Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

czesc ❤️ wreszcie mi sie udalo wejsc :-) wczoraj nie moglam otworzyc:-( Hey Love milo cie \"widziec\" 👄Ja tez mimo naszych ukladow z MM nie lubie gdy w nocy go nie ma. Karmelki moje gratulacje, co do sluzby zdrowia to podzielam twoje zdanie szczegolnie po ostatnim pobycie w szpitalu.Cicha 🖐️ 👄 IWE trzymaj sie zdrowa to taka pora roku panuje grypa ,polecam herbate z miodem i czosnkim.A co do wychowania MM to ja winie tesciowa ze go tak wychowala,ale to inna historia. Agrypina 👄 Pozdrowienia dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWE
A ja w nocy wolę spać sama. MM za dużo miejsca zajmuje w łóżku, a do tego chrapie. Lubię z nim spać jak jest po kilkudniowej delegacji. Wtedy jestem stęskniona. Lubię przytulić się do jego silnych ramion. A poza tym jak jego nie ma w domu, to jest trochę ciszej. Telewizor nie brzęczy cały wieczór. Jest dużo spokojniej. No i nie ma takiego bałaganu, bo MM to straszny bałaganiarz. Tęsknię do lata. Tak mi źle jak słoneczko nie świeci. Miłego popołudnia i miłej nocki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWE
Witajcie. Co takie pustki. Ja wczoraj po obiedzie chciałam zmienić pozycję. Zaproponowałam MM że on stanie przy zlewozmywaku a ja stanę za nim i będę głaskała go po pupci. Niestety szybko zmył się do pokoju. Jak uprzątnełam kuchnię to MM już smacznie spał. Nie wiem, czy od takiego leżenia nie można dostać odleżyn. Także młode mężatki, często zmieniajcie pozycję, bo po dziestu latach już niczego chłopa nie można nauczyć. Pozdrawiam. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszam na kawkę ,herbatkę i czekoladę wszystkich pragnących pogadać ,pośmiać sie i popłakać. Iwe - zmień nick na czarny ,bo prędzej czy później ktos się podszyje. Gratuluję aktywności. A co do zamiany ról ................ zawsze mówię ,że to dlatego tak jest na świecie ,ze Oni nie daliby rady robić tego co my i doskonale o tym wiedzą . W koncu to my jesteśmy ta silniejsza płeć :):):) Spadam do pracki. Miłego piatku !!!!!! Inni czytajacy ,odezwijcie się. Tak smutno wchodzić na topik jak nikogo / prawie nie ma/ Pochwalcie się czymś albo pożalcie ,albo pofilozofujcie Wszystko jedno. Najgorsze jest milczenie ! To zarzucamy swoim Panom często ,a tu widać ,ze też większość woli milczeć i podczytywać co inni napiszą. Poprawcie sie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to napisze :D co do tej świetnej zmiany pozycji ;) jakoś tak chyba z czasem to facetowi przechodzi, pamiętam jak jeszcze długo długo przed ślubem wynajmowaliśmy sami jeden pokój na studiach, P nawet co jakiś czas zmywał naczynia :) bo teraz to sobie nawet widelca nie umie opłukać :p zastanawiam się czy takie czynności to się po prostu z wiekiem zapomina ?? u mnie w domu na pięc osób mieszkających tylko ja umiem uruchomić pralkę czy piekarnik :P Ciekawe jakbym tak sobie o tym zapomniąła hehehe ale byłby ubaw! No ale nie mogę narzekać, bo przynajmniej MM i ojciec czasami ukłądają naczynia w zmywarce i jeszcze ja właczyc potrafią :D To trzeba pochwalić :) No ale najgorsze jest jak my się zdzieramy, ganiamy ze szmatkami, odkurzaczami, wiadrami a wszyscu mają to głęboko w d... właża do domu i nie umieją nawet butów ściągnąć - bo przecież są czyste (nie mówie oczywiście o gościach!) no i jeszcze na koniec komentarz- no przeciez ty nic cholera nie robisz!!! albo jeszcze gorsze - może byś posprzątała bo taki bajzel Az mi czasami ręce opadają... No niestety, ja wysuwam wnioski, że jeśli w domu rodzinnym matka nie nauczy syna pomagać jej i trzymać porządek, to już nawet najlepsza żona sobie z tym nie poradzi :) Więc drogie Mamy- synkom ściereczki w rączke i heja! Niech przyszłe synowe mają lepiej niż my :) i na koniec wszystki słodziutkiej kawy życze i może jakiegoś pączka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Welonka
