Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile lat kobieta moze byc starsza od faceta zeby mozna bylo to zaakceptowac?

Polecane posty

Gość gość
znajoma miala feceta 17 lat mlodszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gassda
A czy ja mówię, że sama jesteś święta? Tylko niektórzy wdepneli w większy syf ode mnie z poczucia samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w milosci lata sie nie licza.kazdy lubi co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie musiała piz.ę nosić na prawidłach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męczyć się z fochowatym gowniarzem to nie dla mnie (5-6lat różnicy no a może tak nie brać sobie fochowatego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starsi faceci lubia mlodsze.a mlodsi starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy sa tacy sami.jeden 3o latek chcial sie umowic z 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam jnigdy nie myslałam, ze sie zadam z młodszym, a zycie tak sie potoczyło, ze jeden był ode mnie młodszy 12 lat, kolejny 8, a teraz zabiega o mnie taki 9 lat młodszy. I co ciekawe to za ładną sie nie uważam, nie chodze tez szybko do łożka- co najmniej pół roku musze znać faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten akurat był strasznie fochowaty i jeszcze nie widział w niczym problemu, w swoim zachowaniu, słowa przepraszam nie znał ani proszę. To pierwszy i ostatni taki epizod w moim życiu, nigdy więcej, dodam że nie byliśmy jeszcze na poważnie parą a już cyrki wyprawial to co byłoby dalej. Stwierdziłam ze szkoda czasu na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myslicie o różnicy 6 lat? Np 22lata facet-28 kobieta, 25 lat facet-31 kobieta, 50 lat facet-56 kobieta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np 22lata facet-28 kobieta, 25 lat facet-31 kobieta, 50 lat facet-56 kobieta??? powiem ze swoich doświadczeń 22/28- jak miałam 28 to przez mysl mi nie przeszło zeby sie zadać z dzieckiem, anie nie było tematów do rozmów, ani nie uważałam ze to moze być mężczyzna, czy partner do czegokolwiek, nawet na seks to mi to jakos nie pasowało. 25/31 taką przygodę miałam, było ok bo facet w miarę dojrzały, ja wyglądałam młodziej, trochę jednak takich dziecinnych zagrań miał jeszcze. Ale to była przyjemna przygoda 50/56 myślę ze to bez znaczenia, zadne nie jest już młode tak naprawdę, poza tym poziom doswiadczenia życiowego się wyrównuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gośćmmm dziś nie jestem autorem do którego się zwracasz - ale jest sporo problemów, z którymi emocjonalnie młody człowiek sobie może nieporadzić. Znam sytuację, gdy ona potrzebowała wsparcia przy przy raku, i młody się przestraszył, a paradoksalnie jej były mąż odwiedzał ją w szpitalu. Zatem tu nie chodzi tylko o wbicie gwoździa i wyniesienie śmieci. Ja sam jako młody facet wiem jak panikowałbym przy sprawach życiowych, dopiero mają 38 lat czuję, że jestem ostoją spokoju i wsparcia x Mężczyźni średnio siedem razy częściej porzucają partnerki, u których wykryto raka lub stwardnienie rozsiane, niż kobiety swoich partnerów z podobną diagnozą. Poczytaj sobie o tym, zostawiane są kobiety w rożnym wieku i ich mężowie tez są w rożnym wieku a wiec wiek tu nie ma nic do rzeczy. Dobrze ,ze napisałeś MOZE sobie nie poradzić bo równie dobrze Moze sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to chuje. tyle sie oplaci zwiazek z nimi. zachorujesz to sie wypna 4 literam. moral jaki jest to wiadomo. nie zblizac sie do ulomkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 11 07 wczoraj Jestem silna a od zwierzania się i pomocy mam przyjaciół i rodzinę. Od mężczyzny chcę miłego spędzania czasu. Bez fochów, złości i dramatów. To już miałam. x Alez dokładnie o to chodzi. Majac coś kolo 40ki ciężko znaleźć mężczyznę bez bagażu życiowego, większość to rozwodnicy lub wolni strzelce ale tacy nigdy na poważnie nie zwiążą się z kobieta. Ludzie z bagażem życiowym zazwyczaj staja się zgorzkniali, cyniczni i tylko kalkulują, po co mi taki mężczyzna co będzie mnie akceptował wybiórczo i chcial zmieniać, mówił co mam robić a czego nie i wymagał dostosowania się do niego. Gdy jest się młodym kocha się za całokształt, jest się bardziej elastycznym i nie ma problemu z zaufaniem. Oczywiście wszystko tez zależy od charakteru i temperamentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 11 07
