Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

No ładnie !!!! ostatni wpis 9. 31 czy cos takiego !!! To tylko Goda jest obowiązkowa i ja ?????????????????????????????????????? Możemy zakonczyć ten topik jak nikt nie jest zainteresowany !!!!!!!!!!!!! Chociaz ja byłabym zrozpaczona !!!!!!!!!!!!!! Nie możecie naprawdę dac znaku życia ??????????????? Please !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sorki,znak życia ja dałam,może to było malutko,ale było,ja też sobie nie wyobrażam gdyby tego topiku nie było:OA nie zawsze można tyle pisać.Wszak dziwewczyny się obijają,ale nic pewnie żadna nie ma problemów i nie wie o czym pisać.MM ma dziś wychodne,ale za późno nie będzie wracać,tak twierdził,a czas pokaże.....teraz gonię młodego do mycia i kolacja🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love, sympatyczna pani nie dramatyzuj:) 🌼, spokojnie.Będa pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Wróciłam :) tyle że wczoraj, jak już małam czas tutaj posiedzieć, to rozpętała się burza i wyłączyłam komputer. A po burzy już nie miałam czasu. Byłam przez weekend w naszym drugim domu, już chyba coś wspominałam kiedyś o nim. Pogoda była śliczna, dom jest przy lesie, można było pospacerować............... tylko ..........nie było czasu, niestety. Robimy tam małe przemeblowanko i w związku z tym trzeba pomalować pokój i takie różne przeróbki zrobić. I tak zeszło :( Naprawdę nie było czasu wyjść z domu. No i tyle. Love 🌻 :) nie denerwuj się tak :) Sama po sobie wiem że ciężko z czasem bywa. Ja mam komputer prawie zupełnie tylko do swojej dyspozycji, MM ma tylko czasem napady siedzenia w necie ale co z tego, jak z czasem krucho. Goda ma rację :) z tym topikiem starych panien :) W kwestii teściowych się nie bardzo mogę wypowiedzieć, bo swojej nie znam. Podobno uznaje tylko pierwszą żonę MM, bo jest bardzo religijna i ślub kościelny to świętość dla niej. Nie mam zamiaru z tym dyskutować. Bo o czym. Mogę jej tylko współczuć, że na czworo jej dzieci, troje jest rozwiedzionych. Tak że teściową znam tylko z widzenia :) Ale czytając o Waszych problemach z teściowymi nie mam czego żałować ;) Goda 🌻 :) moze zrób jakąś bitwę na pomidory ;) Trzymajcie się :) I Love :) tylko spokojnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no poniewaz uwazacie mnie za taka obowiazkowa, to musze przynajmniej kawe postawic, a do kawy jeszcz moze odrobinke czegos mocniejszego?bo dzis u nas tak sie rozpadalo, ale deszcz potrzebny byl, bo nam nawet grzyby nie rosly, taka sachara sie zrobila, przez tak dlugi czas ani kropli deszczu. wiec stawiam litewski miod i kawe: \\_/> \\_/> \\_/>🌻\\_/> \\_/> \\_/>🌻\\_/> \\_/> \\_/>🌻 u mnie w domu z komputerem, to na wielki gwalt daloby sie cos zrobic o odpedzic, osbiscie teraz kiedy Jolka ma za kare zakaz na dwa tygodnie od telewizora i PC.Ale starszy syn teraz malo tego ze studiuje informatyke, to jeszcze dorabia tworzac strony www dla roznych firm, i kiedy ja siade w domu przed C to irinizuje \"co chcesz zabrac ostatni kawalek chleba od synka?