Witam Was!! karmelki!!racje przyznaje ,ze jak nasze tesciowe nie nauczyly naszych M szmatki w łapkach trzymac to juz nam ciezko bedzie to zrobic...Ja probuje juz 4 lata i skutek kiepski.Albo nauczycielka ze mnie nie bardzo...Szlak mnie czasem trafia bo wystarczy ze wychodze z domu na 4 godziny a MM zostaje w domu z nasz corka to jak wracam to sie zastanawiam ile mnie nie bylo bo dom wyglda jak gdyby nikt w nim miesiac nie sprzatal,a przed moim wyjsciem lsnil czystoscia zeby im sie dobrze siedzialo... No ale jeszcze troche zycia przed nami to moze jeszcze za mnie kiedys ktos posprzata:-) Pozdrawiam,odezwe sie jeszcze pozniej bo teraz kontrol krazy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kurcze, co się dzieje z kafe ? Nie mogłam się tutaj dostać :( Widzę że nie tylko ja. Wpadłam się tylko odmeldować, bo jutro wybywam i wrócę dopiero w poniedziałek bardzo późno wieczorem, więc najwcześniej we wtorek tutaj zajrzę i to po południu. Życzę miłego weekendu, słonecznego, ciepłego i radosnego :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Wiecie co MM nie pojechał i nic nie pisałam,potem spróbuje sie odezwać:(Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wczoraj caly dzien nie moglam wejsc na forum! :( Wy tez macie takie problemy?? Czy to u mnei cos fixuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie bierze jakieś grypsko czy przeziębieniei czuję sie podle, raz mi zimno raz gorąco i z basenu dzisiaj nici. :(:(:( Ale MM juz wrócił zadowolony i zrelaksowany .................zawsze jestem zazdrosna ,ze tak dobrze bawi się beze mnie .............. No cóż .... dobrze ,ze juz jest. :) Ciekawe co Margo porabia i czemu sie nie odzywa. Nie ma czasu wpaść nawet na chwilke ???????????? Margo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Miłej niedzieli wszystkim. bo jutro znowu poniedziałek ..........................:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiajcie:) wrocilam i widze, ze jakos cichutko tu sie zrobilo... Love i wszystkim innym , nie lubiacym poniedzialki stawiam duza kawe \\_/> \\_/> a na oslode czekolade i kawalek ciasta sliwkowego( ktory tylko podstepem udalo sie zachowac przed pozarciem)... zbliza sie wielkimi krokami jesien, ale do tej chwili jeszcze wyglada na lato, cieplo i slonecznie, moze to babie lato potrwa jeszcze kilka dni :) ja zawsze jakos zle reaguje na deszcze ,na te smutne jesienne dni, dopada mnie wtedy najczesciej taka jesienna chandra....i wtedy juz tylko wyczekuje na snieg i mroz:) Love , TM wrocil zrelaksowany i wypoczety, to teraz moze podtrzyma Ciebe na duchu?:) Welonka, zgadzam sie zupelnie z Toba, ze musimy uczyc swoich chlopcow porzadku, ale ja juz wiem, ze sa osobniki, ktorych poprostu nie da sie reformowac:( widze to na przykladzie swoich synow, a nawet niestety mojej malej:( wychowuja sie jednakowo, a w porownaniu to niebo i ziemia:( starszy wyjatkowo lubi porzadek i sprzecza sie ciagle z mlodszym, ktory jest w stanie doslownie przestap[is swoje spodnie rzucone na podloge i nawet ich nie zauwazyc, w ciagu dnia dorzucic do tego jeszcze sweter i skarpety i gdyby nikogo nie