Gość gość Napisano Sierpień 9, 2016 Witam was ! Pomozcie bo nie wytrzymam juz tak dalej . Doradzcie mi co robie zle lub czy ja mysle zl3 czy moj maz. Zaczne od tego ze od kilku lat mieszkam z mezem za granica. Jestesmy mlodym małżeństwem . Mam rodzenstwo i moj maz tez . Nie dawno dowiedzialam sie ze moj brat nie bedzie chcial potencjalnej splaty domu (moi rodzice za zycia chca przepisac dom na jedno z nas czyli ja splacam brata lub on mnie) poniewaz chce zebym jak najszybciej wrocila do domu. Bedzie to moj dom poniewaz spadek w pierwszej lini pokrewienstwa nie jest opadkowany. Moj maz nie dostanie z domu rodzinnego nic . Choć jest ich tam 4 braci i pozostalych 3 mieszka wciaz u mamy dostanie wszystko jeden . (Najstarszy ma 30 lat i narzeczona) moj maz wciaz gdy jezdzimy na urlopy chce tam pomagac przy remontach , zawsze cos jest do zrobienia bo mieszkaja na większej wsi. Najgorsze jest to ze nie umie sie postawic matce . Powiedziec cos braciom ze czas na wyprowadzke ze od mamy . Ze jego tak dlugo nikt nie utrzymywal a nic z domu nie dostaje . Ogolnie . Nie potrafi postawic sie matce. Woli poklocic sie ze mna niz zwrocic jej uwage czy zbuntwac sie lub postawic. Mysle ze w glebi duszy on wie ze ja mam rację ale wciaz sie boi . Czy to ja przesadzam ? Czy mam racje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach