Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patryk23l

Jestem skoczkiem zawodowym. Ciagle zmieniam prace ze wzgledu na wspołpracowników

Polecane posty

Gość Patryk23l

Witam serdecznie , Moim problemem jest ciagle zmienianie pracy. Rzadko sie zdaza abym w jednej firmie przepracowal wiecej niz jeden rok. Jak wiadomo zawsze i wszedzie sa jakies zgrzyty i nieporozumienia. Jestem typem lękowca ktory jak cos sie dzieje to impulsywnie sie wynosi z danego otoczenia. Bardzo stresuje się takimi sytuacjami dlatego jak takowa sie zdarzy , szybko się zbieram z tej firmy. Podkreslam , ze to nie wina samej firmy tylko nieporozumien z innymi pracownikami. Pracuje w firmach ochroniarskich jako osoba niepelnosprawna ze wzgledu na zaburzenia osobowosci typu lękliwego. Nie boje sie interwencji , pajakow i dzikich wezy :-) Tylko bardzo boje sie , stresuje plotkami , glupimi gadkami i podpuszczaniem jednego na drugiego. Teraz od miesiaca pracuje w nowej firmie ochroniarskiej dosyc szybko zaczal sie zgrzyt ze wzgledu na klotnie dwoch pracownikow. Jeden na drugiego wygadywal rozne rzeczy a mnie jako nowego dopytywali sie co ten drugi o tamtym mowil. I przez to zostalem posadzony o sianie fermentu i nikt ze mna nie chce gadac. Nie chca abym do nich chodzil na "papierosa" bo widza we mnie szpiega. Tamci sie pogodzili chociaz maja o sobie takie samo zdanie a ja boje sie pracowac z ludzmi ktorzy wyrobili sobie na poczatkubo mnie takie zdanie. Jutro nawet umowilem wizyte do lekarza aby pojsc na te ostatnie cztery dni pracy na l4 i uniknac krzywych spojrzen i gadek. Umowe dostalem do konca tego miesiaca wiec to bedzie rownoznaczne ze zwolnieniem. Czy wy macie podobnie jak ja? Poradzicie mi cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ludzie juz tacy są i podpuszczają sie wzajemnie ,ja miałam podobny problem i teraz jestem na etapie zakładania własnej działalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk23l
Czyli na to wychodzi , ze gdziekolwiek by sie nie pracowalo zawsze tak bedzie. Chcialbym jedynie spokojnej pracy takiej bez plotek , podpuszczania jeden na drugiego. Chce po prostu przyjsc , zrobic swoje i nie martwic sie pozniej w domu tym co dzieje sie w pracy. Tak to tylko chodze zestresowany w pracy , przenosze tobdo domu i boje sie isc kolejnego dnia pracowac bo nie wiem co znowu sie wydarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej wszędzie tak będzie niestety,szczególnie że jesteś jak się domyślam lekko nieśmiały,wrazliwy ,wycofany- złe ludzie łapiąto w mig i bedą robić z Ciebie kozła ofiarnego. Może praca gdzieś na samodzielnym stanowisku? bez styczności z ludzmi z pracy ? A jak nie to chociażby jednoosobowa DG ,nawet handel szmatami na lokalnym ryneczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk23l
Coś w tym jest co napisałeś. Od niepamietnych czasow przedszkolnych, szkolnych miałem problemy z komunikacją szczególnie z rówieśnikami. Jeszcze pare lat temu jąkałem się co chwile. Nawet gdy miałem pójść po kilo cukru do sklepu gdzie trzeba było poprosić o jego podanie. Teraz już jest o niebo lepiej jednak problemy z osobami w podobnym wieku zostały. Lepiej czuje się ze starszymi osobami. Jestem bardzo impulsywny gdy zaczynają się problemy z ludzmi w pracy przez co nie umiem stawić temu czoła i rezygnuje z niej idąc do nowej firmy z nadzieją , że cos sie zmieni. Nie wiem jaki zawód mógłbym wykonywać aby zostać w nim na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej akurat jesem na kafe , kurcze nie wiem jakie masz predyspozycje ,ja otwieram teraz jak pisałam DG ,nic wielkiego ,sklep spozywczy w małej miescinie obok mojego miasta ,dobre miejsce ,mysle ze mam spore szanse. U mnie