwo, zazkaz rozplodu w biedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zmieni zmieni...nie jedna oddaje. CIĄŻA NIE JEST PODSTAWĄ ZWOLNIENIA LEKARAKIEGO. L4 dostaje się w razie choroby! x Haha jak jest głupia to oddaje, ja bym poszła do pracy i tego samego dnia narzygałabym pracodawcy na biurko, albo na klienta, sam by mnie wysłał na L4 hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribi
autorko, nie przejmuj się i wypoczywaj. Najbardziej krytykują ci, co mają ciepła posadkę przy biurku ,kawka. ciastka i pierdzą w stołek. Nie maja wtedy porównania z praca fizyczną. A stres odbija się na rozwoju dziecka - nadpobudliwość, trudności z koncentracją itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu naprawdę niezbyt inteligentne jednostki siedzą... L4 dostaje się na schorzenie - obojętnie czy związane z samą ciążą czy nie. NIE DOSTAJE SIĘ L4 ZA SAMĄ CIĄŻĘ. Jak rozumiem skoro ktoś wymiotuje czy ma biegunkę podczas okresu to też powinien mieć "L4 za okres"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za okres nie, ale za biegunkę czy tzw. problemy żołądkowe jak najbardziej tak, sama brałam nie raz z tego powodu L4 i nie byłam w ciąży :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym wyobrażasz sobie np. kasjerkę w markecie w pracy z biegunką? Co 5 min zamyka kasę i leci do wc, a ludzie czekają buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie o to chodzi, za biegunkę, ale nie za okres...tak samo jest za chorobę w ciąży a nie za ciążę. I większość kobiet w ciąży czuje się OK - gdyby nie to całe ulicy byłyby oblepione wymiocinami, krwią i czym tam innym, a jakoś ciężarne z reguły dziarsko maszerują, robią zakupy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w pracy wszystkie z biura (! ) szybko uciekały na L4. . A urlop macierzyński często roczny. A Tak samo jak tu obgadywały pracownice produkcji , że bidulki zaraz idą do lekarza udawać chore ciężarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO -100/10 a wy lykacie jak debilki. Przecież juz żeście tej kretynce ze 40 postów nabily a ta cieszy . Ja pier...ole widać ze to prowo. Nikt nie jest aż tak głupi by się dziwić swojej szefowej w tej sytuacji!! Temat założony by wywołać gowno burze bo wiadomo ze najbardziej się ekscytujecie takimi tematami oraz o rodzinie męża. Proponuje ZAPRZESTAĆ karmić p******e trolle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to prawo czy nie,ale mój mąż zatrudnił kiedyś dziewczynę która do miesiąca dała L4 z kodem 2.No cóż bywa.Zdziwienie przyszło w momencie gdy mój mąż został wezwany do zusu czy nie zatrudnił jej umyślnie żeby miala świadczenia itd.Oczywiście dziewczynę również kontrolowali i chwilkę się sprawa ciągnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracodawcy się nie litują nad ludźmi płacąc 1200 zł, nie obchodzi ich, czy pracownikowi wystarczy do następnej wypłaty. xxx ale ty nie MUSISZ u takiego pracodawcy pracować a jak nie możesz znaleźć pracy u innego to twoja wina zrozum to wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:32 Dlaczego? A ja właśnie specjalnie wydymałam takiego pracodawcę, tak jak oni nas dymają. Z premedytacją poszłam do tego miejsca pracy tylko dlatego, że jako jedyne oferowało mi umowę o pracę. Gdyby się okazało, że była tam ok atmosfera i dobre szefostwo tobym została do rozwiązania tam. Ale że atmosfera była zgniła, pracodawca zalegał z płatnościami mimo że na umowie jasno były warunki wytyczone, to ja np. popracowałam tam tylko do 4 miesiąca ciąży. A co się męczyć, na co??? Wyzysk, nadgodziny często bezpłatne, dołujące stare panny które miały problem z każdą mężatką w tym miejscu pracy... a po co mi to? Od razu poleciałam po 12 tygodniach na zwolnienie. Oni mnie dymają to teraz ja ich podymam. A co to, Hollywood? Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:32 właśnie zrozum że MUSI. Musiała się tam zatrudnić, bo w wielu zawodach w Polsce nawet i będąc po studiach, w mniejszym mieście nie dostaniesz na start więcej jak 1500 na rękę. Zapomnij. A nie wszyscy mają możliwośc przenieść się do dużego miasta. Licznik bije, kobieta chce zacząć starać się o dziecko bo niektórzy teraz się latami starają, wiesz ile jest niepłodnych okresowo (nawet i 15 lat) par? I co ma taka kobieta zrobić? Musi się jakoś zabezpieczyc na czas tego roku-dwóch z dzieckiem. Ma chodzić do pracy na śmieciówkę by potem c...huuja od państwa dostać? Nie po to płacimy podatki i my i nasi rodzice i męzowie. Ja popieram takie kobiety, któ©e idą na umowę o pracę z jasnym celem: zajść w ciążę. W tym kraju często nie ma innej możliwości. Państwo nas rooocha na wszelkie możliwe sposoby, kolejnki do NFZ, drogie wizyty np. prześwietlenie bioderek dziecku to prywatnie 200 zł, do tego ginekolog dla kobiety 200 zł, nie każdego tak stać panno burżujko! Popieram kobiety, które KOMBINUJĄ. w tym kraju, żeby spełnić jak najbardziej normalne i NATURALNE pragnienie bycia matką trzeba kombinować. Sorry, taki mamy klimnat. Autorko nie pot ępiam Cię ale mogłaś poczekać choć te 3 - 4 miesiące, po dwóch tygodniach to nawet ja bym się wstydziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo, nie możesz iść na chorobowe jak nie przepracujesz pełnego miesiąca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zwolniłam dyscyplinarnie taka kombinatorke co tydzien po podpisaniu umowy poszla na zwolnienie. Pracowac nie moze ale po galerii handlowej biegac jak najbardziej. Miala pecha bo akurat w ten dzien ja widzialam i zrobiłam jej zdjecie, a miala zwolnienie leżące. Nie dosc, ze miala kontrole zusu i musiala zwrocic pieniadze za 2 miesiace ( jedna z moich pracownic mieszka blisko i widziala ja kilka razy jak chodziła sobie z kolezankami i zaswiadczyla to na piśmie) to mialam podstawy do zwolnienia dyscyplinarnego z powodu rażącego naruszenia obowiazkow. Oddla sprawe do sądu pracy ale przegrała, bo dowody świadczyły przeciwko niej. Ona nie miala skrupułów oszukując mnie i innych podatników wiec i ja nie mialam skrupułów. Wiem, ze do dzisiaj, 5 lat po zwolnieniu nie moze znalezc pracy, bo nikt jej z dyscyplinarna nie chce przyjac. Ale to nie moj problem. Na jej miejsce zatrudnilam dziewczyne uczciwa, matke, ktorej zalezy na pracy. Niedawno zaszła w ciążę i pracuje ( umówiliśmy sie, ze pojdzie na zwolnienie okolo 25 tygodnia kiedy przeszkolimy pracownika na zastępstwo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:55 no cóż, trafiłaś na wyjątkową kombinatorkę. Ja nie uciekłam na L4 od razu, lecz po jakichś 4 miesiącach. nie pamiętam dokłądnie czy to było 3 i pół czy 4. Ale ja miałam L4 chodzące a mimo to nie łaziłam po galeriach. Nie miałam żadnej kontroli a pracodawca tez mi niczego nie utrudniał. Bo wiedział, że specyfika pracy u niego nie oszczędza kobiet w ciąży. Była to placówka gdzie ciągle są choroby a sezon był zimowy (praca z maluchami). Cieszę się że mój pracodawca nie jest tak nieludzki jak ty :) bo ja chyba jednak bym odpuściła i nie nisczyła kogoś na siłe. nie zwyciężam zła złem. A zemsta nie zawsze jest słodka. Taki z ciebie pracodawca że pewnie cie nie znoszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie płace im za lubienie mnie a za wykonywanie swoich obowiązków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Cieszę się że mój pracodawca nie jest tak nieludzki jak ty usmiech.gif bo ja chyba jednak bym odpuściła i nie nisczyła kogoś na siłe. nie zwyciężam zła złem. A zemsta nie zawsze jest słodka. Taki z ciebie pracodawca że pewnie cie nie znoszą " x Zemstą byłoby gdyby zrobiła coś niezgodnego z prawem albo prawa nadużyła. A ona działała wyłącznie w granicach - sąd przyznał jej racje. To, że można dyscyplinarkę zarobić w pracy to chyba jest oczywiste dla każdego. x I ja by chętnie u takiej babki popracowała - jasne warunki i zasady, a nie kombinatorstwo. Więc może kombinatorki jej nie znoszą, a normalne osoby czemu niby mają nie lubić? Mów za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 Troszeczkę