Zrozumiałem fenomen brania Sebixów, mających w opisie "jestem jaki jestem hehe"!

Tu wcale nie chodzi o to, że kobiety są prymitywnymi, płytkimi szmatami, które szukają ciach, uszlachetniają ich w swoich puszkach mózgowych, wypełnionych sianem na podstawie wyglądu. Nie chodzi o prymitywny pociąg do modela, pakera z siłki o ryju ciacha. Chodzi o dystans do siebie. Ten opis, który podałem i jemu podobne, zamieszczane przez połowę populacji dresów i roochaczy internetowych nie jest taki prymitywny i zawiera głębszy sens. Wyraża po prostu dystans do siebie i do swoich wad, a nie miałkość intelektualną i mózgowy prymitywizm. Teraz już się nie dziwię, że kobiety, niejednokrotnie nawet mające coś w głowie wysyłają hurtem wiadomości i oczka do takich mężczyzn z dystansem do siebie. :)