bylo w domu, to uwazalby ze wszystko jest w porzadku...echhh... kiedys to nawet dostawal lanie za takie zachowanie sie, teraz juz jest za duzy:( ale jest wyjatkowo pracowity i w nauce, i wszedzie pomagajac mi, nawet w prasowaniu i w kuchni ( starszy to zrobi tylko przy wyraznej prosbie) . MM robi dzieciom ciagle uwagi za rozrzucone rzeczy ale sam kiedys potrafil zostawic skarpety posrodku salonu, tam gdzie siedzial przed telewizorem i wiele nerwow mi kosztowalo wychowac go ( wlacznie z chowaniem skarpet...hehe) w kuchni u nas sa tygdniowe dyzory, kazde dziecko sprzata , zmywa naczynie tydzien, potem zmiana:) i tak jest juz od wielu wielu lat, kazdy wlaczal sie do pracy w wieku 6 lat, na poczatku musialam przypominac, pomagac, ale teraz mam spokojna glowe:) hehe zato marzeniem mojego starszego syna od malych lat bylo ,nie jakas zabawka, a zmywarka naczynia:) niestety jeszcze jej nie ma:) ale moze, kiedy dzieci wyjda z domu, to bede musiala kupic, bo zapomnialam jak to sie robi:) :D Starszy syn upiecze nawet ciasto, a mlodszy nie znajdzie nawet czegos w lodowce, ale zato z latwoscia wygra najtrudniejsza olimpiade fizyki w szkole( prawde mowiac to nie rozumiem tego w rzaden sposob) ....mala wczoraj nam przyniosla sniadanie do lozka( wstalam o 15 min za wczesnie, wiec ze lzami w oczach kazala wrocic mi do lozka, bo zepsulam jej cala niespodzianke), ale potem tylko po trzecim przypomnieniu pozbierala swoje ksiazki...wiec takie jest zycie.... IWE brawo:D dobry pomysl, z ta zmiana pozycji:)szkoda tylko ze nie zgodzil sie:) chyba wysylam, bo mi cenzura utnie post, dopisze pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję sięi znikam.... Przepraszam że nie piszę ale jestem zaaaapracowana... Ale czytam czytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się !! ;) Mam ograniczone \"pole działania\"...:(... musze uważac, gdy piszę... a tam- piszę,..nawet czytam ukratkiem :( . W związku nic nowego ...bleee.... Jednak mogę się pochwalić osiagnieciami syna w szkole. Choć to dopiero początek, jednak bardzo pomyślnie zaczął ten rok :D Wiedziałam zawsze ,ze jest zdolny, tylko te jego zachowanie :( odbijało się na ocenach. Nauczyciele z reguły przecież nie lubią dzieci przemadrzałych i takich \"indywidualistów\" -jak nazywają mojego syna . Teraz wszyscy nauczyciele sie śmieją ,ze chyba przez wakacje rodzice go podmienili :D:D:D:D . Sam z siebie jest dumny, zadowolony i naprawdę wyraza ogromną chęć do nauki. Ja go wcale nie musze zmuszać , kazać , czy coś w tym rodzaju :) . Jestem bardzo, bardzo zadowolona .... po cichu liczyłam na to,ze ta zła passa buntu sie kiedyś skończy , jednak nie sądziłam ,ze tak szybko :):):):).... no, no,... oby moja radość nie była przedwczesna ;).... trzymajcie kciuki za niego ;) :) . A teraz z mniej optymistycznej beczki :( . Już nie raz pisałyśmy o teściowych , ja równiez ... Znam ją ...uuuu....... 17 lat ... ale ten czas leci ...fiuu, fiuu... Niby jestem dorosła, dojżała ...jednak moja naiwnosć nie ma granic :(. Myślałam,ze po tylu latach małżeństwa przynajmniej mnie zaakceptowała jako synową , myślałam .... och, ja durna!!!! Ech,.. walnę prosto z mostu - dowiedziałam się, ze bardzo mnie obgaduje :( ... jak to sie mówi - \"nieźle obsmarowała mi tyłek\"....:( . Najgorsze jest to, ze dowiedziałam się tego od mojej mamy, a one wogóle nie utrzymują kontaktów .... po prostu urok małych miast ... z ust, do ust .................... i wiecie co, wcale nie byłam zła, było mi tylko strasznie przykro :( ... zawsze chciałam byc dla niej miła, wyrozumiała, szanowałam ją ......... :( . Powiedziałam mężowi o wizycie mamy , jednak nie wdawałam sie w szczegóły rozmowy, choć bardzo chciał wiedzieć dokładnie co i jak... Jednak nie powiem mu,... bo jeśli on tak samo myśli o mnie? :( ... jego wyraz twarzy na pewno by to zdradził - moze po prostu ja nie chcę wiedzieć za kogo maż mnie uwaza, moze razem z teściową mnie obgaduje :( .... nie, ... to nie możliwe,...kiedyś sam twierdził,ze powinnyśmy ograniczyć wizyty u niej ...moze juz coś wiedział, słyszał...O, NAIWNOŚCI MOJA !!! Jednak ja poradze sobie :),.. to nie jest problem :)... tylko szkoda ,ze tak późno .Teraz wiem, jak z nią rozmawiać , jak traktować ... :) ..nie pomyślcie tylko ,ze bedę się mśćiła czy coś takiego ...hehehehe ,..nie , nie,..to nie w moim stylu :):):)... niech dalej kocha tylko swoje córeczki, jej oczka w głowie :) kiedyś będzie tego żałować :) . Jak widać każdy na swój sposób jest ślepy w wielu sprawach :) i na nic się zda otwieranie komuś oczu :), nie zobaczy, dopóki sam kopniaka nie dostanie :) . Wracam do pracki,... przez te kręcoące się tu obki ponad godzinę pisałam ten post .... ufff,.. ale nikt nie zauważył,...chyba ;)... Pozdrawiam wszystkich ... życze pogodnych dni ...tych w domu równiez ...papapapa :) ps. nie czytam ,..wiec z góry przepraszam za błedy ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWE
Hej! Ciepła, bardzo Ci współczuję z powodu teściowej. Moja też tak potrafi. Najlepiej nie przejmować się tym, szkoda zdrowia. A mężowi nic nie mów, co nie oznacza, że on tak samo myśli. Jestem pewna, że nie. Synowie nie potrafią źle mówić o swoich matkach, a jak my coś o nich mówimy, to twierdzą że wszystko wyolbrzymiamy. Taki to jest świat. Gratuluję ci syna, przyszedł czas, że chłopak zmądrzał. Mam nadzieję, że z moim starszym synem też tak jest, ale dziś się dowiem, bo idę do szkoły na wywiadówkę. O jej, nic nie można napisać, ciągle ktoś chodzi i zagląda na monitor. Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Tak szybciutko,bo jestem padnieta caly wekeend w pracy dzisiaj od rana ... Ale przeczytalam troche,no i ja niestety naleze tez do grona \"ulubionej\" synowej . Juz przestalam sie tym przejmowac i radze rowniez bo szkoda zycia . Moja pociecha juz do zerowki poszla wiec jestem narazie \"zielona\" w porownaniu do was.Ale zauwarzylam ze MM sie narazie interesuje i pomaga w tlumaczeniu- zobaczymy jak bedzie dalej,chociarz w tej roli moglby sie sprawdzic. Prawie poniedzialek mamy za soba... pozdrawiam 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to obowiazkowa poranna kawa dla wszystkich chetnych:) \\_/> \\_?> 🌻 \\_/> \\_?> 🌻 \\_/> \\_?> 🌻 \\_/> \\_?> 🌻 ciepla, ciesze sie, ze jestes taka dumna ze swego syna:) oj, czy kiedys moja mala az na tyle zrozumnieje? i zacznie powaznie traktowac nauke? chlopcy mowia, ze robi im wstyd w szkole, gdzie zawsze byli wsrod najlepszych, a ja to nie obchodzi ani na grosz, smarkula taka... Z tesciawa, to faktycznie bardzo niemila sprawa:( osobiscie kiedy myslalas , ze wszystko jest ok i staralas sie byc dla niej mila, a teraz dowiadujesz sie cos takiego:( ale lepiej teraz , niz wcale, przynajmniej wiesz jak masz zachowywac sie na przyszlosc...ja mialam kochana tesciowa, i szkoda, ze juz jej nie mam...ale moze prawda mowia, ze milosc do tesciowej wzrasta proporcionalnie do odleglosci dzielacej ja od nas:):) anies, mam nadzieje, ze po takim pracowitym weekendzie odpoczniesz, bo tobie