Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy butelka wina co wieczór to duzo?

Polecane posty

Gość gość
Haha, robiła testy w internecie. O kurde, trzeba powiedzieć lekarzom, policjantom, nauczycielom, psychologom, że po uj się dokształcają na temat uzależnienia jak są testy w internecie.Masz pod spodem internetowe rzeczy. x x Lepsze testy w necie, niz kretynki na kafeterii. Te testy tez sa układane przecież nie przez laików, maja odpowiedzieć na pytanie, czy pijemy ryzykownie, a to czy ktoś jest alkoholikiem, to kwestia genów. Do psychologa nikt nie zabrania się wam wybrać, ale smiech mnie bierze , ze wmawiacie od razy jak ktoś pije powiedzmy 3 razy w tygodniu, ze jest alkoholikiem.. ALkohol to faktycznie trochę ogranie z ogniem, ale jest sporo ludzi u których tendencja do uzależnienia jest niska, tacy mogą pic właśnie nawet latami i nic się nie dzieje tzn nie zwiększają ilosci, najgorsze jest szybkie zwiększanie ilości tego... u autorki jest dziwne, ze taka spora ilość i tak nagle to wprowadziła dzień w dzień, wiec uważałabym, moim zdaniem to picie ryzykowne, ale nie można powiedzieć ze od razu alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pije tak dwie trzy lampeczki co wieczor , zalezy jaki mam nastepny dzien pracy i robie tak od lat juz nastu , kocham czerwone wino , nigdy nie pije wiecej bo pije dla smaku a nie dla rauszu , zawsze jestem o godz 6 rano na nogach , zawsze tez klade sie spac o 23 wiec jak mam duzo pracy wieczorem i np koncze o 22.30 to nalewam sobie do smaczku tylko pol lampeczki na dnie aby tylko przez chwile delektowac sie smakiem Sama sie smieje ze jestem uzalezniona od czerwonego wina innych alko nie ruszam , piwa nie cierpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóz, kwestie takie jak ta którą poruszasz są w dużej mierze indywidualne... ale jeśli zaniedbuje się przez taki "relaks" swoje obowiązki lub pomimo prób nie potrafi się z niego zrezygnować to warto zwrócić się o pomoc do specjalistów takich jak http://www.alkater.pl/ gdzie prowadzona jest terapia i leczenie uzależnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są wina bezalkoholowe, spróbuj autorko zamienić zwykle na 0 procent, może uda ci się wyjść z nałogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge spac. Szczerze to chyba ktos dobrze powiedział ze wino mnie usypia i lepiej mi sie spi. Nie wiem. Wczorajpadłam ok 22-ej. Nie piję. Choc mam ochotę. Ale obiecałam sobie ze wytrzymam. Wytrzymam conajmniej miesiac. Pozniej zobaczymy. Do AA napewno nie pojde. Nie teraz. To nie jest czas-chyba. nie wiem. Zobaczymy. A za reklamy? W sumie dziekuje. Bo jesli nie ja to ktos inny byc moze skorzysta. W każdym bądź razie dziekuje wszystkim, ktorzy udzielili sie w moim poście. Chyba jednak butla to za duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wino bez alkoholu to inaczej nazywa sie sok ja nie namawiam autorki do picia oczywiscie , dobry sok czy herbatka owocowa jest tez dobra ,melisa czy jakas mieszanka ziolowa "usypiajaca" ksiazka i jest super wieczor mnie np usypiaja ksiazki , kocham czytac ale nie moge za bardzo:) bo po 4 stronach chrapie jak dziecko nawet w srodku dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Donyslam sie, ze nie jest ci latwo. Dom, dzieci, wszystkie obowiazki.. Kochana za duzo masz na glowie. Powinnas troszke odpuscic. A gdzie Twoj partner? Ja sama tez miewalam z tym problemy choc dzieci nie mam, ale za to w zwiazku nie najlepiej mi sie uklada. Po kazdej klotni mam ochote "nachlac sie" i isc spac. Nie myslec o problemach , niby sie zrelaksowac a tak na prawde po jakims czasie robi sie z tego nalog!! Jesli wypijasz butelke wina, i sama zauwazasz ze to moze byc za duzo to skoncz z tym jak najszybciej. Twoj organizm juz sie przyzwyczail do tego i za pewne kiedy przychodzi wieczor twoj organizm sam prosi o "lampke wina" z ktorej robi sie cala butelka. Radze przestac. Zajac sie swoimi obowiazkami i postarac sie nie myslec o tym. Relaksowac mozna sie w inny sposob. Sprobuj przestac na kilka dni i sama zobaczysz, ze wcale alkohol do niczego dobrego nie prowadzi! Pozdrawiam i zycze powodzeniaa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka55