\", a ze ten synek ,juz jak malpa od tego PC-czerwone oczy i tylek w mazolach, to sie nie liczy, kiedys zbzikuje od tego siedzenia przy PC, jak nie pracuje i nie uczy sie, to tez przesiaduje na IRC. Ja tez mialam taki okres, ale na szczescie wyszlam z tego, moze i naszym dzieciom uda sie?? cicha, niemozliwe, powaznie nie znasz swojej tesciowej? nie rozumiem tego, religijna to religijna, ale to jej dziecko z toba zyje, nie wierze, ze az na tyle mogla zobojetniec, ale jezeli naprawde tak zachowuje sie, to chyba dobrze, ze ja i nie znasz.... Bitwy na pomidory , to juz chyba nie bede robic, za zimno chyba:) a domku, chociaz i straszne juz sciany, ale jeszcze nie ma forsy na remont, moze w nastepnym roku? a widzieliscie reportaz z tego miasteczka gdzie co roku uzywaja dziesiatki ton pomidorow na bitwe?:)? ciepla, wiem jak to paskudnie pisac kiedy ciagle boisz sie, ze ktos wpadnie, albo co jeszcze gorzej -laza za plecami, ja na szczescie mam wiekszy luz w pracy, osobiscie z rana, potem to juz czesto tez obawiam sie otwierac kafe, ostatnio uspokoilo sie, a przez jakis czas nawet sledzono , kto gdzie wchodzi na serwerze, ja jako informatyk, to wiedzialam i bylam w te godziny ostrozna:) no musze miec chociaz jakies przywileje z tego powodu, ze siedze w dziale , gdzie sa sami chlopi:) wszystkim milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zużka
Witajcie forumowiczki Nie czytałam od początku topicu, ale przejżałam. To jest to , co mnie dotyczy.Czy przyjmiecie mnie jeszcze do siebie ? CZasem mam ochotę się wygadać, właściwie wipisać, ale gdzie ulokować te moje problemy ? Jestem matka, żoną, powoli stawałam się typową matką polką, ale w porę się obudziłam i zaczęłam z tym walczyć. Walka z wiatrakami, ale nie daję się. Zmieniam sowje życie i dobrze mi z tym. Teraz dopiero czuję, że życie nie przecieka mi przez palce. Nowe zmiany na horyzoncie... Pozdrawiam Was gorąco P.S. Może ktoś wypije ze mną poranną kawkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) Jak dobrze ,ze załapałam się na kawę ;).... i to w większym toważystwie , tak od rana :) ....super.... przede wszystkim witaj Zużka :D ... z pewnoscią wszyscy przyjmą Cię miło w tych progach . I dobrze,ze przejżałaś na oczy :), nie można być \"TYLKO\" Matką Polką .... ;)...hehehhe ..madrzy się ta, co nadal tkwi w takim \"nijakim\" związku :0 .... jak właśnie ja . Mozesz coś więcej o sobie skrobnąc ? ..i jakie to zmiany planujesz ?..moze nam też sie takie podpowiedzi przydadza... ;) Goda 🌻 , nie chciało mi sie sprawdzać, ale odnoszę wrazenie ,ze twoje wpisy są coraz wcześniejsze ;) Love 🌻 no, chyba przesadziaś, naprawdę nikogo wiecej na tym topiku nie widzisz ?...szkoda...:( ...... a tak na marginesie, już dawno nikt tu tak nie krzyczał ....hihihihi ....;) Mnie chyba juz dopada jesień :(, ciagle chce mi sie spać , jakiś leniuszek wstąpił we mnie, to co robię , to bez entuzjazmu, takie flaki z olejem jestem.... Od 1.paź. moja mała idzie do przedszkola , a ma dopiero 2 latka i 3 m-ce :)... moze to i stres przed nadchodzącymi dniami, jak ona sobie poradzi z tymi 3-letnimi łobuziakami :) . Och, ona tak lubi długo spać, nie chcę myśleć jak to bedzie, gdy bedę musiała ją obudzić o 6 rano :( ... ja,to ja ...ale juz widzę i słyszę wku ....nego MM :( .. Zużka 🌻👄 Goda🌻👄 Love 🌻👄 Agrypina 🌻👄 Cicha🌻👄 IWE 🌻👄 anies🌻👄 karmelki 🌻👄 margo🌻👄 zimna 🌻👄 (moze zmienisz nicka?..cio ?;)) welonka🌻👄 mokka 🌻👄 ... coś wspominałaś ,ze się odezwiesz i co?.. ;) Buber 👄 ;) i cała reszta piszących i czytających, o której teraz zapomniałam .. 