chyba nalezy sie , co?:) wszystkim milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) Ech, myślałam ,ze będę z kawą przed Goda..;)...hihihi .... jednak zawsze lepiej smakuje jak ktoś inny przygotuje :), a szczególnie Goda ..:D ........uuu,..mniam.... dzięki :) IWE ... mój syn ma dopiero 11 lat :), więc ja liczę się, ze ten \"najgorszy\" wiek i bunt, to dopiero nadejdzie :). Jednak już bardzo sie ciesze z tego co mam :) , a moze juz mu tak zostanie ?;) . Pozdrawiam wszystkich, dziś bardzo pracowity dzień ..musze znikać :( 🌻👄🌻👄🌻👄🌻usta]🌻👄🌻👄🌻👄🌻usta] Ps. gdzie są inni ??? meldować się ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie, ze kawa smakuje:) ja mam dzis wolnosc Tomku w swoim domku, szef na urlopie, ( tylko tydzien) drugi czlowiek po szefie wyjechal na seminar i ja dzis jestem bossem....hehe....szkoda ze nie mam sekretarki, wlasnie zastanawialam sie jakie to musi byc uczucie, a gdyby to jeszcze byl jakis sympatyczny facet? zgadzam sie kawa robiona przez innych smakuje lepiej:) margo odezwij sie slonko chociaz jednym slowkiem, bo chce sie wierzyc , z enie piszesz bo zyjesz intensywnie i wreszcie dla siebie, ale tak na wszelki wypadek, oki?? no to teraz bedzie herbatka, bo wiem ze nie kazda z was lubi kawe:) > >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love , jak tam twoje niby grypsko, pokonane? czy jeszcze nie? zimna, dobrze, ze chociaz taki znak zycia dajesz, ale uwazaj nieprzepracuj sie, ja wczoraj odwalilam kawal roboty dzis mam wolne prawie do poludnia, nie liczac telefonow:) anies, jak ty czujesz sie? bo wiem , ze klopoty z serduszkiem , to nieprzelewki , musisz uwazac na siebie🌻 cicha, mialas wczoraj wrocic, poprosimy o sprawozdanie, gdzie to tak sie jezdzilo?:) karmelki, za taki komentarz\"no przeciez ty nic cholera nie robisz\" to nie recze sie za siebie, ale pewnie bym czyms palnela faceta w glowe, chyba o tym dobrze wie i nawet mnie nie prowokuje, czasem naprawde mam w domu bajzel, bo kiedy przyjade po weekendzie ze wsi, to ju zmam sily doslownie dopelznac do lazienki i jak komus cos nie podoba sie, to niech sam ruszy tylkiem. a jak tego nie widza, to czasem im podpowiem :D MM pochodzi z rodziny wielodzietnej( 7 dzieci) i u nich kazdy, doslownie kazdy umial robic wszytko, poczynajac od dojenia krow , konczac wypiekami.Nie wiem jak , ale tesciowa umiala zaszczepic dzieciom taka milosc do siebie, ze kazdy nie proszony nawet o to od pierwszej chwili przyjazdu zabieral sie do roboty, a ona mogla odpoczywac.wiecie 7 chlopow i 2 corki, kazdego zdolala wyprowadzic w ludzie, z takiej biedy, ze tam az piszczalo, ale kazdy ukonczyl studia i ma sie dobrze.Ja czasem mysle, ze moze oni tak szanowali swoja matke, bo widzieli jak trudno miala z mezem, lubiacym zagladnac do kieliszka, jak dbala o nich ( ktoby pomyslal naprzyklad tym, zeby robic dzieciom wiadro lodow zima, kiedy nie zawsze wystarczalo na chleb?) Ona robila przepyszne pierogi, wspaniale ciasta, i tak strasznie zaluje , ze tak malo mialam czasu , zeby od niej nauczyc sie madrosci zyciowej, niestety zginela doslownie w kilka lat po naszym slubie, s tym samaym roku, w ktorym zmarl jej maz. Agrypina, cosik ostatnio nas zaniedbujesz, czyzby takie niesprzyajace pisaniu warunki?:) zdanka, welonka, makia( wciaz pamietam i nie ma nadzieji , ze zapomne) , IWE i wszystkim innym czytajcym i piszacym tu pozdrowienia i 👄 ciekawe, Rafaelo tak zaginal w wirtualnym swiecie, ze nie ma nawet czasu na slowko?:) buber, mam nadzieje, ze jeszcze nie