Liczba partnerów seksualnych współczesnych kobiet mnie dobija

Coś mi mówi, że jesteś nieudacznikiem...

Nie życzę nikomu bycia zdradzonym.

Nie jestem nieudacznikiem, tylko właścicielem własnej nieruchomości.

nieudacznik i w dodatku boi się kobiet

czy można być właścicielem cudzej nieruchomości..???

Boję się zdrady, bo już ją przeżyłem.

Powtarzam. Jakbym był nieudacznikiem, to bym nie został właścicielem lokalu.

alez jak najbardziej mozesz byc nieudacznikiem majac nawet 100 nieruchomosci.Są rozne dziedziny zycia.Poza tym masz 100 metrowy apartament bez kredytu? kupienie mieszkanka na kredyt w wieku 27-30+ lat jeszcze z pomoca panstwa (mdm) lub pomoca rodzicow to zaden wielki wyczyn ktory sprawia ze jestes niewiadomo kim.A powtarzasz to po raz kolejny co czyni Cie zanujacym czlowiekiem

Samo osiągnięcie zdolności kredytowym w poważnym banku to już jest jakiś "wynik", że tak powiem. Nie sztuka dostać kredyt w jakimś Getinie, który daje wszystkim jak leci, ale z wysokim oprocentowaniem.

A żenujące to było zdradzenie mnie przez byłą dziewczynę.

zdrada a glupie chwalenie sie to zupelnie inne sprawy i nie wiem po co porownujesz? chwalenie sie jest zanujace , bo chwalic to powinni nas inni ludzie a nie my sami siebie zeby dostac ktedyt na 2 pokoje w Wawie ( najwyzsze cebny nieruchomosci w Polsce) wystarczy zarabiac 3-3,5 netto i w normalnym banku akurat:) nie wmowisz mi zatem ze to jakas zawrotna pensja ktora czyni kogos kims wyjatkowym

wiekszosc kobiet nie zdradza bez powodu robia to bo sa zaniedbywane, w kiepskich zwiazkach lub majace kiepski seks moze zastanow sie dlaczego zostales zdradzony a nie szpanujesz mieszkaniem na kredyt i to jeszcze na forum:-o

Zostalem zdradzony, bo nie byla to zbyt porzadna dziewczyna. Nie wiem, na ile powaznie zreszta mnie traktowala. Pojawil sie ktos inny i poszla w tango. A uwazam, ze jak kobieta juz miala wielu partnerow, to jest wieksze prawdopodobienstwo, ze tez zdazyla juz kogos zdradzic.

Jak ktos ma za soba zdrade, to zazwyczaj nie jest krystaliczna osoba. A to byl byc moze typ laski, ktora jesli nie jest z kims "oficjalnie" rozwiazana, to sypia sobie rownolegle jeszcze z drugim.

Byłeś zdradzony , bo miałeś awarię kuutasa i nie wyruuchałeś dziewczyny jak należy , proste. Czyli boisz się , że następna dziewczyna też cię wyśmieje. Czyli zakompleksiony nieudacznik z miękką fają z ciebie i to jest twój problem, który tu nieustannie wałkujesz , wmawiając dziewczynom , że tylko cnota je zbawi. Ja miałam wielu , co nie przeszkadza mi mieć wspaniałego męża, super kochanka i kochanego przyjaciela. A powodzi nam się znakomicie , w życiu rodzinnym i materialnie. Właśnie w niedzielę wróciliśmy po tygodniowych pobycie w Kanadzie.Mąż to zapalony wędkarz i towarzyszyłam mu w wyprawie na północ Kanady , na tamtejsze jeziora. Żałosny facecie , już jesteś tu pośmiewiskiem i z każdym wpisem robisz z siebie większego idiotę. Kaśka.

Porzadna kobieta nigdy nie zdradzi, a Ty pewnie nie raz w zyciu skoczylas w bok :-D

Ty żałosny naiwniaku - wbrew twoim chorym teoriom nigdy. I nigdy to nie nastąpi. Bo to mąż i przyjaciel oraz super kochanek. Ale co ty o tym możesz wiedzieć.......kompletnie nic żałosny fiucie.

ja mam 30 lat i mialam okolo 10 partnerow polowe z tego zaluje ! albo i wiekszosc .. niestety w chwili gdy szlam do lozka wydawalo mi sie to fajne :(

Temat założył wyjątkowy d**ek z workiem kompleksów. Człowiek nie nadający się do życia i dlatego nikogo nie ma i mieć nie będzie. Dla takich to miejsce w zakonie lub na plebanii , kler to zbiorowisko nieudaczników życiowych.

dokladnie frustracja i kompleksy

Ale pewnie poprzednich zdradzałaś... Ja się do życie nie nadaję? Ja po prostu szukam odpowiedniej dla siebie kobiety. Przeżyłem nieudany związek i więc teraz, czego chcę.

nie masz ani zwiazku ani seksu , wiec chyba za dobrze nie jest poza tym czlowiek bez jakichs dziwnych chorych jazd nie bedzie w kolko powielal do porzygania tych samych tematow od razu widac ze masz problem ze soba i kontaktami dam-mesk a twoja ex zdradzila Cie bo ktos byl dla niej atrakcyjniejszy, spelniona szczesliwa w zwiaku kobieta nie lazi na boki( sa owszem wyjatki ale to margines)

To był dość dziwny związek. Po prostu była puszczalska i tyle, co tu dużo mówić. Zresztą, namieszała mi w głowie w stereotypowy sposób. Lato, słońce, jej zgrabne apetyczne ciało i kusa sukienka, ciężko było mi wtedy nie zwariować na jej punkcie. Co do związków - obecnie jestem mega nieufny. Nie potrafię po prostu zaufać żadnej kobiecie. Nie chcę kolejnej zdrady. A co do nowego gościa eks - ja przynajmniej mam tą satysfakcję, że robiłem z nią w wyrku różne świństwa i po mnie ma pannę, która różne "brzydactwa" wyrabiała, haha.

Poza tym. Minus mającej jakiejś tam powodzenie kobiety jest taki, że zawsze może pojawić się przystojniak z dziarami z modnego salonu i nową Mazdą i wtedy odbić pannę.

jakie brzydactwa? srales na nia czy co? normalni ludzie sie kochaja/uprawiaja seks i to sa normalne rzeczy i nikt normalny doswiadczony nie ma problemow z takimi rzeczami i z tym ze osoby poznane przez nas w pewnym wieku maja swoje doswiadczenia seksualne a juz ta twoja satysfakcja tylko udowodnila skale problemu

Zachowam dla siebie, co z nią realizowałem :) W każdym razie, tak czy siak, to ona jest zbrukaną panienką po przejściach, po zdradzie. Ja mam czyste sumienie.

i co z tego? a ona moze ma kolejnego faceta i cieszy sie seksem albo zwiazekiem i seksem a Ty walisz dalej konia:)

Ale to ona jest złym i podłym człowiekiem, a nie ja. Ładna kobieta zawsze może funkcjonować jak zabaweczka i się nie przemęczać.

Ona za chwilę zacznie się też zbliżać do 30tki i w roli słodkiej zabaweczki przestanie być urocza, a ja przynajmniej jako tako postanowiłem w końcu zadbać o swoją przyszłość.

zlym? daj spokoj zli to sa mordercy, g****iele i ludzie bez serca zdrada jest bledem owszem ale nie zbrodnia poza tym ile razem byliscie? dlugoletni zwiazek? moze jeszcze zereczyny? jesli to kilkumiesieczna relacja to owszem nadal jest z jej str to negatywne ale bez przesady ze jakas napietnowana jest