czy wypada isc na wesele bez "fryzury"..

jak to John Frieda nie jest dobry? Ja do tej pory lepszego dla swoich włosów nie zaznałam...a próbowałam chyba wszystkiego z tych takich do 40 złotych za butelkę/tubę. Chodzi mi o ten Brunette, ja mam po nim miękkie, lśniące włosy, zero suchych "strąków", ale jeszcze odżywka z tej samej linii do tego, a potem suszarka jonizująca, głównie suszę chłodnym powietrzem, A jakie są lepsze szampony wg Ciebie?

ja mialam J.,Frieda do blond z odzywka i odstawilam, bo wyczytalam... nie wiem pewna i nie chce sklamac gdzie, chyba na wizazu, ze to szampon inwazyjny - przynajmniej w blond" a moje wlosy wygladaly po nim fatalnie i wywaliam. koltuny itd... :/ Chcialam dac szwagierce do wyprobowania, ale balam sie, ze jej tez zaszkodzi. Ja myje łagodnymi szamponami tzw BIO i tylko takie mi sluza... ale co kraj na glowie, to obyczaj. Teraz mam akurat dr Konopki za okolo 30 zł i jest ok.

poza tym, analizuj skład szmponu, ja nie uznaje sls, sles, PEG, - juz mam hopla na tym pukncie. Juz nie pamietam J. frieda bo sie wtedy tym nie interesowalam......

Dolna fryzurka oczywiście na zero. (sorry, nie mogłem się powstrzymać).

A to rozumiem Cię, bo moja koleżanka ma długie blond włosy i używała John Frieda Blonde. To rzeczywiście dużo gorszy jest. Dla włosów brąz ten Brunette jest idealny. Nie wiem o co chodzi i czy ta sama firma nie potrafi stworzyć całej linii fajnej, tylko z tymi brunatnymi im się udało...

Gość 11:35 Twój post tylko utwierdza mnie w przekonaniu że wieś to stan umysłu. Tak bardzo rozpisałaś sie komentujac wygląd swej nielubianej rodzinki, że nawet nie zauważyłaś że zrobiłaś coś typowo WIESNIACKIEGO obgadałas każdy sterczacy włos tych kobiet, jesteś żałosna. Nie dziwie się że one cie nie lubia, masz tyle jadu i kompleksów że nawet twoja STONOWANA SUKIENECZKA I WIEJSKA fryzjerka tego nie zamaskuje. Takiego typa jak ty nigdy bym nie chciała mieć w rodzinie.

18:14 a ja czasem noszę bobra i nic ci do tego. Nie pasuje to się wypchajcie :P nie będę się co chwila golic. co chwilę to ja mogę nogi golić i pachy

moze dlatego, ze sam blond to wlos duzo slabszy niz ciemny. Poza tym, tamten szampom mial jeszcze za zadanie rozjasniac, to tym bardziej- mowie o! ale czad! a tu klops.

Zamiast nóg i pach gol bobra :) Mniej roboty, szybciej i facet bardziej zadowolony. Ech, aby tylko na przekór. I po co ? :)

tu autorka. Ty Bobrze :) wystylizuj sie jak chcesz, tam tez podobno trzeba byc zadbanym ;)

18:15 niestety złotko twoja opinia znaczy dla mnie tyle co zeszłoroczny śnieg...a z wyśmiewaniem, wieśniaczku cwaniaczku, to zaczęły one. Tak sobie nagrabiły że teraz ja będę je wyśmiewać. W twarz mi mówiły "a na wsi to nie ma co sie czesac, tam i tak bedzie tak sobie" i co? i im gałuchy wylazły że nikt tam nie był po wieśniacku ubrany i uczesany. a ubrac sie paskudnie na wesele i isc rozczochranym to dopiero wiocha...bo te same osoby na weselu u innej osoby w miescie juz były po fryzjerze i po kosmetyczce. tak że pierdziel się i wieśniaka to ty masz w lustrze, one też. zreszta one miastowe ale od 15 lat dopiero.

bo osoba z 11:35 slusznie uwaza ze przyjsc na czyjes wesele niedbale ubranym i nieuczesanym to jawne okazywanie ze ma sie w d..pie te uroczystosc i ma sie brak szacunku do pary mlodej i gosci.to po co w ogole isc na takie wesele. takie osoby jak osoba z 11:35 opisala to do obory sie nadaja a nie miedyz ludzi ja bym nie naskakiwala i tez bym sie wkurzyla jak by matka mojego przyszla ubrana pasudnie i rozczochrana jak miotla. a pancia z 18:15 sama jest wiocha bo popiera niedbalstwo

