Mam wrażenie że nigdy nie znajdę sensownej pracy

Ja na Twoim miejscu wyjechalabym do jakiejś pracy (nawet do sprzątania , obojętnie ) na rok, dwa czy 5 i odłożyła na własny biznes tu w Polsce.

Ale bzdury. Lecz się.

Szukałam pracy w bibliotece, ale niestety bez powodzenia. Jeśli chodzi o pracę jako nauczycielka, musiałabym zrobić kurs pedagogiczny. Rozważałam taką opcję przez jakiś czas, ale kiedy dowiedziałam się, że znajomym z nauczycielskiej trudniej znaleźć pracę niż mnie dałam sobie spokój. Myślę, że najlepiej byłoby, gdybym podjęła studia filologiczne, gdyż otworzyłoby to przede mną nowe możliwości.

Bogu dzięki że masz takich rodzicow. Ja nie i nigdy nie miałam w nikim wsparcia-mam już poważne myśli samobójcze :/

Pomysl jakie masz zalety i je uzewnetrzniaj, sprawiaj wrazenie pewnej siebie w końcu wejdzieci to w nawyk

To trza było myśleć wcześniej a nie ładować się w d**erelne studia które nic nie dają i po których ciężko o pracę. Znasz języki to się przekwalifikuj jak najprędzej, byle nie na kasjerkę w tesco.

23:54 - owszem, myślałam o pracy jako stewardessa:) Nie wiem tylko, czy nie jestem ciut za stara - tam chyba raczej młode dziewczęta biorą. 23:58 - rozważałam i rozważam nadal opcję wyjazdu za granicę. Rok temu byłam we Francji, gdzie pracowałam przy zbiorach winogron i miło to wspominam. Lepsze pieniądze, nowe znajomości, okazja do poznania nowej kultury i języka. Możliwe, że w tym roku też tam pojadę. O innych krajach, rzecz jasna, też myślę przez cały czas.

0:05 - bardzo mi przykro. Nie masz nikogo bliskiego, np. chłopaka? 0:07 - no dobrze, popełniłam błąd, ale tak czasami bywa. Jestem humanistką i trudno, żebym szła na polibudę, prawda? Zamierzam się przekwalifikować, muszę tylko znaleźć pracę, która umożliwi mi zarobienie na studia zaoczne (na dzienne w tym wieku przecież nie pójdę).

A, jeszcze jedno. Ktoś wspomniał o chłopaku. Niestety w moim obecnym położeniu nie mam szans na drugą połówkę. Faceci szukają tylko zaradnych kobiet sukcesu, a te, które mają pod górkę odrzucają.

Bzdury gadasz dziewczyno. Nie wiem jakiej partii szukasz,ale naprawdę mogłabyś znizyc oczekiwania. I do potencjalnego partnera ,i do pracy.

Jeśli chodzi o pracę i chłopaka, mam akurat minimalne wymagania.

Ja mam jeszcze gorzej Autorko. Mam wadę wymowy, poważne jąkania i ja to dopiero nie nadaję się do żadnej pracy. Nie wiem co ze mną będzie. Wszędzie jest kontakt z ludźmi, a ja zaraz się denerwuję jak mam coś powiedzieć, ze względu na problemy z mówieniem. Do tej pory pracowałam tylko na magazynie i to był koszmar. Nawet na głupim magazynie trzeba dużo mówić, być przebojowym i komunikatywnym. Kierowniczka się mnie ciągle czepiała, że nic nie mówię, że nie integruję się z grupą, że nie opowiadam swoich historii, co robiłam wczoraj, co mnie spotkało, że nie zabawiam nikogo, tylko siedzę cicho. Bo wg niej każdy musi coś mówić, nawet byle co, bo wtedy łatwiej się pracuje. Poza tym też jestem powolna, dokładna, do tego słaba fizycznie. A tam trzeba było biegać po tym magazynie, dźwigać ciężary, im szybciej tym lepiej. A pensja żałosna bo 1000zł. I wymagają cudów za takie grosze. Czasem złapię jakieś zlecenie przez neta ale to są grosze. Jakbym chciała pracować sama dla siebie i otworzyć jakąś firmę, to zus by mnie zeżarł. Ten kraj nie daje praktycznie żadnego wyboru. Albo bezrobocie albo zapieprz za grosze, nieliczni mają fajną pracę.

