Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzisiaj widziałam w restauracji rodziców z małym dzieckiem, którzy pili piwo

Polecane posty

Gość gość

wyobrażacie to sobie? dziecko miało na oko 2-2,5 lat, zamówili pizze, dziecku soczek a sobie po piwie:O I to nie malym czy bezalkoholowym, ale dużym. Czy to normalne? a gdyby dziecku coś się stało? a tu rodzice po piwku:O ciekawe czy gdybym wezwała policję to cos by zrobili. żałuję teraz że tego nie zrobiłam. Może któraś z was wie czy policja w takiej sytuacji mogłaby interweniować? Co to w ogóle za moda z małym dzieckiem iść do restauracji i chlać alkohol? Jak jedno pije to drugie powinno być trzeźwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w koncu byli w restauracji czy pizzeri? Chlali czy zamowili do pizzy po piwie? Mam nadzieje ze to prowo jakiejs znudzonej idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byli w włoskiej resatauracji jak już musisz wiedzieć. W takiej restauracji sa podawane nie tylko pizze, ale też inne dania z kuchni włoskiej. Zamówili po dużym piwie, a ile chlali potem to nie wiem, bo nie siedziałam tyle. I dlaczego piszesz, że to prowo? Czytałam tematy o piciu alko i większość zgodnie twierdziła, że jak jedno pije to drugie nie powinno. Co w restauracji takie zasady już nie obowiązują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to kretynka. To mając dziecko nie można do pizzy piwa wypić? No chyba,że ty się po 3 łykach zataczasz albo twoi rodzice wiecznie chlali...ty normalna jesteś???? Do 18-stki dziecka mam czekać,żeby się spokojnie piwa napić? Nie znam ANI JEDNEGO rodzica,który raz na jakiś czas nie pozwoli sobie na piwko ,nawet przy dziecku, z okazji jakiegoś grilla czy właśnie na pizzy. 0,5 l piwa to nie jest żadne niebezpieczne stężenie, nie przesadzaj. Oczywiście zaraz się zlecą kwoki ,idealne mamusie, co to alkoholu nie piją w ogóle i piorą w orzechach w rzece,ale prawda jest taka,że 90% rodziców pije czasem piwko z okazji jakie wyżej wymieniłam i nic się nikomu z tego powodu nie dzieje. Jeszcze rozumiem,jakby chlali na umów i byli zalani w trupa.... Autorko, ile ty masz lat? Skończyłaś już 16 czy jeszcze nie? Albo kolejna histeryczka-staraczka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij się sobą, głupia pierduśnico. Wolęrodziców pijących po jednym piwie, niz przykładną mamuśkę, której mężus chleje na umór i tłucze ja i bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ja napisałam, że piwa wypić nie wolno??? Wolno i przy dziecku, ale jak jedno pije to niech drugie tego nie robi! I tylko o to mi chodzi. Ja też się lubie winka napić i kiedy ja sobie sączę winko to mąż wtedy nic nie pije jesli mamy pod opieką dziecko. To się nazywa ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta na policje... Ale jak widzisz leżącego faceta na ławce w parku to jakoś na pogotowie nie dzwonisz nie? Mimo, że nie masz pewności, że to pijak. To jest mentalność ludzi. Aby komuś kolo d**y narobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego ja nie pozwalam sobie na piwo w restauracji, bo nie chce, by ktoś z gory mnie ocenial i jeszcze wzywał policje. Raz na dwa miesiące napoje się lampki wina, ale w restauracji az mnie kusi, aby w upalny dzień pod parasolem napić się piwa. Idzie depresji dostać od tej presji społeczeństwa, idealizowania macierzyństwa. Jesteś typowym lewakiem i spoleczniarą, co siedzi w oknie i wypatruje kogo tu podpiertolic. Puknij się w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale bajer1
Zdaje się w restauracjach jest taka zasada, przy dziecku nie podaje się alkoholu pod żadną postacią.Do tej pory tak jest wiec nie pisz farmazonów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha w jakich restauracjach tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, depresja,bo nie można piwa wypić? Kobieto,weź się opanuj,nikt przy zdrowych zmysłach nie czepia się rodziców,że wypiją w restauracji jedno piwo...Ba,mało kto zwraca na to uwagę,bo większość sama tak robi lub robiła. Tylko takie mendy jak autorka,niekoniecznie zdrowe na umyśle,interesują się każdym i wszystkim,byle tylko komuś dokopać... W poprzednim wcieleniu autorka była s-bekiem pewnie. :D A teraz co,już w podstawówce donosiłaś na koleżanki? :D