nie było kłopotów z komunikacją ,bo jestem raczej twoim przeciwieństwiem ,jestem raczej władcza i trudno mi pracowac w grupie i pod dyktando,poza tym bardzo identyfikowałam sie z firmami w których pracowałam ,chciałam pracowac na wizerunek firmy co było zle widziane przez współpracowników którzy odwalali maniane. A przepracowałam lata w finansach. Zapytaj siebie co lubisz robic ,co sprawia ci frajdę ,czy kontakt z klientem dałby ci radość ,czy masz predyspozycje do handlu? A może potrafisz ciekawie pisać i zostaniesz copywriterem (nie wiem jak to się pisze) Albo grafikiem ? Lub sam sobie szefem ,nie wiem ,może kochasz zwierzaki i założysz hotel dla psów ? Jakie masz wykształcenie i co potrafisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mam do ciebie jeszcze pytanie ,masz orzeczenie o niepełnosprawnosci ze wzgledu na sany lękowe ,mógłbys to rozwinać ? jak je dostałeś ? musiałeś iść do szpitala ? wiesz ja straciłam dziecko,,nie poroiłam ,straciłam kilkulatka i po tym do dziś leczę się psychiatrycznie,biorę leki na depresję i nasenne ,też myślałam że przysługuje mi stopień ale nie wiem jak się o to starać,byłam 3 mc na dziennym oddziale psychiatrii,teraz czuje sie w miarę stabilnie ,ale leki biore cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że w Twojej sytuacji powinieneś pójść na kurs asertywności. Tam nauczysz się dyplomacji ( oraz bezstronności ). Jeśli nie masz dostępu do takiego kursu to wypożycz z biblioteki albo DVDs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk23l
Z komunikacja z klientem nie jest tak zle , pracowalem swojego czasu w marketach jako kasjer. Podobala mi sie ta praca bo nie bylo zbytnio okazji do sprzeczek ze wspolpracownikami. Umiem sie dopasowac do kazdej pracy gdzie nie bylo by problemu o ktorym wspominalem wczesniej. Mam wyksztalcenie srednie , ogolne. Co do wlasnej dzialalnosci typu sklep osobiscie wolalbym prace w kiosku. Jestem tam sam sobie i obsluguje klientow. Jednak nie wiem ile funduszy trzeba by zgromadzic na taka mala dzialalnosc , czy bedzie mnie na to stac. Nie znam sie w sprawach skarbowych , zus. Nie wiem czy dalbym rade dopasowac towar potrzebny w takim kiosku do zapotrzebowan klientow i w koncu jak zalatwic grunt pod kiosk. Takie cos by bylo dla mnie aby byc sam sobie szefem i nie miec ciaglego stresu z innymi osobami. Co do orzeczenia to teraz dostalem drugie na trzy lata o stopniu umiarkowanym. Potrzebowalem tylko historii choroby z poradni zdrowia psychicznego , zaswiadczenia od psychiatry i psychologa. Wczesniej nim sie ozenilem i nim corka sie urodzila bylem kilka razy w osrodku terapii nerwic i dwa razy krotko na oddzialach psychiatrycznych. Teraz nigdzie nie hospitalizuje sie odkad mam rodzine i same wizyty u psychiatry wystarczaja. Dodam , ze mialem tez 8 prob samobojczych oraz kilka samookaleczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za odp ,pewno te próby samobójcze i samookaleczenia tez brali pod uwage ,ja miałam takie akcje ale skrzetnie je ukrywałam . Teraz "ruch" bodaj szuka ajentów ,nie wiem ocb w tym ,ale warto sie dowiedziec ,zaraz zobacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie napalaj się jak sZczerbaty na suchary :P wszystko co napisane podziel przez pół !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk23l
Wlasnie ajenci tego typu marek nie sa zbyt uczciwi. Duzo czytalem na temat np. Sieci sklepow zabka na facebooku gdzie wypowiadaja sie byli ajenci. Dzieki za dobre slowa. Pozdrawiam i zycze sukcesow we wlasnej dzialalnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też ogladałam w uwadze o ajentach żabki ,straszny wał ,również życzę wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×