Czy chodzicie regularnie na zakupy spożywcze, czy tylko raz na jakiś czas?

To zamiast musli kup płatki owsiane, banana i owoce sezonowe, albo rodzynki czy inne suszone owoce (można znaleźć niesiarkowane), jakieś orzechy i już masz zdrowe śniadanie. Ale po co jak można dać takie z kilogramem cukru i niczym poza tym?

09:36 Otoz to, zgadzam sie z Toba. Ale autorka woli karmic rodzine gownianym jedzeniem i cieszy sie, ze niby oszczędza.

My raz w miesiącu robimy większe zakupy. Coś do kanapek raczej co dwa dni żeby było w miarę świeże. Chleb piecze mój mąż bez żadnej chemii ;)

Ale te pieczone jest w smaku identyczne jak to ze sklepu. Te w sklepie jest pieczone z takich samych gotowców. Nikt na zapleczu ciasta nie wyrabia, albo gorzej - moczą to co nie zeszło poprzedniego dnia i odpiekają, więc jeden wuj. x Nie jest, nie kupujesz, to nie wiesz. Kupuję w piekarni, więc owszem, wyrabia. I TO nie "te".

robię zakupy co kilka dni. takie większe raz, dwa razy w miesiącu. wtedy kupuję zapas wody, mąkę, cukier, kawę, herbatę, kasze, ryze, makarony.mięso z lokalnej ubojni, warzywa i owoce-część swoje, część kupuję od sąsiadów, jaja i mleko też. Co kilka dni kupuję masło,ser biały czy żółty. dziecko ma 6 lat, uwielbia domowe Muesli, je ciemne, ziarniste pieczywo. nie tknie pizzy czy hot doga. na jedzenie nie wydaje duzo-bo zamiast kupować słodki serek po 2 zl za kubek 100g czyli 20zl za kg kupuję twaróg po 12zl za kg, zbieram śmietanę z mleka, dodaje własne lub kupnie owoce,blenduje i mam pyszny gładki serek owocowy :)

Da się robić mało zakupów i tanio jak żywi sie bliskich takim zakonserwowanym i szajskim jedzeniem. Co wy tu wymieniacie...serki topione, ser w folii, margarynę, płatki do mleka ciniminis ktore są drogie a nic nie warte tak na dobrą sprawę (wole kupic płatki jaglane albo ryzowe czy owsiane itd. ugotować na mleku i dodać owocow) i jako dziecko je jadłam-raz w roku moze...bo moja matka zawsze dobrze gotowała i karmiła nas swojskimi rzeczami. Słodycze? Z paczki która dostawaliśmy na swieta z ojca pracy mieliśmy a tak to moze czekolada raz na czas. Moje dziecko ma 3l i uwielbia gorzka czekoladę. Lody ostatnio zrobił moj maz w domu z malinami-bardzo dobre a roboty mało. Pieczywo wypiekałam sama ale ostatnio mam mało czasu wiec kupuje w piekarni w jakiej robia na miejscu nie z ciasta głęboko mrożonego! Mieso kupuje i robie swoja wędlinę. Nie wiem jak mozna sie cieszyc z tego ze dzieci mało mięsa jedza bo nie sa nauczone...ale szajskiego jedzenia juz sa wiec nie wiem co lepsze! Katastrofa... A tak z ciekawości-odkładasz autorko pieniądze...?

Dasz przepis na lody?

Mąż robi duże zakupy raz na ok tygdzien. Do tego prawie codziennie kupujemy chleb chhyba ze robie w domu (w maszynie do chleba). Wędlina sery warzywa te dość często, a zielenina i część owoców z ogródka od teściowej (odwiedzamy raz na 1,5 tygodnia więc sporo mroze np. Sieny szczypiorek w sloiczku).

Ja, ze względu na brak czasu, większe zakupy robię mniej więcej raz na miesiąc, przez internet, bo w ten sposób nie tracę całego dnia na chodzenie po supermarketach, a na https://polskikoszyk.pl/ mają wszystko czego potrzebuję.