Nienawidzę takich osób jak autorka. Tak,też jestem odpowiedzialna,ale RAZEM Z MĘŻEM czasem wypijemy piwo, nie mamy do pomocy nikogo przy dzieciach, czasem na jakieś wyjście czy właśnie grilla piwko wypijemy, tym bardziej jak jest upalny dzień... W niektórych krajach po jednym piwie można prowadzić samochód,więc nie rozśmieszaj mnie,że po takiej dawce alkoholu ktokolwiek może być pijany. No,chyba że 12-latka pijąca po raz pierwszy,a i to niekoniecznie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakich restauracjach jest taka zasada???? Pierwsze słyszę...:D Wpis osoby zapewne bezdzietnej i pewnie jeszcze baaardzo młodej. :D Nikt nie ma prawa odmówić mi sprzedaży alkoholu,o ile jestem pełnoletnia i trzeźwa. Ciężarnym też sprzedają,bo zakazu jako takiego nie ma,więc proszę cię. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, genialne :D Uwielbiam takie tematy. ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Wielkie słowo. Bo jak rodzice wypiją po piwie czy kieliszku wina do obiadu/kolacji to już pozbawić praw rodzicielskich trzeba. Pracuję w takiej właśnie włoskiej restauracji. Mamy piwo i wino. Jak najbardziej NORMALNYM jest wśród rodzin z dziećmi zamawianie piwa/wina do obiadu. Siedzi rodzina, tata, mama, dzieci. Dzieci bawią się w kąciku, rodzice korzystając z chwili spokoju popijają piwo/wino. Zdarzyła się kobieta co rzuciła się na matkę z małym dzieckiem, bo ta piwo piła. Tyle, że głupia baba nie widziała, że jest to piwo bezalkoholowe (tak, takie też istnieje w pojemnościach 0,5l). Chciała na policję dzwonić. Wyprosiłam z lokalu. Zaznaczam, że nie jest to lokal dla patologii, nie ta półka cenowa. Ogłaszam więc wszem i wobec, że konsumpcja alkoholu do posiłków w obecności dzieci jest zjawiskiem powszechnie występującym. Po posiłku jeszcze żadne z rodziców nie wychodziło od nas zygzakiem. Wszystko dla ludzi. Wszystko z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn tu chyba nie chodzi o dyskryminacje alkoholu to tez dla ludzi. Oczywiscie przy dziecku wypicie piwa to nie zbrodnia. Zgadzam sie. Chodzi chyba o to ze w razie jakiegos niesczesliwego zdarzenia no trzeba jechac do szpitala lekarz czy pielegniarka wyczuje alkohol no moze to i zaden promil zaden procent ale juz moze narobic problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi po dwóch piwach nawet nie zaszumi w głowie, a co dopiero po jednym. Autorko jebnij barana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie się pastwić nad autorką tematu. Zapewne jest po prostu ofiarą rodziny alkoholików i picie alkoholu kojarzy jej się wyłącznie z "chlaniem" do upojenia i bez umiaru. Taka trauma trwa i rzutuje na ocenę rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne,ale jeśli rodzic jest trzeźwy,odpowiada spokojnie "Tak,wypiłam/wypiłem jedno piwo do obiadu,byliśmy na mieście." Nikt normalny nie wzywa w tej sytuacji policji,bo sam by się ośmieszył. Ludzie,rozróżniajcie PIJANYCH i patologicznych rodziców od normalnych,którzy czasem napiją się piwa czy wina, Jak świat światem, nigdy nikt takich problemów nie robił ani nawet nie myślał o takich rzeczach,to teraz jest jakaś kretyńska moda na wyłapywanie każdej rzeczy,która odbiega od tego co jest napisane w "Mamo to ja" i blogach rozświergotanych mamusiek. Nasze matki,babki,prababki piły przy dzieciach, często dużo więcej,były mocno zakrapiane imprezy...i nikt problemu nie robił. Równie dobrze można napisać,że na weselach nie powinno się podawać alkoholu,bo wśród gości są dzieci....no litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiem to z wlasnego doswiadczenia. Jestem po rozwodzie. Moj maz po kilku latach malzenstwa stal sie potworem, znecal sie nade mna nie mielismy dzieci na szczescie. Pamietam ostatnia noc gdzie wrocilismy z wakacji gdzie bedac jeszcze na nich tego samego dnia pozwolilysmy sobie z kolezanka na 2 piwa. Po powrocie moj maz mial atak swojej furii . nic mi sie nie stalo na szczescie najbardziej ucierpial dom. Byl to koniec naszego malzenstwa. Zalozylam sprawe w sadzie itd. No jak to wiadomo w sadzie kazdy dowod jest bezcenny. Poszlam po wypis ze szpitala i co sie okazuje wyczuli ode mnie te dwa piwa i na koncu zaznaczyli. Pacjentka byla po spozyciu alkoholu. To juz uwierzcie mi tez troche psuje sytuacje. No ale trudno...