🌻👄🌻 Pozdrawiam wszystkich, miłego dnia ....papappapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Wiecie co nic tylko mieć uprzejmego męża.Wczoraj poszedł na spotkanie z kumplami(na piwko)z pracy i chyba sie ze wszystkimi skłócił.Głupek jeden,raz wspomniałam,że jego kolega czasem mnie obejmie,a to nie jest takie sympatyczne,tzn nie odpowiada mi,takie sztuczne,bo nie chcę aby to wyglądało,że uciekam przed każdym gestem jakiegoś mężczyzny,nie lubie tego w jego wydaniu po prostu,no i MM wygarnął mu,że sobie nie życzy tego.....:(no po prostu nic nie można powiedzieć,bo zazdrość oczy mu wydrapie:(.To chore....potem oczywiście z innymi też się posprzeczał,każdy jest mądrzejszy i wie lepiej,jak to po wypiciu czegokolwiek:O Zuźka>>witaj u nas:D Love>>czy już złość ci przeszła? Goda>>z tą kawą jesteś niezastąpiona:D Ciepła>>życzę powodzenia z córcią,aby się zaklimatyzowała:D Cicha>>może to i lepiej,że teściowej nie masz koło siebie,ja do swojej mam teraz 500km i wcale mnie tam nie ciągnie..... Iwe,margo,anies,karmelki,buber,welonka,ech zimna,mokka,dla wszystkich pozdrowionka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, witaj u nas i zawsze mozesz wypic z nami kawe i wygadac sie, po to jest to topik...wiec siadaj na naszej kanapie wygodniej i opowiadaj, jak ktoras bedzie mogla ci pomoc, lub cos doradzic, to napewno odezwie sie... Agrypina, rozumiem Ciebie, to nic milego ,kiedy obsciskuje sie jakis maloznajomy facet, osobiscie kiedy nie czujesz do niego wiekszej sympatji, ale TM mogl to zalatwic jakos delikatniej, albo ty sama...nic to milego , kiedy wspolpracownicy jego nie lubia, ale widocznie maja mniej cierpliwosci niz ty do niego, nic dziwnego nie musza z nim ciagle przebywac...oby tylko potem to niezadowolenie nie przynosil jeszcze do domu i nie przelewal na rodzinke swoj zly nastroj, a pewnie trudno mu wytlumczac, ze sam jest winny takiej sytuacji...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholerka zniklo wszystko co napisalam,a meczylam sie pol godziny:-( Sproboje jeszcze raz. Ale sie naczytalam,musialam nadrobic zalegloci w domku mycie okien itp. Wiecie czuje sie jak 60-tka ,bo wszystko robie na raty . Dalej czuje taki niepokoj w serduszku,lekarz stwierdzil ze to troche ma podloze psychiczne poniewaz przezylam szok szpital i wogole. Iwe🌼glowa do gory z powodu syna.Moze to taki wiek,pamietam jaka bylam w jego wieku mama nie miala ze mna lekko,ale ja z nia rowniez.Odradzam OHP tam na pewno sie nie poprawi. Lowe🌼 co do tej prawidlowosci to moja mama jest wyjatkiem bo ojca jakos bardzo nie kochala,a dla nas(mnie i mojego rodzenstwa) tez wielkiej milosci nie miala.Cicha🌼 zazdroszcze tez bym chciala taki domeczek gdzies z dala od wszystkiego .Zuzka 🌼 witamy ,dobrze trafilas pisz kiedy bedziesz miala ochote pogadac chetnie posluchamy.Ciepla🌼 moje sloneczko tez w tym wieku musialo isc do przedszkola i bardzo dobrze mu to zrobilo.Mialam znim straszny problem typowy cycus mamusi nie opuszczal mnie na krok. Ale to ja plakalam przez pierwsze dwa tygonie po wyjsciu z przedszkola. Nie martw sie bedzie dobrze. A dla calej reszty👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś1266