To też chyba kwestia oczekiwań z mojej strony. Od mężczyzny w moim wieku oczekuję więcej i zawsze się rozczarowuję. Albo są kompletnie niedojrzali emocjonalnie, i to się już nie zmieni, albo przeżywają fazę wściekłości na kobiety. A ja nie chcę odpowiadać za cudze błędy. Chcę normalnej, sympatycznej relacji, bez zbytniego zaangażowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci to egoisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani kierownik jednej z placówek we wsi Opoczno zgarnęła sprzed nosa meża swojej młoddszej koleżance. Facet młodszy od pani kierownik o prawie 10 lat. z braku argumentów pani kierownik wrobiła tego młodzoeńiaszka w dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie kręcą starsze kobiety po 30stce tyle, że takie nie chętnie dają się poznać młodszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 36 lat i podobają mi się faceci od 22 do 31 lat, ale raczej nie związałabym się z nikim poniżej 28 ;) za duża różnica wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto ma to zaakceptować? Jeżeli dwoje doroslych ludzi jest ze sobą w zwiazku to chyba logiczne ,ze akceptują różnice wieku. Społeczeństwo nie akceptuje wiele rzeczy ale czy to znaczy ,ze mamy żyć tak jak chce tego ogol czy tak jak my chcemy? Jeżeli ktoś ci powie ,ze Twój ukochany jest za brzydki, za biedny , ze nie pasuje do Ciebie zerwiesz z nim pomimo tego ,ze kochasz go a on Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że mają do tego prawo i społeczeństwo musi zaakceptować ich wybór. Ale przecież nie o tym dyskusja - chodzi o to czy to jest normą i jakie zagrożenia są z tym związane. Facet w Japonii może nawet z lalką się ożenić i nikt mu nie zabroni, ale normą tego nazwać nie możesz. Zachowujesz się agresywnie jak kobieta, która uwikłała się w jakiś związek z młodszym i jest teraz przeczulona na swoim punkcie... jeśli jesteś szczęsliwa, to co Ciebie obchodzi zdanie innych, chyba że musisz przekonać innych, by samej zaakceptować własne szczęscie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
społeczeństwo musi zaakceptować ich wybór x Społeczeństwo nic nie musi,jak już to może zaakceptować lub nie i zazwyczaj nie akceptuje odmiennych związków czyli odbiegających od przyjętych norm. xxx Ale przecież nie o tym dyskusja ..... x Właśnie dyskusja jest o tym czy rodzina a w tym tez społeczeństwo zaakceptuje starsza partnerkę i ile wynosi ta akceptowalna różnica wiekowa. Tak samo rodzina czy społeczeństwo może nie akceptować zwiazku niepełnosprawnej osoby ze zdrowa lub bogatej z biedna czy wykształconej z niewykształconą. Równie dobrze możemy zapytać się jaka może być przepaść majątkowa czy intelektualna miedzy partnerami aby była akceptowalna. xxx Zachowujesz się agresywnie ... x Gdzie Ty widzisz agresje w moim poście??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StarszaWW
Zalecam osobom, które nie mają doświadczenia w temacie nie doradzać. Jestem z młodszym o 9 od dwóch lat, różnica wieku nie jest odczuwalna, wszystko zależy od zgodności charakterów, chemii. Co do tolerancji- ktoś w ogóle się tym przejmuje? Proszę Was... kogo interesuje opinia pani, ciotki Grażynki..m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Możesz żyć według narzuconych norm tak aby ogół akceptował lub tak jak chcesz czyli mając ogół w doopie. Twój wybór, Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Różnica do maks 10 lat nie jest w ogołe dyskusyjna, ale nie lubię takich neofitek, które wejdą w relacje z gościem, który mógłby być ich synem, a potem szukają błogosławieństwa w otoczeniu i są napastliwe wobec wszystkich, którzy kwestionują takie relacje. Wszyscy wiedzą, że to jest średnio normalne - i chociaż wszyscy znajomi i rodzina zaakceptuje, to na pewno jest to coś, co budzi wątpliwości nawet u nich. Czasami zastanawiam się, czy takie osoby są spełnione w takim związku i czasami zastanawiam się na ile są szczere wobec siebie. Ja byłam z facetem 13 lat młodszym, i pomimo dobrego charakteru, męczyłam się, czułam, że jesteśmy kompletnie na różnych etapach w życiu, o dojrzałości nie wspomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biologia swoje powiedziała - nie bez powodu facet, może się rozmnażać do późnego wieku, a kobieta nie. Zatem związek, gdzie ona jest młodsza on starszy jest nawet biologicznie naturalny, ale odwrotnie - to anomalia. Mam na myśli pokoleniowe różnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko rozmnażanie, faceci nawet psychicznie póżniej dojrzewają, więc muszą być starsi :) My kobitki jesteśmy szybciej bystrzejsze, więc młode siusiaki odpadają : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się :-) ja mam 9 lat starszego męża i odpukać nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda osoba, która wchodzi w związek i swoje szczęście uzależnia od akceptacji innych jest żenująca. Jak boisz się krytyki to rób tak jak chcą inni, tylko potem nie uzalaj się, że nie jesteś szczesliwy/a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×