18:15 kolejna zakompleksiona wyjezdza kolejnej osobie na kafe od zakompleksionych...gdzies tu dziś widzialam temat "na kafeterii glowny przytyk to "jestes zakompleksiona" i zgadzam sie z tym stwierdzeniem tylko to potafcie wyzywac sie od zakompleksionych a nie wiem co maja kompleksy do zwylego poczucia ze cos brzydko wyglada. pewnie ty tez z tych rozkuzdranych co wlos w kazdy w inna strone stad podobaja ci sie typiary z rodziny tej co to napisala

tu autorka. Bylam 3 lata temu- chyba dawno na weselu na wsi- tytpowo jak w latach 90 w remizie, bylo bardzo ok, ale nie o tym. Klasa panie, ale wszystkie byly od fryzjera, chyba ze posiadaczka miala chlopieca fryzurke. Bylam rok wczesniej w miesie, i byl to ten sam styl.......mucha nie siada...

Ty obgadujaca wiesniaro klasy nie kupisz, a poziom jadu masz hard... żałosna jestes

Hej, to ja z 11:35 znowu - no tak, bo jak się nie ma argumentów, nie ma się co napisać to na kafe pierwszy z brzegu arsenał to "masz kompleksy!" 18:15 wymyśl coś lepszego bo słoma ci z butów wystaje i wieśniactwo jeśli ktoś ma we krwi to ty i te kobiety, które oceniały moje wesele i moją rodziną nawet jej nie znając, już wydały wyrok że skoro to na wsi to pewnie będzie po wieśniacku, a tymczasem najbardziej wiejsko i naprawdę niedbale one były ubrane. Pośmiewisko, a na weselu miałam wiele osób z miasta i to nie jakiegoś maluniego i nie wyglądały jak te dwie panie. Tylko potrafiły się uczesać, ubrać ładnie, włosy wygładzić. Nie pomylily imprezy z kuchnią gdy się kluchy lepi.

18:29 a co, może nie jest to wieśniackie jak ktos idzie dziewczynie na wesele ubrany ...ujowo, gorzej niz na imieniny do cioci i nawet wlosow szczotką nie przeczesze? wiocha to ty...skoro dla ciebie takie trendy są ok. to jest uroczystosc na ktorej sie powinno wygladac jak na imprezie wieczorowej a nie jak w pralni... tak że odzezwała się jadowita wieśniara. Idź spamuj gdzie indziej, zlewam cię od teraz. wieśniaro

tak, za to one miały klasę, ze mucha nie siada/. wyśmiewały się z mojej rodziny nawet jej nie poznawszy, to jest dla ciebie klasa? to ja nie mam pytan, amebo. A mój poziom jadu wobec nich jest wprost proporcjonalny do tego, jakim one mnie potraktowały za nic - ot wywyższały się że one są z miasta, one nie będą się ubierać i czesać co innego gdyby wesele było w mieście, a na wieś one nie bedą sie starać. TO JEST KLASA SAMA W SOBIE :) Tak, chyba tylko dla ciebie, 18:15. Goń się pało

hej, dołacze sie. ja tez niedlugo ide na wesele i ja też uważam, że jak się idzie na czyjeś wesele, to minimum klasy w stroju i fryzurze należałoby jednak zachować...nieuczesane włosy to dla mnie kosmos, w sumie nie byłam nigdy na weselu, na którym ktoś miałby takie suche, nieuczesane włosy... nie bylo, wiadomo,takich fryzur a la wlasna babka ale nie bylo tez niedbalstwa a co do szmponu Frieda ja tez używałam ale chyba wolę Biosilk, wiem, drogi jest/..

jejku dziewuchy prosze, zalozylam temat zeby pogadac o d**erelach, a nie zeby sie bluzgac:/ schowajcie topor wojenny i drineczka na z=gode :)

18:37 cześc! no wlsnie, bo ja chcialam w ogole tylko kucyk, grzywka ladna gumka i tyle :) u mnie albo fryzjerki nie potfaia czesac albo ja staro juz wygladam i sie nie nadaje.... a co chcialabys zrobic sobie nma glowie???? jakie masz wlosy?

