Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

🖐️ Zajrzałam tylko na chwilkę, mam sporo pracy, chcę tylko złożyć życczenia noworoczne. W nowym roku życzę Wam, aby każdy dzień był przepełniony miłością, ciepłem i oby wszystkie smutki pozostały w starym roku. Wszystkiego dobrego👄 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wpadłam też życzyc wszystkim udanej zabawy sylwestrowej i samych pieknych ,radosnych dni w Nowym 2006 roku . Oby był to rok ciekawy,pełen miłych niespodzianek ,zmian na lepsze ,nowych wyzwań i oczywiście miłości ,milości i jeszcze raz milości , czułości ,dużo dobrego słowa i gestów. Bawcie sie dobrze ! Do usłyszenia a raczej poczytania za rok :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego na nadchodzący Nowy Rok,zrozumienia,ciepła,uczucia i wszystkiego co najlepsze dla WAS-ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Nowy Rok się zaczął.a tu wszyscy się byczą;) w sumie prawda,następny dzień po sylwestrze jest taki nijaki:O,zawsze mija na błogim lenistwie;) Ale dziś nowy dzień i czas do pracy,niestety....na nowo zaczęły się obowiązki.Życzę wam wszystkiego dobrego,zapału do pracy i siły,wytrwałości,zdrówka i wszystkiego czega wam uda się zamarzyć;) Miłego dnia:) Goda>>dzięki za telefon:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😘 😘 Witajcie w Nowym Roku :):):) Jeszcze raz życzę wszystkim aby ten rok był udany, dużo radości i uśmiechu ,mało zmartwień , dużo milości i czułości. Ale mi się nie chciało dzisiaj iść do pracy :( A MM pojechał do pracy i sie okazało ,ze mają dzisiaj wolne i cały szczęśliwy juz wrócil do domu. :) A ja Sylwestra spędziałam w domku ,ale było sympatycznie ,a wczoraj prawie cały dzień przespalam , nie licząc wyjścia do lasu na spacer i potem obiadku . Oj przez te świeta ,Nowy Rok to chyba ze trzy kilo mi przybyło. :(:(:(Zjem zapasy i potem się odchudzam. Dużo postanowień noworocznych zrobiłam ......... zobaczę co sie uda zrealizować. Jako taka - to kiedy wracasz na dobre ????? Agrypinko -dal Ciebie specjalny 😘 bo jesteś niezawodna. :) Goda ,Ciepła -wracajcie Iwe -a Ty gdzie sie podziewasz ? Dla wszystkich jeszcze raz całus Noworoczny i do pracy ....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Może i jestem niezawodna;)miło,bo zaglądam a was jest mało zaglądajacych.... Jeszcze nie odespałam,ciągle jestem śpiąca,dzień w pracy był nijaki i tak zleciało.Ciągle śniegiem sypie,ale jest mokry i źle się jeździ,ale za dwa tygodnie są ferie:)miłego idę na zakupki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Jeszcze raz wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok👄. Sylwestra spędziłam w domku z MM i znajomymi. Było bardzo sympatycznie. Pogoda u mnie też fatalna, pada śnieg, jest pochmurno i byle jak. A mnie chyba jakieś chorubsko bierze, boli mnie głowa i łamie w kościach. Może jakoś przeżyję. No cóż nie mogę się rozczulać nad sobą, bo mam strasznie dużo pracy. Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Zaglądam i widzę,że ktoś swój ślad zostawił i pierwsze co pomyślałam sobie,że to GODA,choć IWE też przemknęła mi prze myśl,bo one tak wcześnie zaglądają....a tu IWE...czekam na Godę:)może coś skrobnie;) My tez siedzieliśmy ze znajomymi,ale u nich było bardzo sympatycznie:)też jestem zadowolona,ale zostawiliśmy naszego czworonoga samego i trochę sie o niego bałam jak zniesie wybuchy.Nie było źle,ale jednak widać było jego strach.Mój piesek jest mały aco dopiero mówić o wilczurze,bo znajomej pies chował się do łazienki:O,bo tak sie bał. Goda jak sie bawiłaś na sylwestra?Margo co u ciebie?Jako taka?Buber tez