wyjechales, tylko siedzisz w ukryciu?:) A Harry pewnie tak sie plawi w swoim szczesciu, ze mozno mu tylko pozazdroscic, bo napewno nie ma czasu na przesiadywanie w necie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ No właśnie utrudniony dostęp do kompa,MM miał wyjechać,ale nie pojechał,także przez weekend nie zaglądałam,bo mój małżonek czujnym okiem patrzy;)zresztą przy nim nie będę na kafe pisać,bo oczywiście jakbym mogła:P.... Ciepła z moją teściową jest tak samo,ale przejełam inna taktykę,nie dzwonię nie odzywam się,nie komentuję niczego,wiem,że jestem u niej na chwilę i wracam do siebie,już nawet MM zapowiedział,że tam nie wróci,że już na stałe zakorzenił się tu.Bo kiedys miał zamiar wrócić do nich na starość.A teściowa ma córeczkę,która przez 3 lata nie może do nas przyjechać,bo twierdzi,że jej nikt nie zaprasza,a ja za każdym razem mówię i przypominam,ale co tam.....to mało ważne:Opowiedziałam sobie,że ja do szwagierki nie pójdę jak tam będziemy....ja też myślałam,że jesteśmy jak siostry,ale grubo się myliłam.....moja szwagierka woli jechać do koleżanki za granicę,jest to dla mnie przykre:( Moje dziecko jakoś radzi sobie w szkole,nawet ma lepsze stopnie,ale to dzięki temu ,że z nim siedzimy,a teraz przede wszystkim siedzi MM,a do mnie sa pretensje,bo ja za mało robię.Ale jak ja siedziałam wcześniej to było mało istotne:Oale obiadki zrobione tylko podgrzać,posprzątane i w ogóle.... No nic miłego dnia idę na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWE
Witam. Jestem w szoku po wczorajszej wywiadówce. Mój 16 letni syn, chodzi do III klasy gimnazjum już drugi rok. Zostawili go na drugi rok, bo strasznie dużo wagarował, no i wczoraj dowiedziałam się, że nadal wagaruje. Już nie mam sił, a MM zamiast z nim porozmawiać jak dwaj mężczyźni, nawymyślał mu od debili i gówniarzy. Tak sobie pomyślałam, że mogłabym mieć dzieci dwudzistoparoletnie, i te wszystkie kłopoty były by już za mną. Drugi syn ma dopiero 12 lat, ale z nim nie mam kłopotów w szkole. Nie wiem co mam zrobić. Chciałam zmienić mu szkołę, ale dyrektor innej szkoły powiedziała mi, żeby przenieść go do OHP. Dla mnie to jest porąbany pomysł. Wydaje mi się, że tam dopiero by się nauczył niezłych rzeczy. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko się przywitam ,ale obiecuję dłuuuuuuuuugi wpis z domu , do w pracy nie mogę sie skupić pozdrawiam wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich wieczorkiem :) Moge chwilę spokojnie usiąść i popisać ,bo córcia na uczelni a MM jeszcze w pracy. Najpierw w temacie teściowej :) Moja mieszka 190 km od nas ,ale na początku była wobec mnie wstrzemięźliwa tym bardziej ,że zaganiałam MM do prac domowych i nie przynosiłam mu kapci ,a w rodzinie MM podział ról był bardzo tradycyjny t.j teśc - lekarz zarabiał na dom a teściowa na niego czekała z obiadkiem i w przerwach wychowywała dzieci. Ale dzieci nigdy nie były tak ważne jak teść. To była para z prawdziwego zdarzenia /teść zmarł pare lat temu i teściowa nie ma już celu w życiu / Zauważyłam taką prawidłowośc ??????? że jak żona baaaardzo kocha męża to mniej kocha dzieci i odwrotnie jak baaardzo kocha dzieci to mniej męża . Jakos sie to równowazy . No i w jednym miesieczniku przeczytałam artykuł Piotra Pietuchy ,którego fragment zacytuję : \" Amerykańscy badacze wyodrębnili trzy zasadnicze style kochania i bycia kochanym ,których źródła tkwią we wczesnym dzieciństwie : ufny ,unikający i bojaźliwy. Osoby o stylu ufnym nie mają kłopotów z nawiązaniem i utrzymywaniem bliskosci.Są pełne ufności ,bez problemów polegaja na innych, nie zamartwiają się tym ,że zostaną porzucone.Mają wysokie poczucie własnej wartości,przez innych postrzegane jako empatyczne i dobroduszne.Rzadko czują się przygnębione ,a jeśli dopadnie je chandra potrafią o tym mówić i sobie z nią radzić.Natomiast osoba o stylu unikajacym czuje się niepewnie wśród ludzi , jest raczej nieufna i podejrzliwa.Kiedy ktoś sie zanadto do niej zbliża staje sie nieufna i podejrzliwa.