Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochal sie we mnie zonaty mezczyzna , glupio sie z tym czuje

Polecane posty

Gość gość
11:54 No raczej jakby miała świetny tyłek to normalny koleś w ogóle by nie poruszał jej tematu w domu, udawałby że nie istnieje. No ty się puknij, weź pomyśl sobie, jakbyś była na miejscu faceta i podobała Ci się koleżanka z pracy, której najprawdopdoobniej nigdy twoja żona nie pozna, to po co mówić żonie COKOLWIEK? i to się tycyz zarówno rzeczy negatywnych jak i pozytywnych. Po co by było w ogóle nakreślać żonie że ktoś taki istnieje, skoro coś by się do niego/niej miało. no weź pomyśl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poddalam sie tylko nie siedze kazdej minuty przy komputerze . wielu z was pisalo ze mi taka sytuacja schlebia , nie schlebia mi ale tez nie jest to jakas katastrofa co nie wyklucza ze powaznie glupio sie czasami czuje tlumaczylam mu ze nic z tego reagowal w sposob taki ze ok ze rozumie ze jestesmy kumple ze sie sie lubimy absolutnie to rozumie a na drugi dzien slyszalam teks typu - czesc KUMPELKO chyba gdybysmy mieli klasyczny bezczelny romans oparty na bzykaniu to jakos nie czulabym sie glupio -chyba tak mi sie czasami wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z drugiej strony powinno mi to wisiec , przeciez nie zdradza zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko w swoim życiu miałam kilka takich "przypadków" i uwierz, pomimo, że mówiłam, że nic z tego nie będzie oni i tak mieli cichą nadzieję, że może zmienię zdanie. Nie wierz mu.:-) Najlepiej przejść do relacji : Cześc, cześć! i nic więcej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada to nie tylko seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:02--masz absolutna racje . autorka zapewne czuje sie jakby to powiedziec...wyrozniona...troszke autorka robi z siebie ofiare bo napisala tutaj ale hmm.. niewiem czy sie żalisz ? powiedzmy,że podoba cI SIE TO takie jego adorowanie ,zal mi chlopaka robisz mu nadzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dorosly facet z zona i 2 dzieci i co na mnie wzielo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autoreczko chwalisz się czy żalisz? Bo ja widzę ze chyba jednak to pierwsze :D z tak blahym problemem sama nie umiesz sobie poradzić? Dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aj jak ciebie boli ten temat , mialas nie wchodzic juz sie zegnalas i dalej piszesz , dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:51 o czym ty mówisz? Kiedy ja się z kimś na kafe zegnalam????? Kolejna chora co myśli ze jak ktoś się z nią nie zgadza tzn ze to jest jedna i ta sama osoba. Dno to ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochanienka, dno to ty , dno i wodorosty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu spokoj to moze jeszcze mu sie z zona ulozy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie daje za wygraną i dalej kręci temat. Na szczęście ludzie nie są tak głupi i nie lykaja . Pewnie ją to boli bo miała być prowokacja na 10 stron a tu klapa :) wyzywa innych od dna itd.bo ją boli ze ktoś rozgryzl ja szybciej niż się spodziewała. Żeruje na waszej latwowiernosci tak jak na nadziei tego swojego kolegi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie ty o 12:39 pierwsza uzylas okreslenia dno ?? No to kto kogo w koncu wyzywa ? Idz dziewucho sliwki w ogrodzie liczyc i nie podbijaj tematu ktory tak cie strasznie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ja napisalam ze mam z tym jakis problem ? To on ma problem bo nie rozumie ze ja sie w nim nie zakocham , to on ma problem bo zle ulokowal uczucia , to on ma problem bo jak to kiedys powiedzial ciagle o mnie mysli no i chyba jego zona ma troche problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak nie masz z tym problemu to po co piszesz na forum czyli w domysle oczekujesz komentarzy i porad? Porad do czego? Skoro problemu nie masz to co ci mają doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakaś niepociumana jesteś i dziwne ze cie dręczy coś na co nie masz wpływu bo jak sama napisałaś problem ma on i jego żona wiec może zajmij się sobą a oni niech sami szukają odpowiedzi jak mają problem . Bo coś mi się widzi że jedyną osobą jaka ma problem jesteś ty tylko ze jest to problem z d..py I na siłę szukasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym chciala porady to bym napisala wprost - poradzcie co mam zrobic - czy cos podobnego , ja opisalam sytuacje , komentarze owszem ale komentowanie nie oznacza jednoczesnie doradzania , mozna dyskutowac chociazby o tym jak czlowiek w zwiazku malzenskim moze zakochac sie w kims innym niz malzonek i jakie to nietypowe ze facet sie zakochuje , przewaznie faceci zdradzaja bo chca na boku pociupciac i biegna do zonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:55 oj aleś ty naiwna...nic nie rozumiesz dziewczyno... ależ on właśnie tak cię adoruje bo chce ZAMOCZYĆ, pociupać, czy jak wy to tam nazywacie! to ze sa tobą tak łazi to oznacza że akurat ciebie wziął na celownik i dopóki go ostro nie spławisz albo mu nie dasz (gorsza opcja) to będzie tak łaził. Są tacy faceci, nie rozumieją słowa "nie", nie spoczną dopoki nie zaliczą konkretnej osoby. to nie musi miec nic wspolnego z zakochaniem. On chce po prostu cie zaliczyć a że nie dajesz się to dalej próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze masz racje a moze nie , on nie zachowuje sie jak facet ktory chce tylko przeleciec ale moze sie myle , kieds rozmawialam o tym z przyjaciolka i jej maz od razu sie zasmial i powiedzial ze zaden facet trzy lata by za dupa nie latal zeby bzyknac , szkoda czsau i energii jak tyle chetnych w okolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu uważacie że to prowokacja, ja jestem w podobnej sytuacji i rozumiem autorkę. Mam takiego kolegę już kilka lat do mnie wzdycha. Ostatnio długo się nie widzieliśmy, myślałam że mu przeszło, a ten stwierdził że nic się nie zmieniło. Ja powiedziałam mu że nic między nami nie będzie i nie podsycam tego a on i tak codzienne pisze. Nie chce definitywnie zrywać kontaktu bo co lubię zresztą są jeszcze inne okoliczności. Oczywiście on żonaty ja też mężatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesuuu to jakby taki codziennie do mnie pisał to bym mu kazała przestać. nie denerwuje cie to? nie masz języka w gębie? mężowi nie powiedziałaś że masz natręta? ja bym od razu poleciała powiedzieć. Bo nie daj Bóg potem gdzies kiedys cos odczyta i pomyśli że mam coś na sumieniu, wole od razu powiedziec jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem jakby wolny kolega do Ciebie pisał mimo ze jesteś zajęta. to znaczy że jest smutny i nie ma z kim pogadac, moze cie traktowac jak kolezanke, serio. mam takiego kolege. Ale żeby ZAJĘTY koleś sam wypisywał? nie no to juz jest dziwne...musi nie kochac tej zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt czasem mnie denerwuje więc mówię żeby nie pisał albo ja nie odpisuje, wtedy do niego chyba dociera że przesadza ale za jakiś czas znowu się odzywa niby w tonie czysto koleżeńskim ale w końcu i tak zaczyna starą śpiewke że jestem dla niego ważna itp. A ja nie chce definitywnie zrywać kontaktu jak już pisał am

