Małżeństwo to frajerstwo cała prawda zapraszam

Kobiety uważają swoich mężów za frajerów, których należy wykorzystywać dla: - pieniedzy - wozenia ich samochodem - dzwigania ciezarow - towarzystwa i ochrony na wakacjach - polepszenia statusu spolecznego (status mezatki) - łożenia pieniędzy na dziecko (dziecko może być spłodzone przez innego) x W zamian oddają się seksualnie, ale rzadko, generalnie zasada jest taka - im za większego frajera ma Cię kobieta, tym rzadziej Ci daje doopki. Po ślubie spadek oddawania się wzrasta najczęściej już po miesiącu miodowym, a nierzadko pewna zmiana w zachowaniu jest już po dniu ślubu :D - zaczynają się: wymówki, większe wymagania, pretensje, jazdy. x Kobieta, gdy robisz cos nie po jej mysli, nastawia otoczenie przeciwko Tobie, nie chce z Toba sypiac, straszy ze zabierze Ci dzieci. Malzenstwo jest to uklad prze/je/ba/ny dla faceta, od ktorego kulturowo powinnismy odchodzic badz go zmodyfikowac tak, by bylo to oplacalne. Mezczyzna slubu nie potrzebuje - robi to tylko gdy jest odpowiedzialnym romantykiem ktory chce miec dzieci, rodzine i ma stary, falszywy obraz kobiet w glowie.

Aha i bardzo wazne - popatrzcie ile jest rozwodow. Twoje malzenstwo ma bardzo duze szanse zakonczyc sie po paru latach rozwodem - co zatem z tego bedziesz miec: oddasz kawal majatku, a dzieci bedziesz rzadko widywac. Totalnie prze/je/ba/na sprawa, nie dajcie sie w to wciagnac.

mądrze mówisz, małzeństwo jest opłacalne tylko dla kobiety

Hm mój mąż nie narzeka. Kochamy się przynajmniej raz dziennie w jak ma te dni wynagradzam mu lodzikiem a jak np byłam chora i miałam okres to chociaż mu rączką zrobiłam dobrze. On też o mnie ładnie dba. Samochodu nie mamy, zakupy noszę sama. Czasem w niedziele idziemy razem na zakupy. Po prostu trafiłeś na złą kobietę, zdarza się i tu i tu