Witam Wszystkich! Jestem nowa i potrzebuje wsparcia.przeczytalam wiekszosć wypowiedzi i jest mi smutno ze wiekszosc problemow w zwiazkach ktore probujemy rozwiklac to taki stereotyp Mysle podobnie jak Cicha i Love(czytalam tez ten art w \"Tw Stylu\" a temat typów w zwiazkach)dobrze ze powstaje takie forum-bo ludzie sie otwieraja i wspomagaja.Osobiscie mam troche dosyc wszelkich analiz malzenstw opisywanych w czasopismach czy literaturze.Jak sie staje przed problemem trzeba poradzic sobie samemu pomimo plataniny wyczytanych wiadomosci w glowie.Jestem zwolennikiem teorii o szacunku,uczciwosci w wieloletnim zwiazku i o tym ze każdy z malżonkow powinien w zwiazku miec swoj wlasny kąt.Tak jakby kawalek siebie tylko dla siebie.Ja w kazdym badz razie pracuje nad tym, bo juz dawno zostalam wyprowadzona z bledu o ideale wiecznej,goracej milości.Pozostala mi wiara i nadzieja ze milosc jest zawsze tylko jej postac ulega zmianie.Bo inaczej jaki sens mialoby zycie.Niestety skoro jestem w waszym gronie to dowod że w moim tangu czesto jestem sama a przeciez trzeba dwojga.Borykam sie z podobnymi do waszych problemow zwiazanych z codziennoscia i sprawdzam teorie -umiesz liczyc licz na siebie.I czasami mam wrazenie ze nagrodą jest dla mnie fakt,żze mogę kochać...no cóż -zawsze to coś! Pozdrawiam!Milo że jesteście! Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że wpadam tak nagle i być może w środku jakiejś gorącej dyskusji, ale jako że niektóe osoby z tego topiku znam od ponad roku i którym zawdzieczam bardzo wiele, miedzy innymi uratowanie mojego związku, chciałam podzielić się z nimi wspaniałą dla mnie wiadomością, że jestem w ciąży :) Nie będę wymieniać po nicku, wiadomo przecież... Bardzo, bardzo Wam dziękuję bo bez Waszej pomocy nie byłabym teraz taka szczęśliwa, pomimo że dopadła mnie standartowa obawa, ale to przejdzie ;) Jeszcze raz bardzo dziękuję 👄 i korzystając ze sposobności znamych i nieznanych bywalców tego topiku pozdrawiam i życzę Wam, abyście też znalazły/eźli sposób na rozwiązanie swoich problemów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
............................................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi -suuuuuuuuper , to jest nowina ,że hohoh !!! A ja sie wytłumaczę ,ze raczej chciałam wszystkich sprowokować. Bo ja jestem w gorącej wodzie kąpana ! Nie krzycze na Was , ale prowokuję !!!!!!!!!!!!!!!!! Cieszę się bardzo na tyle wpisów :):):) Nowe twarze witam z przyjemnością :) Mówcie i opowiadajcie jak u Was ,. Agrypina - chyba powinnam dać czas innym ,żeby napisali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie , ja dzis szybciutko stawiam kawe i znikam , piatek i ostatni dzien wiesiaca, troche sie uzbieralo do zrobienia :) \\_/> \\_/> 🌻\\_/> \\_/> 🌻\\_/> \\_/> 🌻\\_/> \\_/> 🌻 Jakas , piszesz bardzo rozuminie, nie jedna z nas do takich wnioskow dochodzila prze dlugi czas, inne