Liczba partnerów seksualnych współczesnych kobiet mnie dobija

30latka zazwyczaj ledwo się mieści na palcach obu rąk, dodatkowo mogła już mieć przelotne przygody, zdradzić kogoś lub mieć epizod z seksem za kasę. Ja odpadam z tej gry.

ja też, 23 lata i jeszcze prawczek, nawet cycka nago nie widziałem :(

To idz do psychologa. Rodzice ci zrobili krzywde wpajajac ci jakas dziwna wizje rzeczywistosci ze nikt z nikim nie sypia. To moze mialo miejsce w zacofanych spoleczenstwach. Jest 21 wiek, kazdy czlowiek korzysta ze swojego ciala jsk chce, nie ma narzucanych norm. Jak ci to nie pasuje nie musisztak robic to twoj wybor ale musisz zaakceptpwac fakt ze inni dokonuja swoich wybor. Nie tylko w seksie ale w kazdej sferze zycia. Swiat sie nie nagnie do ciebie, dorosnij.

A ja mam prawie 30 lat i jestem dziewicą. I nigdy się z nikim nie zwiążę, taka smutna prawda.

Nie musi się do mnie naginać, ale ja mam prawo szukać kobiety, która do mnie pasuje.

Ja też mam prawie 30 lat i dziewica.... czekam na ukochango męża kiedyś... takiego jak ja

Ja się nie liczę do tych statystyk. Byłam cnotką gdy poderwałam męża prawiczka.Tak się złożyło że ani ja ani mąż nie lubi używanych. Tylko nowy egzemplarz z salonu. Taki używany może być zarażony podczas wycierania się z innymi.

Ale ja nie szukam dziewicy.

To kogo szukasz?

30 latka i 10 partnerow to dla ciebie duzo ? hah, to ja juz zaliczylem z 50 dziewuch lekko a mam dopiero 25 lat

5.13 ty nie nadajesz się już do związku bo nie posiadasz uczuć i odruchów ludzkich!

Rescator, wiesz to doskonale, bo twoja żoneczka miała już batalion kutasów w cipsku a córeczka przestała liczyć po kompanii i nawet nie wie czyje dziecko wychowuje.

Nic nie poradze na to, ze jakbym mial kobieta, ktore miala wielu partnerow, to ciezko by mi bylo ja szanowac. Nie znosze, jak kobieta stawia seks ponad dobre prowadzenie sie.

Taka co miała wielu raczej zawsze będzie cię zdradzać. Fajnie gdy w trójkącie a nie po cichu rogi przyprawiać i dowiesz się od obcych!

oj tam nie przesadzajcie, ja mam 30 lat i miałam 3 partnerów, łącznie z moim narzeczonym. Myślicie, że kiedyś było inaczej? Moja przyszła teściowa nie raz mi wspominała, co się dawniej wyrabiało na potańcówkach. Są ludzie, którzy mają duże doświadczenie, a inni mniejsze lub w ogóle.

Autorze, spytaj mamusię , ile kondomów zużyci w krzakach za remizą jej adoratorzy.

Przyszła teściowa penie jedna z" tych "potańcówek:D:D Zawsze było tak samo. Są dziewczyny,które się szanują i idą do łóżka gdy jest uczucie i są takie,które się nie szanują i dają każdemu na prawo i lewo ;)

A c***artnerzy przed narzeczonym to były stałe związki, czy przygody?

jak jesteś głodny to idziesz i robisz sobie jedzenie, jak chce ci się sexu, to po prostu go uprawiasz, to jest taka sama potrzeba ludzka jak jedzenie, spanie, czy robienie siku,

to ja T.... Ty tak na serio? od tylu lat walkujesz te tematy wpadam tu czasem na chwile raz na kilka mies, czasem raz na rok ale widze ze Tobie nie przeszlo chore to sie zrobilo,nie widzisz tego?

Wiecie co? Niech każdy robi co chce, ale potem niech się nie dziwi, kiedy potencjalny partner ucieka jak tylko poznaje tę przeszłość. Dla mnie kobieta która leci do łóżka traktując sex jak potrzebę fizjologiczna nie nadaje się do stałego związku. Ludzie którzy nie potrafią trzymać swoich żądzy, nie kontrolują swojego ciała, są dla mnie słabi. Ktoś powiedział że to czynność fizjologiczna, to ja się pytam grzecznie czy jak chce Ci się za przeproszeniem szczać czy srać to zsuwasz majty na środku ulicy, czy raczej szukasz intymnego przeznaczonego do tego miejsca? Skoro potrafisz utrzymać swoje potrzeby fizjologiczne i załatwić je tam gdzie trzeba, to chyba potrafisz tez powstrzymać się od dania się przelecieć przez obcego faceta czekając na kogoś z kim połączy Cię uczucie? Ok powiesz, że to tak samo jak skorzystać z burdelu, czy na imprezie kogoś wyhaczyć, bo jest to miejsce przeznaczone na zaspokajanie tych potrzeb, ale dla mnie to to samo co przymusowe załatwienie się w cuchnącej publicznej ubikacji, wole wytrzymać i załatwić się w domu

Seks to jednak nie jest taka zwykła potrzeba fizjologiczna. Zresztą niezobowiązujący seks można porównać do brania narkotyków i stosowania niezdrowej diety.

Haha dobre sobie. Ty zwyczajnie sam spales z jedną laska i masz kompleksy jak stąd do księżyca

Dla mnie niezobowiązujący seks to swoisty fastfood. A skoro spałem z 1, która na dodatek miała wcześniej więcej niż 1 partnera, to tym bardziej jestem wyczulony na takie kobiety. Nie chcę się znowu obudzić z rogami na głowie.

Zresztą, nie po to się nabywa nieruchomość, by nie wybrzydzać :D :P

Ta co miała kilku partnerów czy ten co miał kilka partnerem jest bez uczuć i związki nie rokuja nadziei na przetrwanie!

Nie przesadzajmy. Ale już ktoś zdradzał i wchodził w płytkie związki, oparte głównie na seksie, to jest osobą bardzo niepewną i trudno wyczuć jego intencje. Ja takim kobietom nie ufam.

Kobieta mająca za sobą zdradę to naprawdę ciężki orzech do zgryzienia...

I jak tu funkcjonować, w natłoku kobiet po przejściach.

Gdy ktoś zdradza to będzie zdradzał. .