Moim zdaniem butelka na tydzień jest ok. Ale nie więcej. Nie raz niestety tego nie rozumiemy i pijemy nie z umiarem. Fajne propozycje win mają w sklepie internetowym : http://wineavenue24.pl/pl/wino-czerwone , dla zwolenników polecam jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde ? Święte kobiety po prostu .. Nie piją , a jak ktoś napisze za pije wino to ma problem? Jezu w jakim cudownym świecie wy żyjecie ? Nie potrzebujecie relaksu ? Czy zwyczajnie relaksujecie sie same ze sobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co zrobisz jak dziecie w nocy obudzi się z mega wysoka gorączką? Trzeba będzie jechać do szpitala? A ty pijana? Nie będziesz mogła prowadzić? Po karetkę też strach zadzwonic, bo jak wyczują alkohol to będziesz miała problemy? I co wtedy? Nie wiem wyobrażam sobie picia przy małych dzieciach, aż takiej ilości alkoholu, jeśli do kolacji z mężem mamy ochotę na wino to wypijam max 1 lampkę i wiem że jak by coś się stało jestem w stanie prowadzić po 2 godzinach. Tak samo jest na przyjęciach, jeśli pije mąż to ja nie. Oczywiście jeśli idziemy z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 2h prowadzić samochód?? A gdyby coś się wydarzyło pół h później? Jesteś nieodpowiedzialna, w ogóle nie powinnaś pić bo w każdej SEKUNDZIE może się coś zdarzyć. A ty o 2h później piszesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piję dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obawiam się, czy moja chęć na wino raz w tygodniu to nie alkoholizm, codzienne wypijanie butelki wina, to bardzo niedobry nawyk, jeśli juz nie alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To duZo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pije 3 butelki tygodniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virescens
Też piję czasem butelkę wina wieczorem. To nie jest dużo dla dobrze zbudowanego faceta jak ja ale dla kobiety to chyba już tak. Najlepsza dawka to jednak 1 butelka na wieczór w dwójkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czy autorka pracuje , tez lubie napic sie lampke wieczorem ale po butelce do pracy bym rano nie wstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkabezkwiatka
Piernik wie, czy ktoś jeszcze kiedyś ten temat przeczyta, ale i tak się wypowiem. Dla mnie jest nielogiczne mówienie, że nie jest się uzależnionym i picie codziennie alkoholu. Zastanówcie się, po co właściwie pijecie, przecież nic wam to nie daje. Ja rozumiem, że ktoś może lubić, ale lubić można wiele rzeczy więc czemu nie zamienić tego na jakąś fajną sałatkę, na lody, na pizzę, na cokolwiek. Przecież nie trzeba codziennie sprawiać sobie przyjemności i nie trzeba codziennie pić. Jaki ma to sens, zastanówcie się kiedyś po wypiciu pierwszej lampki co wam to dało, że ją wypiłyście. No i przecież to są drogie przyjemności, autorka pisze, że codziennie butelka wina 30zł, dobra dobra, stać ją niech sobie pije, ale 30*365 daje 11000 zł, przecież za to można pojechać na z******te wakacje. Nie lepiej odłożyć? Przecież nie jesteś uzależniona, więc nie musisz pić tego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie jest bardzo krotkie , wiec ja uwazam ze jak kogos stac to jak najbardziej mozna sprawiac sobie przyjemnosc codziennie . A po co ktos biega codziennie , co mu to dalo ze wyszedl z domu pobiegl i wrocil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza się, że w piątek/skbotę wypijam dwie butelki wina ale nie czuję się pijana. Taki rausz mam w głowie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za robote sie wez to ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, że ktoś może lubić, ale lubić można wiele rzeczy więc czemu nie zamienić tego na jakąś fajną sałatkę, na lody, na pizzę, na cokolwiek x sa rózne powody, wiele osób jak np. ja nie moze zasnac bez piwa, a po lodach sie nie zasnie. Do tego ktos moze lubi piwo, i ma nadwage, wiec jak zamieni piwo co ma 250 kcal na pizze, to bedzie jeszcze gorzej. Tak samo mozesz pisac ludziom co nie moga schudnac, na co tyle jedza, ze przeciez sobie moga odmówic paczka czy kanapki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowy masz żołądek. Ja po butelce wina raz byłam chora trzy dni i miałam mdłości i chory żołądek. A ty tak codziennie... Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser wina
Słuchajcie, prawda jest taka, że butelka "na dwoje" to raptem po dwa sowite kieliszki. I nie róbcie z autorki alkoholiczki, bo dba o dom i nie zaniedbuje swoich obowiązków. Poza tym wino, które ma np. raptem 10% alko nie zaszumi w głowie tak jak np. aromatyzowany "wermut" za 5 zł. Nie dajmy się zwariować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ema

kurcze dajcie spokoj,mozesz sprobowac pic mniej i delektowac sie...wazne jak i po co pijesz a nie ile ..ja tak sadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nsnssnzn

To napewno jest uzaleznienie,moze nie alkoholizm jeszcze ale do niego to juz prosta droga,moj znajomy mowi ze jest smakoszem piwa, a wypija zwykle puszkowe zawsze to samo, 3-4piwa dziennie,codziennie!to moim zdaniem jest uzaleznienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×