miał sie odezwać?Harry to juz przepadł w tej miłości.....Pozdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis tylko na chwilke zameldowac sie , ze zyje:) chialo sie glupiej babie balowas, to teraz mam skutki... dzis pierwszy dzien w pracy, wiec chetnych do pracy nie ma, ale na ploty i kawke to i owszem, wiec nie mam nawet mozliwosci popisac. wszystkim dziekuje bardzo za pozdrowienia i kartki, bardzo milo bylo uslyszec niektorych glos w real:) Wszystkie trzy imprezy bardzo udane, moze pozniej napisze wiecej, teraz musze zmykac, pozdrowienia i dzieki za pamiec a moze kawka? \\_/> \\_/> \\_/>🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem nowa
na tym topiku a moje malzeństwo raz lepsze raz gorsze teraz sięgneło dna. Zawsze czułam sie samotna, moj mąż nigdy nie mógł sie " przestawic" z zycia kawalerskiego. Pod pozorem nieunowromowanego czasu pracy wracał kiedy chciał zostawiając mnie z 2 malutkich dzieci na głowie. Nigdy nie mogłam go skontrolowac( wtedy niestety nie było tel. komórkowych), częsciej wracał pijany niż trzeźwy, kiedy próbowałam wymusić na nim aby zajął sie domem, mna i dziećmi nie raz potrafił podnieść na mnie rękę. Potem były przeprosiny nawet kwiaty i co z tego. Wszystko powtarzało sie przez 15 lat . Wczoraj uderzył mnie przy dzieciach pierwszy raz od kilku lat, wyzwał od najgorszych, spakował się, zabrał wszystkie pieniądze i wyszedł z domu. Mam nadzieje ze juz nie wroci. Czuję sie podle, swoim postępowaniem dał mi do zrozumienia ze jestem nic nie warta , mimo że zawsze pracowałam zawodowo, zajmowałam sie domem i dziećmi które są moim największym szczęściem w tym całym bagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Nowa - przykro mi, że tak skończyło się Twoje małżeństwo.👄 Jak możesz pisać, że jesteś nic nie warta. Wręcz przeciwnie, to on nie jest wart takiej kobiety jak Ty!!!!!!!!!! To on nie zasługuje na Twoją miłość. Wiem, że Ci teraz jest bardzo ciężko, ale głowa do góry, jestem pewna, że uporasz się z tym. Trzymam za Ciebie kciuki. Piszesz, że uderzył Ciebie, to lepiej, że się wyprowadził z domu. Będziesz miała teraz spokój. Trzymaj się i odwiedzaj nas tutaj, pisz co Ci leży na sercu. Goda - dzięki za kawę.:) Agrypina:) Pozdrawiam wszystkich piszących i czytających:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj NOWA>>przemoc fizyczna i psychiczna w domu jest najgorsza,bardzo ci współczuję ale pamietaj,że jesteś wspaniałą kobietą i masz super dzieciaki i to jest teraz najważniejsze.A ty powinnaś iść na obdukcję jesli pobił cię tak,że jest to widiczne,musisz mysleć o sobie na przyszłość,bo myślac jak się mężczyźni zachowują,twój mąż będzie zdolny wine obarczyć na ciebie.....staraj się mysleć pozytywnie i o sobie i dzieciach:):)wszystkiego dobrego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nowa
Dzięki dziewczyny. Juz mi o wiele lepiej, emocje opadły, teraz czeka mnie powrót do domu i nie wiem co w nim zastanę. Obdukcji niestety nie mam z czego zrobic, on wie jak uderzyć zeby nie było śladu...Chociaż gorzej bolą słowa niż ciosy. Nie pozwolę się tak traktować! Zrobił to po raz ostatni... Dość tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Nowa - przykro mi ,że tak sie zaczął Nowy Rok ,ale może to początek zmian na lepsze. Nie ma nic gorszego niż takie traktowanie......... i jeszcze dzieci to widzą i cierpią....... Bądź dzielna i nie pozwól mu na to wiecej. Wiem ,że łatwo radzić ,ale chyba nie chcesz ,żeby dzieci miały przez to zwichrowaną psychikę ! My Cię zawsze chetnie wysłuchamy i wesprzemy ,więc wpadaj jak najczęściej. A ja się wczoraj pokłóciłam