dopiero dojda, bardzo milo nam , ze chcesz przylaczyc sie do nas, faktycznie trzeba czasem miec miejsce , gdzie mozno wyzalic sie, wiedzac, ze ktos zawsze wysluch i przynajmniej ze zrozumieniem wspolczuje. Poradniki psychologiczne sa dobre, ale nie zawsze dopasowane do naszych realii, czasem to chce sie smiac z takie rady, ktore sa napisane dla USA, a probuja ustawic nas, niby to psychologja wszedzie musi byc taka sma, ale jak wskazuje praktyka , to jednak nie, osobiscie, jezeli zwazac na to, ze czesto , to sa tlumaczenia ksiazek , ktore sa napisane duzo wczesniej.Nie pamietam juz w jakim czasopismie czytalam , jak korespondentka probowala tydzien zyc stosujac sie wylacznie do porad z ksiazek.Kazdy dzien z innej:) raz to byl poradnik jak chodzic i jak zachowywac sie na randce, drugi dzien, jak byc szczesliwa i wolna, trzeci cos o rodzinie, i tp...dosyc marnie na tym wyszla:) na ile pamietam, to randke sobie zepsula, ale skutecznie pozbyla sie niepotrzebnych rzeczy z domu( ta porada okazala sie najlepsza).... wszystkim milego dnia, nie wiem czy jeszcze uda sie mi tu dzis wpasc, wiec na wszelki wypadek milego weekendu:) \\_/> \\_/> 🌻\\_/> \\_/> 🌻 P.S. jakas, wez sobie jakis inny staly nick, bo napewno nie jestes jakas tam, tylko madra i sympatyczna kobieta:) pamietacie nasza jako taka? teraz juz jest calkiem inna i napewno nie mysli o sobie tak, bo tez jest wyjatkowa kobieta:) i powoli jej zycie prostuje sie. wszystkim tu zagladajacym wielkie ❤️ margoska, pokaz sie chociaz na chwilke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żuzka
Dzień dobry o poranku...tak wczesnym...🌻 Dziś ja parzę świeżą kawusię...znajdzie się i mleczko...\_/> Zapraszam....:-) Emmi 🌻🌻🌻 najserdeczniejsze życzenia ...to piękna wiadomość. I jakże budująca... Pozdrawiam Jakaś1266, witej wśród nas.:-).Też jestem nowa, więc będzie rażniej. Mam nadzieję, że tu będziemy mogły się poznać bliżej. Ja jak wspomniałam przechodzę nowy etap swojego życia...Zmiany, kóre dotyczą nie tylko mnie, ale także całej mojej rodziny. Napiszę kilka słow wyjaśnienia o sobie. Jestem z mężęm od 9 lat.Mamy syna i to on jest moją najwiękaszą radością życia. Kilkuletnie bycie matką i żoną zajmowało całe moje życie , łącznie z osobistym, na które nie straczało już czasu. Był dom, praca, dom, praca. Siedzenie nad wekami, pieczenie ciast,spotkania niedzielne u teściów i tak miało moje życie... Zatrzymałam się i zerknęłam do tyłu....zobaczyłam 30-kę, która nic nie bierze z życia, oddaje siebie100% rodzinie i tak już będzie... Ale dlaczego ja nie mogę zrobić czegoś dla siebie ? Czy już mi nic nie pozostało ? Nieprawda, wręcz odwrotnie. Ja jeszcze chcę coś osiągnąć, do czegoś dążyć, coś sobie udowodnić. Uwierzyłam we własne siły, choć to nie było proste. Pomógł mi człowiek, który przeszedł to samo. Dzięki niemu staje do walki od kilku miesięcy. Mąż chciałby mnie zatrzymać w domu. Taki układ jewmu pasował. Wciąż pod ręką, z obiadkiem pzrygotowanym wcześniej. A tu...podział obowiązków, choć nie powiem, że wcześniej nic nie robił. Ale w ten sposób ja odzyskałam trochę czasu dla siebie. Zaczęłam częściej wychodzić z domu ze znajomymi, wyciągałam mężą