Po cholerę ci kolejne studia i zmarnowany czas na nich w ławie szkolnej? Mówi ci to jako były pracodawca i osoba, która też sama szuka pracy. W pracy chodzi o umiejętności! Co potrafisz i za co pracodawca może ci zapłacić? Nikt nie płaci już za nic nieznaczący papier z uczelni, tym bardziej, że uczelnie nie mają już tej rangi. Dla ciebie najważniejsze powinno być zaczepienie się w perspektywicznej branży i podnoszenie swoich kwalifikacji tak, aby coraz więcej zarabiać. Bez pieniędzy nic nie zrobisz, ciucha nie kupisz, domu i mieszkania nie urządzisz. Nie pojedziesz też nigdzie. Jedz do tej Francji i odkładaj kasę. A potem skup się na dotarciu do pracodawcy, który cię najbardziej interesuje. A dokształcaj się an kursach, sama się ucz, wszędzie tam, gdzie wiedza podana jest w skondensowany sposób, na uczelniach nikt nie dba o jakość nauczania, tego co się uczy. I tak można spędzieć 5 lat!! na jakimś durnym kierunku, wychodząc z tego z dwoma lewymi rękami, bo nic się nie potrafi.

Do gościa - nie mów, że ty masz problemy z mówieniem i komunikacją z ludzmi. A jak myślałaś, że jest na magazynie? Do kogo masz pretensje? Kraj nie jest od tego, żeby ci zapewniać pracę tylko ją umożliwiać! Pracy jest w brud, tylko w większości są to mało ciekawe roboty i słabo opłacalne, ale praca jest! Akurat z twoje posta bije dobrożyczeniowość i brak zapału do działania. Myślę, że na pewno stać cię na coś lepszego niż magazyn, prawda? Tylko co robisz aby to osiągnąć?

- A co byś mi doradził/a? Co mam robić ja, osoba, której bardzo ciężko się mówi? Jestem dobra w matematyce, fizyce, ale niestety wszędzie w każdej pracy trzeba dużo mówić. Skończyłam też studia, kierunek matematyczny.

Ale jaki masz problem z mówieniem - chodzi o twoją osobowość czy masz jakieś zaburzenia mowy? Jeśli nie lubisz kontaktu z ludzmi i komunikacji z nimi, to dlaczego pchasz się na stanowiska, gdzie to jest? Poza tym, jak ty to sobie wyobrażasz nie komunikować się w pracy? Skoro jesteś dobry z matmy, to jest wiele stanowisk analitycznych za które bierze się bardzo duże pieniądze. I tam siedzisz i liczysz, analizujesz dane, statystyka itp., i co jakiś czas musisz to omówić z kimś. Nie oczekuj, że znajdziesz pracę, gdzie nikogo nie będzie i nie trzeba będzie mówić ;). Trochę wiecej realizmu życzę i poszukaj takich stanowisk, gdzie ten kontakt jest minimalny.

Poczytaj ten artykuł, może znajdziesz jakieś wskazówki. Nie pisałaś skąd jesteś, ale to chyba odnosi się do całego kraju: http://www.rynekszkolen.pl/chcesz-zwiekszyc-swoje-szanse-na-znalezienie-pracy-w-warszawie.html

Ja po długim bezrobociu, które skutecznie mnie zdołowało trafiłam na stronę https://promedica24.com.pl/praca-dla-opiekunek/, gdzie znalazłam pracę za granicą. Było to dużym wyzwaniem i oczywiście miałam mnóstwo obaw ale jak patrzę na to z perspektywy czasu to nic lepszego nie mogło mnie spotkać. Jeśli wyjazd nie wchodzi w grę to znajdziesz też oferty w Polsce. Może spróbujesz? Trzymam kciuki żebyś w końcu znalazła wymarzoną pracę :)

Ja pracuje na Śląsku w Fabryce Samochodów Małolitrażowych (Bielsko-Biała). Bardzo solidny pracodawca. Owszem, lekko nie jest, ale pensja ok, duży socjal. Pracuje na montażu silnika do PF 126p. Polski Fiat 126p staje się w naszym kraju coraz popularniejszym samochodem. Usunięcie jego drobnych niedomagań leży przecież w mocy olbrzymiego kombinatu przemysłowego jakim jest FSM. Jesteśmy przekonani, że grono zwolenników tego samochodu wówczas jeszcze bardziej się powiększy, bo przecież można stwierdzić, że POLSKI FIAT 126 p TO DOBRY SAMOCHÓD.

Witam. Jeśli ktoś z was szuka ogłoszeń o pracę w kraju lub zagranicą to proponuję jak najszybciej zaglądnąć na http://tudodam.pl/praca Można tam znaleźć sporo ciekawych ofert.

Polecam zatem znaleźć jakiś sensowny pomysł na biznes, polecam stronę http://partner.dbm.org.pl/