Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zakończyć romans?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, potrzebuje Waszej rady, miesiąc temu poznałam mężczyznę nazwijmy go Łukasz, od początku zrobił na mnie dobre wrażenie, ciepły, uczuciowy. Mam dwie córki z poprzedniego małżeństwa i niestety wielu mężczyzn nie chce się wiązać z kobietą z dziećmi, tu zostałam mile zaskoczona, na pierwszym spotkaniu powiedziałam,ze mam córki i że nikogo nie szukam (rozstałam się dwa lata temu z mężem, który mnie zdradzał) i dobrze jest mi samej. Łukasz od początku zabiegał o spotkania, ponieważ nie mam opieki dla dzieci (ich tata zabiera je co drugi weekend) zaproponował żebyśmy wyskoczyli gdzieś z moimi córkami, przez kilka dni spotykaliśmy się raz sami raz z moimi córkami, w końcu mnie pocałował, widziałam jak się trzesie z nerwów, mówił że bardzo mu się podobam i się stresuje, pisał mi że za mną tęskni, chce mnie widywać codziennie, że szuka kobiety na stałe, ja prosiłam żeby dał mi trochę czasu, ale widziałam, że średnio mu to wychodzi, niestety jego zaangazowanie zaczęło mnie dusić czułam, że za szybko to wszystko idzie a ja nie jestem gotowa, wczoraj mój byly mąż zabrał córy do siebie a ja zaproponowałam Łukaszowi, żeby mnie odwiedził, nie chciałam niczego robic, oglądalismy tv i pilismy piwo, ale nad ranem zdecydowałam się na zbliżenie, widziałam że on jest zestresowany, ze chce zeby było mi dobrze itp, ja niestety czułam się bardzo źle z faktem że poszłam krok dalej, mam dzisiaj strasznego moralniaka, wiem że dla niego to był dowod, krok na przód, chciał dzisiaj przyjechac ale odmówiłam, pośpieszyliśmy się i mnie to odstraszyło,zdusiło, wiem że on się mocno zaangażował i nie wiem jak z tego wybrnąć, boje się jak on to przyjmie, myślałam, żeby napisać mu że potrzebuje czasu, żeby to wszystko przemyśleć ale nie wiem czy on zrozumie, pewnie bedzie chciał przyjechac, doradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowa głupia dup.a. Poznała fajnego faceta, więc go olewa. Zaprasza go na wolną chatę, chleje z nim browary, całą noc zgrywa niedostępną i daje dopiero nad ranem. O matko, skąd ja to znam. Mam nadzieję, że gość zdąży uciec zanim się wpiep.rzy w to bagno po uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie głupia dupa, tylko skrzywdzona przez poprzedniego męża idiotę, jestem ostrożna i nie jestem w stanie zbudować związku w tydzień czy w miesiąc, do tego mam córki, które bardzo są za swoim tatą i nie są przyzwyczajone do spotkań z innym mężczyzną niż ich ojciec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz faceta oswoić - co w tym trudnego? A Ty że zaraz "jak skończyć"? Powiedz mu se ma spadać, zdenerwuje, się zatrzęsie, wbije Ci siekierę w głowę i pójdzie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam problem z oswojeniem siebie nie jego, boje się, nie czuję się gotowa na stały związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- jak dla mnie jesteś... przepraszam NIE NAPISZĘ żeby nie obrażać! Zgadzam się z wypowiedzią gość dziś : poznałaś fajnego faceta i go olewasz po prostu! Tyle jest samotnych wspaniałych i porządnych kobiet a faceci lgną do takich jak Szanowna Autorka. TYLKO POGRATULOWAĆ! Wolna chata (dzieci u byłego "meżusia") , browarek, "dajesz mu" dopiero nad ranem a teraz "adieu"? Ale z Ciebie... Nie dziwię się, że Cię mąż zdradzał- widocznie przejrzał ten charakterek. Szkoda tylko tego Twojego "nowego", że dał się złapać w te sidła! Wypada na koniec napisać: porządne kobiety zawsze sa samotne i lekceważone przez meżczyzn bo oni lgną do takich "manipulantek" pogrywających na ludzkich uczuciach jak Pani Autorka. TERAZ CHCESZ KOŃCZYĆ?! Po co w ogóle zaczynałaś ten romans Autorko?! Po co to było?