Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja 22 lata on 44..czy jest sens?

Polecane posty

Gość gość

kocham go, on mnie też..ale boję się przyszłości..nie wiem co robić, czuje się jakbym rzucała się na głęboką wodę dosłownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymiksuj sie z tego, nie ma sensu po 2 latach moze wczesniej wejdzie proza zycia tzw i bedziesz cierpiec bo to za duza roznica wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on ma dużo kasy to może wytrzymam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mnie kasa obchodzi? dlaczego się pode mnie podszywasz w ogóle? prozą życia mówisz, ok ale ja się nie boje prozy, boję się bardziej ze go stracę, ze coś mu się stanie czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno ty dopiero weszlas w dorosle zycie, jeszcze tyle przed toba ciesz sie tym,a nie starym facetem bedziesz zycie marnowac. Juz niedlugo zaczna mu sie problemy z potencja i przestanie byc tak kolorowo, na samej milosci zwiazku nie zbudujesz tak samo jak na samym seksi to sie nie uda, musi byc to i to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie widzę w tym żadnego sensu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie ma reguły na udane małżeństwo dlatego idz za głosem serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie małe szanse na dłuższy związek ale kto nie ryzykuje ten wypada z gry. Wystarczy ze z góry założysz że to nie potrwa wiecznie i..... korzystaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w zyciu. Nie nie nie za duza roznica, 30 latek juz nie jest dla ciebie odpowiednia osoba , a co dopiero 44 latek . NIGDY W ZYCIU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale takie problemy ze on za jakiś czas nie będzie mógł to nie są dla mnie problemy..dla mnie nie tyle seks jest ważny co bliskość drugiego człowieka, przytulenie, pieszczoty, sam seks w sobie jest byśmy, bliskość już nie bo może być urozmaicona moim zdaniem.. małe szanse na dłuższy związek mówicie? hm znam parę z podobną różnicą i są razem już 10 lat, ze związek potrwa wiecznie wiadomo ze nie zakładam bo chyba nikt nie się co przyniesie przyszłość i to nie koniecznie zależy od kogoś wieku a zwyczajnie od losu..bo równie dobrze mogłabym być z chłopakiem rówieśnikiem i mogli coś by mu się stać albo mi bo różnie w życiu bywa...nie ma reguły..i zdaje sobie z tego sprawe..tylko przeraża mnie przywiązanie się do kogoś i utrata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak więc na to wychodzi że nie chodzi o wiek czy sens ale o strach utraty bliskiej osoby. Nikt nie ma gwarancjii na życie. Dzisiaj jesteś, jutro może cię nie być równie tak samo jak kogoś innego. Druga sprawa, przywiązanie to nie to samoco miłość ale i pierwsze i drugie boli. Trzecia sprawa to pytanie dla siebie samej czy nie czułabyś się bogadsza mając przywilej aby dostąpić takiego "strachu" wobec większości którym nigdy nie będzie dane tego przeżyć? Smierć jest tak samo normalna jak narodziny. Każdy umiera w dniu, w którym wyszedł z poza łona na świat. Możemy za wczasu lamentować nad śmiercią albo cieszyć się czasem którym spędzamy z kimś kogo kochamy, szanujemy i cenimy jakkolwiek długo, lub krótko ten czas potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×