domatora na grila, ogniska, imprezy domowe. Kiedy chciałam wy jść z przyjaciółka do pubu na piwo, nie mógł zrozumieć, że można wyjśc bez męża.A ja chciałam mieć odrobinę tej prywatności. Kilka dni temu postanowiłam rozpocząć studia. Duże wyzwanie dla mnie, bo brak czasu, powoduje lęk, czy podołam ? Ale to jest to, co chcę zrobić dla siebie. Jeszcze nie jest za póżno. Udało mi się też spowodować chcwilkę zastanowienia u moich koleżanek z pracy. Myślą dziś, czy nie spróbować ze mną....Są w moim wieku, stagnacja życiowa, żadnych planów na przyszłość...Myślę, że to jest jakiś zwrot w życiu, kiedy podejmuje się takie wyzwanie... Miałam ochotę się podzielić z Wami, tym co obecnie przeżywam. Z mężęm rozmawiamy sporadycznie, zazwyczaj jest to dialog z mojej strony. Przeraża mnie to, że nigdy nie ma nic do powoedzenia. Dodam, że mąż akceptuje mój wybór, ale nie znaczy ,że jemu się to podoba. Ale nawet o tym ze mną nie rozmawiał, przyją to do wiadomości. A ja tak bardzo potrzebowałam wsparcia, pocieszenia, żebym sie nie martwiła, że dam radę.... Ale to codzienność, która dotyczy pewnie w większości każdej z nas...dlatego tu jesteśmy... Pozdrawiam Was serdecznie 🌻 Cieszę się, że tu trafiłam...zawsze ktoś wysłucha... Miłego dnia życzę i uciekam już szykować syna do szkoły i siebie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żuzka
coś ten kubek z kawą nie wyszedł...;-) ale kawa wypita, więc dzień zaliczony.... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Ja dzis z rana,bo MM w domu....pojechał zawieść młodego do szkoły. Emmi>>gratulacje:D:D:D Zuźka>>ja też myślę o studiach,ale dopiero od przyszłego roku,bo teraz MM robi podyplomowe,a mam tylko dwuletnie studium.Sama mam obawy czy dam sobie radę,ale czas pokaże a jak już coś się chce zacząć to trzeba próbować,aż taka stara nie jestem...... Love>>nie denerwuj się:Dmiłego dnia Goda>>jesteś niezastąpiona:D Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWE
Emmi - to wspaniała wiadomość. Gratulacje. Cieszę się razem z Tobą. Życzę Ci duuuuużo zdrowia. Wiecie, myślę sobie, że jeśli chodzi o poradniki psychologiczne, to jest dobra rzecz, ale pod warunkiem, że dwoje małżonków je czyta. Ale MM nie jest zainteresowany taki książkami. Wczoraj tak mnie drażnił, że żałowałam, że wzięłam go na spacer. Ciągle coś gadał, niby żartował, ale mnie to wkurzało, a nie śmieszło. Zuzka - to bardzo dobry pomysł, że chcesz rozpocząć studia. Jesteś jeszcze młodą osobą, na pewno poradzisz sobie . Życzę Ci tego z całego serca. Ja niestety już jestem za stara. Do emerytury pozostało mi 14 lat, a i w tym wieku wiedza jakoś ciężej wchodzi do głowy. Agrypina- Ty też na pewno poradzisz sobie. Trzymam za Was kciuki. Ja tez mam tylko dwuletnie studium pomaturalne, ale teraz już na studia jestem za stara. Zazdroszczę Wam dziewczyny. Wszystakim życzę miłego dnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Emmi 🌻 :D no to jest wiadomość :D :D :D Gratulacje :D :D :D Może wrócisz do nas ??? Kurde :D aż Buber zaniemówił :D :D :D Przegapiłam wczorajszy dzień tutaj, a dokładnie mówiąc - przespałam :) Love 🌻 :) popatrz jak to czasem warto pokrzyczeć ;) Tyle ludzi się odezwało