w którym miejscu z wpisu osoby z 11:35 wynika,ze ona jest wredna? to chyba te jej ciotki sa chamidla bo jej powiedzialy ze na pewno wiejski fryzjer zle je uczesze. to jest wywyzszanie sie i to jest prawdziwe wiesniactwo, kiedy taki mieszczuszek ma sie za lepszego i wywyzsza sie nad tymi ktorzy mieszkaja na wsi.a potem rzeczywiscie galy wcyjodza im na wirerch bo oto sie okazuje ze na wsi ludzie maja auta, domy, piekna wille, ladne stroje, jezdza do miasta do kina...tego mieszczuszek z gierkowskiego blokowiska odrapanego juz sie nie spodziewal, co nie? wazne ze on z miasta a reszta to wiesniaki. i to jest wiesniactwo a nie to co pisze 11:35

hej, kucyk to moim zdaniem troche słabo, ale co kto lubi. a nie chcesz sobie raz w drodze wyjątku włosów np. wyprostować albo niech ci fryzjerka ułozy na szczotce by były np. proste ale nie jak druty tylko taka ładna fryzura utrwalona zeby sie nie puszyła?

bluzgać zaczela osoba z 18:15, wyzywając mnie od wsi mentalnej. Pewnie prawda ją zabolała, ot co. Bo ona tez pewnie z tych, co wieś to jest be, ludzie ze wsi to pewnie gorsi...a pewnie mieszka w jakiej s kuczy w miescie i ma się za kogoś lepszego. Dlatego ją zabolało że tak trafnie opisałam że niektorzy ludzie z miasta śmieją się z tzw. wiesniaków ze wsi, a samym im słoma z butów wystaje na kilometr, rejestracja typu KR lub WWA nic nie da, jak mentalność jest wywyższającej się mendy która sama w latach 50tych urwała się ze wsi a teraz śmieje się "z wieśniaków" czyli sra we własne gniazdo.

mam zbyt długie wlosy do ukladania na szczotce....musialabym miec takie do ramion, zeby to dobrze wygladalo. Wyprostowac :/ znowu nie sa az tak geste zeby to dobrze wygladalo :/ chyba, ze mam juz komleksy :/kucyk, zbilas mnie z pantałyku... moze masz racje, ze slabo. Ładnie mi w takim koku (jakby na wypełniaczu, tylko nie takim przylizanym)-ale zauwazylam, ze śmialy sie kiedys dziewczyny z kafe ze te koki to kokoloko i paskudnie to wyglada, to nawet tego nie bralam pod uywage

tu autorka....kiedys z kims rozmawialam i wydje mi sie, ze teraz to ludzie bogaci na wsi mieszkaja. Prawda jest taka, ze jak kogos stac to zmiata na wies. Albo zyje w bloku, w apartamentowcu majac je tylko za noclegownie. Ale nie wiem czy sie ludzie zrozumiemy, bo nie chce nikogo obrazic. Mowmy o mentalnosci a nie o tym, gdzie kto mieszka

to ja ugotowała sie laska z 18:15 kaze mi myslec ze tez kiedys byla rozczochrana i slabo odziana na czyims weselu i teraz sobie wyobraza ze ktos moglby napisac cos takiego o niej wiec sie ugotowala jak jajko na twardo i wziela na tapete ten wpis z rana zamiast mowic na temat. klasyczne wyparcie

18:58 no właśnie, ale skoro już mówimy o mentalności, to nie wydaje Ci się, że to raczej ciotka mojego męza to wieś mentalna, a nie ja? no bo to ona mi tak powiedziała: "ja nie idę się czesać bo na wieś to po co? a poza tym wiejscy fryzjerzy wszyscy zle czeszą" no i czy to nie jest wieś mentalna, takie ocenianie po miejscu zamieszkania? To że ktoś się na wieś wyniósł nie oznacza że nie umie uczesać, zwłaszcza młoda dziewczyna fryzjerka znająca trendy. Nie chciały się czesac to kto im każe? ale dlaczego wywyższały się nad ludźmi ze wsi? ci ludzie ze wsi kazdy ma dom elegancki z ogrodem, przynajmniej u mnie, niczym tez nie odstają z wyglądu i zachowania od mieszczuchów. A ja opisałam wrednie wygląd ciotki męża bo uwazam ze mnie obraziła a sama wyglądała jak wiesniak. tylko ze ja nie mam na tyle tupetu by jej to wygarniać. O, tyle.

O matko, a ja myslalam, ze upinanie fryzur to tylko za komuny do wesela w remizie ( remizy nie obrazając). Wlosy maja wygladac zdrowo i naturalnie, nie na takie "prosto od fryzjera". Zobaczcie chocby zdjecia z roznych gali czy wybiegów.

19:06 i tu jest sedno sprawy, ale na weselach widz tylko kokoty :) masz racje