Źle znosi prośby partnera o czułość , woli dystans. Bardziej ceni osiągnięcia niż bliskość. Jest zamknięta ,rzadko ujawnia, co czuje. Typ trzeci -bojaźliwy - jest niepewny,czy zasługuje na czjeś uczucia,lęka sie czy partner naprawde go kocha. To sprawia ,że takie osoby boją się odtrąceniaProwadzi je to do emocjonalnej zależności i chęci trzymania sie kurczowo partnera ,które może odstraszać lub zniechęcać.Bojaźliwi bywaja pesymistami, nie wierzą ,że maja wpływ na swoje zycie.Osoby o stylu ufnym są najbardziej szczęśliwe w stadle.Najmniej sie o swój związek niepokoją.Konfiguracja dóch takich osób stanowi najwyższą gwarancje udanego związku.Wystarczy jednak aby jedno z partnerów mialo taki styl, a drugie z małżonków / unikające lub bojaźliwe/ też jest bardziej zadowolone z małżeństwa. Koniec cytatu. i wiecie co ?????????????????? Ja uważam ,że jestem stylem ufnym ,a MM jest stylem unikajacym. Nie miał dostatecznie dużo ciepła i miłości w dzieciństwie. Ja miałam. Moja mama była całkowicie oddana dzieciom.Kochająca,opiekuńcza ,choć nie narzucająca się. Cos w tym jest!!! A moja tesciowa przekonywała się do mnie latami ,chociaż nigdy niczego złego o mnie nie mówiła. Teraz uważa ,że jestem najlepszą żoną i synową . HIHI. To teraz indywidualne pozdrowienia :) Margo - hop hop !!!!!!!!!!!!!! Agrypina - optymizmu życzę. Ciepła - gratuluję synka , a teściowe są różne , może i Twoja sie przekona ? Cicha- wróciłaś ??? Goda- Twoje kawki mnie codziennie budzą. Rano wstaje i jestem bardzo zawiedziona jak nie ma Twojego wpisu o 7.00.Dzięki ,że jestes. Iwe - jak to nie wiedziałaś ,ze syn został na drugi rok ? Nie widziałas świadectwa ???????????????? Anies- jak zdrówko ??? Ech zimna - pracujesz ciężko ,ale mogłabys sie odezwać na dłużej. Karmelki - już lepiej ogólnie ? Zdanka,Mokka - jak sie żyje ? Buber - do tablicy !!! Skomentuj coś czasem. Wszystkim innym buziaki , i proszę o wpisy, Przeciez możemy byc klubem internetowych przyjaciół i pisać nie tylko o mężach i związkach ,ale o codzienności , o chwilach miłych i złych ,o uniesieniach i upadkach a nawet o przepisach kulinarnych ,książkach czy filmach. No tyle jest tematów !!!!!!! Podzielcie się z innymi. Do jutra !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrociłem z delegacji.Przeczytałem co napisałyście.Ale nie chce mi sie nic dziś pisać.Powiem tylko tyle że widziałem dziś piękne barwy jesieni.Bo byłem na Mzazurach....I jakie wspaniałe powietrze .Nie to co u nas w stlolicy.No wyobraźcie sobie,ze 215 km do Warszawy przejechaliśmy w 2 godz. 10 min....a potem zaczał sie korkowy koszmar w mieście..echh..