=/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobrażam sobie. Mieszkam we Francji, gdzie normalna jest lampka wina do posiłku, próg do prowadzenia pojazdu jest sporo wyższy i jakoś większych tragedii niż w Polsce z tym związanych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a może ciebie zazdrość zżerała, ze ta rodzina taka szczesliwa i chciałaś im to popsuc. Ale jesteś wscibska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie prawda że nikt nie zwraca uwagi na pijących rodziców ludzie bardzo źle to oceniają sama ostatnio widziałam tatuś mamusie piwko fajki dzieciak z pół roku musieli wyjść bo ludzie się oburzyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.35 nie, nie możemy sobie odmówić tego piwa ani ja ani mąż, bo do restauracji wychodzimy raz na 4 miesiące może isie nam należy. w ogóle we dwoje się lepiej pije niż samemu, ja bym sama nawet nie chciała wypic tego piwa. wiesz już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w czechach, i tu w kazdym barze, restaueacji, ogrodku piwnym jest pelno dzieci i nikt nie robi z tego halo. W godzinach popoludniowych na naplavce - bulwarze nad rzeka, gdzie sa bary - sa glownie mamusie z dziecmi w wozkach - i tez pija piwo! I nikt nie sra po gaciach jak autorka z tego powpdu, bo miedzzy jednym a 10 cioma piwami jest jednak roznica. Ale jak ktos sie wychowal w patologii alkoholowej tp sie boi alkoholu (nawet jednego piwa) jak ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co ja nie wiem jak wy ale ja piwo piłam w tym roku raz i tak zrobiło mi się gorąco , słabo , nogi ciężkie taki luz na maksa że bełkotać zaczęłam i po jednym powiedziałam dość :-o a szwagierka wypiła 3 na ogródku 4 w domu i w sumie śmiała się ze mnie jaki mam słaby łeb hmmmm tylko ja mam słaby łeb czy to ona przyzwyczajona do piwa nie wiem jak wy ale ludzie piją alko dla luzu im więcej ktoś chla i nic mu po tym nie jest tym wiadomo o co chodzi no kurwa nie oszukujmy się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"o do restauracji wychodzimy raz na 4 miesiące może isie nam należy." Czyli na własne życzenie prowokujesz, "bo ci się nalezy". Wiec nie masz prawa mieć pretensji do kogokolwiek jeśli zostanie zawiadomiona policja itd. Jesteś dorosła i w pełni odpowiadasz za swoje czyny. x " Ale jak ktos sie wychowal w patologii alkoholowej tp sie boi alkoholu (nawet jednego piwa) jak ognia " Znasz takie osoby? Bo ja znałam jedną dziewczynę z tego typu rodziny i nie miała z tym problemu. Nie projektuj sobie, ok? Po prostu część osób ma świadomość tego jak działa prawo i woli nie komplikować sobie życia dla jednego piwa. Pytanie z jakich rodzin wg Ciebie pochodza osoby "pije bo mi się nalezy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze w czechach w wiekszosci knajp sie pali bo nie ma zakazu a i tak sa tam dzieci, i nikt nie jest na tyle pierdolniety aby wzywac z tego powodu policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ale ludzie piją alko dla luzu im więcej ktoś chla i nic mu po tym nie jest tym wiadomo o co chodzi no k**wa nie oszukujmy się" Na kafeterii twierdzą, że piją dla smaku :P x "Dodam jeszcze ze w czechach w wiekszosci knajp sie pali bo nie ma zakazu" I to jest przykład jak tam jest wspaniale? Bo jako osoba niepaląca jednak zdecydowanie jestem za zakazami w miejscach publicznych. Wbijcie sobie do głowy, ze to, ze gdzieś tam coś robią nie oznacza, ze to jest super. Nie wiem skąd ten kompleks zagranicy? Wszystko co polskie to musi być złe bo "zagranico to tamto".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, ta od czech - nie popieram ze sie pali przy dzieciach, ale kurwa bez przesady ze przez jedno piwo ktos chce policje wzywac!!!! I zaklada tematy na kafe. Jestem ciekawa czy jak wy byliscie dziecmi to wasi rodzice i bliscy zawsze byli w 100% trzezwi... Wszystko jest dla ludzi, i malo co jest bialo czarne. Miedzy chlaniem na umor a zupelna abstynecja jest jeszcze jakis zdrowy margines

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, rodzice po tym jedym piwie wypitym do obiadu z pewnoscia byliby nieprzytomni i zarzygani, nie byliby w stanie udzielić pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×