Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wyznac pewnej mezatce milosc ?

Polecane posty

Gość gość
u mnie to juz dawno minelo niesamowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać innym przychodzi łatwiej"pozbyć się" uczuć innym znacznie trudniej...mnie tez ciężko zapomnieć o tej koleżance :( ale muszę po prostu muszę. Choć dawniej myslalem o,niej wiecej teraz moze juz nie aż tak intensywnie to jednak nadal mam ją w sercu, choć powinno ono należeć do innej kobiety. Ona pewnie o mnie nawet juz nie pamięta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jeszcze znajdziesz swoje szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałem nieraz chwile zwątpienia w to czy się uda, ale wiem, że miłość do kobiety z która nie mogę być muszę zakończyć ten rozdział życia. dzięki za słowa otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, dla Twojego dobra zapomnij o niej...rób wszystko, aby zapomnieć...musisz żyć uczciwie...bo im więcej prostsze nasze drogi, tym po śmierci będzie łatwiej...a pamiętaj, że cała Wieczność przed nami! Czy warto odbierać sobie szansę na zbawienie przez jakąś kobietę...albo ona, jeśli ona jeśli się na Ciebie otworzy, będzie żyła w wiecznej udręce, rozterce...Dopiero, kiedy mąż umiera, ta kobieta jest wolna. Dopóki żyje jej mąż, musi być wierna. A jeśli nie, będzie cudzołożnicą...A wieczność przed nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
Smutne:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to trwać długo, ale kiedyś odkochasz się nie spotykaj się z nią, nie rozmawiaj, nie pisz, całkowicie zerwij kontakt czas pokaże powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to trudne nie kochać kogoś kogo się kocha, a kogo nie wolno kochać, kochać można ale, wiedzę trzeba zachować dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś przeżyłam wielką, piękną miłość i wydawało mi się, że gdy on odejdzie świat się skończy. Przez pewien czas było mi bardzo ciężko, płakałam, czułam się jakby ktoś mi umarł, a pół roku miałam w życiu inne treści. Warto więcej pracować, zająć się czymś, aby nie myśleć, żyć tak, aby nie znajdywać czasu na myśli. Zwyciężysz, na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jesli on jest miłoscią jej życia i ona umrze z rozpaczy,bo własnie ten mąż jej powiedział że albo ona sobie poszuka innego albo ją zabije bo chce być z kochanką,a ona jest mu kulą u nogi..i nigdy jej nie kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A właśnie najlepszym lekarstwem na starą miłość, jest nowa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.14 Miłość jedt sensem życia a życie jedno mamy,nie warto tracić miłosci swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:17 takie małżeństwo jest nieważne. Do Sądu Kościelnego jak najprędzej się udaj... ja też trwam w takim małżeństwie tzn. wiem, że mąż mnie nie kocha ale na szczęście żyję sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na utraconą połowkę nie ma nowej miłosci bo połowka jest tylko jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
Przepraszam ,nie podpisałam się,wpis z 17.17 jest mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
17.21 Ja też prawie jakbym żyła sama ,od kiedy dowiedziałam sie o jego zdradzie(fizycznej) i o tym co zataił przed ślubem ,to zdecydowałam o osobnych łóżkach.Nie protestował.Sporo lat już tak żyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę Cię namawiać...bo to osobista decyzja...ale czy takie małżeństwo jest przepraszam, ważne? po co wzdychać do kochanków i żyć nie ze sobą, tylko obok siebie, a w małżeństwie???!!! Czy nie lepiej właśnie poczekać na stwierdzenie nieważności małżeństwa i jeszcze raz zacząć...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
Ja nie mam kochanka,on nawet nie wie że coś czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
Własnie w tej kolejnosci bym to załatwiła gdybym chciała zacząć coś poważnego bo nie toleruję zdrady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zależy Ci na koleżeństwie z nią i z nim, to po prostu zachowuj się jak zawsze, swobodnie, normalnie i szukaj sobie wolnej dziewczyny. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:14 ale bije z ciebie zakłamanie. Koleguj się z nią, kochaj ponad życie i szukaj kogoś wolnego...!!! ale, jeśli ktoś kocha, to inne osoby go nie obchodzą! x Jeśli on ją kocha, musi się od niej całkowicie odciąć...Jeśli burza się uspokoi, wtedy może zacząć budować coś nowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec jak ona zareaguje gdy jej wyznasz miłość napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I proszę na życzenie głos diabła, bo wróżka to diabeł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to życie jest przekorne. Dlaczego nie wystarczy raz pokochać, jedną osobę i zamknąć serce na miłość dla innych? Dlaczego ciągle los rzuca nam jakieś wyzwania? Stawia na naszej drodze osoby, na których zaczyna nam zależeć bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie macie wiary ani szacunku dla samych siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciągle zmierzam do działań w tym kierunku żeby się odkochać. 9:14 - nie mogę się być blisko niej skoro ona nie życzy sobie kontaktu. Po prostu muszę swoje przecierpieć i wyleczyć się z tego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze nie będzie łatwo wyleczyć sie z tego uczucia (ktore i tak juz od prawie 3 lat w sobie nosze) to jednak nic innego mi nie pozostaje. Nawet na przyjaźń z niej strony nie ma co liczyć skoro ona malo pisze o nie chce podtrzymywać kontaktów :( Ale musze to zrobic dla samego siebie i z konsekwencją dążyć do zakończenia aktualnego stanu rzeczy. Byc moze te kroki ktore wydaja mi sie dość radykalne w tym momencie mam nadzieję pomoga mi znaleźć właściwą kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze nie przerywaj znajomości z nią. Ona pewnie nadal chce koleżeństwa z tobą, pewnie jej mąż nakazał jej aby nie pisała do Ciebie lub w inny sposób nawiązywała kontakt lub aktualnie zajmuje sie wychowywaniem dziecka. ona zapewne będzie nadal chciala utrzymywać znajomość z tobą tylko daj jej troche czasu. Jeszcze nie raz usiądziecie jak starzy przyjaciele i będziecie mogli nimi nadal być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:55 Przykładasz rękę do rozbicia małżeństwa. Niech ręka Boska broni o takich rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie między innymi dlatego jak pisze osoba powyżej zaniechałem kontaktów bowiem, ze z tej "mąki chleba nie będzie". Moja miłość do niej i tak pewnie dla niej niewiele by znaczyła ale ona ma juz męża i rozumiem to, a nie chce sie wcinać"między wódkę a zakąskę" czyli nią a jej męża. Muszę przeboleć stratę i ruszyć do przodu choc najgorsze ze sam nie wiem ile to potrwa jeszcze. Pozdrawiam, autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×