i nawet nowych całkiem :) Witajcie dziewczyny :) 🌻 🌻 🌻 :) piszcie dużo :) I zaczernijcie się, bo Was ktoś podkradnie :) Wczoraj się naobijałam, to dzisiaj muszę to nadrobić. Spadam. Jak się wyrobię to zajrzę wieczorkiem ale nie obiecuję ;) Pogoda nie sprzyja zbytniej aktywności więc nie wiem jak mi robota pójdzie :) Pa pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich po długiej przerwie ( kurcze trochę zawagarowałam :p ) Emmi- moje gratulacje :D Poza tym witam wszystkie nowe twarze :D Żuzka- z tymi studiami to świetny pomysł, poza tym jestem zdania, że jak ktoś chce, to na nauke nigdy nie jest za pożno. Dobrym przykładem może być moja nie żyjaca juz mama, była nauczycielką, ale nie miała wyższego, a odkąd wprowadzili obowiazek mgr. przed nazwiskiem, nie miała wyjścia, studiowała zaocznie, ja miałam wtedy jakies 15 lat, moja najmłodsza siostra- 4. Mama też miała dużo na głowie, bo cay tydzień w pracy, a jak w sobotę rano jechała na uczelnie to wracała poznym wieczorem- podobnie zrezta w niedziele. Ale jak sie ma oparcie w bliskich, ktorzy pomagaja, to nie jest takie trudne, najgorsze jest pokonanie przed samym soba strachu- czy dam sobie rade? Ja tez zastanawialam sie nad studiami, tylko u mnie to wyglada troche inaczej, poniewaz ja strasznie chcialam wziac dodatkowy drugi fakultet. Wiadomo, jesli mozna to trzeba kozystac ile sie da. Niestety w MM nie mam oparcia ( a przynajmniej wtedy nie mialam) zkwitowal to stwierdzeniem, ze na pewno sobie nie poradze, bo teraz ledwie daje sobie rade. (to dlatego ze mialam 2 poprawki- i to jeszcze dlatego ze nie poszlam na egzamin! )Strasznie mi sie przykro zrobilo, ze zamiast powiedziec \"kochanie na pewno dasz sobie rade, ucz sie ile mozesz ja ci pomoge jak tylko bede mogl\"... No coz, wzielam sie w garsc, zdalam wszystkie egzaminy na czwórki i nawet dostałam stypendium. Nie wiem czy udowodnilam jemu, czy bardziej sobie ze dam sobie rade, ale teraz juz jestem pewna ze tak bedzie, i od tego pomyslu na pewno swoim gadaniem mnei nie odwiedzie... Czasami mi mowi, ze gdyby wygral w totolotka, to da mojemu dziekanowi w łape zebym skonczyla studia z wyroznieniem. To mnie najbardziej wkurza. Ja wiem, ze zdobywam to wlasna praca, i jestem z tego dumna, a on ma to gdzies, dla niego to ze ja sama chce skonczyc studia nic nie znaczy.. Dodam, ze on nie ma wyzszego, wiec moze jest po prostu zazdrosny??? Cholera wie ... No ale trudno, jakos trzeba zyc i samamu sie pocieszac ;) Skoro naszych najblizszych na to nie stac... Ale sie rozpisalam, ale skoro tu jestem to moze jeszcze wroce do tematu teściowej :D Nie moge wyobrazic sobie sytuacji niektórych z Was.. moja teściowa jest cudowna, na prawdę, mam z nią świetny kontakt, często jezdze do niej, ona przyjezdza do nas. Jest bardzo tolerancyjna i przede wszystkim nie decuduje za nas :D Moze czasem nas denerwuje- ale to MM czesciej sie na nia złosci- jak kupuje nam jakies drogie prezenty ( a zarabia duzo mniej od MM). Ale poza tym, na prawde mi sie udało :D no to tyle na dzisiaj :) kurcze u mnie w domu dzisiaj tak zimno ze nie moge wytrzymac, zaraz lece pod kołderke ( niestety mojego kaloryferka nie ma bo poszedł do pracy :( i do 22:00 muszę sama marznąć :( no chyba sobie zrobie gorące kakałko :) pozdrawiam wszystkich jeszcze raz acha zapomniałabym - WSZYSTKIM CHŁOPCOM, TYM STARSZYM I MŁODSZYM WSZYSTKIEGO NAJ NAJ Z OKAZJI DNIA CHŁOPCA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj ja stawiam sobotnią kawkę ,bo moje pieski mnie obudziły o 7.00 i jeszcze nie jestem gotowa do codziennych zajęć :) Witam Zuzkę i Jakąś1266 , rozgoście się .