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no raczej ktos kto kocha wspolmalzonka nie wypisuje do innej ale zycie jest rozne , malo to bylo tematow - mam zone a kocham inna i odwrotnie. u mnie to jest tak ze nie odpisuje na smsy wtedy po kilku jest cisza az do nastepnej jazdy odpisuje natomiast na zyczenia swiateczne i to jest tylko dziekuje wzajemnie ja tez zycze tobie I TWOJEJ RODZINIE wesolych swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie chcesz zrywać kontaktu? Coś mi tu kręcisz, wydaje mi się że zmyślasz, ty wcale nie masz męża, nawet nie wiem czy masz faceta. bo gdybyś miała, miałabyś gigantyczne wyrzuty sumienia że pozwalasz komuś ze sobą kręcić. Jak to NIE CHCESZ zrywać kontaktu? jesli kochasz męża to bys zechciała zerwac kontakt. Przyznaj sie jesteś z mężem bo jesteś. ale milosci nie ma. po co ci ten przydooopas z pracy? olej go. nie warto, ja bym mu kazała wypoer...alaac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś o kurcze to tak jak u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba 17:02 pisze chyba sama ze sobą... nie traktuj tego jako ataku ale tak mi się wydaje. wiec jesli tak jest to przestan, bo to widać... ciekawe zjawisko, odpisywanie sobie samej by nabić wątkowi popularność, nadać bieg, żeby inni sie zasuerowali bo to takie stadne atawizmy: skoro juz dwie osoby tak twierdzą to hmmm moze autorka ma racje? :) po to wystepuje to pisanie sama ze sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisze sama ze soba i jestem zdziwiona ze znalazl sie ktos w podobnej sytuacji no ale wierzyc mi nie musisz oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę tutaj tłumaczyć czemu nie chce zrywać kontaktu, chodzi o sprawy zawodowe i nie będę się wdawać w szczegóły. Męża kocham i nie szukam romansu. Myślę że on po prostu nie kocha swojej żony skoro innej takie rzeczy opowiada i ma za mało wrażeń w życiu, może szuka przygody. Przyznaje że na początku mi to zainteresowanie schlebialo ale wolałabym utrzymać ta znajomość na zwykłym kolezenstwie bez podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×