brak partnera brak dziecka 40stka na karku

No i temat zawiesił się.

Można pisać, a postów i tak nie widać :(.

dlaczego zaraz zaklada sie,ze samotne kobiety pracują w korporacjach? ja nigdy w korpo nie pracowalam,kariery nie zrobilam,bo przeciez studia wyzsze to w dzisiejszych czasach nic wielkiego,zadne super wyksztalcenie, kazdy czlowiek przeciętnie inteligentny jest w stanie je zrobic. Nie gardze ludzmi bez matury,bo w pokoleniu moich rodzicow jest ich calkiem sporo(inne czasy,inne warunki zycia, moj ojciec nie ma matury a wiedze o swiecie ,z historii,geografii większa ode mnie),ale juz w moim pokoleniu w wiekszosci tylko lenie i obiboki konczyly edukacje bez matury. przeciętny ogarniety facet nawet jak poszedl do zawodowki zdobyc konkretny zawod , to zapisywal sie do technikum 2-letniego dla doroslych i zdawal maturę.

dlaczego zaraz zaklada sie,ze samotne kobiety pracują w korporacjach? ja nigdy w korpo nie pracowalam,kariery nie zrobilam,bo przeciez studia wyzsze to w dzisiejszych czasach nic wielkiego,zadne super wyksztalcenie, kazdy czlowiek przeciętnie inteligentny jest w stanie je zrobic. Nie gardze ludzmi bez matury,bo w pokoleniu moich rodzicow jest ich calkiem sporo(inne czasy,inne warunki zycia, moj ojciec nie ma matury a wiedze o swiecie ,z historii,geografii większa ode mnie),ale juz w moim pokoleniu w wiekszosci tylko lenie i obiboki konczyly edukacje bez matury. przeciętny ogarniety facet nawet jak poszedl do zawodowki zdobyc konkretny zawod , to zapisywal sie do technikum 2-letniego dla doroslych i zdawal maturę.

Bądźmy szczerzy :D. Dzisiejszy mgr po prywatnej, byle jakiej uczelni, reprezentuje poziom zbliżony, do dawnego maturzysty. Ostatnio przebąkują coś, o wprowadzeniu matury, podobnej do dawnej i już na wstępie szacują, że zda ją jedynie 1/4 obecnych licealistów. Przy takim spadku wartości ukończonych szkół, dawny absolwent dobrej zawodówki, miał poziom dzisiejszego maturzysty, a dzisiejszy absolwent zawodówki, reprezentuje poziom, który kiedyś reprezentowali ludzie, nie mogący ukończyć podstawówki i pobierający naukę w tzw. szkole przysposobienia do zawodu (np. Wałęsa :P ). Trudno więc oczekiwać, od dzisiejszego wytworu zawodówki, specjalnej inteligencji i obycia. Oczywiście tacy ludzie zdarzają się, ale są to tylko WYJĄTKI, potwierdzające regułę. Czy wykształcona kobieta, miałaby ochotę spędzić życie w towarzystwie, czegoś takiego, jak tutejszy Przemuś, czy 92 ?

No raczej nie, jeszcze się zakocham i będę cierpieć. Poza tym jeśli mnie oszukujesz to tylko w internecie, jestem lekarzem na żywo byś mnie nie oszukał. Ja nie obrażam budowlańców, też są potrzebni światu ale ja szukam mężczyzny na swoim poziomie, nie dam się wykorzystywać.

W odróżnieniu od styropian-podawaczy, trzymam i pion :D i Poziom :D, więc nie zanudziłabyś się w moim towarzystwie. Parę lat dobrego życia, to zawsze coś :). Chwytasz się tej brzytwy :) ?

Nie chcę brać chorego. Jakbym chciała byle kogo to bym miała, takich co lecą na kasę jest mnóstwo byle jeszcze sobą coś reprezentowali.

czy samotne życie ma sens? ja przestaje go widziec

Ludzie co wy z tymi karierami w korpo?? Wcale nie trzeba robić kariery w korpo żeby obudzić się w wieku 40 lat z niczym (czyt. bez rodziny). Ja mam 32 lata, żadnej kariery nie zrobiłam, ot normalna praca w zawodzie. Jestem atrakcyjna, wyglądam młodo, faceci się gapią i co? I nic. Na gapieniu się poprzestają. Mam pecha w miłości. Zawsze źle trafiam. Ale właściwie już pogodziłam się z tym, że nigdy nie założę własnej rodziny.

Up

gość wczoraj ...Nie chcę brać chorego. Jakbym chciała byle kogo to bym miała, takich co lecą na kasę jest mnóstwo byle jeszcze sobą coś reprezentowali... x Ten post wyraźnie mówi, że sama jesteś byle kim, a dokładniej ścierwem, na samotność zasługującym. W odróżnieniu od Ciebie, ja nie musiałem błagać nigdy, o czyjeś towarzystwo, a i teraz nie muszę :). Dlatego ja jestem człowiekiem prowokującym Twoją chamską odpowiedź, a Ty przyznałaś się do bycia ścierwem, gardzącym innymi ludźmi, nie tylko z powodu braku kultury i wykształcenia, ale także, niezależnej od nich choroby. Z pewnością nie jesteś dobrym lekarzem, bo znający swój fach lekarz wie, czym jest choroba i wie, że nie czyni ona z człowieka, byle kogo :). To dobrze, że matka natura pilnuje, by takie ścierwo jak Ty, nie przekazało swoich wadliwych genów, kolejnemu pokoleniu :P. Zdechniesz, w swej nienawiści do ludzi, a Twoje policzki, wyjedzą towarzyszące Ci do końca koty :P.

Gatunków się nie miesza, elita niech łączy się z elitą a plebs z plebsem. Napisałam wcześniej, że jestem wyniosła, znam swoją wartość, z byle kim nie będę. Bo plebsu mogę mieć na pęczki. Jestem profesjonalistką i perfekcjonalistką w swoim fachu, robię co do mnie należy, nie rozczulam się nad pacjentami bo nie jestem od tego, mam swoją działkę i jej się trzymam. Ps. kotów nie mam, zdemolowały by mi dom w czasie mojego 72h dyżuru.

Masz zupełną rację :D. x Gatunku pt. STARA, PRZEMĄDRZAŁA i GŁUPA, nie należy w żadnym wypadku, mieszać z gatunkiem ludzkim :P. x Dla elyty :D, jesteś NICZYM, dla plebsu upierdliwą sraczką :P. x Tak trzymaj :P

to ja np. z jednym się tak bujałam lata ,to żenić się nie chciał ,mieszkać ze mną nie chciał,to zaczęłam pocieszać się innym,inny to samo ,plus ciagle praca prawie w ogóle go nie widywałam,nikt by tego nie wytrzymał ,lata to trwało,zajęłam się sobą ,przestało mi zależeć na rodzince,romantyzm mi minął ,zaczęłam cieszyć się życiem,zaczęłam uwielbiać sama mieszkać ,oni krążyli ciągle gdzies niedaleko,no i trzasnęła im 40 tka i chcą teraz się żenić i mieszkać i wszystko na raz,a ja w ogóle już nie ma ma na to ochoty ,w ogóle nie wiem o co im chodzi ,i co to za głupie pomysły ,było mi tak fajnie,wszystko popsują przez ten kryzys wieku