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - A po co w ogóle zaczynałaś to wszystko i dałaś facetowi nadzieję?! "Nie jestem gotowa"... no sorry ale Ty perfidna jesteś raczej. Tak mi to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem co w tym złego, że potrzebuję czasu? posunęłam się za daleko, nie powinno do tego dojść, ale facet na mnie naciska, znamy się miesiąc a on chce codziennie przyjeżdzać i siedziec od rana, jak mu nie odpisuje pisze po 5 wiadomości na raz, czuję się oblegana, potrzebuję trochę spokoju a on najchetniej dzisiaj by się do mnie wprowadził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - zgadzam się w 100%! Wypowiedź MĄDREGO FACETA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynałam bo chciałam dać szansę sobie i jemu ale widzę, że On się coraz bardziej angażuje a u mnie idzie to w odwrotną stronę, dotąd byłam niezależna, nie lubie kiedy ktos mnie ogranicza i nie chodzi o samo spotykanie się tylko ciągłe pisanie że on tęskni, ze chce ze mną być, ze chce przyjechac, poświęcam mu 100% wolnego czasu a on chce więcej i więcej i ta presja z jego strony mnie odstrasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - zakochał się w Tobie A TY GO OLEWASZ PO PROSTU! Szkoda mi tego faceta. Chetnie go "przygarnę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie trafiałam na facetów, którzy mają olewczy stosunek do życia, w swoim małżeństwie starałam się na 200% i wyszłam z tego niestety zablokowana emocjonalnie, to pierwszy facet który zachowuje się zupełnie inaczej, a ja czuję sie wypalona emocjonalnie, tak jak wyzej napisałam trafiałam na samych dupków skąd mogłam wiedzieć, że ten się zaangażuje tak szybko? nie chce być wobec niego jeszcze bardziej nie fair, mogę się z nim spotykać wszystko w swoim czasie, nie wiem czy on jest w stanie to zaakceptować ale po zachowaniu widzę, że nie, że on chce już i teraz, mam dwie córy i co nagle po miesiącu znajomosci mam pozwolic żeby zupełnie obcy Pan z nami zamieszkał albo spędzał 3/4 czasu? to chyba rozsądne, że wole go najpierw poznać a później angażowac w to dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorosła kobieta zaprasza faceta na chatę. Chata wolna, facet od dawna na nią napalony. Chleją browary, ta go szczuje całą noc i mu nie daje, żeby pokazać jaka to NIBY jest porządna. Nad ranem dopiero się rozkracza, bo już nie może wytrzymać. Nic dziwnego, że ten sex był średni. Jaki imał być? Umyłaś zęby chociaż? Byłem parę razy w takich sytuacjach i sex zawsze był taki sobie i pozostawał po nim niesmak. Prawdziwa kobieta wie czego chce i umie to zrobić a nie zachowuje się jak handlara kupcząca swoim tyłkiem. Opowiadaj tu teraz do zasranej śmierci o tym co czułaś, co chciałaś, co on powiedział i co zrobił, ale fakty są takie, że nie tak się postępuję z mężczyzną któremu zależy na tobie. Generalnie kij ci w oko i mam nadzieję, że facet zrozumiał, że jesteś niewiele warta. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - jastem kobietą ale zgadzam się z Tobą co do Pani Autorki ! Szkoda tylko tego fajnego faceta, którego poznała bo teraz go zrani i sponiewiera i TAK TO SIĘ ZAKOŃCZY, bo jak inaczej? Ta Pani ma zdaje się największe problemy z samą sobą. Szanowny "były mężuś" pewnie sie na niej poznał, poszukał sobie kogoś na boku a potem "dał nogę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam,że tez jestem zaskoczona Twoim podejściem. Rozkochałaś faceta i kopa w tyłek. Zaproszenie faceta w tym wypadku oznaczało zgodę na zbliżenie to raczej jest jasne. Czarowałaś go całą noc i dopiero rano mocno wstawiona i nieświeża rozłożyłaś nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo nie czarowałam, byliśmy razem na mieście, zaczął padać deszcz więc wspomniałam, że mąż zabrał córki i mozemy przyjechać do mnie obejrzeć jakiś film, od razu zaznaczyłam, żeby sobie myślał, że zapraszam go na cos więcej, rozmawiamy na luzie więc powiedziałam, że nie jestem gotowa, tak też było obejrzeliśmy film, wypilismy jedno piwo i poszlismy normalnie spać, nad ranem obudził nas jego telefon i od tego się zaczęło, jak mężczyzni wykorzystują kobiety do jednego celu to przeciez takie normalne, ale jak kobieta nie jest zdecydowana a facet naciska jest ok? jestescie po....