dziki wladca

kiedys w weekend zostalam w mieszkanu kolegi po imprezzie , wstalam rano , w kuchni mnie zastal 15 last starszy brat kolegi ,spory facet . Mialam potwonego kaca ledwo stalam na nogach , zrobilam mu kawe i gdy mu podawalam posadzil mnie sobie na kolanach i dotykal mnie wszedzie. Nie wiem kiedy bylam bez rajstop ,majtek i zupelnie naga. Probowalam sie uwolnic ale nie zdolalam , zlal mnie po tylku i zabral sie za mnie. Po stosunku kazal mi sie ubrac i zawiozl mnie do miasta. Czulam sie fatalnie , ale gdy zadzwonil po 3 dniach omowilam sie z nim. Bez ceregieli kazal sobie robic laske , sprawil mi lanie na goly tylek i wszedl we mnie. Potem przeszedl jakis facet do niego wiec kazal mi prawie nagiej wyjsc i zrobic kawe , traktowal mnie jak sluzaca , po spotkaniu znowu oddalam mu sie i co mnie sama dziwi podobalo mi sie to. Tydzien potem bylam z nim w podrozy , w dzien byl zajety ale pod wieczor mialam byc do dyspozycji. Jestem niezalna dziewczyna i nigdy nikt nie moglby mnie tak traktowac jednak przy nim bylam posluszna. Jest zaborczy i nie lubil gdy spotykalam facetow w moim wieku no i jest zonaty drugi raz. Kiedys spotkal mnie z kolezanka , robil jej dwuznaczne uwagi , komplementowal i zakonczyl ze musimy sie spotkac w trojke a ona to fajny pomysl ....uszom nie wierzylam bo dziewczyna ma chlopaka i jest z tych "porzadnych ". Po miesiacu powiedzial mi ze Marta przyjdzie do niego i bedziemy we trojke no i byla. Kazal jeej sie rozebrac , i kochac ze mna , potem jak byla podniecona posuwal ja na tarasie. Potem byly spotkania w plenerze , w nocy w dzien w deszcz .... Ten facet to jakis szatan , na szzcescie wyjechal za granice na jakis czas i uwolnilam