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie moge zawiesc Love:) jak nie obudzi sie i spozni sie do pracy to bede miala to na sumieniu:) wiec wystawiam kawe na lawe \\_/> \\_/> \\_/> Love ty chyba nieuwaznie czytalas IWE, ona wiedziala ze syn zostal na drugi rok, tylko na wywaidowce dowiedziala sie , ze znow wagaruje.....na przykladzie syna mojej kolezanki wiem, jak trudno zwalczyc takie zachowanie, jak raz zasmakuje, to potem mysli , ze juz moze:( ja na szczescie nie mialam takich problemow z chlopcami, ale nigdy nie mozno mowic nigdy, bo moja mala ,to moze przeskoczyc kazdego chlopca i nie wiem co jej jeszcze stuknie do lepetyny. w jej 13 latek , to tyle energji, a jeszcze nie bylo juz miejsc na basen , to nie wiem w jakim kierunku ta energja zwroci sie, ale nie na nauke to napewno.Musze szybko wynalesc jakies inne zajecie dla niej:) Agrypina , kiedy was z ciepla czytam, to przestaje dziwic sie, ze tyle kawalow o tesciowej.....brrr...mam nadzieje, ze nigdy taka nie bede, ale kto wie??!!! Buber, ja mamladna jesen na codzien, jednak Wilno , to nie Warszawa:)wystarczy 10min i juz jestem w lesie:) Love, ja wiem, ze jest duzo tematow do rozmowy, tylko widzisz, po pierwsze, to taka nazwa topiku, a po drugie, to chyba wiekszosc dziewzyn tu przychodzacych naprawde nie ma za wiele czasu na pisanie( gdybym ja nie pisala z pracy , to tez bym nie miala) malo , ze maja rodziny, to jeszcze jak widzisz problematyczne i to napewno nie sprzyja do pisania, bo malo , ze musisz wynalesc ten wolny czas( a jak, kiedy mezulek nie pomaga?) , to jeszcze i uwazac jak Agrypina, zeby nie widzial, ze tu pisze:( takie jest zycie....hihi ...jestem pewna, ze gdyby byl to topik starych panien , to wpisow byloby 100 razy wiecej i kazdy bylby przynajmniej tak dlugi jak moje.....hehe a tematow naprawde jest bardzo wiele, ostatnio mnie nurtujacy, co zrobic do cholery z tymi pomidorami, ktore nijak nie da sie juz zjesc? i sasiadki wszystkie obdarowane nie jednym wiaderkiem pomidorow:)moze kto ma jakis dobry pomysl? wszystkim milego dnia:)🌻🌻 Mokka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, chyba dostane lanie od Love, bo za wczesnie budze:) kawa miala byc o 7 :) ciekawy ten fragmnt, ktory przytoczylas, musze zastanowic sie jak to u mnie w rodzinie jest, ale chyba bedzie podobnie jak u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goda= 😘 [😘 😘 kawka pyyyyyyyszna i nie za wcześnie :) bo dzisiaj mam dużo zajęć . Uwielbiam wstac i widziec Twoje wpisy , a i Buber wywołany sie odezwał :) Miłego dnia. Lecę........................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś za dużo nie skrobnę,bo już lecieć muszę choć miotły nie mam ale kawą się poczęstuję:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, witam,... :D Nie no, Goda z tą kawą jest niezwodna :D:D:D , a czasami jak \"zaśpi\" :) - to przecież nic takiego- wybaczymy ..hihihii Mam urwanie głowy w pracy, powariowali tu wszyscy , koszmar..:( . Buber!!,..na Mazurach się było - tak,... i pewnie w moich rejonach , co?... no ładnie, ładnie..... nawet na kawę nie zaprosił ..;) Trzeba było dać znac wczesniej, to ja bym Cię zaprosiła..;) Rozdział teściowej jest u mnie zamknięty :),..jest , bo jest... i niech sobie będzie ... oby mi więcej w drogę nie wchodziła ,a ja też już będę duzo ostrożniejsza..;) Nie no,.nie da się pisac, jak ktoś sie co chwila tu kręci :(.... wkurzają mnie :(.... Agrypina, Ty czarownico ;)...hihihi ... moze Ci odkurzacz pożyczyc ?.. będzie nowocześniej :D:D:D Ps. Goda - podziwiam Twoich synów :D,... choć mój też jest wspaniały ..no, czasmi tylko ma jakieś wpadki ;) . Znikam, bo nerwicy dostanę ze strachu , czy ktoś mi zerka w monitor , czy nie ;).... 🌻🌻🌻- dla wszystkich pań - dla panów ...hehehe,..no wiem, wiem,że nie ma takiego obrazka :) miłego dnia ..papappaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×