🌻 na powitanie. Widzicie jak moje krzyki podziałały !!!! Tak sie cieszę widząc tyle wpisów. Wszystkim ,którzy studiują lub zaczynają życzę powodzenia . Na pewno sie uda :):):) Zawsze warto zrobić cos dla siebie.Od razu pomyslałam ,ze też musze cos nowego wymyśleć ,bo studia i naukę języków mam dawno za sobą. Ale moze jakies kursy komputerowe ???? Tu jest wielkie pole do popisu. Agrypina - a jaki kierunek zamierzasz studiować ? Dzisiaj pogoda u nas jesienna , mgły , pochmurno ,ale ja lubie mgłę . Tak przyjemnie otula. Dzisiaj dzień domowy. Sprzątanie , gotowanie i zabawy z psami . Ale ja to lubię ,więc nie jest to dla mnie poświęcenie ani mordęga. MM i moja córcia doceniaja moje kulinarne talenty ,więć przyjemnie widzieć jak pałaszuja i im smakuje. Wszystkim życzę miłego ,bezkonfliktowego weekendu. 😘 hurtowo dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i niedzielną tez stawiam ,sobie chyba ,bo nikogo nie ma. Ale nie krzyczę ,bo rozumiem. Weekend. Jutro ,poniedzialek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżażona
Czy to możliwe by tydzień po ślubie czuć się samotnym w małżeństwie- dodam ze wziętym z miłóści a przed było cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Popatrz Love, tyle osób się wpisało jak pokrzyczałaś a teraz ich wcięło. Faktycznie, weekend to każdy się relaksuje :) Swieżażono 🌻 tydzień po ślubie ? I czujesz się samotna ? Może to tylko chwilowo, wiesz, stres związany ze ślubem i tą całą oprawą, przygotowaniami. Może musicie trochę odsapnąć. Napisz coś więcej na ten temat. Na pewno, po ślubie to już nie jest tak samo jak przed, cóż........proza życia się kłania. Ale póki jest odpowiednio wcześnie, musicie rozmawiać o tym co jest nie tak i starać się to zmienić. Im wcześniej tym lepiej. Wiesz, żeby nie nabrać złych nawyków :) Powodzenia :) M.a.g.d.a 🌻 :) fajny szlaczek :) ale nam stronkę rozjechałaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie potrafię być z nim szczera, nie potrafię mu powiedzieć że tam na wsi gdzie mamy mieszkać źle sie czuję, wiem że go to boli... Ale nie potrafię tam żyć, nawet jak jedziemy na weekend ( własnie niedawno wróciłam) to mnie wszystko coraz bardziej irytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi - dziś siedząc samotnie w domu, bo mąż jest w parcy, zaczełam czytac ten temat, i nagle widze taką wiadomość - wpsaniała!!! Gratulacje z całego serca!!! Wiesz dlaczego!!! Pozdrawiam (z innego topiku)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poranna kawa, na nic wiecej jeszcze nie mam czasu, wiadomo poniedzialek \\_/> \\_/> 🌻\\_/> \\_/> 🌻\\_/> \\_/> 🌻 i kilka kwiatkow, zeby ten czarny poniedzialek byl bardziej kolorowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×