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, po prostu kiepsko to wyszło. Pierwszy raz, to powinna być magia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zakończenie romansu podaję jakże prosty i jakże skuteczny sposób ; Duży pęk ostu , pokrzyw lub drutu kolczastego wkładamy do majtek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj dziś - jastem kobietą ale zgadzam się z Tobą co do Pani Autorki ! Szkoda tylko tego fajnego faceta, którego poznała bo teraz go zrani i sponiewiera i TAK TO SIĘ ZAKOŃCZY, bo jak inaczej? Ta Pani ma zdaje się największe problemy z samą sobą. Szanowny "były mężuś" pewnie sie na niej poznał, poszukał sobie kogoś na boku a potem "dał nogę". x Ty nie jesteś kobietą tylko ku/rwą co w krzakach ciągnie żonatym brudne pały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi wydaje się ze jesteś jeszcze zaangażowana w małżeństwo.... dlatego boisz się...... jestem w podobnej sytuacji jak Ty . Rozumiem że patrzysz i chcesz jak najlepiej dla dzieci..... dlatego jestem sama... pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialem podobna sytuacje spotykalem sie z kobieta a po kilku latach zaczalem krecic z jej corka ktora miala juz skonczone 15 lat. Teraz mam dziecko z ta kobieta i jej corka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skąd tyle negatywnych komentarzy, nic facetowi nie obiecywałam, na samym początku znajomości powiedziałam, że dobrze jest mi samej i nikogo nie szukam, spotykaliśmy się luźno żeby pogadać itp on zaczął bardzo przyśpieszać i mimo mojej prośby nie zwolnił, bo uważał że mnie przekona, ja jeszcze bardziej się tym zraziłam i tak to wygląda,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec w czy masz problem? jak Ci nie zależy i czujesz sie osaczona to powiedz mu otwarcie że nie jestes gotowa na jakikolwiek związek..... i po co to tak dramatyzujesz???? nie rozumiem ... przecież nie składałas mu żadnych obietnic i nie masz wobec niego zobowiazan.... robisz z igły widły! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja mu to kilkukrotnie mówiłam, że dla mnie za szybko i zeby nie przyśpieszał, mówił że rozumie a jednocześnie dalej naciska na spotkania, piszę że tęskni itp. nie chce być suką która się z nim spotykała, poznał moje córki, a teraz nagle bye bye tak nagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i dwa negatywne komentarze ci tu napisałem. Ale skoro facet nie rozumie, co to znaczy nie, to mu napisz tak: "s********j". Może zrozumie w końcu, że nie chcesz się spotykać. Miałem parę razy tak, że kobieta nie chciała się odwalić, ale "s********j" w większości rozumiały. Chociaż na jedną i to nie działało. Nachodziła mnie w domu, nawet jak byłem już z inną. Nie ma to jak psychofanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłaś ze nic z tego A potem dzwonisz i się umawiasz a na koniec sex... to ty jestes nie zdecydowana... albo krotko i zwiezle podziekuj albo .... nie krzywdz go !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Niezdecydowana- nie krzywdź tego faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale po co tyle afery, najnormalniej w świecie ty rozdajesz karty. Mówisz kiedy chcesz sie spotkać , kiedy nie masz czasu oraz prosisz aby często nie pisał w ciagu dnia bo cię zaglaszcze.nie jesteś gotowa na romans ale na to bysobie z nim gadać i czasami sie spotkać to chyba tak, wiec nie twórz problemu tylko działaj normalnie, nie musisz chcieć tego co on- proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×