Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród SZCZECIN, szpitale, prywatna położna

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny proszę o świeże opinie na temat szpitali (porodówek) w Szczecinie lub w Policach. Niedługo czeka mnie ten piękny i za razem straszny dzień chciałabym poznać opinie na temat personelu i praktyk, które stosuje się w szpitalach w Szczecinie. Boję się powiem szczerze bo mam wrażenie, że w szpitalach a szczególnie na porodówkach kobiety traktuje się jak zło konieczne. Jeszcze pytanie, czy korzystałyście z prywatnej położnej? jeżeli tak proszę o informację jak się wybiera położną i jaka jest najlepsza w Szczecinie? Jak to się załatwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 razy rodziłam w Zdrojach, w 2013 i 2015 roku. Jeśli chodzi o warunki na sali porodowej to są na prawdę w porządku: można brać koszulę szpitalną (polecam), zmieniać ją wg potrzeb, każda porodówka ma łazienkę z prysznicem. Dla osoby towarzyszącej są wygodne miejsca do siedzenia, dziecko jest ważone, mierzone, badane w tej samej sali. Natomiast co do samego porodu wiadomo- zależy na kogo się trafi. Przy pierwszym porodzie zaproponowano lewatywę, zachęcano do chodzenia, do brania prysznica.. miałam okropne bóle krzyżowe, podawano jakieś ehm prądy, jakieś tam środki niby uśmierzające ból.. (nic jednak nie działało, ale może o bólach pisać nie będę). Przy drugim porodzie lewatywy nie proponowano, nikt też nie zachęcał jakoś szczególnie do korzystania z prysznica (ale też nie zabraniał). W 2015 roku można było już korzystać ze ZZO, ale ja prosiłam, prosiłam.. bóle znów miałam krzyżowe, okropne, nie do wytrzymania... znieczulenie dostałam w końcu, gdy już byłam wykończona.. a urodziłam jakoś może z godzinę, półtorej później :-/ Więc to nie do końca tak jest z tym znieczulenie, że ono jest tak łatwo dostępne. Anestezjolog jest jeden, gdy jest zajęty, gdy jest podczas operacji itp- nie podejdzie, trzeba czekać. Natomiast po porodzie super- dają na chwilę dziecko, potem ****adają, ważą itp. (w tym czasie następuje opieka nad rodzącą, np. sprawy z łożyskiem, albo naciętym kroczem itp.). Później dają dziecko do piersi, zostawiają rodzącą z osobą towarzyszącą na godzinę, dwie (zależy od ilości rodzących) w spokoju.. żeby odpocząć, nacieszyć się dzieckiem, nakarmić je.. uspokoić emocje. Po tym czasie dziecko zabierają na noworodki (szczepienie, ewentualnie jeszcze badanie, jeśli jest taka konieczność), a rodzącą przewożą na salę poporodową, żeby się rozpakowała, ogarnęła, umyła itp. Dziecko trafia do mamy po około godzinie, może dwóch. Sale są super- 1 lub 2 osobowe, z parawanami, łazienką, przewijakiem itp. Jedzenie nie jest najgorsze. Opieka nad maluszkami bez zastrzeżeń. 1 raz leżałam 5 dni (żółtaczka), drugi raz na szczęście tylko 2. Zdecydowana większosć moich koleżanek, znajomych rodziła w tym szpitalu. Tylko nieliczne (dosłownie na palcach 1 ręki można policzyć) wybrały Pomorzany czy Police. O pierwszym szpitalu nie będę pisała, bo nie ma o czym, natomiast jeśli chodzi o Police, to opinie są dosyć skrajne. Koleżanka, która rodziła w 2012, mówi, że było ok, ale bez rewelacji... a inna, która rodziła w 2013 roku, miesiąc po mnie, ma do dziś taką traumę z samego porodu (sposób podejścia do niej, traktowania, przebiegu porodu, podawania leków itp.), że absolutnie nie chce słyszeć o drugiej ciąży (chyba, że ktoś zagwarantowałby jej cesarkę). Na prawdę to ciężko przewidzieć.. zależy, na jaki trafi się personel. Ale warto spojrzeć też na sale poporodowe, na warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×