Facet ma pretensje do mnie, że mu się w życiu nie układa

Nie mogę pokazać, że na przykład dobrze się bawię albo, że coś mi się podoba bo zaraz krytyka i wielki foch. Albo coś sobie kupię to już jest zazdrosny, choć jego bardziej stać niż mnie. Przebywając z nim po prostu czuję się taka zmęczona. Przykład z dziś. Mówię mu, że fajnie się na koncercie. Tylko coś tam odburknął, a teraz siedzi obrażony w pokoju.

czyli jesteś skończoną zdesperowaną idiotką skoro tracisz czas z kimś takim ale pewnie dla ciebie lepszy taki jak żaden, prawda? byle tylko był

Jestem z nim od pól roku. Tak gdzieś od miesiąca zauważyłam takie zachowanie.

Pan Wieczny Pesymista. Współczuję...