z MM ,ale to błahostka na tle poważnych klopotów. Po prostu trzeba było odśnieżyć ścieżkę przed domem i podjazd ,bo śniegu jest tyle ,że samochodem nie można wyjechać !!! No i u wszystkich sąsiadów odśnieżone ,tylko u nas nie , bo mu sie nie chciało :( No i Ja poszłam w końcu i sama odśnieżyłam........... Ale to naprawdę ciężka praca.......... :(:(:( Z pracami fizycznymi u MM jest koszmar ,zawsze się wykręci. No ale pieskiem chorym opiekuje sie teraz cudownie ,zmienia mu opatrunki ,przemywa ,nawet 5 dni robił zastrzyki...... No ,nie ma nikogo bez wad, ale ja staram sie widzieć też zalety.. Najgorszy ciągle kłopot z pieskiem, w tym tygodniu będą wyniki kolejnej biopsji. A on taki chudziuteńki, nie może jeść i na spacery nie chce chodzić ,aż serce sie kraje :(:(:( Zobaczymy co będzie dalej............. Dla wszystkich pozdrowienia 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, stawiam poranna kawe \\_/> \\_/> \\_/> jestem nowa, bardzo mi przykro czytac to co piszesz, wiec wyobrazam jak sie musisz czuc sama. Ale powiem Ci jedno, swoim postepowanie dal do zrozumienia, ze to on jest nic nie wart, nawet ponizej zera, ze to on sprowadzil wasze zycie do takiego bagna.Nie masz prawa nawet myslec, ze jestes mniej warta, tylko dlatego, ze odszedl facet, ktory Cie pewnie psychicznie i fizycznie molestowal, musisz poczytac o tym, moze dziewczyny ci podadza adres, bo nawet w necie to jest, albo ja sama poszukam, napewno zna ten adres jako taka.Pierwsze co musisz zorbic, to pozbyc sie uczucia winy.Mozesz siebie tylko winic za to , ze nie zareagowalas wczesniej i nie zostawilas go sama, bo kazdy Ci powie, ze facet ktory raz podniesie reke, a kobieta pozwoli na to, bedzie praktykowal to nadal. Nawet kiedy dzieci tego nie widza, to i tak wyczuja to napiecie w rodzinie i to zle dziala na ich psychike, a co dopiero zobaczyc, ze ich kochany tatus bije mame.Ja rozumiem, ze to latwo nam pisac- posatnow zdecydowanie, nie zgodz sie w zadnym wypadku na jego powrot i tp.Nie znam twojej sytuacji matrjalnej, nie wiemy prawie nic, ale ratuj siebie i dzieci, bo to bagno wciaga, nawet wiele ksiazek napisano o takich kobietach, ktore potem uzaleznaja sie od takiego faceta i jego sadystycznego zachowania.Co znacza kwiatki i obiecanki, kiedy piszesz, ze mogl zostawic ciebie z dwojka malych dzici i wracal sobie kiedy chcial, byl nieodpowiedzialny, nie mowie tu juz o alkoholu:( to smutne.Mozno mowic , ze nie wydoroslal, ale chyba 15 lat to az za wiele na to zeby wreszcie zrozumiec, co to jest rodzina i co to sa obowiazki??!! przepraszam, ze moze tak ostro pisze, ale kiedy przeczytalam twoj post , to normalnie krew mnie zalewa....Piszesz, ze sama zajmowalas sie domem, pracowalas zawodowo, wiec nie jestes bezbronna kobieta, ktora nie bedzie umiala poradzic sobie.Wiesz, moze to wlasnie los podarowal CI sznse na nowe zycie i na ulozenie tego zycia szczesliwie i spokojne? bez rozdarc wewnetrznych, bez obaw, wiem , ze teraz zalewa ciebie zal i smutek, ale moze z czasem poczujesz ta wolnosc? tylko musisz uregulowac wszystkie sprawy, ale to lepiej robic kiedy juz ochloniesz, a nie w przyplywie zalu i gniewu.....Przytulam Ciebie mocno i trzymam za wasza rodzinke kciuki. Masz dzieci , a to twoj skarb, nie zapominaj o tym. I jeszcze jedno, jezli masz zamiar pisac, to radze Ci zarezerwowac sobie jakis nick, tak bedzie latwiej zwracac sie do Ciebie, pisz, zawsze tu znajdzie sie jakas duszyczka, ktora postara sie jakos pomoc, pocieszyc, chociaz tak na odleglosc. Mysle, ze najwiecej w tej sprawie i najrozumniej moglaby doradzic jako taka, o ile zechce