Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Alkohol. Jak to wygląda prawnie?

Polecane posty

Gość gość
Tylko wiesz, jest sporo osób twierdzących, że po czymś to są trzeźwe a otoczenie swoje widzi. Ale no wciąż to się tyczy po prostu odpowiedzialności. Jak po 2 piwach ja będę twierdzić, ze jestem super trzeźwa bo zwykle jestem (a teraz nie wiem, zapomniałam, że wzięłam ketonal itp) i chuchnę, i będę rozchichotana itd i mi wyjdzie 0,5 promila to pretensje mogę mieć do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro zapominasz, że brałaś ketonal to trzeźwa nie jesteś:O poza tym ketonalu nie łączy się z alkoholem. Ja lubię czasem piwo wypic, ale odpowiedzialna jestem nie tylko za dziecko ale też za siebie, więc mowy nie ma bym tak silne leki brała i potem piła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co to hipotetyczna sytuacja? To był przykład, jezu :O dzieciaki biorą mieszankę "na fazę" więc to może spotęgować efekt nawet przy 1 piwie. A to "tylko" 1 piwo jest tutaj sztandarem. Jak już Cię to interesuje ja piję okazyjnie 2-3 razy w roku. x A akurat część osób twierdzi, ze ketonal przy karmieniu piersią możesz brać, wiec obstawiam, ze równie dużo miesza z lekami. I moga mieć potem zd****** że jedno piwko było "mocniejsze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie interesuje mnie ile i jak często pijesz, bo niby dlaczego miałoby? Twoja sprawa i twój ( w razie czego) problem. Według mnie przyjmowanie silnych leków i picie alkoholu to nieodpowiedzialność. Co innego wypicie piwa jesli się wie, że po nim czujemy się normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość "Powtórze ci dosadnie: policja nie ma prawa wejść do mojego mieszkania/domu bez nakazu bądź podejrzeń, iż jestem nietrzeźwa i sprawuje opiekę nad dzieckiem." Skoro ktoś zgłasza, że dzieckiem zajmuje się osoba pod wpływem alkoholu, to logiczne jest to, że takie podejrzenie zaistniało. Nie wiem, na podstawie jakiego artykułu badają alkomatem, faktem jest jednak, że badają. W przeciwnym razie nikt by się nie zgodził na badanie alkomatem, bo i po co... Nie raz i nie dwa trafia do nas taka niby normalna rodzina, po jednorazowej "wpadce" z alkoholem. Co więcej, nawet po anonimowym donosie, że np. rodzice piją, albo biją dziecko, itp., rusza cała procedura - robi się wywiad z rodzicami, rozmawia ze szkołą, przedszkolem, sąsiadami. Choćby to byli milionerzy i mieli dzieci w prywatnych szkołach. Niestety, zbyt dużo jest przypadków krzywdzenia dzieci, żeby ktoś pozwolił sobie na bagatelizowanie jakiegokolwiek sygnału. Poza tym nie ma "opieki społecznej". Jest pomoc społeczna. Już od kilkudziesięciu chyba lat... A szkoleń mamy całe mnóstwo, ale dziękuję za troskę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badają alkomatem na podstawie subiektywnej oceny policji;) Powinnaś to wiedzieć skoro takiego speca z siebie robisz i z tego również powinni was przeszkolić:P Nie ma zanczenia czy ktoś ciągnie zasiłki czy zarabia miliony, bo donos można złozyć na każdego, ale zgadnij kto jest bardziej podejrzany prz takiej ocenie? Rodzic, który otwiera trzeźwy drzwi swojego czystego, zadbanego domu czy trzeźwy rodzic otwierający drzwi socjalnego zaniedbanego mieszkania? Może i pozory mylą, ale uwierz mi, że przy subiektywnej ocenie prędzej podejrzany będzie ten drugi, bo jest biedniejszy, słabszy i nie znający swoich praw niż ten pierwszy. Jako pracownik pomocy społecznej powinnaś doskonale zdawać sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej chyba po prostu nie otwierac policji drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to nie jest dopiete na ostatni guzik. Powinny być jakieś jasne paragrafy, które pozwalałyby do np. 0,5 promila. Kiedyś miałam wypadek samochodowy jako pasażerka i tyle właśnie alkoholu miałam we krwi, a czulam się jakbym wypiła jedno piwo, nawet nie. Oczywiście sytuacje powinni indywidualnie rozpatrywać policjanci. Co innego kiedy rodzice będąc na weselu z dzieckiem wypija toast i maja te 0,5 promila. Co innego, gdy rozkreca się impreza w patologicznej rodzince, są krzyki, przekleństwa itp. Mając na uwadze stan lekkiego upojenia alkoholowego uważam, że na normalnego rodzica nie ma to wpływu. Głupi może dziecka nie dopilnować czy zrobić mu krzywde. Jeśli się dziecko kocha i o nie dba to tak będzie przed piwem i po piwie. Oczywiście uwzględniam to jedno piwo, z umiarem i okazjonalnie, nie na co dzień. Choć patola z takiego przepisu by sporo zyskała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×