pożyjesz, coś więcej przeżyjesz niż studia i praca, zajdziesz w ciążę i zobaczymy wtedy :) Wtedy pogadamy. Będąc w upragnionej ciązy KAŻDA staje się kombinatorką jeśli zdorwie dziecka jest zagrożone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, zapomniałam - przecież już nie ma przeciętnych ludzi przeciętnie starajacych się o ciąże, kobiet znoszących ciążę przeciętnie, i przeciętnie rodzących. Teraz wyłącznie po 10lat się stara i wszystkie jak jeden mąż w 7 tygodniu lądują w szpitalu z zagrożeniem, w trakcie mają rzucawki, cukrzyce i paraliże, rodzą po 50h, rozcinają je z każdej możliwej strony a po urodzeniu koniecznie mają problem z tarczycą i depresją. Bo to przecież stało się powszechne...na kafeterii. x Kombinatorstwo jest bardzo jasno zdefiniowane w słowniku. Jeśli ciąża zagrożona (statystycznie będąca w rzadkości) jest dla Ciebie tego przykładem to Twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry ale jak się pracuje e miejscu, gdzie codziennie jakieś dziecko przynosi świnkę, ospę lub grypę, to tak, życie mojego nienarodzonego dziecka BYŁO zagrożone. I ze zdrowego rozsądku udałam się na zwolnienie. A jak dla kogoś to jest kombinatorstwo to już jesgo problem a nie mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, przecież prawie 8milionów kobiet w Polsce w wieku rozrodczym pracuje w przedszkolu...Mówimy o ogóle kombinatorstwa i ogóle l4, zaraz ktoś z rzadką mutacją genetyczną przyjdzie, która uniemożliwia donoszenie i co to udowadnia w skali wyłudzeń l4? Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:05 Wyobraz sobie, ze pracownice mnie lubia. Tylko ta co kombinowała zieje nienawiścią. Jak ktos juz wczesniej napisal zrobilam wszystko w granicach prawa, droga formalna. Dlaczego mam miec litość dla kogos kto kombinuje? A moze pozostale pracownice mialy skakac z radosci, ze one musza pracowac za kogos kto teoretycznie powinien lezec w domu. Na szczescie nie trwalo to dlugo i za dodatkowa prace zostaly odpowiednio nagrodzone. A ta w ciazy? No coz moze zrozumiała, ze kombinatorstwo nie popłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:05 I jeszcze jedno. Obecna pracownica, ktora jest w ciazy ma zmniejszony zakres obowiazkow, nie ma problemu kiedy musi sie zwolnic z powodu wizyty u lekarza czy przyjsc pozniej, bo miala np problem ze wstaniem. Ale przeciez ja taka bezduszna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś czuje się ok, ma lekką pracę i chęć może pracować. Jeśli nie, może iść na l4. Często są różne sytuacje. Jeśli ja zajdę w ciążę od razu lecę na l4 nie dlatego, że nie chce mi się pracować ale będzie to moja 4 ta ciąża dzieci nie mam :( zbyt długo się staram, zbyt wiele wypłakałam i wycierpiałam by się na cokolwiek narażać. Moja ciąża będzie od początku ciążą wysokiego ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda taka ze większość kobiet musi isc na L4. Wiadomo ze na produkcji czy w markecie zwyczajnie nie ma miejsca dla ciezarnej. Co innego praca biurowa, lekka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he. dobre. może to i prowo ale znam takie kombinatorki co tak robią. W ogóle drażnią mnie ludzie którzy chodzą na lewe l4. U mnie w pracy Panowie w biurze którzy mają 20dni urlopu często chodzą na l4 traktując je jako dodatkowy urlop... ja byłam na zwolnieniu od 3tc-czyli od stwierdzenia na usg pęcherzyka. to w sumie nawet nie było zwolnienie ciążowe tylko płatne 80% zwykle chorobowe. tyle ze ja do 36tc ezalam plackiem w szpitalu pod kroplowkami... W 36 już nie byli dłużej w stanie zatrzymywać porodu i zrobili mi szybką cesarke. tyle ze ja pracowałam w firmie 3 lata. po ciąży poszłam na 5 m-cy maciazynskiego i 2 lata wychowawczego a potem wróciłam do pracy i pracuje do dziś. ostatnio zaczęłam myśleć o drugim dziecku bo pierwsze ma już 7 lat i poinformowalam o tym szefowa i od poniedziałku będę przyuczac potencjalna osobę na zastępstwo bo znów mnie czeka długi pobyt w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×