pisac:) milego dnia dzieczynki , ide dalej chorowac, przynioslam dzis do pracy cale przescieradlo zamiast chustki do nosa i mam zamiar jakos przezyc ten dzien i jeszcze jutro, a juz potem wykuruje sie za te dwa wolne dni:) pozdrawiam wszystkich czytajacych i piszacych zdanka ❤️ margo❤️ ciepla ❤️ Agrypina❤️ Love ❤️ buber❤️ makia❤️ IWE ❤️ Asiak ❤️ cicha❤️ betka❤️ Kaba❤️ Mokka ❤️ anula❤️ jako taka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Buber - co tak malutko napisałeś? Love - współczuję Ci z powodu chorego pieska. Wiem jak to jest, gdy pies jest chory, chociaż mój nigdy tak długo nie chorował. Trzymaj się. Nowa - życzę Ci dużo sił, bo teraz musisz być silna. Też kiedyś przeżyłam nieodpowiedzialność męża. Też wracał z pracy kiedy chciał, zwykle po wódeczce lub po piwku, bo z kolegami jest weselej a w domu żona wiecznie narzekająca i dwoje dzieci hałasujących. Tak było 10 lat temu, ale nigdy nie miałam awantur i nigdy mnie nie uderzył. Po przyjściu do domu zjadł coś tam i kładł się spać. Chciałm żeby się wyprowadził z domu, ale nie chciał, bo przecież gdzie będzie mu lepiej. Zawsze miał ugotowany obiad, w lodówce było coś do jedzenia no i oczywiście zrobione pranie, posprzątane w domu. Więc zawsze wracał do domu, a dziećmi opiekował się tylko wtedy, kiedy mu się chciało, żadnych obowiązków w domu, pełny luz. Musiałam czekać kilka lat na to, żeby wydoroślał. Teraz jest nad podziw obowiązkowy, jeśli chodzi o dzieci. Ostatnio chodzi na wywiadówki, sprawdza zeszty, rozmawia z nimi. Wreszcie trochę spokoju, jeśli chodzi o MM, ale może tak jest dlatego, że mamy kłopoty ze starszym synem, notorycznym wagarowiczem. Rozpisałam się, a obiecałam sobie, że nie będę wracała do złych wspomnień. A może kawa z koniaczkiem na poprawę humoru? \\_/> \\_/> \\_/> Miłego dnia 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście kochane dziewczyny! Normalnie nie mam słów żeby wyrazić swoją wdzieczność, że jesteście i mogę liczyć na dobre słowo. Zmieniłam nick jak zasugerowała mi Goda więc od teraz nie uwolnicie się szybko ode mnie :) Niestety on nie wyprowadził się z domu, wrócił a jakże, ale pokorniutki jak baranek. Nawet ugotował obiad( którego nie tknełam) i posprzątał mieszkanie. Tylko wiecie co? Ja już to przerabiałam, kilka dni, tygodni pokory a gdy sytuacja wraca do normy zaczyna się wszystko od nowa... Pierwsza przemówiłam do niego i jasno postawiłam warunki, że poważnie myśle o rozwodzie, że mam obdukcję i jeśli w miedzyczasie jeszcze raz wróci do domu pod wpływem alkoholu bez wahania dzwonie na policję. Widział, że nie żartuję... Na szczęście za kilka dni wyjeżdża do pracy i nie będę musiała go oglądać przez kilka miesięcy. Pozdrawiam Was wszystkie i dołączam sie do porannej kawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jak to miło poczytac tyle wpisów:) Tylko Buber się nie popisał:O.Ale jeszcze nie ma wpisu Margo,Jako takiej i całej reszty....;)może jeszcze do nas dołączą....:) Goldi>>fajnie,że sie zaczerniłaś,bo tak każdy może napisac jako pomarańczowy.Życzę ci bardzo dużo siły i energi,abys w swoich postanowieniach wytrwała,nie daj się,choć po 15 latach małżeństwa można być juz na tyle silnym,sama to po sobie widzę;) i sie nie dać.Kiedys też się swojego bałam,nie umiałam sie bronic słownie,a teraz juz jest lepiej:) Goda>>jak to miło cie czytać,twoje wpisy są tak mądrze napisane,bardzo lubie cie czytać,może od ciebie nauczę sie troche mądrości zyciowej:D Love>>współczuje ci,a z drugiej strony to leń z niego,żeby na kobietę zwalać tak ciężką robotę,bo mokry śnieg jest bardzo ciężki,skoro nawet walą sie dachy pod jego ciężarem:O Iwe>>widać też nie miałaś łatwego życia.mój mąż nigdy nie wrócił po pracy w stanie wskazującym,chyba,że wcześniej mnie uprzedził.To o tyle było dobrze.... No nic życzę wam miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie popisałem?? Przecież powiedziałem \"cześć\" :D Goldi - bardzo dobrze trafiłaś.Bo piszące tu panie są mądre i maja dużo doświadczeń iżyczliwości dla innych(mozę poza jedną ktorej na szczęście już tu nie ma) na pewno wesprą Cie w Twoich problemach. Z mojego meskiego punktu widzenia powinnaś czasem użyć PATELNI!;)Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druganowa
Do :JESTEM NOWA .Nie przejmuj sie ,niech sobie poszedl ,ale On i tak jeszcze pezyjdzie .Tylko sie nie ciesz z tego ,ze powraca .Nie bede pisac co bylo ,gdy do mnie maz wracal a bylo to trzy razy .Za kazdym razem przezywalam gorsze pieklo .Na poczatku byl potulny i dobry dla wszystkich .Ja zostalam z trojgiem dzieci Byly malutkie .Bylam szczesliwa ,ze jestem bezpieczna w dzien .Moglam spokojnie zasnac nie obawiajac sie ,ze zostane zerwana na nogi w srodku nocy, razem z dziecmi w wieku przedszkolnym . 20lat bylam sama ,gdy dzieci dorosly rozpoczelam drugie zycie. Mam meza pierwszy wczesnie zmarl Poprostu sie zapil .Jak wspomialam mam meza ,lecz jestem samotna .Obecny nie bije mnie ,nie pije. Pije sporadycznie wtedy tez ma odbicia .Bedac w stanie nietrzezwym jest agresywny .Gdy jest trzezwy jest nieobecny .Da sie jakos wytrzymac, nie ma juz dzieci .Tak naprawde gdybym wiedziala wczesniej wolalabym dalej byc sama .Jestesmy razem 5 lat .Jesli jednak MM BEDZIE MI DOKUCZAL NIE ZAWAHAM SIE ZOSTAWIE GO NIECH DRECZY SAMEGO SIEBIE nie jestem mloda jak Ty ,sadze po wieku dzieci . Wasze chodza do szkoly MOJE NAJMLODSZEW w ubieglym roku skonczylo studia ,dwoje starszych ok 30-stki .Mimo ,iz bylam samotna matka dzieci nie stoczyly sie .Przepracowalam tez 30lat zawodowo i pomagalam z zapalem innym .PRACOWALAM ZAWSZE NA DWA JAK SIE DALO NA TRZY ETATY, BY DZIECI NIE BYLY GLODNE i mialy to, co najbardziej potrzebne w wieku szkolnym .Dasz rade nawet gdybys miala zostac sama. kobieta potrafi .Dasz rade !!!!!TYLKO NIE ROZPACZAJ BO SIE ZALAMIESZ zobaczysz samej bedzie Ci latwiej niz z draniem mezem. Mysle ,ze pocierpisz finansowo ,kiedys byla wieksza pomoc dla SM .Za to psychiczny, komfort,.teraz sie zastanawiam skad ja mala mloda wtedy kobietka bo mam 158cm wzrostu ,skod mialam tyle sily ,by wytrwac a lekko tez nie bylo .Obecny maz uprzyksza mi zycie . Podobno jest zazdrosny Z jakich to powodow mamy cierpiec .Zazdrosc ? alkocholizm ? zdrada ?.To poprostu nic innego jak glupota faceta i jego nieodpowiedzialnosc .Zachcialo sie takiemu zony ,dzieci i co, i nie potrafi wytrwac do konca.Zaczyna wiec kombinowac jak sobie polepszyc .Takich to sie powinno izolowac,aby nigdy nie mogli trafic na kobiete .Nie przejmuj sie zobaczysz bedzie dobrze, nawet bez niego Zobacz ile fajnych kobiet jest gotowych podniesc Cie na duchu Nawet meszczyzni nie popieraja Jego wyczynow .Ja dolanczam do grona ludzi zyczliwych Tobie .Pozdrawiam zycze wytrwalosci i odwagi Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Miłego dnia. Może później coś napiszę, jeśli będę miała chwilę czasu. Pozdrawiam. Powodzenia dziewczyny!!!!!! 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście Buber - Tobie też życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie przyjazne duszyczki! Agrypina❤️ IWE❤️ Goda[ serce] druganowa❤️Love❤️ i jak widzę jednyny facet w tym klubie Buber❤️ Tak jak pisałam będę tu wpadać od czasu do czasu i zawracać Wam gitarę ;) Nie chcę juz dzisiaj pisać o tym co było, muszę przemyśleć, nabrać dystansu, wyciszyc się... Ale za wszystkie rady serdecznie dziękuję ( Buber dzisiaj idę po nową solidną patelnie ;) ) Pozdrawiam wszystkich i życzonka miłego dzionka!