Mąż, dziecko i co dalej z życiem

Witam na tym forum chciałabym pogadać z dziewczynami o naszych sprawach, mężu, dzieciach, kochanku o wszystkim co boli i cieszy. Trochę ponarzekać i pożalić się ale także rozweselić i uśmiać, zapraszam wszystkie chetne dziewczyny

no to dawaj, gadaj

Hej, tez mam męża ,dziecko 3.5 letnie .Zastanawiam się nad drugim...ale jakoś cięzko podjać decyzje. Od kilku miesięcy pracuje dopiero i chciałabym się rozwijać...ale też nie chce mieć jedynaka. A Twoje dziecko w jakim jest wieku? Pracujesz?

Pracuje ale teraz jestem na macierzyński. Moja dzidzia ma pół roku. Czasem mnie to wszystko ptzerasta , chyba dlatego ze mam juz swoje lata. Też chciałabym dwoje dzieci ale nie wyobrazam sobie przechodzić znowu tego wszystkiego.

Hej. Ja mam cudownego 2.5 letniego malucha, sama dobiegam 30-stki. Mam fajna prace ale z mezem mi sie zupelnie nie uklada, olewa nas, nie spedza z nami czasu. Jestesmy w trakcie rozwodu ale sad dal nam czas i probujemy ratowac malzenstwo. Ja jednak chyba nie umiem drugi raz go pokochac.... do tego zaczelam pic... boje sie, ze wyladuje na dnie

Nigdy nie miałam problemu.Maż jest zawsze przy każdym badaniu cipki i porodach. Dużo zawsze dlatego mi pomaga że nie izoluje męża w sprawach intymnych.

A ja jestem singielką i cieszę się, że nie muszę tych wszystkich wątpliwych przyjemności przechodzić, co dzieciate i zamężne. Tego, co zrobiłyście, nie da się odwrócić. Do końca życia będziecie się męczyć z powodu dzieci i małżeństwa. Warto było?

Dziecko jest moja najwieksza miloscia i motywacja do zycia. Ty nie jestes singielka tylko stara panna, ktorej nikt nie chce...kup sobie psa, bo inaczej nawet nie bedziesz miala dla kogo zyc

i co ci po tym, ze cie ktos CHCIAL??? nie kochasz go, on nie kocha ciebie i zapijesz sie na smierc - gratuluje MEZA - brawo dumna MEZATKO ;D wszytskie stare panny chcialyby byc na twoim miejscu ha ha ha ha

zawsze jak jakas nie chce meza i dzieci to wniosek ze nikt jej nie chce,jak katarynki,ja mam zakochancow zbyt wielu i nie chce dzieci ani mieszkac na stale bo mnie to męczy,lubie dwa dni kochliwe potem przerwa,na slodka samotnosc

jaszkap - ktos cie chcial, ale juz cie nie chce :D ma w dupie ciebie i dziecko - sama o tym piszesz

Jaszka nie pisz tutaj o piciu, bo Cię stąd wyhejtują. Są na to całe portale, ja też mam problem ale na kafe o tym nie piszę. Szkoda potencjału.

Jestescie tak prozne, ze litosc zbiera... darmowe prostytutki.

ze niby kto :-) ja oddaje swoje ciało tylko z miłości a kochać potrafię lepiej niż niejedna interesowna mężatka,bo ja kocham bezinteresownie

To ja też napiszę. Jestem w długoletnim związku małżeńskim i gdybym mogła cofnąć czas, zostałabym singielką z wyboru. Nie żałuję jedynie posiadania dzieci.

Gosc 20:26 to forum chyba dla nastolatkow.... cos okropnego, zbiorowisko egoistow zadufanych w sobie

a ja zauważyłam ze ty tez dokuczałaś singielce wiec jest po równo,ja nigdy nikomu nie dokuczam nawet wspolczuje,ja zawsze mowie tylko o sobie bez oceniania innych,chyba ze inni dokuczają to wtedy mogę zareagować jak teraz

a ty nie jestes zadufana w sobie nazywajac innych "starymi pannami, ktorych nikt nie chcial"????

Topik o mężu dzieciach itp. No ale singielki muszą wsadzić swoje trzy grosze i wylać wiadro pomyj, pokazując poziom swojej inteligencji. Nie dotyczy was temat to po jaki grzyb w ogóle się udzielacie

Czlowiek nie jest z natury stworzony do samotnosci. Kazdy potrzebuje milosci, wsparcia, rozmowy i zblizen. Single jak to nazywacie to zazwyczaj niespelnieni onanisci, ktorzy dowartosciowuja sie poprzez wysmiewanie problemow malzenskich o ktorych nie maja zielonego pojecia. Owszem - ja przegralam zycie, jestem nieszczesliwa ale dalam zycie najcudowniejszej istocie na swiecie - mojemu dziecku.

i znowu oceniasz innych wg siebie,tak maja tylko ograniczone umysły pamietaj

Ty rowniez oceniasz...

wysmiewajcie się wzajemnie ,single mężatki,nie moja bajka

Dałaś d**y a nie życie :D

nie oceniam bo prawda jest pośrodku,nie chce mi się rozpisywac

chyba wszystko poszło w złym kierunku, tu nie miały być obelgi tylko fajne rozmowy i racja dla meżatek a nie singielek . singielki jak są szczęśliwe to spoko ale dlaczego obrażają wszystkich innych i zapewniają o swoim szczęściu. Nie musicie nam udawadniać jakie jesteście szczęśliwe

Gratuluje inteligencji.

Tak tez mi sie wydawalo, ze moge tu napisac o swoich problemach w malzenstwie, porozmawiac i wymienic zdanie ale niestety to jednak niewlasciwe miejsce.

Ja też mam małą córeczkę, nieraz jest cięzko ale pamietam te lata kiedy byłam niby singielką z wyboru i nie zamieniłabym już nigdy tego na te samotne lata. Pamiętam samotne dni i noce, niby miałam faceta ale tylko na parę godzin 3 razy w tygodniu, miało to sens myslę że nie. Wiem że małżeństwo też nie jest wspaniałe ale na pewno lepsze niż te samotne lata

jaszkap właściwe tylko trzeba ignorować pewne osoby......i nic więcej