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Dzis mnie z rana nie było,bo nie miałam jak,ale jestem teraz aby sie przywitać i pożyczyć miłego dzionka,raczej popołudnia.Ja dziś sama:)z czego sie cieszę,przyjeżdża koleżanka studentka,śpi u mnie.....także sobie pogadamy:) druganowa>>ciężkie jest życie z mężem tyranem,alkoholikiem,a tak samo pewnie monotonne z drugim jak piszesz....rozumiem,że czujesz sie samotna,bo dzieci mają swoje życie,a ten mąż przyzwyczaja się do takiego a nie innego życia jakie teraz prowadzi,jak piszesz jest mu tak wygodniej,po prostu.Przykre to jest,nie wiadomo co wybrać,samotność z mężem czy samotność w pojedynkę.Nie ma reguły na życie...:(ale jestes silną kobietą,podziwiam cię:)że dałaś radę(z tego tak wnioskuję) Pozdrawiam i miłego:)Buber🖐️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello szanowne panie:) Weeken przed nami.Nowa koleżanko....coż mam rzec skoro przedstawiciele mojej płci tak sie zachowują...smutne....Agrypina🌼 Iwe 🌼Goldi🌼Goda:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Na razie króciutko,ale potem się zjawię🌻idę jeść śniadanko,bo wczoraj troche posiedziałyśmy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druganowa
🖐️Ok!ok!Buber .W stadzie bialych owiec tez znajdzie sie czarna .W Waszej meskiej spolecznosci jest tak ,ze mozna policzyc na palcach ta lepsza czesc .Z moich wyliczen wyglada to tak ,na 100tke- 60ciu drani .Tylko nielicznym kobietom udaje sie trafic, na tych, ktorych jest niestety mniej .Reszte powinnysmy naprawic my ich partnerki-zony. Nie wszyscy wierza ,ze chcemy nie tylko swojeco i potomstwa dobra ,lecz takze ich samych .Ci ktorzy nie pozwola przestawic sie na lepszy tor myslenia ,niestety musza odpasc z lona rodzinnego .Lepiej aby nie laczyli sie ponownie w pary .Powinni zyc dla samych siebie .A my kobiety, jak widac nie damy sie .Nawet nie boimy sie juz tak bardzo przemocy fizycznej .Kji ma dwa konce .Mozna tez uzyc przedluzonej reki.Nawet mi sie to podoba ,ze powinnysmy miec w zasobach domowych masywna patelnie . Gdyby kosztowala sporo grosza i nie ujzala nigdy ogniska kuchennego .Kto wie , moze z jej pomoca niejedna kobieta zdolala by uratowac ognisko rodzinne .Ja tam swojemu powiedzialam juz dosyc dawno ,ze mam w kuchni Polska dyscypline pokazalam mu tegi debowy walek do klusek .Moze dlatego jaki on tam jest ,to jest, ale reki /odpukac /na mnie nie podniosl .Najwazniejsze by w chwilach przykrych nie rozpacza, nie rozklejac sie .NAPEWNO NIE WOLNO TEGO ROBIC GDY ON TO WIDZI LUB PO TO, BY WLASNIE ON TO WIDZIAL dran ,to, dran on dobrze wie ,ze sprawia nam bol .Nawet wtedy gdy nie uzywa przemocy wie jak dziala na nasza psychike Jest swiadomy tego ,ze odczujemy to bardzo na zdrowiu .Pozdrawiam wszystkie Panie bez wyjatku ,Te szczesliwe niech ich szczescie i radosc zycia udziela sie wszystkim kogo spotkaja na swojej drodze .Byc moze sprawi to ,ze nawet dranie stana sie lepsi wobec swoich najblizszych .Paniom ktorym nie jest zbyt latwo w zyciu ,zycze cierpliwosci .Wierze mocno w to ,ze po smutkach nastepuje radosc .Ja osobiscie tego doswiadczylam mam wielka radosc ,ktora sprawiaja mi moje dzieci .:D🌼[;-)🌼:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ostatnio u mnie nic ciekawego się nie dzieje. Wole was czytać niż pisać. Miłego dnia wszystkim🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×